Co zrobić, gdy swędzi skóra głowy?

BlondHairCare

Co zrobić, gdy swędzi skóra głowy?

Ze sporadycznym świądem zmaga się wiele osób (czasami dopada również mnie), dlatego dziś postanowiłam podzielić się swoim skutecznym sposobem na walkę z tą uciążliwą dolegliwością. Im szybciej zareagujemy, tym szybciej pozbędziemy się problemu. :)Przyczyny swędzenia skóry głowy:♦ Zbyt rzadkie mycie włosów. Nieświeża skóra głowy pokryta nadmiarem łoju i zanieczyszczeń to pożywka dla drobnoustrojów, czego skutkiem może być uczucie swędzenia.♦ Zbyt częste mycie włosów w stosunku do potrzeb skóry głowy może naruszać barierę ochronną skóry, a następnie powodować szczypanie, swędzenie czy przesuszenie skóry.♦ Niedokładne mycie włosów.♦ Niedokładnie spłukiwanie włosów.♦ Brak higieny (szczotkowanie włosów brudną szczotką, wycieranie brudnym ręcznikiem, dotykanie brudnymi dłońmi, pożyczanie akcesoriów do włosów od koleżanek).♦ Alergia na kosmetyki (farby do włosów, wcierki, szampony, odżywki, lakiery do włosów).♦ Alergia na pokarmy,♦ Złe odżywianie (niedobór witamin, minerałów, zaburzenia przyswajania).Co zrobić, gdy swędzi głowa?♦ Wyczyść akcesoria do włosów (szczotki, spinki, frotki), wypierz porządnie ręczniki, którymi odsączasz nadmiar wody (w temperaturze min. 60 stopni), a jeśli przypuszczasz, że przyczyną może być brak higieny czy zbyt rzadkie mycie głowy, nie popełniaj ponownie do tego błędu. Jeśli przyczyna może tkwić w błędnym sposobie mycia głowy, przeczytaj: Jak właściwie myć włosy?♦ Oczyść włosy i skórę głowy szamponem z SLES. Myj głowę powoli, dokładnie i bardzo dokładnie wypłucz włosy i skórę głowy z resztek szamponu. Dokładne oczyszczenie włosów i skóry głowy zwykle pomaga, a jeśli nie...♦ Użyj jednego z domowych sposobów: soku z cytryny lub octu jabłkowego. Kwaśne pH działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo, o czym pisałam TUTAJ.♦ Jeśli domowe sposoby zawiodą, a swędzenie przez długi czas nie ustąpi, udaj się do trychologa lub dermatologa. Za nadmiernym świądem mogą stać poważne schorzenia skóry głowy (np. ŁZS, AZS), a te wymagają odpowiedniego leczenia.Jak widać, oczyszczenie skóry głowy szamponem oczyszczającym to dobry sposób nie tylko na bad hair day czy włosowy kryzys, ale także swędzenie skóry głowy. Dajcie znać, w jaki sposób Wy walczycie ze świądem i czy mój sposób się u Was sprawdza. :)

Pomysły na prezenty last minute - łatwo dostępne, do 60 zł

URODA I WŁOSY

Pomysły na prezenty last minute - łatwo dostępne, do 60 zł

Jak poznawać innych ludzi i zamienić ich w przyjaciół?

ANIA MALUJE

Jak poznawać innych ludzi i zamienić ich w przyjaciół?

Jedno z najczęściej zadawanych mi pytań dotyczy tego, jak zdobyć przyjaciół. Piszą do mnie i gimnazjalistki i osoby mocno dorosłe. Zatem jak nawiązywać relacje z ludźmi, a potem przekształcać je w bardziej trwałe?Wiele osób przejmuje się tym, że więzi nawiązane w szkole na studiach rozpadają się krótko po zakończeniu danego etapu edukacyjnego. Podobnie ze znajomymi z pracy. Czasami życie pisze też dziwne scenariusze - mój kolega dostał od żony zakaz widywania się ze znajomym, po jego rozwodzie bo "stoimy po stronie Asi". Bywa różnie.Moim zdaniem kluczem do nawiązywania i utrzymywania relacji jest szczerość, otwartość i zaangażowanie.Ale zacznijmy od początku - jakoś trzeba te więzi nawiązać :)Naturalną drogą poznawania ludzi są wszelkiego rodzaju...skupiska ludzi. Kółko garncarskie, siłownia, zajęcia z angielskiego. To naturalne, że początkowo można czuć się nieswojo, ale znam dwa bardzo skuteczne sposoby nawiązywania kontaktu :)Pierwszym jest jakiś drobiazg, który będzie świetnym conversation starter - to może być oryginalny wisiorek, mogą być kolczyki, t-shirt z interesującym napisem. Warto zarówno taki "starter" samemu mieć, jak i zlokalizować go u innej osoby ;-) Ja np. doskonale pamiętam jaki oryginalny wisiorek z zamków błyskawicznych miała na sobie Patrycja z bloga http://szpilkinabetonie.pl/ którą poznałam w zeszłym roku :).Tutaj moja mała uwaga - okazuj prawdziwe zainteresowanie, nie udawane. Otwieracz rozmowy jest bardzo ważny na samym początku :) Powyżej widzicie dobry i zły przykład jednocześnie - wisiorek (klik) jest dobrym starterem, natomiast dekolt w większości sytuacji już nie bardzo :).Drugim niezawodnym sposobem jest poproszenie o pomoc, czyli szuczka Benjamina Franklina :) Więcej o niej pisałam tutaj:Jak sprawić, by inni nas lubili? Prosty trickKrótko mówiąc - na zajęciach z rzeźby możesz poprosić jedną osobę o wytłumaczenie czy pokazanie czegoś, w mieście to może być prośba o wskazanie drogi - trening czyni mistrza, im częściej nawiązujesz pogawędkę, tym mniej będziesz się tym denerwować ;)Gadka-szmatkaJeśli już z kimś rozmawiasz, okaż mu prawdziwe zainteresowanie. Więcej słuchaj niż mów o sobie. Zadawaj ciekawe, głębokie pytania, np. o najskrytsze marzenie, ukochanego zwierzaka z dzieciństwa a nie o brzydką pogodę czy zwycięzcę kolejnego show w TV :) Ja przykładowo nie jestem wielką fanką masowych spotkań, bo trudniej jest na nich dowiedzieć się czegoś o drugiej osobie i ją poznać - zdecydowanie preferuję spotkania w mniejszym gronie. Zazwyczaj gdy jestem w jakimś mieście służbowo albo przed jakimś eventem, to ogłaszam to w najmniej popularnym kanale social media (np. w komentarzu na instagramie ;-)) by informację zobaczyły tylko zaangażowane w śledzenie bloga osoby. W ten sposób poznałam wiele przesympatycznych osób, o których coś konkretnego wiem.Np. w Katowicach poznałam Anię o pięknych długich włosach i burzliwej historii walki o cerę, ale też Dagmarę, która napisała fantastyczną książkę będącą zapisem interesującej historii miłosnej rodziców jej chłopaka. A w Katowicach byłam raz w życiu, po odbiór nagrody ;-). W Gdańsku w ten sposób spotkałam 2 wspaniałe czytelniczki i dokładnie teraz wiem, że Panna Migotka, która robi przepiękne i estetyczne zdjęcia na instagramie, lubi urocze kawiarnie i zainteresowaniem opowiada o zaskakująco ciekawej pracy w branży motoryzacyjnej, a Zuza - posiadaczka najdłuższych i najpiękniejszych rzęs jakie widziałam jest bardzo odważna w swoich życiowych decyzjach i pracuje już w Liceum, chociaż ma trudny profil, poznałam też w końcu Olę, która pisze wiersze, utrzymuje się z pisania tekstów dla portalu i jest niezwykle ciekawą świata osobą, która tak jak ja uwielbia muminki :)___________Ostatnio jedna  z czytelniczek podesłała mi link do genialnych obrazków Yao Xiao, które poruszają bardzo ważną kwestię. Artystka za pomocą prostych komiksów namawia do tego, by pozbyć się postawy przepraszam że żyję i zamiast tego dziękować innym za wyrozumiałość, wysłuchanie, życzliwość. Przyznam, że muszę nad tym sama popracować bo ciągle w mailach piszę  "przepraszam że tak późno odpisuję ale...." :)Więcej obrazków znajdziecie tutaj (klik)Nie krytykuj innych ludzi Tutaj też mam swoje za uszami, bardzo staram się nad tym pracować i krytykowanie innych ludzi zdarza mi się niezmiernie rzadko...ale się zdarza. Jestem tego świadoma i ciągle próbuję się poprawić w tej materii. Jednak krytykowanie innych ludzi nie napyta ci przyjaciół, a wrogów. Warto pozbyć się tego zwyczaju. Zdarza mi się, że gdy w jakimś gronie powiem sorki, nie bawię się w plotki to widzę spojrzenie niezrozumienia. Wiem też, że będę pierwszą kolejną obgadaną osobą ;-)) ale mam to w nosie. Nie warto poświęcać czasu na takie bzdety ;-).Utrzymanie relacjiGdy już uda Ci się kogoś poznać z kim masz ochotę poznać się bardziej, to postaraj się zawalczyć o tę znajomość. Wciąż okazuj zainteresowanie, więcej słuchaj niż mów, bądź uczciwy i terminowy ;)W okolicach lata ktoś na blogu w komentarzu polecił książkę "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi". Kilka lat temu byłabym uprzedzona do takiej pozycji i skrytykowała ją na starcie, bez czytania. Jednak dałam jej szansę i... polecam. W większości nie dowiedziałam się nic nowego, ale chciałabym trafić na taką książkę gdy miałam kilkanaście lat. Mimo, że została napisana dość dawno, to zawiera bardzo uniwersalny przekaz. W tym momencie negatywnie nastawiony czytelnik może prychnąć, że to manipulacja albo "kto potrzebuje książek, kiedyś to ludzie po prostu ze sobą rozmawiali i nikt nie widział problemu".Więc mam pytanie - ilu masz znajomych, którzy odzywają się do ciebie tylko wtedy, gdy nie mają z kim iść do kina (samemu głupio), albo gdy potrzebują pożyczyć jakieś notatki,stówkę?Żyjemy w dość interesujących czasach, ponieważ bardzo mocno rozwinęły się technologie, jest ogromny postęp w nauce, medycynie a odnoszę wrażenie, że mamy wielki problem z kontaktem międzyludzkim. Face to face, ale nie na fejsie. Wszystko załatwiają aplikacje, a ludzie często są coraz bardziej osamotnieni....Książka może nie kusi okładką i szatą graficzną, ale powinna być bez trudu dostępna w bibliotekach - ja przeczytałam ją w abonamencie legimi z czytnikiem za złotówce - pisałam kiedyś o tej ofercie tutaj (klik) i uważam ją za jedną z lepszych inwestycji w moim życiu :)Kilka słów końcowych - moim obecnym problem jest nadmiar relacji. Moim zdaniem nie da się utrzymać wielu głębokich relacji jednocześnie - siłą rzecz niektóre muszą być nieco płytsze. Ze mną jest ciężko się spotkać, szczególnie w Bydgoszczy - po zajęciach wsiadam w pierwsze co jedzie w kierunku domu, bo nie czuję klimatu tego miasta, wysysa ze mnie energię. Również mam spory problem z odpisywaniem na wiadomości, bo jest ich zwyczajnie zbyt dużo.Nie jestem też fanką dużych spotkań - rządzi na nich typowa gadka-szmatka ;-)) Mimo to - staram się na nich bywać, szczególnie jeśli związane są z blogosferą - przyjemnie jest poznawać innych ludzi związanych z daną branżą. Dzisiaj taką okazją będzie Blogowigilia - jeśli wybierasz się po raz pierwszy, mam małą wskazówkę - jeśli przychodzisz z kimś kogo znasz, nie trzymaj się ciągle jednej i tej samej osoby, bo będziesz się alienować :) Do mnie np. można spokojnie podejść, bo nie gryzę, jednak z doświadczeń z lat ubiegłych wiem, że ciężko jest porozmawiać z każdym. Myślę, że w każdej branży są takie spotkania, jakieś konferencje.Jest mi też przykro że z niezależnych ode mnie przyczyn ominęłam dwa ważne spotkania u mnie na uniwersytecie. Prawdę mówiąc - piszę ten tekst w pociągu, trochę pokasłując i liczę, że za kilka godzin wydobrzeję na tyle, by móc swobodne rozmawiać bez zbolałej miny ;-).Moje przesłanie na dziś - trening czyni mistrza, także w nawiązywaniu relacji :). Social media można stosować jako uzupełnienie, nie zamiast kontaktów na żywo. Nie wszyscy muszą cię lubić i nie walcz o to. Inni też się krępują, wyluzj!A głębokie i konkretne rady są w pokazanej wyżej książce ;)Z kim się dzisiaj widzę na Blogowigilii? ;-)Uściski!Bądź na bieżąco!  ❤ INSTAGRAM ❤ FACEBOOK ❤❤ FACEBOOK MONIKI ❤ Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na "głównej") - jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin :) A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem :) Komentując oświadczasz, że znasz regulamin

Jak unieść włosy u nasady? Rowenta Volum'24 Respectissim

BlondHairCare

Jak unieść włosy u nasady? Rowenta Volum'24 Respectissim

Volum'24 Respectissim od Rowenty to volumizer i prostownica w jednym. Można za jego pomocą unieść włosy u nasady i dodać fryzurze objętości, ale też wyprostować włosy czy podwinąć końcówki. Recenzję Volum24 planowałam dopiero na styczeń, ale otrzymałam od Was tyle pytań o to urządzenie, że postanowiłam opublikować ją jeszcze przed świętami, abyście mogły napisać szybki list do św. Mikołaja. :-)Zalety Volum'24♦ Obrotowa rolka, której ceramiczna powłoka jest bezpieczna dla włosów.♦ Funkcja jonizacji, która chroni włosy przed elektryzowaniem oraz dodaje im połysku.♦ Obrotowy i długi kabel, który ułatwia obsługę urządzenia.♦ Urządzenie jest poręczne, dzięki czemu korzystanie z niego jest wygodne i przyjemne. Można je bez problemu obrócić o 180 stopni jedną ręką, a obudowa chroni skórę głowy przed oparzeniem.♦ Nadaje się do każdego rodzaju włosów: krótkich, długich, rzadkich, gęstych... Moje włosy są długie, ciężkie i niskoporowate u nasady, a mimo wszystko urządzenie bardzo dobrze się sprawdza. :)♦ Intuicyjna obsługa. Na początku korzystanie z Volum'24 może wydawać się skomplikowane, ale w rzeczywistości jest banalnie proste. Wystarczy zapoznać się ze wskazówkami producenta, przyzwyczaić się do nietypowego kształtu urządzenia, no i oczywiście nabrać wprawy.♦ Blokada, która spina oba ramiona i ułatwia przechowywanie oraz transport. Wady Volum'24♦ Brak regulacji temperatury. Urządzenie nagrzewa się wyłącznie do 170*C, co może w dłuższej perspektywie osłabiać włosy cienkie i delikatne.♦ Odkształcenia, które pojawiają się na włosach, wtedy gdy nie przesuwamy urządzenia płynnie (przy płynnej stylizacji odkształcenia się nie pojawiają).Cena i dostępność Volum'24Volum'24 można kupić zarówno w Internecie, jak i stacjonarnie (szukajcie w sklepach z RTV/AGD). Cena urządzenia waha się od 170 do 199 zł. Kod produktu to CF6430.Jak używać Volum'24?Na początku nie miałam pojęcia, w jaki sposób korzystać z Volum'24, ale na warsztatach (KLIK) fryzjer pokazał nam obsługę volumizera w trzech prostych krokach i wszystko stało się jasne. Załapałam ją praktycznie od razu, w przeciwieństwie do kręcenia swoich włosów za pomocą prostownicy, co do dziś jest dla mnie problemem. ;)Włosy przed stylizacją powinny być suche i niepokryte lakierem, żelem czy pianką. Aby wzmocnić efekt uniesienia i objętości, można je pokryć lakierem tuż po zakończeniu stylizacji. Włosy będą wyglądały naturalnie, jeśli kosmyki wokół przedziałka pozostawimy bez stylizacji.Krok 1: Rozczesz włosy i zrób przedziałek zgodnie ze swoimi preferencjami. Najpierw wystylizuj poszczególne pasma po jednej, a później po drugiej stronie przedziałka (w kierunku od przedziałka do ucha).Krok 2: Umieść pasmo w urządzeniu, a następnie zaciśnij tuż u nasady w sposób widoczny na poniższym zdjęciu:Krok 3: Po upływie 2-3 sekund obróć urządzenie powoli i płynnie o 90 stopni lub więcej. Aby uzyskać efekt uniesienia jak w reklamie, najlepiej obrócić urządzenie o 180 stopni - dzięki temu włosy będą bardzo mocno odbite od nasady, a efekt utrzyma się przez wiele godzin. :))Krok 4: Następnie przełóż wystylizowane pasmo na drugą stronę przedziałka:W ten sam sposób stylizuj pasma aż do ucha.Krok 5: Gdy pasemka ostygną, przełóż je na stosowną stronę (dzięki temu efekt będzie dużo lepszy), a potem powtórz kroki 1-5 na włosach po drugiej stronie przedziałka.Sposób użycia Volum24 przedstawia poniższy filmik:Efekt uniesienia na moich włosachZa pomocą Volum24 możemy uzyskać zarówno subtelny efekt, jak i włosy mocno uniesione (taką fryzurę nazywam kobrą). :) Im bardziej podwiniemy włosy u nasady (opisałam to w kroku 3), tym mocniejszy uzyskamy efekt uniesienia.Zdjęcie nr 1. Efekt uzyskany przy obrocie Volum24 o 90 stopniZdjęcie nr 2. Efekt uzyskany przy obrocie Volum24 o 180 stopniJak długo utrzymuje się efekt? Moje włosy są cienkie, ale też dość gęste i długie, a więc jednocześnie ciężkie. Aby je porządnie i na długo unieść, muszę bardzo mocno unieść włosy u nasady (jak na zdjęciu nr 2) i utrwalić je niewielką ilością lakieru. Bez lakieru efekt utrzymuje się przez ok. 8-10 godzin, z lakierem zdecydowanie dłużej, nawet do końca następnego dnia. :) Wszystko tak naprawdę zależy od długości, gęstości, grubości i porowatości włosów.Czy polecam Volum'24? Mi urządzenie bardzo przypadło do gustu właśnie ze względu na możliwość unoszenia u nasady, prostowania włosów i podkręcania końcówek. Co prawda podobny efekt można uzyskać za pomocą zwyczajnej prostownicy, ale wymaga to ogromnej wprawy i specjalnych umiejętności. Volum'24 jest dużo łatwiejszy i wygodniejszy w obsłudze, chroni skórę przed oparzeniem, no i ma obrotowy wałek, który nie ciągnie włosów. Co najważniejsze, z jego pomocą można uzyskać naprawdę spektakularny efekt uniesienia. :))Miałyście okazję korzystać z Volum'24?Co sądzicie o tym urządzeniu? :)

JAK UDEKOROWAĆ STÓŁ NA ŚWIĘTA?

charlizemystery

JAK UDEKOROWAĆ STÓŁ NA ŚWIĘTA?

Jest pięknie

Zegarki Pepe Jeans

Rok po światowej premierze, do Polski trafia pierwsza kolekcja zegarków Pepe Jeans. Co w niej znajdziemy? Pepe Jeans to marka słynąca z nowatorskiego podejścia do mody. Nie boi się wyzwań – zegarki Pepe Jeans nie są więc inne. Bransolety, skórzane paski, kolorowe cyferblaty – jest rockowo, ciekawie, ale też funkcjonalnie. Ceny zegarków wahają się od 459 zł do 699 zł Zegarki Pepe Jeans dostępne są w wybranych salonach Time Trend www.timetrend.pl Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Zegarki Pepe Jeans appeared first on Jest Pięknie.

Nowa kuchnia, choinka i świąteczne potpourri | Blogmas #1

BlondHairCare

Nowa kuchnia, choinka i świąteczne potpourri | Blogmas #1

Z okazji świąt postanowiłam zrobić mały prezent stałym czytelnikom. :) Od dzisiaj aż do Wigilii posty będą pojawiać się codziennie! Mam nadzieję, że inicjatywa Wam się spodoba, a ja nabiorę motywacji, aby Tydzień z blondhaircare powtarzać zdecydowanie częściej. Czekam na Waszą opinię. :) Mimo, że nie rozpoczynam od włosowej tematyki, obiecuję, że będzie dużo o włosach.Sama uwielbiam śledzić codzienne vlogmasy przygotowane przez moje ulubione youtuberki, dlatego mam nadzieję, że mój tygodniowy blogmas przypadnie Wam do gustu. :) KuchniaNie planowałam pokazywać na blogu kuchni, ale ze względu na to, że wzbudziła ogromny entuzjazm na Instagramie, zdecydowałam się napisać o niej trochę więcej. Od tamtej pory pojawia się sporo pytań, dlatego napiszę krótko, czym kierowałam się projektując kuchnię i wybierając do niej poszczególne elementy. Od razu muszę zaznaczyć, że miałam ograniczony budżet, metraż i że jest to moja pierwsza kuchnia. Wszystko projektowałam sama, stolarzowi pozostawiłam tylko wysokość zabudowy (nie wiedziałam czy zabudować do samego sufitu, więc zdałam się na los, ale teraz żałuję, że nie wybrałam opcji do sufitu).Być może moje przemyślenia pomogą Wam w planowaniu swojej kuchni, a może ja dowiem się od Was czegoś nowego. :)Od początku wiedziałam, że kuchnia musi spełniać następujące warunki:♦ jak najwięcej szuflad (w sumie wyszło 9 sztuk, jak dla mnie i tak za mało),♦ jasne wnętrze będące połączeniem stylu nowoczesnego i skandynawskiego,♦ zmywarkę o szerokości 60 cm,♦ zlew o szerokiej i głębokiej komorze, w której bez problemu można umyć blachę, deskę do krojenia czy duży garnek,♦ czarne sprzęty, które przełamią jasność i będą nawiązaniem do czarnej szyby kominka i telewizora, które znajdują się niedaleko.Później wypisałam na kartce wszystkie sprzęty, kuchenne akcesoria i produkty spożywcze, które posiadam i mogę w przyszłości posiadać, a następnie dla każdej grupy produktów zaprojektowałam miejsce w kuchni. Gdybym tego nie zrobiła, prawdopodobnie nie miałabym ostatecznie gdzie schować np. multicookera.Wybrałam białe fronty lakierowane na wysoki połysk, nie tylko dlatego, że mi się podobają, ale też ze względu na to, że są łatwe w utrzymaniu. Nie widać na nich odcisków palców, a jeśli pojawi się jakieś zabrudzenie, bardzo łatwo je usunąć. Na białym połysku widać też mniej niż na innych kolorach (szczególnie na czarnym), dlatego to jest mit, że biały ciężko utrzymać w czystości.Blat koniecznie musiał być drewniany, ponieważ jestem zakochana w bielonym jesionie i skandynawskim stylu, ale ze względu na to, że drewno wymaga specjalnego traktowania, zdecydowałam się na laminat. Udało mi się niemal idealnie dobrać blat do podłogi, więc jestem bardzo zadowolona. :)) Blatu jest niestety trochę mało, ale nie miałam innej opcji. Na szczęście płyta indukcyjna również może służyć jako blat (gdy nie jest wykorzystywana).Na początku chciałam płytę indukcyjną, która ma miejsce na brytfannę, ale była dużo droższa, no i póki co nie mam brytfanny. ;) Ostatecznie wybrałam taką (KLIK).Piekarnik (KLIK) i mikrofalówka (KLIK) to był dla mnie najcięższy wybór. Przeskanowałam ich tyle, że w końcu na samą myśl o nich bolała mnie głowa. ;) Jak podobał mi się piekarnik i jego funkcje, nie było do kompletu mikrofali. W końcu poszłam na kompromis i wybrałam czarny zestaw Bosch, mimo że w piekarniku brakowało mi kilku funkcji (np. pyroliza czy teleskopowe prowadnice).Ze zlewu Blanco Elon 6S XL (KLIK) jestem bardzo, bardzo zadowolona ze względu na dużą komorę i regulowany ociekacz. Na antracytowych zlewach po czasie zostaje nieestetyczny osad po twardej wodzie, ale inny nie pasował mi do koncepcji. ;) Pan w sklepie zapewniał mnie, że ten model został wyprodukowany z hydrofobowego materiału, więc mam nadzieję, że nie jest to chwyt marketingowy i że nie będzie aż tak źle. :)Pewnie dziwi Was to, że bateria jest na środku okna, którego nie można przez to do końca otworzyć. Wybrałam tę opcję celowo, w przeciwnym razie korzystanie ze zlewu nie byłoby wygodne i zmniejszylibyśmy blat roboczy wokół płyty. Kuchnia jest na parterze, więc okno mogę umyć od zewnątrz, a niedaleko okna są drzwi, więc i tak jego szerokie otwarcie nie będzie nam pewnie potrzebne. Dzięki obrotowej baterii mogę wlać wodę do garnka stojącego na blacie, a dzięki wyciąganej wylewce mogę opłukać zlew. :) Zdecydowałam się też na opcję dozownika do płynu wbudowanego w zlewie. Lodówkę Bosch (KLIK) wybrałam ze względu na funkcję nofrost i dość rozsądną cenę jak na lodówkę do zabudowy, ale nie polecam. Jest stosunkowo mała i nieergonomiczna, ma niestandardowe zawiasy i utrudnia montaż.Ostatnim elementem jest okap wbudowany w szafkę. Wybierając okap kierowałam się tym, aby był prawie niewidoczny, w miarę cichy i aby nie posiadał plastikowej kratki, która jest trudna w utrzymaniu.Przyznam szczerze, że mogłabym o tym pisać i pisać, a nawet założyć osobnego bloga na temat urządzania domu. ;) Jeśli macie jakieś pytania, piszcie. :)Jakiś czas temu wspominałam, że poszukuję zwyczajnej białej porcelanowej zastawy. Przeglądając gazetki zobaczyłam, że od soboty gładka zastawa i sztućce z powyższego zdjęcia będą w Lidlu (KLIK). Mam nadzieję, że w sobotę rano jeszcze coś dla mnie zostanie. :)ChoinkaChoinkę w tym roku mam bardzo niefotogeniczną. ;) Mimo że na żywo prezentuje się całkiem nieźle i ładnie błyszczy, nie umiem tego uchwycić na zdjęciu. W tym roku nie mam jeszcze zbyt wielu ozdób, dlatego ubrałam ją po części domowymi sposobami. Pierniki na choinkę dostałam od dzieci mojego brata. :)Świąteczne potpourriNa koniec pokażę Wam źródło świątecznego zapachu, o którym dowiedziałam się z jednego z ostatnich filmików Nissiax83. Wystarczy wrzucić do garnka goździki, cynamon, gałkę muszkatołową, pokrojone jabłko, pomarańczę i laskę wanilii, a następnie doprowadzić do wrzenia i gotować kilkanaście minut na małym ogniu. Świąteczny zapach szybko otuli cały dom, koniecznie spróbujcie. :) Każdy może stworzyć swoją własną mieszankę, choć ja uważam, że im mniej składników, tym zapach jest ładniejszy. :)Ja wszystkie składniki gotuję w multicookerze (KLIK), ponieważ mogę go postawić w dowolnym miejscu w domu. :)To tyle na dziś. Następne posty będą dużo krótsze. :-)PS Od 21 grudnia w Lidlu będzie suszarka, suszarko-lokówka, szczotka jonizująca, lokówka, zerknijcie (KLIK). :)

Barszcz czerwony z mlekiem kokosowym – przepis Moniki Mrozowskiej [+KONKURS]

Lifemenagerka

Barszcz czerwony z mlekiem kokosowym – przepis Moniki Mrozowskiej [+KONKURS]

5 produktów, które warto mieć zawsze przy sobie

URODA I WŁOSY

5 produktów, które warto mieć zawsze przy sobie

To mnie pieści, to mnie koi, czyli moje zastosowanie kolagenu 100% BINGOSPA

77Gerda

To mnie pieści, to mnie koi, czyli moje zastosowanie kolagenu 100% BINGOSPA

Trochę czasu dla siebie i wyciszenia. Rano, po kąpieli robię peeling twarzy, szyi i dekoltu. Podobnie postępuję z moimi dłońmi. Po zmyciu i krótkim „odpoczynku” skóry nakładam 100% kolagen BingoSpa. Czuję przyjemne „napięcie”. Grubą warstwę kolagenu nakładam ponownie na miejsca nie budzące mojej sympatii. Jest to powierzchnia nad górną wargą, szczególnie mocno żłobiona u osób palących. Pokrywam każdą rysę na mojej twarzy. Czuję jak kolagen wypełnia te miejsca. Likwiduje wiotczenie podobnie jak zastrzyki z botoxu, tylko bezboleśnie i bez jakiegokolwiek ryzyka. Podobnie „głaszczę” swoje dłonie. Po kilkunastu minutach, kiedy skóra przyjmie kolagen, nakładam na twarz, dekolt , szyję i dłonie krem. Doskonale zmiękcza skórę krem do twarzy z zielonym złotem firmy BingoSpa. Jest pięknie. Efekt znakomity. Polecam.   Inne zastosowanie kolagenu 100% BINGOSPA   Przedramiona pokryte tzw. „gęsią skórką” ( być może jakieś zmiany uczuleniowe). Wykonuję lekki peeling, po ok. 5 min. Wsmarowuję w te miejsca 100% kolagen BingoSpa. Skóra staje się szybko wygładzona. Dolna powieka oka powodująca „worki” pod oczami. Po umyciu wklepuję 100% kolagen BingoSpa. Zabieg powtarzam 3 razy dziennie, zawsze na umytą wcześniej twarz (bez makijażu). Efekt znakomity. W celu „rozbicia”, w efekcie pozbycia się celu cellulitu, rano i wieczorem mocno przecieram uda twardą, ostrą gąbką. Nakładam kolagen 100% BingoSpa i przez chwilę oklepuję uda. Po paru takich zabiegach już widziałam doskonały efekt. Po każdym umyciu trę stopy wilgotną, ostrą gąbką. Po osuszeniu wmasowuję 100% kolagen BingoSpa. Stopy szybko się wygładzają. Na odmrożone kiedyś palce dłoni, zmieniające barwę podczas chłodnych dni, po umyciu miękką szczoteczką wklepuję 100% kolagen BingoSpa. Po kilku zabiegach dłonie zachowują naturalną barwę bez względu na zmianę temperatury. Dokuczliwy żylak na podudziu smarowany trzy razy dziennie 100 % kolagenem BingoSpa zdecydowanie się zmniejszył i już nie boli.

Świąteczna oferta moich olejków!

Ziołowy zakątek

Świąteczna oferta moich olejków!

Jest pięknie

Perfumy Creed Royal Princess Oud

Oud w wersji nowoczesnej? Nowe perfumy Creed, Royal Princess Oud, to typowe bliskowschodnie nuty, ale stworzone na nowo. Oud kojarzy mi się przede wszystkim z typowo arabskimi alejkami w centrach handlowych w Dubaju czy Doha. W zasadzie nie mam tam po co zaglądać, bo nie kupuję ubrań typowych dla tego regionu, perfum też nie. Ale nowoczesna, lekko zeuropeizowana wersja oudu? Dlaczego nie. Nuty głowy: sycylijska bergamotka, róża, fiołek Nuty serca: absolut jaśminu, absolut wanilii, aldehydy, paczula, irys z Toskanii Nuty bazy: benzoes syjamski, sandałowiec z Mysore, styraks, oud Cena: 30 ml EDP – 525 zł, 75 ml EDP – 795 zł Perfumy Creed Royal Princess Oud kupisz w Perfumeriach Quality Missala i wybranych perfumeriach na terenie całej Polski. www.PerfumeriaQuality.pl Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Perfumy Creed Royal Princess Oud appeared first on Jest Pięknie.

Ugotuj sobie czarne mydło! [Savon noir]

Ziołowy zakątek

Ugotuj sobie czarne mydło! [Savon noir]

Kokosowy pudding z nasion chia

BlondHairCare

Kokosowy pudding z nasion chia

10 sposobów by uniknąć ciągłego chorowania

ANIA MALUJE

10 sposobów by uniknąć ciągłego chorowania

Dwa tygodnie po grypie znów masz grypę? Ledwo na nowo wdrożyłeś się do pracy po anginie ropnej, a ona znowu cię dopadła? Może...coś robisz źle?Nie sądziłam, że taki tekst będzie potrzebny, ale piszę na waszą prośbę. Zdziwienie moimi słowami o częstej wymianie szczoteczki do zębów stało się fajnym punktem zapalnym do napisania o tym kilku słów.Gdy byłam dzieckiem czteroletnim, ciągle miałam anginę ropną. Tuż po wyleczeniu były dwa tygodnie spokoju, a potem kolejna angina. Zmęczony tym wszystkim lekarz (nikt nie miał pojęcia, że zmagam się z większym problemem) zalecił wycięcie migdałków. Efekt był taki, że nadal chorowałam :).Moi rodzice próbowali wielu środków na odporność, więc oprócz tranu, przeróżnych kropli, spacerów, adekwatnego ubioru, jedzenia czosnku i innych niezbyt smacznych rzeczy, wciąż chodziłam do przedszkola w kratkę ;-). Płakałam przyjmując okropne leki w postaci obrzydliwej zawiesiony a potem gdy przychodziła do nas pielęgniarka robić mi regularne zastrzyki w tyłek. A chorowałam nadal.Dzisiaj wiem, że stało za tym coś więcej i jako-tako to ogarniam, ale mam kilka ważnych wniosków i lekcji, które dotyczą pozornie nieistotnych rzeczy.1. Po chorobie zmień szczoteczkęGrypa, angina ropna i inne świństwa - po przebytej chorobie wymień szczoteczkę do zębów, bo będziesz się zarażać sam od siebie. To dlatego tak długo broniłam się przed szczoteczką elektryczną, wyrzucanie główki co chwilę, szybko by mnie zrujnowało. Warto też raz na jakiś czas szczoteczkę wyparzyć, chociaż to nie zabije wszystkiego. Jeśli wyparzałam, to dolewałam kilka kropli z pestek grejpfruta. Wiem, że niektórzy dezynfekują szczoteczki w wodzie z octem jabłkowym albo w wodzie utlenionej, ale ja po prostu wolę wyrzucić.2. Nie ignoruj sygnałów!Jednym z powodów dla którego nie zdecydowałam się na lek usuwający opryszczkę jest fakt, że służy mi ona za genialny radar. Gdy czuję delikatne swędzenie na górnej wardze to wiem, że moja odporność ma jakiś kryzys. W tej fazie opryszczkę załatwia olejek z drzewa herbacianego (nie ma szans się wykluć!) a ja wiem, że muszę mocniej popracować nad swoją odpornością i przeciwdziałam.3. Wyparzanie ubrańJako osoba z permanentnym zapaleniem płuc i oskrzeli jestem narażona na zapraszanie niechcianych gości do swoich płuc,w  których mają wymarzone warunki. Nie mam ochoty wysyłać zaproszenia gronkowcowi, więc regularnie - a po przebytej chorobie to już konkretnie - piorę ubrania w bardzo wysokich temperaturach. Z dzieciństwa, pamiętam dobrze charakterystyczny zapach "gotowanych szmat", bo nie istniały wtedy takie fajne pralki. Dzisiaj można spokojnie prać w 90-95 stopniach. Oczywiście wpływa to na to, że preferuję ubrania ze sztucznych i bardziej odpornych materiałów.4. Pościel wywietrzona?Pranie i wymiana pościeli to raczej norma, ale warto wymrozić kołdrę na balkonie :)). Jeśli często chorujemy, najlepsza będzie jakaś antybakteryjna, w której nic za bardzo nie ma szans się rozwinąć, są materiały z włóknami srebra... to samo dotyczy poduszki :)5. SzalikKomu przyszedłby do głowy szalik? Chuchamy w niego, dmuchamy a on cały czas znajduje się w okolicy ust. Szalik obowiązkowo pierzemy w bardzo wysokiej temperaturze :).6. Kapusta kiszonaPo kuracji antybiotykiem koniecznie odnawiamy sobie florę bakteryjną w jelitach. Jogurty naturalne, kapusta kiszona, sok z kiszonej kapusty. W przeciwnym razie dramatycznie zwiększamy swoje szanse na kolejne choróbsko :)  Kwaszona kapusta odpada, bo dla dobra jelit chodzi o fermentację mlekową ;-)7. Naciskaj na wymaz z gardła/nosaProblemy finansowe NFZ mam w nosie i zawsze naciskam na to, by zrobić mi wymaz z gardła lub nosa w celu dobrania antybiotyku do konkretnej bakterii, a nie na oślep. Im więcej osób będzie na to naciskać lekarzy, tym lepiej. A że lekarze nie lubię poinformowanych pacjentów, to ich problem.8. Szorujesz język?To też mnie zadziwia, że większość osób używa samej szczoteczki do zębów. Jak ktoś używa jeszcze nitki dentystycznej to jest bohaterem :)). Wiem, że płyny do płukania ust są popularne i spoko, ale warto mieć taki specjalny skrobak do języka. Bez tego czuję się brudna. Można też pobawić się w ssanie oleju (klik).9. Lepiej zapobiegać niż leczyćGdy nauczymy się dobrze odczytywać sygnały płynące z naszego ciała, lepiej zrozumiemy jego potrzeby. Przykładowo gdy czujesz się niewyraźnie i boli cię głowa, to zazwyczaj nie jest to sygnał "weź tabletkę na ból głowy", tylko czegoś innego. Mam wrażenie że większość z nas bierze różne tabsy na objawy, ignorując istnienie przyczyny. Coś jak osoba jadąca samochodem i zakrywająca oczy w chwili zagrożenia. To że go nie widzisz, nie oznacza, że go nie ma :). 10. Wzmacnianie odpornościJestem pewna, że znacie mnóstwo wspaniałych sposobów na odporność - od zbilansowanej diety przez ruch aż po hartowanie. Jeśli ktoś ma ochotę takimi sposobami się podzielić, to byłoby mega fajnie! ;-) Ja odziedziczyłam niefajny układ oddechowy w genach i będę się z tym zmagać ciągle. Z tego powodu bardzo dbam o to, by nie pogarszać swojego stanu niepotrzebnymi chorobami wirusowymi czy bakteryjnymi. Bo po co? :)Zanim padną pytania o ubrania ;-))Koszula (klik), spodnie Bershka, botki Centro, szminka - Avon, numerek się starł :) :))Bądź na bieżąco!  ❤ INSTAGRAM ❤ FACEBOOK ❤❤ FACEBOOK MONIKI ❤ Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na "głównej") - jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin :) A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem :) Komentując oświadczasz, że znasz regulamin

Joga w domu – z kim ćwiczyć? [polskie kanały na YouTube]

Lifemenagerka

Joga w domu – z kim ćwiczyć? [polskie kanały na YouTube]

Jest pięknie

Krewetki pieczone

Bardzo lubię krewetki. Podejrzewam, że nie ma takiej wersji, której bym nie lubiła. Dziś wersja banalna w przygotowaniu: krewetki pieczone. Koniecznie kup świeże pieczywo, którym zbierzesz sos. Krewetki pieczone proporcje na 2 porcje (albo na 4-6, jeśli to ma być przystawka) 750 g krewetek (surowych) pęczek pietruszki główka czosnku 50 ml oliwy 50 ml bulionu (jeśli nie masz, może być woda) sól pieprz szczypta płatków papryki listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='750 g krewetek (surowych)pęczek pietruszkigłówka czosnku50 ml oliwy50 ml bulionu (jeśli nie masz, może być woda)sólpieprzszczypta płatków papryki'; document.write(" "); Rozgrzej piekarnik do 150C. Zmiksuj pokrojoną z grubsza pietruszkę, obrany z łupin czosnek, oliwę, bulion i płatki papryki. Dodaj sól i pieprz. Obierz krewetki z pancerzyków, oderwij nogi. Do naczynia do zapiekania wrzuć surowe krewetki, zalej sosem, dobrze wymieszaj. Piecz, mieszając co kilka minut, 10 do 15 minut – krewetki muszą być różowe. Podawaj z bagietką i białym winem. Przepis Marka Bittmana, z moimi drobnymi zmianami. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Krewetki pieczone appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Buty Deichmann – kolekcja wiosna/lato 2016

Zima jeszcze się dobrze nie zaczęła, a ja już oglądałam buty Deichmann na przyszły sezon. Co mi się spodobało? Niewątpliwym plusem jest to, że Deichmann idzie za modą i w ofercie można znaleźć przyzwoicie wyglądające espadryle, wsuwane, miękkie buty i minimalistyczne sandały. Jest też coś dla tych dziewczyn, które cenią sobie festiwalową estetykę – frędzle, kolory ziemi, buty na niewielkim obcasie. Trochę zdumiały mnie quasi-kowbojki z wycięciami, ale podejrzewam, że odważniejsze modowo ode mnie dziewczyny coś z nimi zrobią. O sportowych butach przypominających znane modele nie mówmy. Jeśli planujecie już ubrania i dodatki na następny sezon, warto przejrzeć galerię poniżej. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Buty Deichmann – kolekcja wiosna/lato 2016 appeared first on Jest Pięknie.

Długie i piękne rzęsy w 5 minut czyli wszystko o kępkach rzęs

URODA I WŁOSY

Długie i piękne rzęsy w 5 minut czyli wszystko o kępkach rzęs

Jest pięknie

Ile kosztuje torebka Chanel?

Torebka Chanel to marzenie niejednej z nas. Duża, mała, klasyczna albo nietypowa – tak naprawdę modeli jest wiele, w każdej kolekcji pojawiają się nowe warianty. Ale ponieważ większość z maili, które otrzymuję, dotyczy klasycznych modeli (Classic Flap, Reissue, Chanel Boy), to przygotowałam małe podsumowanie bieżących cen. Sprawdź, ile kosztuje torebka Chanel, zanim kupisz coś za 1000 zł. A skoro już przy tym jesteśmy, polecam też moje poradniki o rozpoznawaniu podróbek Chanel: Jak rozpoznać oryginalną torebkę Chanel Boy? Jak rozpoznać podróbki Chanel 2.55 Jak rozpoznać podróbkę Chanel Jumbo Flap Bag Podróbka Chanel Jumbo Flap Czy to oryginał? Torebka Chanel Torebka Chanel Boy – okazja czy podróbka?   Model Wymiary Cena Cena w zł Classic Flap – Extra Mini 17 x 10 x 7.5 cm 1650 funtów  9870 zł Classic Flap – Mini(Square) 17 x 13 x 6.5 cm 2250 euro  9800 zł Classic Flap – New Mini 20 x 13 x 5 cm 2490 euro  10860 zł Classic Flap – Small 23.5 x 14.5 x 6.5 cm 4100 euro  17880 zł Classic Flap – Medium 25.5 x 16 x 7.5 cm 4260 euro  18575 zł Classic Flap – Jumbo 30 x 20 x 10 cm 4750 euro  20710 zł Classic Flap – Maxi 34 x 23 x 10 cm 5160 euro  22500 zł 2.55 Reissue – 224 20 x 14.5 x 7.5 cm 4100 euro  17880 zł 2.55 Reissue – 225 24 x 16 x 7 cm 4260 euro  18575 zł 2.55 Reissue – 226 28 x 19 x 6 cm 4750 euro  20710 zł 2.55 Reissue – 227 31.5 x 20 x 10 cm 5160 euro  22500 zł GST (Grand Shopping Tote) 33 x 25.5 x 13.5 cm 2700 euro  11770 zł PST (Petit Shopping Tote) 25.5 x 24 x 9 cm 1500 euro  6540 zł PTT (Petit Timeless Tote) 25.5 x 18 x 11.5 cm 1660 euro  7240 zł Medallion Tote 29 x 25.5 x 14 cm 1660 euro  7240 zł Cerf Tote (Executive Tote) 35.5 x 25.5 x 15 cm 2900 euro  12645 zł Quilted Boy Flap – Small 20 x 12 x 8 cm 3420 euro  14900 zł Quilted Boy Flap – Medium 25 x 15 x 9 cm 3720 euro  16220 zł Quilted Boy Flap – New Medium 28 x 18 x 9 cm 2690 funtów  16100 zł Quilted Boy Flap – Large 30 x 21 x 10 cm 2990 funtów  17900 zł Wszystkie ceny i wymiary w oparciu o dane ze SpottedFashion, Chanel Prices i BragMyBag.   Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Ile kosztuje torebka Chanel? appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Gotowe prezenty świąteczne: 15 propozycji

Niektórzy siedzą przez cały rok i wymyślają prezenty świąteczne dla rodziny i przyjaciół. Inni nie mają do tego głowy, czasu, czasem też blokują ich ograniczone środki. A jednak warto coś położyć pod choinką, a nie tylko złożyć życzenia. Jakiś czas temu pisałam, że nie lubię zestawów świątecznych, bo to minimum wysiłku. W zasadzie nadal się z tym zgadzam, ale rozumiem też, że nie wszyscy lubią wymyślać prezenty świąteczne tak bardzo, jak ja. Dlatego postanowiłam przejrzeć to, co oferują drogerie i perfumerie. Możliwości jest wiele – można dokupić miły drobiazg, wybrać limitowaną edycję znanego produktu albo zdecydować się na zestaw. Tylko nie zapomnij o ładnym opakowaniu – jeśli masz do tego talent, kup papier prezentowy, opakuj w niego wszystko i zawiąż wstążkę. Jeśli z talentem do ZPT jest u Ciebie gorzej, wybierz świąteczne torebki prezentowe. Żel pod prysznic i do kąpieli Original Source, około 10 zł, do kupienia w sklepach Rossmann, Hebe i Tesco. Mój ulubiony, więc bardzo go polecam – zapachy są naprawdę ciekawe, soczyste, nietypowe, opakowania ładne i łatwe do opakowania, a dodatkową zaletą jest fakt, że wszystkie z nich są wegańskie. Jeśli dla Ciebie lub kogoś bliskiego to ważne, to wiesz, co wybrać. Zestaw Soczysta Malina Bielenda, około 20 zł, do kupienia w drogeriach. Masła do ciała są świetne w sezonie grzewczym! Zestaw Adidas Get Ready, około 30 zł, to bezpretensjonalny zapach dla młodej dziewczyny. Masz do obdarowania nastoletnią kuzynkę? To jest pomysł. Zestaw Rimmel (do wyboru 3 warianty, po ok. 30 zł każdy) są fajne same w sobie, ale Rimmel wymyślił coś wyjątkowego – można taki zestaw spersonalizować. Szczegóły na stronie www.swietazrimmel.pl Zestaw Astor, około 40 zł, zawiera eyeliner, tusz i czerwony lakier. Czyli połowa makijażu na Sylwestra gotowa. Zestaw Bourjois Kobako, około 44 zł, do kupienia w drogeriach, np. eZebra. Kiedyś tego zapachu używała moja mama. Twoja też? No to może sprawisz jej nostalgiczny prezent. Kiedy jeszcze sama troszczyłam się o swoje paznokcie, Sally Hansen była marką, na którą warto było wydać pieniądze. Teraz można kupić zestaw Sally Hansen (odżywka, lakier, utwardzacz) za 65 zł. Kuzynka zawsze używa kremu Avene? Teraz można go kupić w zestawie z miniaturką tuszu, za około 82 zł. Może się przyda podczas urlopu? Zestaw Avene dla mężczyzn, około 122 zł, zawiera piankę do golenia i balsam po goleniu, a gratisem jest ręcznik. Przy wrażliwej skórze warto mieć osobny ręcznik tylko do twarzy. Mama lubi kremy Clarena? Teraz kremy z serii Diamond Line można kupić w specjalnej, limitowanej wersji. Cena: 145 zł Davidoff Cool Water to jeden z moich ulubionych męskich zapachów – świeży, przyjemny, dobry i dla brata, i dla męża, i dla taty. Teraz można go kupić w zestawie za 148 zł. Zestaw Balenciaga B. kosztuje 249 zł, tyle samo, co 30 ml wody perfumowanej, ale gratis dostaje się 75 balsamu do ciała, co ułatwia warstwowe nakładanie zapachu. Siostra wkręciła się w bieganie? Bardzo dobrze, ale w zimie warto biegać w odpowiednim stroju. Kurtka Reebok (299 zł) jest lekka, trzyma ciepło i przy tym widać ją nawet w ponury dzień. Zestaw Chloe (349 zł) doceni każda fanka tego zapachu – balsamu z linii zapachowej nie kupisz osobno. Teoretycznie te buty Reebok (389 zł) to model do tańca, ale myślę, że spokojnie można je nosić na co dzień. Tak na przekór szarzyźnie.   Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Gotowe prezenty świąteczne: 15 propozycji appeared first on Jest Pięknie.

100 POMYSŁÓW NA ŚWIĄTECZNY PREZENT „DLA NIEJ”

charlizemystery

100 POMYSŁÓW NA ŚWIĄTECZNY PREZENT „DLA NIEJ”

O teście DNA, sięgnięciu dna i śmiesznym płaszczu :D [tygodnik]

ANIA MALUJE

O teście DNA, sięgnięciu dna i śmiesznym płaszczu :D [tygodnik]

Przegląd tygodnia #1/12

Lifemenagerka

Przegląd tygodnia #1/12

Koniec z kosmetykami! Kosmetyki za grosik!

WIECZNIE MŁODA

Koniec z kosmetykami! Kosmetyki za grosik!

Co kupić na świąteczny prezent?

ANIA MALUJE

Co kupić na świąteczny prezent?

Lubię prezenty, ale chyba bardziej dawać niż dostawać. Szczerze mówiąc - jestem zwolenniczką dopasowania ich do konkretnej osoby, więc miałam niezłą zagadkę przy czytaniu kolejnych komentarzy z prośbą o napisanie "poradnika prezentowego". Jak to zrobić, by zadowolić wszystkich?Jeśli kogoś znamy, to zazwyczaj wiemy czego chce i co sprawia mu frajdę. Jak znamy mniej, to zazwyczaj wystarczy przejrzeć dobrze fejsa - co lubi, co udostępnia ;-)).Mimo to, wybrałam kilka rzeczy ;-)Odzież, dodatkiNiby banał, ale cieszy. Kupując takie rzeczy warto albo skorzystać z oferty sklepów, w których zwrot nie stanowi żadnego problemu, albo z takich, w której zarówno dostawa jak i zwrot są za darmo. Myślę, że klasyczna sukienka (ta ze zdjęcia jest z Zalando klik) czy rękawiczki, ciepły szal lub portfel, to takie typowe i bezpieczne opcje. Ja np. zachwycam się biustonoszami z różnymi ozdobnymi paskami czy ramiączkami (jak ten z Answear - klik). Wtedy trzeba jednak dobrze znać rozmiar obdarowywanej osoby. Alternatywą może być kupienie brabiju, czyli ozdobnych ramiączek albo podarowanie bonu do salonu z bielizną. Z tymi bonami to też dużo zależy od obdarowywanej osoby - jedna się ucieszy, inna oburzy, że to pójście na łatwiznę ;-) Komuś kto trenuje, spokojnie można kupić sportową odzież. Odradzam natomiast kupowanie rzeczy, które muszą być idealnie dopasowane na rozmiar, gdy nie jesteśmy go pewni - o ile spódniczka z gumką się jakoś dopasuje, o tyle taka jak mam na zdjęciu (klik) już nie bardzo.Wiele osób lubi dzisiaj pstrykać zdjęcia, więc sprzęt foto może być naprawdę fajnym rozwiązaniem, Zarówno obiektyw, jak i aparat czy statyw, a może nawet małe obiektywy do smartfona :) (klik, klik). Dla osoby zmęczonej lub przeciążonej, dobrą opcją może być masażer, np. taki jak ze zdjęcia, do karku i stóp (klik), a może kogoś ucieszą urocze kapcie króliczki, za 2 dyszki :) (klik).Kalendarze, notesy, kolorowe pisaki - wiele osób lubi artykuły papiernicze, więc obok książek to druga bezpieczna opcja. Wiem, że jest teraz szał na "Twój dziennik', więc wyszukałam najkorzystniejszą ofertę z wysyłką za zero (klik). Ja lubię swój kalendarz z bierdonki, ale kolorowymi długopisami bym nie pogardziła ;) Te zdjęcia są tylko przypadkowe z bornprettystore (z kodem NPH10 jest 10% taniej).Z innej beczki - a może by tak trochę "superfoods"? Coraz więcej osób lubi dbać o czystą michę, więc spirulina, czystek, chia, młody jęczmień i inne tego typu przygody mogą być fajną opcją. Nawet przeróżne mąki orkiszowe i inne można nasypać do eleganckiego słoika i ozdobić kokardką ;-)). Można pokusić się też o coś w stylu szczoteki do twarzy (ta jest z lidla, klik, ale są też w rossmanie) czy o zrobienie... DIY soli do kąpieli czy mydełek. Ja uwielbiam sól z olejkiem z drzewa herbacianego, bo kocham ten zapach ;-).Jak widać - nic specjalnie kreatywnego, ale pytaliście to odpowiadam :)).Udanych zakupów! ❤ INSTAGRAM ❤ FACEBOOK ❤❤ FACEBOOK MONIKI ❤ Niektóre teksty widzą tylko subskrybenci (nie lądują na "głównej") - jeśli chcesz być na bieżąco, zostań obserwatorem w google lub na bloglovin :) A jeśli dany tekst Ci pomógł, sprawisz mi przyjemność, jeśli klikniesz +1 w g+ pod tekstem :) Komentując oświadczasz, że znasz regulamin

Prosta, romantyczna fryzura na święta, randkę i nie tylko

URODA I WŁOSY

Prosta, romantyczna fryzura na święta, randkę i nie tylko

GRUDNIOWY SPACER PO LESIE

charlizemystery

GRUDNIOWY SPACER PO LESIE

Zrób to sam – świąteczny wieniec z szyszek

Lifemenagerka

Zrób to sam – świąteczny wieniec z szyszek

Rozdanie kosmetyczne na Instagramie do 12.12.2015. Zapraszam!

77Gerda

Rozdanie kosmetyczne na Instagramie do 12.12.2015. Zapraszam!