ANIA MALUJE
Jak pojechać do Paryża za 165 zł? + konkurs, do wygrania sukienka
Postanowiłam szczegółowo opisać, jakim cudem pojechałam do Paryża za 200 zł...i jak Ty możesz pojechać za 165 zł. Oferta,którą opiszę wzbudza naprawdę dużo kontrowersji i wiele pytań. W zasadzie, to kiedy sama jechałam (w czerwcu 2014 roku), miałam trochę obaw, bo w internecie nie było nic ciekawego na ten temat. Postanowiłam wypełnić lukę ;-)Cały kruczek polega na tym, że to nie jest wycieczka. To wyjazd na konferencję dotyczącą praw człowieka. Konferencja odbywa się w Paryżu. Wieczorem wyjeżdża się z Polski, by rano znaleźć się na konferencji. Trwa ona cały dzień (nie musisz nawet jej słuchać, wystarczy być na miejscu). Po konferencji jedzie się do hotelu. Spanie, śniadanie i z hotelu wprost pod słynną wieżę, gdzie masz cały dzień na zwiedzanie. Wieczorem powrót do Polski. Koszt? Przejazd, udział w konferencji i wyżywienie w jej trakcie, hotel i śniadanie - wszystko funduje organizator. Ty płacisz jedynie 40 euro ubezpieczenia (w zeszłym roku płaciłam 50).Brzmi zbyt pięknie, by było prawdziwe?Ale jest :).Może zacznę od końca - wiecie jak wygląda obecnie sytuacja w Iranie? Nie ma tam wolności. Na długo przed konferencją, mój kolega-autostopowicz zahaczył także o ten kraj. I zwiał najszybciej jak potrafił - kobiety nie mają tam żadnych praw, bankomaty i karty płatnicze są dla europejczyków do niczego niezdatne, bo bankowość jest zamknięta wewnątrz kraju. Osoby walczące o demokrację trafiają do więzień i są skazywane na śmierć a na oczach mojego kolegi skatowano (a być może zabito) jakiegoś chłopaka. Nie wiadomo za co, ale zrobiły to służby i nikt nawet nie spojrzał.Mamy XXI wiek a na świecie dzieją się takie rzeczy. Jest to bardzo przykre i budzi mój wielki sprzeciw.Wiecie co jeszcze budzi mój sprzeciw? Mieszanie religii (jakiejkolwiek!) do państwa. Jestem za państwami świeckimi. Nie mam nic do wolności religijnej - niech każdy wierzy w co tylko chce, ale niech religia nie będzie ponad prawem.A są na świecie miejsca, gdzie niestety jest. Pozdrawiam każdego księdza-pedofila, którego chroni kościół! :/ Ale są gorsze rzeczy.Islam zabrania związków pozamałżeńskich, dlatego sprytnie wymyślono sobie związki "tymczasowe", np. na godzinę. I nie byłaby to moja sprawa, ale takie związki legalne są nawet z niemowlętami. Budzi to moją wielką odrazę. Oczywiście niemowlęcia "nie można" zgwałcić, ale jeśli dziecko ma 9 lat - to można już zrobić z nim wszystko. Jedynie jak stary obleśny dziad rozerwie dziewczynce pochwę, to ma obowiązek utrzymywać ją do końca życia. Pięknie, prawda? Ale może być jeszcze "piękniej". Z niemowlęciem można uprawiać każdy inny rodzaj seksu, poza penetracją.Z niemowlęciem.Nie mam słów by to opisać. Żadnych.Ajatollach Chomeini - już nie żyje , ale był duchowym przywódcą Iranu przez długi czas.Proszę, zaklinam i błagam - wysłuchajcie tej opowieści.Są napisy po polsku.Nawet Arabowie opowiadają o tym z odrazą.Wyobraźcie sobie kraj, gdzie takie rzeczy nikogo nie dziwią. Kraj, gdzie kobieta warta jest mniej niż gówno. Gdzie każdy, kto się sprzeciwi - zostaje skazany. Nie mówiąc o prawie kobiet do edukacji czy rozporządzania własnym ciałem. Podstawowe prawa człowieka nie istnieją, tak jak demokracja.Mnie to boli i budzi mój opór.Wielki.Kiedyś wywiad z Chomeinim przeprowadziła wielka dziennikarka, Oriana Fallaci (niesamowita kobieta!). Musiała przyjść z owiniętą głową, odziana od stóp po oczy. Ale podczas wywiadu zrzuciła z siebie ten strój i go zdeptała krzycząc, że właśnie to należy zrobić z tą średniowieczną szmatą.Chomeini wyszedł. Ale potem wrócił i dokończył wywiad.Dlaczego my, kobiety (i mężczyźni szanujący kobiety) nie robimy nic dla tych, którzy nie mają prawa decydować o sobie? Dla kobiet, które są sprzedawane obleśnym dziadom jak bydło (swoją drogą, seks ze zwierzęciem też jest tam legalny...). Dla kobiet, które nie wiedzą co to przyjemność z seksu, bo ktoś rozerwał im wszystko od środka zanim dostały pierwszą miesiączkę. Przy poklasku społeczności. Za zgodą ich ojców (sic!)Wkurwia (tak, wkurwia!) mnie każdy Polak, który nie docenia demokracji i szans (powtarzam, szans!) na godne życie, jakie ma. Widzi tylko ograniczenia i przeszkody, rzekome kłody pod nogami. Dlaczego piszę o Iranie?Konferencja na którą organizowany jest wyjazd dotyczy praw człowieka i wolności. A także zaprowadzenia demokracji w Iranie. Nie musisz nic podpisywać, nic płacić, nic robić. Po prostu masz wysłuchać.Dlaczego Paryż? Bo to miejsce, gdzie ściera się mnóstwo różnych kultur. Na konferencji są przedstawiciele prawicy i lewicy, kobiety, mężczyźni, osoby zajmujące ważne stanowiska w Unii Europejskiej (nie wiem jak nazwać jednym słowem te wszystkie Komisje praw człowieka itp.). Nie ważne są twoje poglądy polityczne, bo wszyscy obecni jednoczą się w imię jednej sprawy - demokracji.Od razu zaznaczam - w żaden sposób nie jestem związana z organizatorami, a to co piszę dotyczy zeszłorocznej konferencji. Nie wiem jak będzie na tegorocznej.To teraz o wyjeździe. Pogrubione to moje dopowiedzenia.Opis oferty :Wyjazd na Konferencję dotyczącą OBRONY PRAW CZŁOWIEKAPrzeczytaj wszystko poniżej zanim zadasz pytanie.CENA: 40 euroTERMIN: 12– 15 czerwca 2015Temat: Coroczny 4-dniowy wyjazd do Paryża połączony z uczestnictwem w zgromadzeniu na rzecz poparcia obrony praw człowieka w IranieWyjazd j12.06.2015 Poniżej opis jak wygląda każda opcja.Plan wyjazdu :12.06.2015 Wyjazd z Polski WOLSZTYN, ZIELONA GÓRA, POZNAŃ, KRAKÓW SOCHACZEW, BYDGOSZCZ, TRÓJMIASTO ŁÓDŹ w zeszłym roku była opcja innych miast, o ile zbierzesz grupę, która wypełni cały autokar i zgodzisz się być koordynatorem.13.06.2015 Przyjazd prosto na Konferencję, uczestnictwo w pokojowym zgromadzeniu na rzecz praw człowieka. OBECNOŚĆ JEST OBOWIĄZKOWA. Na miejscu serwowane będą posiłki i napoje. Po konferencji wieczorem, kokoło 21.00 kiedy zakończy się konferencja, przejazd do hotelu.14.06.2015 Przyjazd do Paryża do centrum. Autokar wysadza Was w centrum. Zwiedzanie na "własną rękę". Na zwiedzanie cały dzień do późnego wieczora. Wieczorem autokar odbiera Was z centrum i wyruszacie do Polski.15.06.2015 - Przyjazd do Polski w godzinach południowychWyjazd obejmuje:· Przejazd komfortowym autokarem do Paryża i z powrotem + transfery na miejscu· Udział w pokojowym zgromadzeniu w formie przemówień i prezentacji medialnych w zadaszonej hali· Posiłki i napoje podczas zgromadzenia w Paryżu· nocleg ze śniadaniem w wybranych hotelach klasy turystycznej ( pokoje różne 2,3, 4 osobowe, nie ma rezerwacji pokoje są przydzielane po przyjeździe do hotelu) adres hotelu znamy dzień przed wyjazdem w przypadku opcji PIERWSZEJ lub po konferencji w przypadku opcji DRUGIEJ· Całodzienny pobyt w Paryżu – zwiedzanie i czas do własnej dyspozycji· Ubezpieczenie podróżne KL: 40 tyś zł, NNW 10 tyś złUWAGI: warunkiem uczestnictwa jest udział w zgromadzeniu w dniu 13.06.2015.ZASADY WYJAZDU:Nie jest to wyjazd all inclusive, ani wycieczka.Jedziemy wspierać ważną sprawę dotyczącą praw człowieka, czyli tak naprawdę całego świata, a przy okazji zobaczyć kawałek Paryża.Zasady obowiązujące na Konferencji, podczas podróży oraz w hotelu.Zasady te nie wykraczają poza zasady dobrego wychowania.Niektóre regulacje są podyktowane względami bezpieczeństwa i organizacji.Informacje o Konferencji:1) Każdy uczestnik posiada miejsce siedzące2) Każdy uczestnik otrzyma do dyspozycji słuchawki z tłumaczeniem na żywo międzynarodowych wystąpień podczas Konferencji3) Podczas Konferencji przemawiają znane i szanowane osobistości z całego świata, m.in. ministrowie. Wypada zachowywać się tak podczas ich wystąpienia, by nie przeszkadzać innym w słuchaniu i odbiorze.4) Punkty Medyczne to odpowiednio zaopatrzone i oznaczone miejsca.5) Następujące przedmioty są zabronione i będą skonfiskowane przez ochronę przy próbie wejścia z nimi:- Ostre przedmioty (takie jak: noże, nożyczki i cążki)- Spreje, dezodoranty, perfumy ponad 100 ml- Kamery z dużymi obiektywami i wymiennymi obiektywami ( małe aparaty cyfrowe będą dozwolone)- Opakowania z aluminium- Urządzenia elektryczne- Radia i urządzenia rejestrujące- Przedmioty wykonane ze szkła(wszelkie inne potrzebne sprzęty należy zgłosić koordynatorowi grupy przed wyjazdem, by móc uzgodnić ich możliwość wniesienia na Konferencję, jak np. inhalator, laktator, wózek inwalidzki, kule, itp.)Zasady przejazdu:1) Miejsce i godzinę wyjazdu określa koordynator grupy2) Koordynator grupy to osoba koordynująca, nie opiekująca się. Nie jest też ani przewodnikiem, ani organizatorem. Koordynuje wyjazd, jest wyznaczoną osoba do kontaktu z organizatorem, nie odpowiada za ewentualne niedogodności, ale pomaga je rozwiązać.3) Podczas przejazdu obowiązuje regulamin przewozu charakterystyczny dla przewozów krajowych i zagranicznych. Zawiera on takie punkty jak:- zakaz poruszania - przemieszczania po autokarze podczas jazdy- zakaz spożywania posiłków w czasie przejazdu- zabrania się klęczenia na fotelach oraz obracania się tyłem do kierunku jazdy- zabrania się niszczenia sprzętu oraz wyposażenia znajdującego się w autokarze- za zniszczenia w autokarze odpowiada sprawca szkody- należy zachować czystość w autokarze- opiekun/koordynator grupy powinien mieć listę uczestnikówTo by było na tyle z regulaminów.To teraz moje wrażenia.Rok temu zdecydowałam się na ten wyjazd bardzo spontanicznie. Mignęło mi na facebooku, że jest taka oferta. Przeczytałam i kliknęłam, że się zapisuję. Powiedziałam o konferencji koleżance ze studiów, która zawsze marzyła o wyjeździe do Paryża, ale był poza jej zasięgiem finansowym. Było to jej wielkie marzenie i w pewnym sensie pojechałam też z myślą o niej. W pewnym momencie siadło mi zdrowie i chciałam się wycofać, ale koleżanka bała się jechać sama. Ostatecznie sama namówiła jeszcze inną swoją koleżankę, ja też próbowałam zachęcić kilka osób ;-) Ze sobą bezpośrednio zabrałam dwie osoby, ale jechała też sympatyczna Hania, która czyta mojego bloga. zobaczyła, że zapisałam się na wydarzenie i sama dołączyła ;-). Na miejscu okazało się, że jedzie z nami jeszcze znajoma z dziennikarstwa i kilka innych osób. Wyjechaliśmy z Poznania. jak pisałam, była informacja, że można zorganizować też wyjazd z innych miast, ale musi uzbierać sie cały autokar (albo chociaż 3/4).Po wpłacie 50 euro (obecnie jest to 40 euro, czyli ok 165 zł) dostałam maila z formularzem. Tam podaje się dane do ubezpieczenia, ustala się z kim chce się być w autokarze, nazywa się jakoś swoją grupę. Jest kontakt telefoniczny do koordynatora autokaru.W Poznaniu niestety okazało się, że jechał o jeden autokar więcej i nie było nas na żadnej liście. Po chwili pojawiła się kolejna kartka i wszystko się zgadzało. Tyle, że był inny koordynator niż miał być. No nic, zapisałam sobie jego numer telefonu i tyle.Autokar jak to autokar - niby nie można pić, ale hmmm....jechali z nami Polacy. Oczywiście na każdej stacji benzynowej kupowali wódkę. Dla mnie osobiście to żenada i dziecinada, pijaństwo Polaków jest dla mnie czymś niezrozumiałym i głupim. Ale co kto lubi. W każdym razie - sugeruję zabrać opaskę na oczy i zatyczki do uszu. W innych autokarach podobno było lepiej. W naszym było do dupy, bo koordynator sam ostro dawał w palnik. Ale kierowcy byli trzeźwi.Warto mieć też poduszkę i kocyk. Wyjazd był chyba po 18:00. Po kilku postojach ok 10:00, może 11:00 byliśmy na terenie wielkiej hali na której odbywa się konferencja. I znowu zamieszanie, bo nasz koordynator miał kaca i co chwilę dawał sprzeczne informacje. A to takie, że nie można wnieść nic poza telefonem. Po chwili, że nawet telefonu nie można brać. Potem w końcu się ogarnął i przeczytał listę rzeczy niedozwolonych (taka jak w opisie wyżej). Żadnego picia i jedzenia, bo wszystko jest na miejscu.Hala w której odbywała się konferencja to wielka hala na obrzeżach. Daleko od centrum. Cały ogromny parking wypełniony był autokarami. Ludzie z Polski, Rosji, Niemiec, Francji... biali, czarni, muzułmanie.Ktoś przed wejściem rozdawał flagi Iranu. Bagaże zostały w autokarze, każdy wziął swoją torebkę (czy co tam miał) u mnie był to tablet, telefon i chusteczki + portfel. Możliwe,że miałam coś jeszcze, ale nie pamiętam. Ludzi było wiele tysięcy. Grupami ("zawartością" autokaru) podchodziło się kontroli - jak na lotnisku. Wszystko kładło się na tackę i sprawdzano, czy się nie piszczy. Po przejściu kontroli dostawało się kupon na dwa posiłki. Następnie poza bramkami znowu czekało się na koordynatora, który wracał z listą na której miał numer sektora w którym siedzimy.Numer przydzielono, każdy dostał miejsce siedzące. Sala była ogromna!Na każdym krześle były słuchawki - ustawiało się język w którym chcemy słuchać konferencji. Były też bezpłatne żółte kamizelki, dostęp do wi-fi, mnóstwo butelek z wodą mineralną i ulotki oraz broszury o całej konferencji.Jeśli chodzi o samą konferencję - praktycznie każdy przemawiający mówił to samo.- że chce wolności-równości-praw dla kobiet- uwolnienia więźniów politycznychCzasami opowiadano historie straconych, wymieniano osoby działające na rzecz demokracji w Iranie. Byli mówcy, którzy przemawiali bardzo ciekawie, byli też tacy, którym wychodziło to gorzej.Większość Polaków na konferencji spała, siedziała pod ścianami i nie interesowała się całą konferencją. Nikt za to głowy nie urywał. Można było chodzić po terenie całej hali (ogromnej). Na powietrzu były toalety (toi-toi, dixi) oraz krany z wodą. Wszystko bezpłatne. Podładowanie telefonu - raczej mało możliwe.Moim zdaniem organizatorom chodziło pewnie o to, by pokazać (były kamery) jak wiele osób interesuje się wolnym Iranem i wolnością na świecie. Ludzi było naprawdę dużo. Namawiano, by wrzucić na twittera hashtagi promujące wydarzenie i zrobić wokół tego duży szum. Rozdawano nawet specjalne kołatki do klaskania, by na transmisji oklaski były bardziej głośne :).Czy się udało? Nie wiem.Jak wyglądał posiłek? Kanapka z kurczakiem, sosem curry i warzywami :) Dwa razy za okazaniem kuponu.Woda - bez limitu.(dużo osób wynosiło całe zgrzewki o.O )Można było dokupić sobie coś ciepłego, np. zapiekankę czy frytki. Moim zdaniem obrzydliwe w smaku :(Najdroższe #frytki w życiu #francja wcale nie #elegancja #omnomnom #pycha #naszybko bo czasu nie ma :)Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Ania Kęska (@aniamaluje) 27 Cze, 2014 o 7:15 PDTZ konferencji nie da się wyjść! To znaczy można, ale wtedy nie dostaniesz kuponu na hotel i powrót do autokaru. Wyjście z konferencji oznacza rezygnację z wyjazdu.Wieczorem, pod koniec konferencji rozdawane są kupony na wyjście.Znowu jest kontrola (bramki). Wraca się do swoich autokarów.Dopiero wtedy (ok 20-21) jedzie się do hotelu. Wcześniej koordynator nie zna nawet hotelu ;). Potem dostaje sms z jego nazwą. Na miejscu dzwoni do kogoś i dostaje hasło.Na to hasło kupony są wymieniane na nocleg. Nasz hotel (typu bed and breakfast) miał mieć pokoje 2 i 3 osobowe, a na miejscu okazało się że są chyba tylko dwie dwójki (jedna dla kierowców). Wszyscy byli dobrani w "grupki" i sprawa się skomplikowała. Ja miałam ze sobą dwie osoby, ale większy pokój nie stanowił problemu, bo dołączyła do nas Hania, czyli dziewczyna, która czyta mojego bloga ;-)).Nic nie widać, ale samojebka musi być :) #paris #france #francja #weekend #trip nie #travelZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Ania Kęska (@aniamaluje) 27 Cze, 2014 o 1:39 PDTNiektórzy zdecydowali się na własną rękę pojechać z przystanku i zwiedzać Paryż by wrócić ostatnim metrem a potem autobusem.Rano było śniadanie - 7:30, mieliśmy szybko zjeść i jechać zwiedzać.#śniadanie #breakfast #parisZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Ania Kęska (@aniamaluje) 27 Cze, 2014 o 10:40 PDTOczywiście większość (z koordynatorem na czele) nie wstała na czas, jakieś idiotki postanowiły rano myć i suszyć włosy i nolens-volens - wyjechaliśmy ok. 10tej. Brawo.Nasi kierowcy okazali się być leniwi i tak jak wszystkie autokary jechały pod wieżę Eiffla , tak nasi wysadzili nas przy końcowej stacji piątej linii metra - Bobigny - Pablo Picasso.Trzeba było kupić bilet i metrem jechać tam, gdzie każdy chciał. Tutaj wszyscy się rozdzielili. Ustaliliśmy tylko godzinkę i miejsce zbiórki - 18:00 plac Concorde. Każdy dostał mapkę.Jak widać - czasu było dużo mniej niż miało być. Inni mieli dużo lepiej, kwestia koordynatora i kierowców.Swoje wrażenie z samego Paryża opisałam w tekstach :Co zakoczyło mnie w Paryżu? http://www.aniamaluje.com/2014/07/7-rzeczy-ktore-zaskoczyy-mnie-w-paryzu.htmloraz7 plusów Paryża :http://www.aniamaluje.com/2014/07/7-plusow-paryza.html Powrót : wieczorem z wyznaczonego miejsca (tutaj znowu boski koordynator chciał zmienić miejsce, bo było mu za daleko, ale się zbuntowaliśmy).Koniec historii.Jeszcze pytania od czytelniczki Malwiny, która chce jechać w tym roku :Cześć Aniu Wklejam wszystkie pytania jakie wpadły mi do głowy :1. Ile płaciłaś za wycieczkę? 50 euro. 2. Droga : autokar – czy obwoził całą wycieczkę jeden i ten sam, było miejsce na bagaże,kierowca ogarnięty? wszystko jak pisałam wyżej, autokarów z samego Poznania było chyba pięć.3. Konferencja –Czy były miejsca siedzące?Ile trwała, czy było jedzenie i picie, czy można było mieć swoje, Jak zachowywali się ludzie?Daleko od centrum? jak wyżej :)). Żadnych niebezpiecznych sytuacji. Hala nazywała się VillePinte4. Hotel-Gdzie, jak wygladały pokoje, czy zadbany, Czy dużo ludzi z Polski było w tym samym hotelu?Czy było zapewnione śniadanie?O której trzeba było się wymeldować, jak z łazienkami? Ogólnie czy czysto i zadbanie. Każdy autokar miał inny hotel, w pokojach były łazienki. Wymeldować mieliśmy się po śniadaniu, ale była nieogarnięta grupa. Dużo ludzi z Polski, czysto, zadbanie. Śniadanie - każdy brał co chciał :)Czy daleko było do centrum ? tak, do samej końcowej stacji metra jechaliśmy ok 40 minut. 5. Inne- W jakie mniej więcej miejsce zawiózł was autokar w dniu zwiedzani?. Czy koordynator uprzedzał o jakiś ważnych rzeczach? Czy też było wydarzenie na fb? było wydarzenie, koordynator był chyba z przypadku :( Inne osoby miały lepszych koordynatorów, w razie wątpliwości proponuję napisać maila albo zadzwonić do swojego koordynatora. My mieliśmy mieć bardziej ogarniętą osobę (Kacper Z.) ale niestety pod koniec zaszła zmiana. 6. Co udało Ci się zwiedzić? jak w linkach które zamieściłam ;-)). Jeszcze jedna informacja - gdy zapisałam się na konferencję (publiczne wydarzenie na facebooku) dostałam kilka wiadomości prywatnych od znajomych, żeby nie jechała, bo akcję organizują terroryści ;-). Bardzo dokładnie to sprawdziłam i osoby finansujące konferencję (sympatycy wolnego Iranu głównie z Niemiec) nie figurują na żadnej liście terrorystów. Żadna organizacja nie uważa ich za terrorystów...poza organizacjami z Iranu. To trochę tak, jakby rząd komunistyczny uważał działaczy Solidarności lat 80. za terrorystów.Dlaczego ktoś opłaca całe autokary? Bo Ci ludzie mają pieniądze, mają czas, ale...nie mają atencji ogólnoświatowych mediów. Jeśli kilkadziesiąt tysięcy ludzi pojawi się na konferencji, to jakieś media to pokażą. Proste.Przypominam filmik który wrzuciłam i opis sytuacji w Iranie. Jasne, na konferencji są pewnie ludzie dobrze i ludzie źli. Sami prelegenci są z różnych państw - ministrowie, szefowie komisji ludzie prawicy i lewicy. Na ten moment raczej nie są istotne poglądy osób, które chcą demokracji, tylko sam fakt jej wprowadzenia w Iranie.Serio, przypomnijcie sobie o spaniu z niemowlętami. Tak wyglądała konferencja w zeszłym roku ;Link do wydarzenia : https://www.facebook.com/events/917624794956385/wszystkich informacji udzielają koordynatorzy i to z nimi proszę się kontaktować :).Jeśli natomiast chcesz wybrać się do Paryża w celach tylko turystycznych (chociaż ja i tak zwiedziłam wszystko co chciałam :)) , poszukaj lepiej taniego lotu, np :Aby mieć zniżkę klubową, trzeba być jego członkiem. Kosztuje to 139 zł, ale można mieć za darmo, korzystając z tej oferty (przy założeniu karty :)).Chyba sama ją założę ;-))...Hej, mam jeszcze jedną sprawę. Bardzo napracowałam się przy tym tekście. Takich informacji nie było w wyszukiwarce i liczę na to,że jeśli pomógł Ci ten wpis, pukniesz "lubię to", podeślesz koleżance która myśli o tej konferencji, dasz +1 w google albo chociaż zostaniesz czytelnikiem mojego bloga ;-). Albo chociaż wystartuj w konkursie niżej!:)Obiecałam Wam konkurs, więc jeszcze coś pokażę. Wybrałam sobie dwie sukienki, bo miałam towarzyszyć komuś na pewnej gali :) Chyba zapeszyliśmy, bo ostatecznie nagrodę zgarnął ktoś inny :D Ale to bez znaczenia.Sukienki zostały :Link do sukienki : http://goo.gl/1XEe5MWzięłam "M", bo nie było już "S". Niestety druga kiecka też jest "M" :(Bardzo doceniam to, że urodziłam się w Polsce i jedyną karą za wyjście w ładnej sukience jest złośliwe spojrzenie jakiejś zakompleksionej baby. Nikt nie ucina mi głowy, nikt mnie nie zabija.Link do sukienki : http://goo.gl/wDyxnuTą z cekinami już raz na sobie miałam, więc pewnie drugi raz jej nie założę bo nie szykuje mi się żadna oficjalna impreza a na wesele jest chyba za ponura :) Myślę, że obie odsprzedam, tylko nie wiem jeszcze jaką cenę ustawić ;-).Zachęcam do oglądania tych sukienek na stronie - dzięki Waszemu zainteresowaniu raz na jakiś czas mogę przeprowadzić dla Was konkurs! :-)Np. dzisiaj mam dla Was do wygrania sukienkę (niestety nie miałam wpływu na jej wybór :)).Do wygrania jest ta sukienka : http://www.romwe.com/Sequined-Bodycon-Green-Dress-p-97787-cat-664.htmlrozmiar : dowolnyZasady :Zapisz się na stronie Romwe : http://www.romwe.com/login_register.phpPolub ich fanpage : https://www.facebook.com/Romwe.official)Polub mój fanpage https://www.facebook.com/AniamalujeNapisz dowolny komentarz zawierający Twój adres e-mail (może być jedno słowo).Adres e-mail musi być ten sam, co przy rejestracji na romwe.Po siedmiu dniach - czyli w sobotę 21.03.2015 o 23:34 kończą się zgłoszenia przedstawiciel Romwe a zarazem organizator wybierze jedną osobę, która wygra sukienkę.Jak będziecie się zgłaszać, to w przyszłości będą lepsze konkursy ;-).Aha, na koniec jeszcze kilka haseł dla wyszukiwarki :Jak pojechać na Konferencję do Paryża/Berlina - Wolny Iran 2015, CzerwiecKonferencja Wolny Iran, czy jest bezpiecznieKonferencja Paryż, Prawa Człowieka, Wolny Iran - kto był?