Czekoladowe naleśniki na Dzień Dziecka

Szafeczka blog

Czekoladowe naleśniki na Dzień Dziecka

Z okazji dzisiejszego święta przygotuję na obiad czekoladowe naleśniki! Nie dość, że będą pyszne to jeszcze zrobimy jest razem :) Dzięki (dość) zdrowym składnikom, możemy podać naleśniki nawet najmłodszym! Możemy je jeść na śniadanie, obiad i deser ;) Przepis można dowolnie modyfikować dodając różne nadzienia, korzystając z ulubionych owoców, musów, dżemów, konfitur oraz kremów. Ja wybrałam nadzienie „na zdrowo” czyli z owocami, ale gdyby nie przeszedł mam w zanadrzu Nutellę ;) Na pomysł podzielenia się z Wami tym przepisem wpadłam, gdy kupowałam olej kokosowy, który poleciała mi znajoma dietetyczka. To podobno najzdrowszy olej do smażenia. Ma też swoich przeciwników, ale co ich nie ma? :) Olej nie ma smaku, ale za to kokosowy aromat. Niektórzy używają go do smażenia nawet kotletów, ja tylko do potraw słodkich takich jak naleśniki czy racuchy. A Wy znacie ten olej? Lubicie czy raczej nie bardzo? :) Oto przepis na nasze czekoladowe naleśniki! Naleśniki • 2 jajka • 1 szklanka mąki (150 g) • 1 szklanka mleka (250 ml) • pół tabliczki deserowej lub gorzkiej czekolady (50 g) • 1 czubata łyżka masła • szczypta soli • ok. 1/2 szklanki mineralnej wody gazowanej • olej kokosowy do smażenia (jeśli nie masz/nie lubisz to oczywiście może być rzepakowy) Masło roztapiamy z czekoladą w kąpieli wodnej (na parze). W między czasie miksujemy jajka ze szczyptą soli. Dodajemy mleko, stopioną i przestudzoną czekoladę, a na końcu miksujemy razem z mąką. Odstawiamy ciasto na 30 minut do odpoczęcia. Na patelni rozgrzewamy kilka kropel oleju. Przed samym smażeniem wlewamy do ciasta wodę gazowaną – ok. 1/2 szklanki. Ciasto nabieramy chochelką, wlewamy na patelnię, podnosimy ją i powoli kręcąc rozprowadzamy ciasto po całym dnie – im cieńsze naleśniki tym lepsze. Smażmy jak normalne naleśniki. Mus truskawkowy * 300 g truskawek mrożonych lub świeżych * 2-3 łyżeczki cukru trzcinowego * pół łyżeczki cynamonu Truskawki posypujemy cukrem i cynamonem, następnie wszystko „blenderujemy”. Możemy dodać łyżkę lub dwie serku waniliowego, wtedy mus będzie bardziej słodki i gęstszy. Oto efekt końcowy :) Jakie są Wasze sposoby na naleśniki? Lubicie je? :) The post Czekoladowe naleśniki na Dzień Dziecka appeared first on szafeczka.com.

Pozycja podczas snu – o czym świadczy?

Facetem jestem i o siebie dbam

Pozycja podczas snu – o czym świadczy?

Zupa pomidorowa prosto z południowej Francji.

Ziołowy zakątek

Zupa pomidorowa prosto z południowej Francji.

Romantyczny syrop różany.

Ziołowy zakątek

Romantyczny syrop różany.

Facetem jestem i o siebie dbam

Test kremów matujących

Każdy facet, który ma tłustą skórę doskonale rozumie jak jest ona uciążliwa w utrzymaniu w stanie porządku. Nawet poświęciłem temu tematowi całą serię wpisów na ten temat (klik). Dziś dzięki sklepowi MenSpace.pl będę mógł wam przedstawić trzy różne kremy matujące do tego typu skóry. Anti-Shine Moisturizer – Recipe for Men Pierwszy kontakt z tym kremem […]

Konfitura z płatków róży. Najłatwiejsza i najlepsza.

Ziołowy zakątek

Konfitura z płatków róży. Najłatwiejsza i najlepsza.

Pomysł na szybki obiad

Lady Gugu

Pomysł na szybki obiad

Pomysł na płatki róży: różany eliksir szczęścia.

Ziołowy zakątek

Pomysł na płatki róży: różany eliksir szczęścia.

Pachnąca róża – różane przepisy  z Ziołowego Zakątka.

Ziołowy zakątek

Pachnąca róża – różane przepisy z Ziołowego Zakątka.

In my kitchen...

Passion 4 Fashion

In my kitchen...

Facetem jestem i o siebie dbam

Facet to wojownik

Wieść gminna mawia, że jeśli chce się, żeby facet czegoś zapragnął, to należy uczynić to dla niego nieosiągalnym. Ta wojownicza i nieustępliwa męska cecha, wydaje mi się jednym z podstawowych elementów, które definiują szeroko pojętą męskość. Przykład – kiedy jeszcze grałem w gry na komputerze zawsze ustawiałem najtrudniejszy z możliwych poziomów. Żeby nie było za […]

Lifemenagerka

Czas na piknik i akcesoria piknikowe ;)

Już rok temu pisałam tutaj o swoim uwielbieniu do piknikowania. Zeszłoroczny post wraz z moją propozycją piknikowego menu znajdziecie TUTAJ. Mamy kolejne lato i otwieramy kolejny sezon piknikowy a ja tym razem chciałabym poruszyć temat akcesoriów. Tak na dobrą sprawę wiadomo, że wystarczy nam kocyk i jakaś reklamówka, w którą możemy się spakować ;). Ale mnie to nie satysfakcjonuje chcę aby moje jedzenie było ładnie i praktycznie zapakowane, nie wrzucę truskawek do zwykłej siateczki, bo na miejscu okaże się, że zamiast nich mam truskawkową miazgę. Podobnie wygląda to w przypadku innych świeżych produktów, dlatego moim zdaniem w niektóre akcesoria piknikowe warto zainwestować. 1. Najważniejszy jest koc. Póki co korzystam z jakiegoś zwykłego, ale wkurza mnie, jak trudno później wytrzepać z niego trawę i inne nieczystości. Już od roku przymierzam się do zakupu koca piknikowego ze specjalnym podkładem izolacyjnym, ale nie mogę znaleźć takiego, który mi się podoba. Na allegro trudno znaleźć coś ładnego, tym bardziej, że wymarzyłam sobie coś konkretnego (czerwono-biała kratka!). Ten w moim zestawieniu pochodzi ze sklepu Tchibo i kosztuje kilkadziesiąt złotych (są różne rozmiary). 2. Drugim najważniejszym moim zdaniem przedmiotem jest kosz piknikowy. I tu mamy dwie opcje – albo kupujemy taki z wyposażeniem, albo pusty. Ja jeszcze nie wiem jaki wybiorę, ale na pewno niedługo zmienię mój koszyk na inny – ten obecny jest za mały. W moim zestawieniu przedstawiam dwie propozycje – ten większy kosz z wyposażeniem pochodzi z Westwing – swego czasu w klubie była kampania z koszykami piknikowymi, był bardzo duży wybór i aż trochę żałuję, że w końcu nic nie kupiłam. Myślę jednak, że takie rzeczy teraz w sezonie jeszcze nie raz się tam pojawią, trzeba tylko śledzić aktualne kampanie :). Drugi koszyk znalazłam na stronie sklepów Tiger (to stacjonarne sklepy w Warszawie) i w przyszłym tygodniu jadę sprawdzić czy jest i jak wygląda na żywo. Jego cena to 60 zł. 3. Po co nam obrus jeśli mamy koc? A no po to, że ładniej wygląda, prościej go uprać, można w łatwy sposób dzięki niemu oddzielić strefę z jedzeniem od strefy do wylegiwania się obrusy te kosztują 40 zł/szt. i też pochodzą ze sklepu Tiger. Duży wybór ładnych obrusów jest też na wspomnianym wyżej Westwing.pl – cały czas przewijają się tam kampanie z ładnymi, letnimi tekstyliami. 4. Jeśli nie posiadamy koszyka z wyposażeniem, przydadzą nam się jakieś naczynia. Nie jestem wielką fanką jednorazowych plastików, dlatego uważam, że warto zainwestować w takie plastikowe szklaneczki wielorazowego użytku. Jedna kosztuje 2 zł, one też pochodzą ze sklepu Tiger. 5. W czymś trzeba przynieść lemoniadę! Ta szklana butelka z Ikei świetnie się sprawdzi kosztuje tylko 5,99 zł 6. Papierowe talerzyki, czyli znowu opcja dla tych, którzy nie posiadają tego pięknego kosza z wyposażeniem. Te talerzyki pochodzą ze sklepu Tiger i kosztują 4 zł. Rok temu Ikea miała piękne papierowe talerze w delikatnych kolorach, niestety teraz widzę, że zastąpili je czymś w zupełnie innym stylu. Nie podobają mi się. 7. Ostatnia rzecz to dodatkowa torba na koc, książkę itp. I tu stawiam na ekologiczne torby, które przydadzą się też na zakupy. W moim zestawieniu przedstawiam coś dla wielbicieli psów i kotów te torby pochodzą z Westwing, z kampanii „Wszystko dla zwierzaka” Uff, to tyle „masthewów” ciekawa jestem jakie są Wasze :). Ja sezon piknikowy już dzisiaj zaczęłam. W menu sałatka z owoców egzotycznych – melon, arbuz i ananas, do tego truskawki, pokrojone warzywa, chrupacze lubelskie do zagryzania i lemoniada truskawkowa do picia. Luna uwielbia chrupacze A czarna strona piknikowania jest taka, że pies znowu złapał kleszcza czyli znowu czeka mnie stres i lęk przed babeszjozą niestety mamy tu epidemię tej choroby, a Luna akurat jest w ostatnich dniach ochrony po zakropleniu. Trzymajcie proszę kciuki, żeby nie pojawiły się żadne niepokojące objawy. Myślałam, że Mała wyczerpała już limit pecha na ten miesiąc Jeszcze tak a propos kleszczy to oczywiście uważajcie też na siebie! Udanego piknikowania!   The post Czas na piknik i akcesoria piknikowe ;) appeared first on Life Manager-ka.

Świeży szpinak, gruszka, melon, oscypek, żurawina...Lekka sałatka dla każdego.

77Gerda

Świeży szpinak, gruszka, melon, oscypek, żurawina...Lekka sałatka dla każdego.

Kwiaty czarnego bzu po cesarsku.

Ziołowy zakątek

Kwiaty czarnego bzu po cesarsku.

Facetem jestem i o siebie dbam

Jacuzzi vs higiena

Zanim przejdę do kwestii higieny w jakuzzi i prezentacji kilku faktów na ten temat, chciałbym zacząć wesołym akcentem. Poniżej scenka z The Big Bang Theory na ten temat. :) W każdym razie nie polecam lektury całości w trakcie posiłku. Na temat jacuzzi zrobiło się trochę głośno w zachodnim internecie po publikacji na serwisie The Huffington […]

Facetem jestem i o siebie dbam

Pocenie się – skuteczne metody

Wpis gościnny Problem wzmożonej produkcji gruczołów potowych wynika z różnych przyczyn. Podstawowym aspektem w walce z poceniem się jest zachowanie higieny. Czasami jednak codzienna pielęgnacja skóry okazuje się niewystarczająca i nadmierna potliwość staje się trudna do okiełznania. Zanim sięgniemy po specjalistyczne środki farmaceutyczne, warto przyjrzeć się domowym metodom. Kąpiele ziołowe Na pierwszy rzut oka niezłe […]

Lemoniada pietruszkowa

Grochem o garnek

Lemoniada pietruszkowa

Pomysły na kwiaty czarnego bzu z Ziołowego Zakątka!

Ziołowy zakątek

Pomysły na kwiaty czarnego bzu z Ziołowego Zakątka!

Suplementy dziety – hit czy kit?

Ziołowy zakątek

Suplementy dziety – hit czy kit?

Facetem jestem i o siebie dbam

5 sposobów na to, żeby jeść lepiej

Wpis z serii „luźne pomysły na to jak żyć lepiej”. Tym razem a patelni ląduje różnorodność w odżywianiu. 1) Idź w miasto W ferworze pracy i ciągłego natłoku obowiązków człowiek zapomina, że może od czasu do czasu wyskoczyć z domu w poszukiwaniu nowych kulinarnych doświadczeń (różnych od kolejnej budki z kebabem). Sam sobie tego długo […]

Bezglutenowe ciasto z rabarbarem i olejem rzepakowym

Grochem o garnek

Bezglutenowe ciasto z rabarbarem i olejem rzepakowym

Po pierwsze – ŚNIADANIE…

Lady of the House

Po pierwsze – ŚNIADANIE…

Jagielnik (sernik jaglany) z kandyzowanym imbirem, limonką i truskawkami.

Ziołowy zakątek

Jagielnik (sernik jaglany) z kandyzowanym imbirem, limonką i truskawkami.

Withings Pulse i waga Withings - recenzja

Jest pięknie

Withings Pulse i waga Withings - recenzja

Lubię gadżety i nie ukrywam tego. Jakiś czas temu pisałam o innym monitorze aktywności, czyli o Fitbit Flex. Dziś recenzja Withings Pulse oraz wagi Withings Smart Body Analyzer. Nie promowany czytaj dalej

Facetem jestem i o siebie dbam

Kuźnia charakterów vol.1 (cierpliwość i systematyczność)

Panowie, przed wami pierwszy etap mojego autorskiego programu pracy nad sobą. Od razu ostrzegam, że jeśli ktoś z was uważa, że: a) nie ma nigdy czasu; b) nigdy mu nic nie wychodzi; c) jest zdolny ale leniwy, to może od razu pakować manatki i zamknąć ten wpis. Dlaczego zaczynamy od cierpliwości i systematyczności? Przyczyna jest […]

Facetem jestem i o siebie dbam

Depilacja klatki piersiowej

Sprawa jest poniekąd podobna do kwestii depilacji miejsc intymnych, o której możecie przeczytać tutaj. Aczkolwiek w przypadku klatki piersiowej dochodzą pewne niuanse, na które warto zwrócić uwagę. Golić klatę czy nie golić? Nie chciałbym tutaj roztrząsać nieśmiertelnego pytania typu „co jest bardziej męskie?”, albo „co się bardziej podoba kobietom?”. Decyzja dotycząca golenia lub niegolenia klatki […]

Kasza jaglana na słodko! Zapraszam do wspólnej akcji!

Ziołowy zakątek

Kasza jaglana na słodko! Zapraszam do wspólnej akcji!

Przepis na...Ciasto jogurtowe z malinami

It's so easy

Przepis na...Ciasto jogurtowe z malinami

Kapusta i lawenda czyli jak (prawie) zostałam biegaczem.

Ziołowy zakątek

Kapusta i lawenda czyli jak (prawie) zostałam biegaczem.

Facetem jestem i o siebie dbam

Najpierw masa, potem rzeźba? Czyli jak naprawdę nabrać masy mięśniowej

„Najpierw masa, potem rzeźba” to chyba najbardziej wyświechtany frazes dotyczący treningu siłowego. O co tak naprawdę chodzi i ile w tym prawdy? O tym właśnie jest ten wpis. Na wstępie szybkie wyjaśnienie pojęć. „Masa” w tym powiedzeniu ma oznaczać przyrost tkanki tłuszczowej, lub też zwiększone spożycie węglowodanów, czy też po prostu nadwyżkę kaloryczną w diecie. […]