Metamorfoza Pani Marii (2), czyli ratunek dla włosów po nieudanej trwałej

BlondHairCare

Metamorfoza Pani Marii (2), czyli ratunek dla włosów po nieudanej trwałej

Wiosenna lista marzeń | 2015

BlondHairCare

Wiosenna lista marzeń | 2015

Pamiętam, że gdy opublikowałam na blogu swoją pierwszą wishlistę, marzenia te wydawały mi się wtedy odległe i trudne do spełnienia. Minęło trochę czasu i właśnie się zorientowałam, że jednak niektóre punkty udało mi się zrealizować. :) Marzenia same się nie spełniają, ale są po to, żeby je spełniać, dlatego dzisiaj nowe zebrałam w kolejną listę.WłosyProfesjonalna suszarka (1)Moja obecna suszarka niby posiada jonizację i funkcję zimnego powietrza, ale w rzeczywistości strumień jest letni, a jej działanie przeciętne. Odkąd jedna z fryzjerek idealnie wystylizowała moje włosy za pomocą profesjonalnej suszarki, marzy mi się podobna. :)Rozważałam też zakup suszarki w jednym z dyskontów, ale Wasze zdania na temat ich jakości były podzielone i ostatecznie się nie zdecydowałam (jeśli jesteście zainteresowane, od dzisiaj suszarka jest w ofercie Biedronki ( KLIK ) wraz z prostownicą oraz lokówką do grubych fal).Pielęgnica (2)Pielęgnicę po raz pierwszy zobaczyłam w Ostrym cięciu i od razu zainteresowało mnie jej działanie. Bardzo często zadajecie mi o nią pytania, a ja sama jestem ciekawa czy zastąpiłaby domową saunę ( klik ). :)Tangle Teezer (3, 4)Na mojej liście są też dwie szczotki - Tangle Teezer The Oryginal oraz nowość - Tangle Teezer Blow Styling. Tą pierwszą mam od ponad 3 lat i wymaga już wymiany, a ta druga przydałaby mi się do stylizacji, szczególnie do prostowania włosów za pomocą suszarki. Jestem ciekawa, czy któraś z Was stosowała Blow Styling?KuchniaWyciskarka do soków (1)Moja obecna sokowirówka wyciska jedynie ok. 70% soku, dlatego bardzo chciałabym taką, która wyciska go niemal całkowicie, aby wydobyć z owoców i warzyw wszystkie drogocenne składniki. Takie sokowirówki stosuje się przy terapii Gersona, niestety ich cena jest bardzo wysoka. :(Multicooker Redmond (2)Poszukując ostatnio maszynki do pieczenia chleba i parowaru trafiłam na multicooker, w którym podobno można piec chleb i ciasta, gotować, gotować na parze, smażyć... Według opinii użytkowników garnki i sprzęt kuchenny przestaje być potrzebny, gdy posiada się tego rodzaju urządzenie, dlatego poważnie rozważam jego zakup. Jeśli macie taki sprzęt w domu, dajcie znać czy jest warty uwagi. :)Moda Uwielbiam granatowy kolor i ostatnio oszalałam na punkcie tych butów sportowych. Przeszukałam Internet i niestety nie udało mi się ich znaleźć. Może wiecie, gdzie można takie kupić? PodróżeNa mojej liście marzeń są też liczne podróże - uwielbiam zwiedzanie i objazdowe wycieczki (dużo bardziej niż wylegiwanie się na słońcu). Chciałabym odwiedzić m.in. Prowansję (Francja), Kubę, Szkocję i USA (szczególnie Nowy Jork).ZdrowiePoza różnymi przedmiotami na moich listach jest też sporo niematerialnych punktów. Obecnie marzę głównie o tym, abym w końcu obudziła się z dobrym samopoczuciem, tj. bez zawrotów głowy, które utrudniają mi funkcjonowanie. Prawdopodobnie odkryłam przyczynę tego stanu, więc opiszę wszystko dokładnie, gdy potwierdzą to badania. :)Jestem bardzo ciekawa, co aktualnie znajduje się na Waszych wishlistach.Dajcie znać. :)

List od Czytelniczki | Przemiana włosów FabJulus

BlondHairCare

List od Czytelniczki | Przemiana włosów FabJulus

Maseczka z mango na włosy i twarz

BlondHairCare

Maseczka z mango na włosy i twarz

Dawno temu opisałam na blogu wieczór z awokado, a dzisiaj chciałabym napisać o moich eksperymentach z mango, które testuję na włosach od kilku tygodni. W minioną niedzielę zrobiłam sobie domowe spa i poświęciłam włosom oraz cerze troszkę więcej czasu niż zwykle, a przy okazji przetestowałam nowy blender Bosch. Ten sam blender możecie wygrać w konkursie, o którym informację umieszczę na samym dole wpisu. :)Właściwości odżywcze mangoMango bogate jest w witaminy (A, D, E, K, C, z grupy B) oraz minerały (wapń, żelazo, magnez, potas, sód, cynk, fosfor), zawiera też białko i kwasy tłuszczowe. Jest bardzo słodkie i soczyste, idealnie nadaje się jako dodatek do maseczek do włosów czy twarzy, ale musi być bardzo miękkie, dojrzałe i utarte na gładką masę.Maseczka do włosów z mangoSkładniki♦1/3 dojrzałego, bardzo miękkiego średniej wielkości mango (bez pestki), od którego łatwo odchodzi miękka, pomarszczona skórka,♦ 3 łyżki emolientowej odżywki (ja wykorzystuję tą),♦ płaska łyżeczka oleju arganowego (rzepakowy też się bardzo dobrze sprawdził),♦ płaska łyżeczka cukru trzcinowego,♦ czubata łyżeczka mąki ziemniaczanej.Odżywka i olej stanowią emolientową bazę, cukier pełni rolę nawilżającą, natomiast skrobia wygładzającą. Dzięki mące ziemniaczanej mieszanka przyjmuje też aksamitną, biszkoptową konsystencję, która nie spływa z włosów i jest bardzo przyjemna w dotyku.Sposób przygotowaniaNajpierw zblendowałam mango na gładką papkę, następnie dodałam pozostałe składniki i wymieszałam dokładnie za pomocą nakładki do ubijania, dzięki której maseczka zyskała zbitą konsystencję (po odwróceniu naczynia "do góry nogami" nadal pozostała na jego dnie).Przygotowanie maseczki zajęło mi kilkadziesiąt sekund, gotowa prezentuje się tak:Sposób użyciaZ powyższych składników otrzymałam porcję maski, którą obficie wtarłam we włosy oraz w skórę głowy. Całość owinęłam foliowym czepkiem, a następnie podgrzałam suszarką i owinęłam ręcznikiem. Po 30 minutach umyłam szamponem skórę głowy i pozwoliłam włosom swobodnie wyschnąć.EfektPrzyznam szczerze, że niepozorne mango wraz z pozostałymi składnikami wypadło na moich włosach dużo lepiej niż oleiste awokado. :) Włosy aż do następnego mycia były optymalnie nawilżone aż po same końce, ale jednocześnie delikatnie usztywnione, pogrubione, proste, sypkie i co najważniejsze - nie strączkowały się. Zwykle na drugi dzień po umyciu włosy stają się miękkie i plastyczne oraz chętniej zbijają się w kolonie, a po użyciu tej domowej maseczki takie coś nie miało miejsca. Maseczkę wypróbowałam kilka razy i za każdym razem efekt był rewelacyjny. :) Polecam spróbować, szczególnie na włosach cienkich i średnio porowatych.Włosy mają ciepły odcień, ponieważ zdjęcie zostało zrobione podczas zachodu słońca. :)Maseczka do twarzy z mangoSkładniki♦ Łyżka zblendowanego mango,♦ łyżka gęstego, tłustego jogurtu naturalnego.Sposób użyciaWymieszany łyżeczką jogurt i zblendowane mango należy nanieść na oczyszczoną skórę twarzy i szyi, pozostawić na 20 minut, a następnie spłukać pod bieżącą wodą i ewentualnie nałożyć na skórę odrobinę kremu.EfektNa moją skórę taka maseczka działa przede wszystkim kojąco i matująco, ale też nawilżająco i wygładzająco. Po jej zmyciu nie odczuwam ściągnięcia skóry, do czego przyczynił się też mój eksperyment - od ponad miesiąca świadomie nie olejuję twarzy ani nie nakładam na nią kremów (jedynie odżywcze maseczki co kilka dni i kremy z filtrem).Smoothie z mangoZe względu na wartości odżywcze i pyszny, słodki smak, z części mango, która mi została po wykonaniu maseczek zrobiłam pyszny i banalny w przygotowaniu koktajl.Składniki♦ Pół dojrzałego, bardzo miękkiego mango (bez pestki),♦ świeżo wyciśnięty sok z jednej pomarańczy i połówki grejpfruta.Całość zblendowałam i przelałam do mojej ulubionej butelki do koktajli. Tak jak pisałam w poprzednim poście ( klik ) - o urodę należy dbać nie tylko od zewnątrz, ale również od wewnątrz. :)KonkursMaseczki i koktajl wykonałam blenderem Bosch MSM87165, który otrzymałam do przetestowania od marki Bosch. Ze względu na cztery ostrza w końcówce miksującej, dużą moc i intuicyjną obsługę, zblendowanie czegokolwiek zajmuje dosłownie kilka sekund, a dzięki różnym końcówkom można go wykorzystać do przygotowania wielu dań i domowych kosmetyków.Ten sam blender możecie wygrać w konkursie, który odbywa się na stronie http://www.blendery-bosch.pl/ - wystarczy przesłać przepis wraz ze zdjęciem na danie, przekąskę lub kosmetyk, który można wykonać za pomocą blendera. Do wyboru są cztery kategorie: uroda, fitness, kulinaria i parenting.Parametry blendera są następujące:♦ Silnik o mocy 750 W,♦ 12-stopniowa regulacja mocy + funkcja turbo,♦ Wykonany ze stali nierdzewnej.W zestawie znajduje się:♦ Pojemnik do miksowania z pokrywką,♦ Rozdrabniacz uniwersalny z pokrywką,♦ Wymienne końcówki widoczne na poniższym zdjęciu (miksująca z czterema ostrzami, do puree i do ubijania):Blender towarzyszy mi w kuchni od wielu lat i używam go praktycznie codziennie, dlatego też z miłą chęcią włączyłam się w tę akcję. :) Życzę powodzenia i mam nadzieję, że blendery Bosch trafią właśnie do Was, Czytelniczek mojego bloga! :)Stosowałyście mango w pielęgnacji włosów i cery? Jak się u Was sprawdza?

Co jeść, aby mieć zdrowe włosy i piękną skórę?

BlondHairCare

Co jeść, aby mieć zdrowe włosy i piękną skórę?

Białe kulki na końcówkach - jak się ich pozbyć?

BlondHairCare

Białe kulki na końcówkach - jak się ich pozbyć?

Każda osoba, która choć delikatnie zniszczyła sobie włosy wie, czym są białe kulki (zwane również białymi kropkami), którymi zakończone są osłabione końcówki. Taka biała kropka to nic innego jak rozszczepienie końcówki włosa.Kiedy powstaje biała kulka na końcówce?♦ Na skutek złamania włosa - w miejscu złamania nowa końcówka nie jest idealnie równa i szczelna jak po podcięciu nożyczkami, lecz mocno rozwarstwiona. Gołym okiem widzimy ją jako białą kropkę.♦ Na skutek strzyżenia włosów tępymi narzędziami - stępione nożyczki lub maszynka miażdżą i odrywają włos, a w efekcie końcówka osłabionego włosa wygląda podobnie jak po złamaniu.♦ Na skutek uszkodzeń mechanicznych - końcówka rozwarstwia się na przykład pod wpływem licznych otarć. W krótkim czasie taka rozszczepiona końcówka może się widocznie rozdwoić, roztroić lub przyjąć jedną z poniższych form (szczególnie z pierwszego rzędu):♦ Na skutek uszkodzeń chemicznych lub działania wysokiej temperatury - końcówka rozszczepia się pod wpływem intensywnego rozjaśniania, dekoloryzacji, prostowania czy suszenia gorącym nawiewem.Czy podcięcie ostrymi nożyczkami wystarczy, aby pozbyć się białych kropek?W większości przypadków podcięcie włosów bardzo ostrymi nożyczkami i wprowadzenie odpowiedniej pielęgnacji wystarcza, aby w pełni uzdrowić końcówki. Jeśli jednak struktura włosów jest mocno naruszona na całej długości łodygi (np. rozpulchniona przez rozjaśniacz i pełna niewidzialnych dla oka ubytków), wówczas nawet po podcięciu ostrymi nożyczkami mogą pojawić się białe kulki. :(Na pocieszenie dodam, że mimo że moje włosy są nawilżone i podcinane ostrymi narzędziami (a ostatnio nawet gorącymi nożyczkami, klik), są takie kosmyki, których końcówki zakończone są charakterystyczną białą kulką. Nie pozbędę się ich dopóki nie pozbędę się niepoprawnie rozjaśnianych, trwale uszkodzonych łodyg włosów, dlatego nie zwracam na nie już uwagi. Niewielka ilość białych kulek nie wpływa na kondycję czy wygląd włosów, szczególnie przy blond włosach (niestety są dużo bardziej widoczne na ciemnych).Jak pozbyć się białych kulek z włosów?♦ Dobrze się odżywiaj, aby wyrastające włosy były mocne i zdrowe.♦ Chroń włosy przed wszelkimi zniszczeniami i dbaj, aby nie tylko końcówki były zdrowe, ale też cała łodyga.♦ Regularnie je podcinaj ostrymi nożyczkami, według tych zasad ( klik ).♦ Mocno nawilżaj, natłuszczaj, wzmacniaj proteinami i zabezpieczaj włosy silikonami.♦ Bądź cierpliwa - zanim łodyga włosa się wzmocni lub odrośnie w pełni zdrowa, może minąć sporo czasu.Dzisiejszy wpis jest odpowiedzią na poniższy komentarz:Anonimowy4 maja 2015 11:41Natalio, jak pozbyć się białych kulek na końcach? Kupiłam ostre nożyczki, obcinam włosy często, a kulki dalej występują :(Jeśli są jeszcze jakieś kwestie, które Was nurtują i warto szerzej opisać, dajcie znać. :)PS Jeszcze informacja dla tych, którzy dbają o swoją dietę. :) Niedługo w ofercie Lidla pojawi się fajny mikser do przyrządzania smoothie ( klik ) i elektryczna tarka do surówek/sałatek, a w Biedronce blender ( klik ), grill i wiele ciekawych urządzeń i akcesoriów do kuchni. Ja będę polować na tarkę, bo nie mam cierpliwości do ręcznej. :)

Powrót do naturalnego koloru włosów – Just

BlondHairCare

Powrót do naturalnego koloru włosów – Just

Po długiej przerwie spowodowanej, jak się pewnie domyślacie, problemami zdrowotnymi, powoli wracam do codzienności. Ze względu na ból głowy rzuciłam wszystko i wzięłam tydzień urlopu, podczas którego odwiedzałam gabinety lekarskie i laboratoria, a przy okazji odpoczywałam w rodzinnym domu i zwiedzałam okolice. Lekarskie tournee ciągle trwa, więc przede mną jeszcze kilka tygodni zmagań. Na szczęście dzięki lekom czuję się znacznie lepiej, ale jeszcze nie jest idealnie. Trzymajcie kciuki, żebym mogła normalnie funkcjonować. :)Wracając do tematu posta, moda na zapuszczanie naturalnych włosów trwa w najlepsze, a wiosna to najlepszy moment na podjęcie decyzji o odstawieniu farby. :) Dziewczyny, które wracają do naturalnego koloru potrzebują dużo motywacji, dlatego dziś oddaję w Wasze ręce historię Just., naturalną szatynkę, która potrzebując odmiany postanowiła zmienić kolor swoich włosów na karmelową czekoladę.Październik 2011Włosy świeżo po farbowaniu miały rudawy kolor."Swoją przygodę z farbowaniem włosów zaczęłam dość późno, bo dopiero w wieku 21 lat (4 lata temu). Wcześniej zdarzało mi się malować je szamponetkami kaloryzującymi, ale kolor najczęściej dość szybko się wypłukiwał i już po 2 miesiącach od zabiegu, znów cieszyłam się moimi naturalnym kolorem włosów – szatynem.Jak zobaczycie na zdjęciach jestem posiadaczką włosów kręconych, bardzo cienkich, dość gęstych, bardzo, bardzo plastycznych, obecnie niskoporowatych, ale z natury dość suchych. Z góry przepraszam, że nie mam do zaprezentowania pięknych, przemyślanych i zaplanowanych zdjęć z tamtego okresu. Niestety wspominam go koszmarnie, nie mogłam patrzeć na to co mam na głowie, a tym bardziej nie chciałam tego uwieczniać. Teraz oczywiście bardzo tego żałuję, bo przydałyby się na rzecz tej serii. Będąc na studiach postanowiłam trochę poszaleć i z pomocą mamy przefarbowałam się na kolor nazwany na opakowaniu karmelową czekoladą. Byłam znudzona moim ciemnym i mysim kolorem włosów, a jednak bardzo pragnęłam mieć na głowie złoty odcień. Po koloryzacji najczęściej moje włosy były rudawe, ale kolor szybko wypłukiwał się do mojego upragnionego złotego koloru.2011Po paru myciach kolor wypłukał się do złotego blondu.Między czasie byłam uzależniona od pianek do włosów, które w ogromnej ilości nakładałam dzień w dzień, nie zwracając uwagi na to, że mają w składzie alkohol denat. Z koloru byłam zadowolona. Malowałam włosy przez pół roku, średnio co 1,5 miesiąca. Już po 3 koloryzacjach zauważyłam, że mojewłosy stały się słabsze tzn. łamały się, rozdwajały, były bardziej suche niż normalnie, szorstkie w dotyku i strasznie się puszyły. Luty 2012Jedyne zdjęcie z tamtego okresu, na którym włosy prezentują się dobrze. Zakręciłam je wtedy na papiloty.Widząc jak bardzo ucierpiały, zaczęłam szperać w Internecie i wtedy to też stałam się początkującą włosomaniaczką. Niestety mimo ogromnych starań w pielęgnacji, włosy i tak były bardzo zniszczone, farba działa jak typowy rozjaśniacz i mocno je popaliła. Wtedy zrozumiałam, że jedynym dla nich ratunkiem jest zaprzestanie farbowania. I tak też się stało.Sierpień 2012Włosy na długości są bardzo suche, zniszczone i spuszone.Wpadłam jednak w sieć manii długich włosów i za żadne skarby nie można było mnie namówić na obcięcie zniszczonych włosów. I tak oto bez radykalnego cięcia (włosy miałam średnio do łopatek) schodziłam z koloru niecałe 2,5 roku.Wrzesień 2012Między czasie próbowałam je przyciemniać naturalnymi sposobami. W ruch poszła płukanka z kory dębu, ale nie przyniosła żadnych pozytywnych rezultatów, jedynie jeszcze bardziej przesuszyła mi moje włosy. Nawet dzisiaj płukanki ziołowe im szkodzą. Parę osób doradzało mi, abym zafarbowała włosy na zbliżony kolor do mojego naturalnego lub zrobiła jakieś pasemka, które maskowałyby to brzydkie przejście, kontrast. Nie zgodziłam się i bardzo się z tego cieszę :) Luty 2013Przez ten czas używałam dużej ilości produktów do włosów, ale najlepiej wspominam odżywki bez spłukiwania, gdyż one jako jedyne były wstanie zamaskować moją szopę na długości i ją zdyscyplinować np. serum Radical ze skrzypem polnym. Pomimo, że włosy były wysokoporowate, to nie znosiły protein… dosłownie żadnych!Moim sprzymierzeńcem były też odżywki w spreju, niezastąpiony Gliss Kur, choć inne też dobrze się w tej roli spisywały. Używałam delikatnych szamponów do mycia włosów. Na pewno do moich błędów należało unikanie odżywek bez silikonów, ale w blogosferze istniał ogólny hejt do tego składnika, a silikon długo uważany był za zło, dopiero od niedawna wrócił do łask.Unikałam żeli (prócz siemienia) i pianek do stylizacji. Nigdy nie używałam też suszarki, bo nie miałam takiej z zimnym nawiewem. Nie używałam również żadnych przyrządów, które bazują na cieple, czyli prostownicy, lokówki itp. Ostatnich partii żółtych włosów pozbyłam się w styczniu  2014 roku. W sumie cieszę się już ponad rok naturalkami i powoli je zapuszczam. Wrzesień 2014Teraz kiedy wreszcie pozbyłam się malowanych włosów i moja pielęgnacja jest bogatsza, moje włosy bardzo się zmieniły. Już tak się mocno nie kręcą, są bardziej wygładzone i cięższe. Nigdy wcześniej takich włosów nie miałam.Cała ta przygoda nauczyła mnie bardzo wielu rzeczy. Przede wszystkim zaczęłam doceniać matkę naturę, która obdarzyła mnie bardzo ładnym kolorem włosów i nie zmieniłabym go już za żadne skarby świata. W przyszłości zamierzam cieszyć się jak najdłużej moim naturalnym kolorem, a gdy tylko osiwieję wybór farby będzie na pewno lepiej przemyślany." Just. możecie znaleźć też na jej blogu,z-punktu-widzenia-moich-wlosow.blogspot.com. :)

Efekt po strzyżeniu włosów gorącymi nożyczkami Thermocut

BlondHairCare

Efekt po strzyżeniu włosów gorącymi nożyczkami Thermocut

Nie ma tygodnia, abym nie otrzymała od Was zapytania na temat podcinania końcówek za pomocą gorących nożyczek. W związku z tym, że pytania od czytelników inspirują mnie do tworzenia nowych artykułów na bloga, gdy przypadł termin strzyżenia, zamiast mojej ulubionej maszynki wybrałam gorące nożyczki i dzisiaj chciałabym o tym co nieco napisać.Włosy po domowej maseczce z awokado, podobnej do tej, o której pisałam w tym pościeCała wizyta u fryzjera trwała ok. 40 minut i rozpoczęła się od umycia głowy. Podczas mycia przemiła praktykantka wykonała relaksacyjny masaż głowy, a jednocześnie fotel masował moje plecy, uda i pośladki. :) Następnie oddano mnie w ręce równie sympatycznej fryzjerki, która jak się okazało... od dwóch lat nie farbuje swoich włosów, ma podobny odrost do mojego i rozjaśniane końcówki. :)Wizyta została poprzedzona wywiadem fryzjerskim, a podczas wykonywania usługi pani fryzjerka podpytywała mnie o pielęgnację, podsuwała patenty pielęgnacyjne, a nawet pochwaliła moje włosy. :)W salonie równocześnie obsługiwanych było sporo osób, więc panował lekki chaos, ale jeśli chodzi o miłą atmosferę i obsługę, mogę śmiało powiedzieć, że był to jeden z przyjaźniejszych poznańskich salonów (spośród tych, w których miałam okazję podcinać włosy). Salon nazywa się Dorothy i mieści się na Grunwaldzie.Samo strzyżenie przebiega w identyczny sposób jak za pomocą zwykłych nożyczek, jedyną różnicę stanowią właśnie gorące nożyczki, które podłączone są do prądu za pomocą długiego kabla. Najpierw podzielono włosy na sekcje, a następnie skrócono każde pasmo o ok. 3 cm (na mokro).Usługa podcięcia końcówek (wraz z umyciem głowy i wysuszeniem włosów, bez modelowania) kosztowała mnie 78 zł. Czy warto? O tym przekonam się za kilka miesięcy. Wiele moich czytelniczek jest zadowolonych, dlatego mam nadzieję, że ja też będę. :)Mimo że moje włosy nie mają obecnie tendencji do rozdwajania, po kilku miesiącach stają się piórkowate i niesforne, dlatego wolę je podcinać i mieć spokój na najbliższe miesiące. :) Tak jak wspomniałam w poprzednim poście, po podcięciu końcówek włosy nabierają objętości, lepiej się układają, a przejściowy kryzys zostaje zażegnany. Ciekawe, czy tym razem kolejny nadejdzie dużo później. :)Jeśli miałyście okazję korzystać z takiej usługi, dajcie znać,jak wpłynęła na stan Waszych końcówek. :)

Moje włosy - kwiecień 2015 | 22 miesiące bez farbowania włosów

BlondHairCare

Moje włosy - kwiecień 2015 | 22 miesiące bez farbowania włosów

Konkurs na nagłówek - prośba o pomoc. :)

BlondHairCare

Konkurs na nagłówek - prośba o pomoc. :)

Marzec i kwiecień na zdjęciach

BlondHairCare

Marzec i kwiecień na zdjęciach

Ostatnie tygodnie były dla mnie pełne pozytywnych przygód i niespodzianek, a całość dopełniała piękna, słoneczna pogoda. Nie wiem dlaczego za aparat sięgałam akurat w dni pełne chmur, ale mam nadzieję, że i tak będą dla mnie fajną pamiątką. W przyszłym miesiącu się poprawię. :)Koncert Bryana Adamsa w Gdańsku/SopocieO koncercie Bryana marzyłam od 2000 roku, a dokładniej od momentu, kiedy obejrzałam jego występ podczas festiwalu w Sopocie, na którym był główną gwiazdą. Wtedy to marzenie było tak bardzo odległe, że jedyne co mogłam zrobić to nagrywać jego piosenki lecące w radiu na kasetę magnetofonową. #ToByłyCzasyO całym wydarzeniu dowiedziałam się zaledwie dwa tygodnie wcześniej i dzięki temu, że odbyło się w sobotę, mogłam w nim uczestniczyć. Koncert trwał ponad 2 godziny, a głos Bryana pozytywnie mnie zaskoczył - jest duuużo lepszy niż na nagraniach. Aby dotrzeć pod scenę (zdobyłam drugi rząd) staliśmy w kolejce do wejścia już dwie godziny wcześniej i w międzyczasie wręczono nam taką śmieszną instrukcję. :DPod koniec koncertu złapaliśmy pałeczkę perkusisty (Mickey Curry), o którą walczyło kilkanaście osób. Odbijała się o wyciągnięte ręce i w końcu trafiła w nasze. :) Mam nadzieję, że Bryan zrobi mi niespodziankę i niedługo odwiedzi Poznań.Tuż po koncercie wybraliśmy się na gdańską starówkę, którą uwielbiam, szczególnie ulicę Mariacką. Następnego dnia odwiedziliśmy wietrzny i deszczowy, ale nadal piękny Sopot. :) Potem wróciliśmy do Gdańska do Parku Oliwskiego z zamiarem dalszego zwiedzania, ale tak się rozpadało, że wróciliśmy do Poznania.Przy okazji dziękuję Wam za wszystkie propozycje lokali, które mi wskazałyście, szczególnie Avokado na ul. Wajdeloty w Gdańsku. Jedzenie świeże, przepyszne, zdrowe i totalnie w moim stylu! Jeśli będziecie w Gdańsku, koniecznie tam zajrzyjcie. :)PierścionekOd ostatniego wpisu z tego cyklu w moim życiu nastąpiły też poważne zmiany, ponieważ dostałam cudowny prezent, pierścionek zaręczynowy, i powiedziałam tak. ;) Jest piękny, klasyczny i bardzo mi się podoba, ale zdjęcie nie odzwierciedla do końca jego uroku. :)WiosnaKażda pora roku ma w sobie coś magicznego, ale wiosna to zdecydowanie najpiękniejszy okres w roku. Pachnące kwitnącymi drzewami powietrze, świeża zieleń i mnóstwo kwiatów - w takiej atmosferze czuję się jak ryba w wodzie. :)Bóle głowyJedyną uprzykrzającą mi życie kwestią są ciągłe bóle głowy. Dwa tygodnie temu nasiliły się do tego stopnia, że miałam problem z wypowiadaniem się i przetwarzaniem informacji. :( Jeden lekarz wręczył mi skierowanie do szpitala na prostowanie przegrody nosowej, drugi podważył jego diagnozę twierdząc, że to alergia, więc zważając na to, że jest kilkaset przyczyn bólu głowy, trochę to wszystko potrwa... Dziękuję Wam za masę wskazówek, każda jest bardzo cenna. :*Nowości w kosmetyczceWiele razy pisałam na blogu, że nie używam podkładów, ponieważ nie służą mojej cerze. Odkąd pozbyłam się nadmiaru zrogowaciałego naskórka za pomocą szczoteczki Philips VisaPure, podkłady przestały podkreślać moje niedoskonałości i szukam tego jedynego, a poszukiwania rozpoczęłam od Clinique Anti-Blemish. W moje ręce wpadł też dobry eyeliner Master Graphic od Maybelline i tusz Lash Sensational, który jest moim ulubieńcem ostatnich tygodni. Mimo wielu negatywnych recenzji skusiłam się na top coat Eveline X-treme Gel Effect, który miał zapewnić efekt żelowego manicure. Mnie również nie zachwycił.Blondhaircare w raporcie PSBVPrzeglądając kwietniowy raport Polskiego Stowarzyszenia Blogerów i Vlogerów napotkałam na miłą niespodziankę - Blondhaircare.com wśród najbardziej rozpoznawalnych blogów w kategorii Kosmetyki / Uroda. Dziękuję! :)KotyNie byłabym sobą, gdybym choć przez kilka tygodni nie robiła zdjęć kotom. ;) Nie mogę się doczekać, aż będę miała swojego - zawieszkę na drzwi już mam. :))Obejrzane filmyMoim ulubionym gatunkiem filmowym jest dramat i thriller, ale w tym miesiącu padło na dwa horrory i jeden romans, przy czym dwa pierwsze polecam, a w tym ostatnim najbardziej spodobała mi się muzyka. ;)The Amityville (2005) | Hannibal. Po drugiej stronie maski (2007) | 50 twarzy Greya (2015)Urządzanie domuCo prawda nie mam jeszcze czego urządzać, ale mocno wkręciłam się w projektowanie swojego przyszłego mieszkania i nie ma dnia, abym nie przeglądała różnych aranżacji i katalogów, np. Ikea, Vox, BRW czy Abra . :) Piszę o tym dlatego, że marzy mi się wanna wolnostojąca, ale nie wiem czy jest praktyczna. Może wiecie coś na ten temat? :)Skoro jesteśmy przy mieszkaniach, pokażę Wam pewną ciekawostkę. Moi znajomi postanowili sprzedać swoje mieszkanie i w tym celu 3 miesiące temu skorzystali z usług pośrednika. Od tamtej pory nikt nie odpowiedział na ich ogłoszenie i mocno się zdziwiłam, ponieważ mieszkanie jest bardzo ładne i położone w dogodnej lokalizacji. Zajrzałam do ogłoszenia i okazało się, że zdjęcia, które wykonał agent w ogóle nie przypominają lokalu, w którym bywam. Zrobiliśmy więc nowe zdjęcia i aż trudno uwierzyć, że oba przedstawiają to samo pomieszczenie. :)Po prawej zdjęcie zrobione przez agenta.Najciekawsze posty minionych tygodni♦ Obwód kucyka. Co mówi o włosach i dlaczego nie warto kierować się jego objętością?♦ Aktualna pielęgnacja włosów♦ Jedwabna poszewka na poduszkę. Dlaczego warto w nią zainwestować?♦ Zabieg regenerujący Artego Easy Care T Dream♦ Kultowe kosmetyki do włosów za mniej niż 10 zł♦ Poradnik pielęgnacji włosów dla mężczyzn♦ Miesiąc zdrowej diety - podsumowanie (1)♦ Miesiąc zdrowej diety - podsumowanie (2)♦ Puszące się włosy po umyciuTo tyle na dziś. Ale się rozpisałam. ;)Miłego wieczoru. :)

Odżywka do włosów Biały Jeleń nawilżające kozie mleko | + BONUS

BlondHairCare

Odżywka do włosów Biały Jeleń nawilżające kozie mleko | + BONUS

Po kilku miesiącach minimalizmu w pielęgnacji włosów znów nabrałam ochotę na testowanie nowych kosmetyków, dlatego prawdopodobnie na blogu będzie pojawiać się ich dużo więcej niż zwykle (szczególnie, że zrobiłam sobie listę masek i odżywek, które koniecznie muszę wypróbować, również dzięki Waszym rekomendacjom). :) Dzisiaj nadszedł czas na recenzję odżywki Biały Jeleń z serii Nawilżające kozie mleko, a na samym dole czeka na Was mała niespodzianka. :)SkładAqua (woda), Cetearyl Alcohol (emolient), Prunus Amygdalus Dulcis Oil (olej ze słodkich migdałów), Behentrimonium Methosulfate (antystatyk, kondycjoner), Isododecane (emolient), Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene (regulator lepkości), Cetyl Alcohol (emolient), Panthenol (prowitamina B5, humektant), Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin (hydrolizowana keratyna), Glycerin (gliceryna, humektant), Caprae Lac Extract (ekstrakt z koziego mleka), Propylene Glycol (humektant), Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein (hydrolizowane proteiny pszeniczne), Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Starch (hydrolizowana skrobia pszeniczna), Butylene Glycol (humektant), Sodium Polyacrylate (emolient), Isotridecyl Isononanoate (emolient), Trideceth-6 (emulgator), Phenoxyethanol (konserwant), Benzoic Acid (konserwant), Dehydroacetic Acid (konserwant), Parfum (zapach), Triethanolamine (regulator pH).Odżywka zawiera sporą dawkę emolientów, ale też humektantów i protein. W składzie znajdują się następujące składniki aktywne: olej ze słodkich migdałów, hydrolizowana keratyna, gliceryna, ekstrakt z mleka koziego, hydrolizowane proteiny pszenicy oraz hydrolizowana skrobia pszeniczna. Opis producentaOdżywka do włosów Biały Jeleń Hipoalergiczny - kozie mleko została opracowana specjalnie dla osób z dolegliwościami alergicznymi oraz problemami charakterystycznymi dla wrażliwej skóry głowy. Przebadano dermatologicznie wśród osób o skórze wrażliwej ze skłonnością do atopii. Przeznaczona jest dla włosów cienkich, matowych, zniszczonych zabiegami fryzjerskimi.Lekka formuła nie obciąża włosów, a zawarty w niej olej migdałowy oraz substancje pielęgnujące intensywnie odżywiają, przywracając włosom blask i zdrowy wygląd.Substancje pielęgnujące:• ekstrakt z koziego mleka - intensywnie nawilża, sprawia, że włosy są miękkie, elastyczne i łatwo się rozczesują,• pantenol - naturalny prekursor witaminy B5 - wnika w strukturę włosów, efektywnie je wygładzając, dzięki czemu stają się one mocniejsze i pełne blasku, ułatwia rozczesywanie i zapobiega rozdwajaniu końcówek,• proteiny keratyny - wypełniają zniszczone fragmenty włosów, odbudowując ich strukturę,• proteiny pszeniczne - działają antystatycznie, minimalizują elektryzowanie się i efekt puszenia włosów przy zachowaniu ich objętości.Nie zawiera: silikonów, chlorków, izopropanolu, sztucznych barwników i alergenów zapachowych.Sposób użyciaNa umyte, mokre włosy nałożyć niewielką ilość odżywki, wmasować w skórę głowy i włosy od nasady po końcówki. Pozostawić na kilka minut, następnie dokładnie spłukać.Cena/dostępnośćOdżywka dostępna jest w zasadzie w każdej drogerii, a jej cena oscyluje wokół 10 zł / 200 ml.Zapach/konsystencjaKonsystencja jest kremowa - ani za gęsta, ani za rzadka, natomiast w zapachu wyczuwam migdały i wanilię (zapach produktu jest przyjemny, ale nie utrzymuje się na włosach).DziałanieOdżywkę stosuję od ponad dwóch miesięcy i za każdym razem działa na moje włosy tak samo. Po wysuszeniu są lekko niedociążone i spuszone, ale na drugi dzień stają się gładkie, lśniące i śliskie, ale przy tym sypkie, miękkie, puszyste i podatne na falowanie.Najbardziej porowate pasemka są jednak stosunkowo niesforne, dlatego przypuszczam, że odżywka sprawdzi się doskonale na włosach o średniej porowatości - nisko porowate włosy może delikatnie obciążać, natomiast te porowate mogą być po jej użyciu zbyt lekkie i niezdyscyplinowane (wówczas wystarczy dociążyć je silikonowym serum lub wymieszać odżywkę z dodatkową porcją ulubionego oleju).Odżywkę nakładam zwykle na włosy przed myciem i od czasu do czas wmasowuję niewielką ilość w skórę głowy. Po upływie 15 minut myję skórę głowy szamponem, całość dokładnie spłukuję i suszę włosy naturalnie. Zdjęcia znów nie odzwierciedlają w pełni rzeczywistego efektu. :)Po lewej: zaraz po rozpuszczeniu nocnego koczka wykonanego według tej instrukcji | Po prawej: tuż po rozczesaniu Tangle Teezer.Mini konkursikJako że odżywkę Biały Jeleń otrzymałam od producenta, poprosiłam również o trzy sztuki dla Was. Każda osoba*, która zostawi 1, 50, 100 komentarz otrzyma ode mnie przesyłkę z odżywką. :)* Należy być zalogowanym do konta Google. Komentarze pojawią się po uzyskaniu kompletu zgłoszeń. Tuż po opublikowaniu komentarzy wskażę zwycięzców, którzy w ciągu 12 godzin powinni zgłosić się do mnie z adresem oraz numerem telefonu dla kuriera na adres blondhaircare@gmail.com. :) Powodzenia! :-)

Miesiąc zdrowej diety | Podsumowanie (2)

BlondHairCare

Miesiąc zdrowej diety | Podsumowanie (2)

Dzisiaj zapraszam na drugą część podsumowania Miesiąca zdrowej diety i walki z monotonnym jadłospisem. Tak jak ostatnio, tym razem również przedstawię jedynie wybrane dania i przekąski, które jadłam w ostatnim czasie, mam nadzieję, że Was zainspirują. :)Soki, koktajle, napojeSok jabłkowo-marchewkowyZ dwóch jabłek i marchewki wrzuconych do sokowirówki wychodzi szklanka pysznego soku.Woda brzozowaJak co roku wiosną, miałam okazję pić prawdziwą wodę brzozową prosto z drzewa. :) O tym jak pozyskuje się taki sok możecie przeczytać tutaj.Herbaty ziołowe♦ Herbata z pokrzywy♦ Herbata z nagietka♦ Herbata z mięty♦ Herbata z czarnego bzuSłodkie przekąski Sałatka owocowa z amarantusemPokrojony banan, pomarańcza, gruszka i jabłko, posypane amarantusem.Suszone owoceDaktyle, żurawina, śliwki.Budyń jaglanyUgotowaną w wodzie kaszę jaglaną zalewam mlekiem sojowym i odstawiam na kilka minut, aby mleko zostało wchłonięte, a następnie blenduję z bananem aż do momentu uzyskania jednolitej masy. Budyń jaglany jest naprawdę smaczny. :)ŚniadaniaPumpernikiel z pastą pomidorowąObranego ze skórki pomidora rozgniatam widelcem i mieszam z posiekanymi listkami świeżej bazylii, łyżeczką oliwy z oliwek, solą morską i pieprzem. Pastą smaruję żytni pumpernikiel. :)Pumpernikiel z twarożkiem i rzeżuchąDoprawiony solą i pieprzem twarożek nakładam na posmarowany masłem żytni pumpernikiel, a całość ozdabiam sporą porcją świeżej rzeżuchy.Pumpernikiel z makrelą i kiełkamiRozdrobnioną wędzoną makrelę bez ości mieszam z kiełkami soczewicy i cieciorki i taką pastę nakładam na żytni pumpernikiel.Jajecznica z rzeżuchą i szczypiorkiemDo zeszklonej na patelni cebuli (na maśle klarowanym) dodaję dwa dokładnie wymieszane jajka doprawione solą i pieprzem. Całość zdobię szczypiorkiem i rzeżuchą.Kasza jaglana z żurawiną i siemieniem lnianymUgotowaną kaszę jaglaną zalewam 1/2 szklanki mleka sojowego, dodaję kilka łyżek zmielonego siemienia lnianego, żurawinę, daktyle, migdały, pokrojoną gruszkę i gotowe. :)Obiady, kolacje, przekąskiRyba z warzywami gotowane na parzeMieszankę mrożonych warzyw wsypuję do pierwszego pojemnika parowaru, natomiast na drugim układam mrożone filety rybne, które wcześniej skrapiam sokiem z cytryny i posypuję ziołami. Po około 20 minutach przekładam wszystko na talerz i jem z domowym sosem czosnkowym na bazie jogurtu naturalnego. Pycha!Sałatka z kaszy kuskus i suszonymi pomidorami300 g kaszy kuskus należy zalać gorącą wodą i odstawić na kilka minut, a następnie do ciepłej kaszy dodać oliwę z suszonych pomidorów (po kilku minutach oliwa zostaje wchłonięta przez kaszę). Następnie kroimy w paski ogórek, suszone pomidory, jedną czerwoną paprykę i mozarellę, po czym doprawiamy solą i pieprzem, posiekaną świeżą bazylią i natką pietruszki oraz odrobiną suszonej papryczki chili.Bardzo smaczna i prosta w przygotowaniu sałatka, ale jej ostateczny smak zależy od jakości suszonych pomidorów. Te kupne nie są tak dobre jak domowe. :)Rolada ze szpinakiem i wędzonym łososiemAkurat to danie jadłam w gościach, dlatego po przepis odeślę tutaj. :)Sałatka z soczewicyJedną puszkę brązowej soczewicy należy wymieszać z drobno pokrojoną małą czerwoną cebulą, pomidorem, posiekaną garścią natki pietruszki i przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku. Wszystko doprawiamy solą, pieprzem i skrapiamy oliwą z oliwek.Sałatka jest banalnie prosta w przygotowaniu, ale ze względu na specyficzny smak nie wszystkim będzie smakować.Sałatka z serem twarogowym i pomarańcząGarść liści roszponki należy wymieszać z pokruszonym plastrem sera twarogowego, posiekanymi listkami bazylii oraz pokrojoną na kawałki pomarańczą, a następnie skropić odrobiną oliwy.Krem z pomidorów z ryżemDo zeszklonej na patelni cebuli i drobno posiekanego czosnku dodaję obrane ze skórki pomidory, a następnie smażę na wolnym ogniu do miękkości. Doprawiam solą i pieprzem, dodaję posiekaną bazylię, dwie łyżki jogurtu naturalnego oraz kawałki usmażonej piersi z kurczaka. Wszystko mieszam z ryżem i gotowe. :)Suplementy♦ Olej z wiesiołka♦ Tran.Gdzie robię zakupy?Osobiście wybieram takie dania, które są pożywne, ale jednocześnie szybkie i składające się z produktów, które mogę znaleźć w pobliskich marketach. Tym razem zakupy robiłam głównie w Lidlu i Biedronce, ze względu na to, że w ciągu kilku ostatnich tygodni w tych marketach promowano zdrowe żywienie i można było kupić nieco taniej wiele fajnych produktów (w Biedronce akcja trwa jeszcze kilka dni, więcej szczegółów podano tutaj). Skąd czerpać inspiracje?♦ Blogi kulinarne i fit♦ Profil na fb Ewy Chodakowskiej (przykład)♦ Google :)Pierwsza część podsumowania dostępna jest pod tym linkiem.Tak jak ostatnio, dzisiaj również z chęcią poznam przepisy na Wasze ulubione zdrowe dania. :)

Poradnik pielęgnacji włosów dla mężczyzn

BlondHairCare

Poradnik pielęgnacji włosów dla mężczyzn

Mężczyźni coraz chętniej pielęgnują swoje długie włosy, ale nadal dla wielu z nich nałożenie odżywki jest bardzo niemęskie. Dla mnie dużo gorsze są zaniedbane długie włosy, dlatego tym postem chciałabym zachęcić wszystkich panów wykazujących się pielęgnacyjną ignorancją do zmiany swojej postawy. :) Włosy mężczyzn zwykle nie są zniszczone rozjaśnianiem, farbowaniem, prostowaniem, karbowaniem i innymi zabiegami, dlatego najczęściej wystarczy im podcięcie końcówek, dobry szampon, odżywka i szczotka.Zobacz: Pielęgnacja włosów normalnych.W Wielkanoc zajęłam się włosami mojego brata, który zdecydował się zapuścić włosy. Jest jedynym podobnym do mnie członkiem rodziny, ma też naturalne włosy w odcieniu podobnym do mojego, dlatego na zdjęciach możecie zobaczyć, jak wyglądają moje odrosty w pochmurny dzień, chociaż według mojej siostry moje są bardziej złociste. :) Myliśmy razem włosy nad wanną i tłumaczyłam mu krok po kroku, jak powinien to poprawnie robić.Zobacz: Jak poprawnie myć włosy?Najpierw umyliśmy głowę szamponem oczyszczającym Barwa, aby nadać włosom lekkości, zmyć nadbudowane substancje oraz aby przygotować włosy do nawilżania i natłuszczania. Następnie osuszyliśmy włosy ręcznikiem i nałożyliśmy odżywkę Isana Effektiv-Kur Oil Care, o której pisałam m.in. w tym poście.Po upływie 15 minut umyliśmy skórę głowy szamponem Seboradin Niger, aby unieść włosy u nasady i zmyć nadmiar maski, po czym pozostawiliśmy włosy do wysuszenia. Końce zostały dociążone, a puszące się włoski wokół głowy automatycznie się wygładziły.Zdjęcie zostało zrobione po 24 godzinach od mycia. Wiatr popsuł efekt. ;) Mimo wszystko mojemu bratu bardziej podobały się włosy "przed"... Ja oceniam głównie nawilżenie końcówek, pewnie dlatego mieliśmy odmienne zdanie. :DCzy mężczyźni mogą stosować produkty do włosów przeznaczone dla kobiet?Panów odstraszają zwykle kolorowe opakowania albo kwiatowy zapach produktów, dlatego producenci stworzyli dla nich specjalne linie kosmetyków o typowo męskich zapachach i ciemnych opakowaniach. Zapach i opakowanie mają najmniejsze znaczenie w pielęgnacji, dlatego nie warto się nimi kierować wybierając kosmetyki do włosów. Jednym słowem z powodzeniem można stosować kosmetyki targetowane w reklamach dla pań. :)Jak pielęgnować długie włosy mężczyzn?Włosy mężczyzn nie różnią się budową od włosów kobiet, dlatego też zasady ich pielęgnacji wyglądają podobnie i obejmują:♦ Ochronę włosów przed zniszczeniamiZobacz: Wszystko, co niszczy włosy♦ Sporadyczne oczyszczanie włosów z nadbudowanych substancji, które nada włosom lekkości i przygotuje do nawilżaniaZobacz: Oczyszczanie włosów♦ Poprawne mycie włosówZobacz:Jak poprawnie myć włosy?Jak poprawnie suszyć włosy?Suszenie włosów na słońcuWpływ słonej wody na włosy♦ Nakładanie odżywkiZobacz:Kultowe produkty do włosów za mniej niż 10 złJak nakładać odżywkę/maskę na włosy?Różnica między nawilżaniem a natłuszczaniemEmolienty w walce o zdrowe włosy♦ Regularne podcinanie końcówekZobacz:Jak podcinać włosy oraz o nożyczkach fryzjerskichJak zapuszczać włosy?♦ Szczotkowanie włosówUlubieńcem mojego brata jest Tangle Teezer :)♦ Pielęgnację skóry głowyZobacz:Sucha skóra głowyŁupież tłustySwędzenie skóry głowyPrzetłuszczanie♦ Odżywianie włosów od wewnątrz poprzez zbilansowaną dietęZobacz: Piramida zdrowego żywieniaCo jeszcze dodałybyście do takiego Skróconego poradnika dbania o włosy dla mężczyzn? :)Namawiacie do dbania o włosy bliskich Wam facetów? 

Miracle Hair Mask | New Anna Cosmetics

BlondHairCare

Miracle Hair Mask | New Anna Cosmetics

Puszące się włosy tuż po umyciu

BlondHairCare

Puszące się włosy tuż po umyciu

Włosy spuszone przez kilka godzin po umyciu to zmora wielu włosomaniaczek - im bardziej porowate włosy, tym mocniej i dłużej się puszą. Sama męczyłam się z tym problemem przez wiele lat, przez co włosy myłam tylko wieczorem, aby do rana mogły się wygładzić. Ostatnio zauważyłam, że z miesiąca na miesiąc puszenie po umyciu włosów zanika, co mnie niezmiernie cieszy. :)Jak ograniczyć puszenie tuż po umyciu włosów?♦ Unikaj zabiegów, które unoszą łuski ♦Aby ograniczyć puszenie, warto ograniczyć zabiegi, które unoszą łuski: rozjaśnianie, dekoloryzacja, trwała ondulacja, stylizacja wysoką temperaturą itd. W moim przypadku kluczowym elementem była właśnie rezygnacja z farbowania, dzięki czemu włosy straciły objętość, ale też przestały się puszyć i szybko niszczyć.♦ Wygładzaj łuski ♦Poza ograniczeniem zabiegów, które rozpulchniają włosy i unoszą łuski, warto wygładzać i uszczelniać ich powierzchnię stosując poniższe triki:○ Wprasowywanie masekTen sposób nakładania masek był mi znany od bardzo dawna, ale nie sprawdzał się, gdy moje włosy były bardzo mocno zniszczone. Przekonałam się do niego dopiero po zabiegu Kerastase, podczas którego został zastosowany. Mówiąc w skrócie, dzielimy włosy na pasma i w każde pasmo wcieramy produkt w kierunku od nasady aż po końce. :)○ PłukankiCiepła woda i produkty o lekko zasadowym pH (niektóre szampony) unoszą łuski, przez co włosy po wysuszeniu są napuszone i niesforne. Aby temu zapobiec, warto użyć do ostatniego płukania kwaśnej płukanki octowej lub chłodnej wody z kranu - obie ściągają łuski i wygładzają powierzchnię włosów.○ Suszenie włosów chłodnym nawiewemJeśli decydujemy się na suszenie włosów suszarką, warto wykorzystać zimny strumień powietrza oraz funkcję jonizacji. Spokojne suszenie (najlepiej przy użyciu płaskiej szczotki) skutecznie wygładza proste bądź lekko falowane włosy.○ Wygładzanie łusek silikonowym serumZabezpieczenie końców filmotwórczym serum wygładzi powierzchnię włosów, ograniczy puszenie i dociąży włosy. Serum można wcierać zarówno w suche, jak i wilgotne włosy. Silikonowy olejek można zamienić na roztartą w dłoniach kropelkę naturalnego oleju.♦ Dobierz odpowiednią metodę rozczesywania ♦Włosy kręcone i mocniej falowane rozczesujemy wyłącznie na mokro lub na odżywkę i nie ma co do tego wątpliwości, ale jeśli chodzi o włosy delikatnie falowane i proste, możliwości jest sporo. Można je rozczesywać na mokro, na wilgotno, na odżywkę, na sucho, a nawet na sucho zwilżoną szczotką - warto wybrać tę metodę, która najskuteczniej wygładza i ujarzmia pasma.Za puszenie włosów może być też odpowiedzialna sama szczotka i to, czy jest utrzymywana w czystości. Moje włosy wygładza Tangle Teezer oraz wypielęgnowana według tych wytycznych szczotka z włosia dzika. Zabrudzone szczotki elektryzują i puszą moje włosy.♦ Tuż po umyciu zawijaj włosy w koczek lub warkocz ♦Skutecznym sposobem na napuszone po umyciu włosy jest wtarcie w suche włosy odrobiny silikonowego serum i zawinięcie ich w koczek lub warkocz. Dzięki tej metodzie włosy w ciągu kilkunastu minut wygładzają się i ujarzmiają. :)A jakie są Wasze sposoby na puszenie się włosów tuż po umyciu?Zmagacie się z takim problemem?PS Ze względu na okres świąteczny podsumowanie zdrowej diety pojawi się dopiero w przyszłym tygodniu. Od dzisiaj w Lidlu jest promocja na warzywa i owoce, więc zrobiłam zakupy na prawie cały tydzień - szczegóły dostępne są tutaj. :) Poza tym na półce z kosmetykami widziałam też saszetki Biovax i nowe wersje jedwabiu Biosilk (bez alkoholu). :)

Kultowe kosmetyki do włosów za mniej niż 10 zł

BlondHairCare

Kultowe kosmetyki do włosów za mniej niż 10 zł

Bardzo często otrzymuję prośby o polecenie konkretnych kosmetyków do włosów, ale tak naprawdę nie jestem w stanie ich dopasować bez znajomości rodzaju włosów oraz osobistych preferencji - jedni lubią włosy śliskie i ciężkie, inni sypkie i lekkie, jeszcze inni sztywne i jednocześnie nawilżone.Potrzeby swoich włosów najlepiej zweryfikować metodą prób i błędów, i warto do tego wykorzystać kosmetyki, które są na ogół skuteczne, ale przy tym tanie - jeśli się nie sprawdzą, nie będzie czego żałować. :) Wśród tanich produktów znajdziemy zarówno humektantowe, jak i emolientowe, proteinowe, roślinne czy takie o krótkich składach nadające się do łagodnego mycia, dlatego możliwości jest wiele. :)Zobacz: Równowaga emolientowo-humektantowo-proteinowaZobacz: Mycie włosów odżywkąW dzisiejszym poście postanowiłam zatem zebrać wszystkie produkty do pielęgnacji włosów za mniej niż 10 zł, które są warte uwagi.♦ Odżywki i maski ♦Garnier, Oleo RepairSkład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cetyl Esters, Niacinamide, Saccharum Officinarum Extract/Sugar Cane Extract, Olea Europaea Oil/Olive Fruit Oil, Trideceth-6, Chlorhexidine Digluconate, Limonene, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Amodimethicone, Isopropyl Alcohol, Pyrus Malus Extract/Apple Fruit Extract, Pyridoxine HCl, Persea Gratissima Oil/Avocado Oil, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Citric Acid, Butylphenyl Methylpropional, Cetrimonium Chloride, Citrus Medica Limonum Peel Extract/Lemon Peel Extract, Hexyl Cinnamal, Parfum/Fragrance.Nivea, Long RepairSkład: Aqua, Stearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Dimethicone, Hydrolyzed Keratin, Orbignya Oleifera Seed Oil, Oryzanol, Silicone Quaternium-18, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Trideceth-6, Trideceth-12, C12-15 Pareth-3, Coco Betaine, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Lactic Acid, Citric Acid, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Ethylhexylglycerin, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Benzyl Alcohol, Parfum.Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2014/02/odzywka-nivea-long-repair-na-porowatych.htmlGarnier, Awokado i masło kariteSkład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Isopropyl Alcohol, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C161611/2).Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2011/11/must-have-odzywka-garnier-awokado-maso.html i aktualizacja: http://www.blondhaircare.com/2013/10/nowy-skad-odzywki-garnier-awokado-i.htmlGliss Kur, Oil NutritiveSkład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Quaterniumi-87, Stearamidopropyl Dimethylamine, Dimethicone, Citric Acid, Distearoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Isopropyl Myristate, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil,Sclerocarya Birrea Seed Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Panthenol, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Glycerin, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Sodium Methylparaben, Dimethiconol, Parfum, Polyquaternium-10, Linalool, Limonene, Hexyl Cinnamal, Benzyl Salicylate, Citronellol, Benzyl Alcohol, CI 15985, CI 47005.Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2013/10/odzywka-glisskur-oil-nutritive.html i aktualizacja: http://www.blondhaircare.com/2014/09/odzywka-gliss-kur-oil-nutritive-znow.htmlIsana Professional Effektiv-Kur Oil Care Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Isopropyl Palmitate, Propylene Glycol, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Cetrimonium Chloride, Panthenol, Quaternium-87, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Citric Acid, Sodium Citrate, Limonene, Sodium Benzoate.Mój wpis: http://www.blondhaircare.com/2015/01/wosy-dociazone-jak-dociazyam-swoje-wosy.htmlZiaja, intensywny kolorAqua (Water), Cetearyl Alkohol*, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Behetrimonium Chloride, Isopropyl Myristate*, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil*, Polyquaternium-10, Panthenol, Sodium Benzoate*, Parfum (Fragrance), Citric Acid*.Ziaja, intensywna odbudowaAqua (Water), Cetearyl Alcohol*, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Behetrimonium Chloride, Isopropyl Myristate*, Polyquaternium-10, Panthenol, Ceramide 3, Ceramide 6 II, Ceramide 1, Phytosphingosine, Cholesterol, Sodium Lauroyl Lactylate, Carbomer, Xanthan Gum, Sodium Benzoate*, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Coumarin, Citric Acid*.Ziaja, intensywne wygładzenieSkład: Aqua (Water), Cetearyl Alcohol*, Cetrimonium Chloride, Dimethicone, Behentimonium Chloride, Isopropyl Myristate*, Helianthus Annus (Sunflower) Seed Oil*, Panthenol, Polyquaternium-10, Hydrolyzed Silk, Sodium Benzoate*, Parfum (Fragrance), Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylopropional, Limonene, Eugenol, Citric Acid*.* Surowiec zaaprobowany przez ECOCERTIsana Hair, Feuchtigkeits Spülung (Odżywka nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych)Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate Se, Propylene Glycol, Niacinamide, Panthenol, Betaine, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Gossypium Herbaceum Seed Extract, Glycerin, Quaternium 87, Behentrimonium Chloride, Isopropyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethyleamine, Parfum, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxhide, Citric Acid.BingoSpa, Proteiny kaszmiru i kolagenSkład: Aqua, Cetyl Alcohol, Ceteareth-20 (and) Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Hydrolyzed Keratin (Cashmere)*, Collagen**, Parfum, Citric Acid, Methyl Paraben, Sodium Benzoate, Ethyl Paraben, DMD Hydantoin.Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2014/03/maska-bingospa-z-kaszmirem-i-kolagenem.htmlPollena Malwa, GloriaSkład: Aqua, Cetrimonium Chloride, Cetyl Alcohol, Humulus Lupulus Extract, Parfum, Panthenol, E 471, Citric Acid, Methylchloroisothiazolino ne(and) Methylisothiazolinone, Bromonitropropandiol, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Benzyl Salicylate, Citral.Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2014/06/pollena-malwa-gloria-maska-do-wosow_14.htmlHegron, Creme SpoelingSkład: Aqua, Cetyl Alcohol, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Sodium Chloride, Parfum, BenzylAlcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Glycerin, Citric Acid.Alterra, Haarkur Granatapfel & Aloe Vera Skład: Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Glycine Soja Oil*, Sodium Lactate, Punica Granatum Seed Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Carthamus Tinctorius Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbadensis Extract*, Acacia Farnesiana Extrakt*, Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronelloll**, Citral**.* składniki pochodzące z upraw ekologicznych | ** naturalne olejki eteryczneKallos, LatteSkład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipamytoylethyl Hydroxyethylomonium Methosulfate, Parfum, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Citric Acid, PEG- 5 Cocomonium Methosulfate, Methylisothiazolinone, Sodium Glutamate, Hydroxypropyltrimonium Hydrolized Casein, Hydrolized Milk Protein, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, 5-Bromo-5-Nitro-1,3-Dioxane.Balea Professional, Oil Repair SpulungSkład: Aqua, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Isopropyl Palmitate, Behentrimonium Chloride, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Panthenol, Isopropyl Alcohol, Sodium Benzoate, Hydrolyzed Wheat Protein, Potassium Sorbate, Citric Acid.♦ Jedwabie ♦Marion, Natura SilkSkład: Cyclopentasiloxane (and) Dimethiconol, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Parfum, Panthenol.Green Pharmacy, Jedwab w płynieSkład: Cyclopentasiloxane, Dimeticonol, Olea Europea Fruit Oil, Aloe Barbadensis Extract, Oryza Sativa (rice) Germ Oil, Camellia Sasanqua (Camellia) Seed Oil, Pinus Sibirica Nut Oil, Parfum, Limonene, Citronellol, Geraniol, Benzyl Alcohol, Benzyl Benzoate, Farnesol, Amyl Cinnamal.Bioelixire, Argan OilSkład: Cyclopentasiloxane, Dimethicone, Dimethiconol, Caprylic/Capric Triglyceride, Parfum, Linalool, Limonene, Argania Spinosa Oil, Benzophenone-3 , Simmondsia Chinensis Oil, CI 26100, CI 47000, Butylene Glycol, Helianthus Annuus Seed Extract, CI 61565.Farouk, CHISkład: Cyclomethicone, Dimethicone, C12-15 Alkyl Benzoate, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolyzed Silk, Phenoxyethanol, Parfum, D&C Yellow 11, D&C Red 17, Zinc Oxide, Titanium Dioxide, Mica, Boron Nitride Powder.Zobacz: Lista wielu różnych silikonowych preparatów do włosów wraz z analizą składu♦ Szampony oczyszczające ♦BarwaSkład (wersja rumiankowa): Aqua, Sodium C 12-15 Pareth-3 Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, Cocamide DEA, PEG-75 Lanolin, Sodium Chloride, Cocamidopropylamine Oxide, Hydrolyzed Keratin, Propylene Glycol, Chamomilla Recutita, Citric Acid, Parfum, 2-Bromo-2-Nitropropane-1, 3-Diol, 2-(4-tert-Butylbenzyl)-propionaldehyde, Limonene, Cl 19140.Pollena Ewa, Eva Nature StyleSkład (wersja rumiankowa): Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamide DEA, Chamomilla Recutita (Matricaria) Extract, Parfum, PEG-75 Lanolin, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Tetrasodium EDTA, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Benzyl Salicylate, CI 19140.Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2013/04/ulubiony-szampon-oczyszczajaco.htmlPollena-Savona, BambiSkład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Laureth 3, Cocamidopropyl Betaine, Parfum (Amyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropinal, Hexyl Cinnamal, Limonene), Panthenol, Citric Acid, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, CI 19140.♦ Wcierki ♦Farmona, JantarSkład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Glucose, Amber Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Lamium Album (White Nettle) Extract, Arnica Montana (Mountain Arnica) Flower Extract, Chamomilla Recutita (Matricaria) Flower Extract, Arctium Majus (Burdock) Root Extract, Officinalis (Marigold) Flower Extract, Pinus Sylvestris (Pine) Bud Extract, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Salvia Officinalis (Sage) Leaf Extract, Nasturtium Officinale (Watercress) Extract, Calendula Tropaeolum Majus (Nasturtium) Flower Extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Extract, Arginine, Biotin, Zinc Gluconate, Acetyl Tyrosine, Niacinamide, Panax Ginseng roqt Extract, Hydrolyzed Soy Protein, Calcium Pantothenate, Ornithine HCI, Polyquaternium-11, Citrulline, PEG-12 Dimethicone, Glucosamine HCI, Panthenol, Glyceryl Laurate, Tocopherol, Linoleic Acid, Retinyl Palmitate, Polysorbate 20, PEG-20, Zinc PCA, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Triethanolamine, Diazolidinyl Urea, Iodopropynyl Butylcarbamate, Parfum (Fragrance), Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool.Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2013/05/dwa-miesiace-z-jantarem_9.htmlKulpol, Woda brzozowaSkład: Alcohol, Water, Succus Betulae, Fragrance.Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2013/07/woda-brzozowa-kulpol.htmlPollena-Malwa, Gloria, Woda brzozowaSkład: Alcohol Denat., Betula Verrucosa Extract, Glycerin, Ethylparaben, Aqua.Joanna, RzepaSkład: Aqua, Alcohol Denat., PEG-75 Lanolin, Raphanus Sativus Extract, Urtica Dioica Extract, Arctium Lappa Extract, Humulus Lupulus Extract, Glycogen, Glycerin, Niacinamide, panthenol, Menthol, Allantoin, Laureth-10, Citric Acid, Parfum, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.Moja recenzja: http://www.blondhaircare.com/2013/06/alkoholowe-wcierki-joanna-rzepa-i_8.htmlCo jeszcze dopisalibyście do tej listy kosmetyków do włosów za mniej niż 10 zł?Czekam na Wasze propozycje,szczególnie szamponów do codziennego stosowania. :)Propozycje Czytelniczek:→ Facelle, płyn do higieny intymnej (do mycia skóry głowy)→ Alterra, szampony→ Isana, Body Creme Sheabutter & Kakao (do kremowania włosów)→ Babydream, szampon dla dzieci→ Babydream, oliwka dla dzieci (do olejowania)→ Mrs' Potters, balsam z aloesem i jedwabiem→ Joanna Naturia, odżywka Miód i Cytryna→ Isana Med, szampony→ Ziaja, odżywki→ Garnier, odżywka z olejem kameliowym→ Serical, Kallos (różne rodzaje)→ kosmetyki w saszetkach (maski Biovax, laminowanie Marion, próbki z Rossmanna).PS A w Hebe są włosowe promocje (klik) obejmujące m.in. wcierkę Jantar, ampułki Seboradin, suche szampony Batiste czy szampony Tołpa czy Petal Fresh. :)

Miesiąc zdrowej diety | Podsumowanie (1)

BlondHairCare

Miesiąc zdrowej diety | Podsumowanie (1)

Tak jak obiecałam, dzisiaj pokażę Wam, co jadłam i piłam podczas pierwszego tygodnia Miesiąca zdrowej diety. Nie wszystkim daniom miałam okazję zrobić zdjęcia, nie wszystkie tu umieściłam i nie wszystkie na zdjęciach wyglądają tak dobrze jak smakowały, ale mam nadzieję, że mimo wszystko zainspirują Was do przyłączenia się do mnie. :)Soki, koktajle, napojeKoktajl jabłkowo-pietruszkowyDo pojemnika wrzucam pokrojone kawałki jabłka, garść mrożonej natki pietruszki, 150 ml przegotowanej wody i całość blenduję. Nic tak mnie nie orzeźwia jak ten koktajl.Sok ze świeżo wyciskanych cytrusówZ jednego grejpfruta i dwóch pomarańczy wychodzi mi ok. 300 ml pysznego soku z miąższem. Wyciskarkę kupiłam pod koniec zeszłego roku w Biedronce za 29 zł. :)Drożdże z mlekiem ryżowymDrożdże piekarnicze (ok. 1/5 kostki) zalewam wrzątkiem i dokładnie mieszam. Następnie dopełniam kubek ciepłym mlekiem ryżowym, opcjonalnie słodzę miodem.Woda z cytryną i imbiremWodę z cytryną i imbirem (lub z samą cytryną/samym imbirem, czasem z dodatkiem miodu) piję rano na czczo, o czym pisałam tutaj i tutaj.Herbaty ziołowe♦ Zielona herbata♦ Czystek♦ Mieszanka dziurawca i rumiankuŚniadania i kolacjeKasza jaglana z mlekiem ryżowym, słonecznikiem, pestkami dyni i suszonymi owocamiUgotowaną kaszę jaglaną zalewam ciepłym mlekiem ryżowym, dodaję ziarna słonecznika, pestki dyni i suszone owoce, i gotowe. :)Żytni pumpernikiel ze szpinakiem, mozarellą, pomidorem, ogórkiem i szczypiorkiemPewnego dnia dopadła mnie ogromna ochota na kanapki, których nie jadłam wieki, więc pobiegłam do sklepu po żytni pumpernikiel. :) Ze szpinakiem, mozarellą, pomidorem, ogórkiem i szczypiorkiem był pyszny, ale nie tak jak chrupiąca pszenna bułka. ;-) Wiem, że nie powinno łączyć się pomidora z ogórkiem, ale osobiście uwielbiam ten duet. :)Twarożek z bazylią i szczypiorkiemCzęsto zdarza mi się też nabrać ochoty na twarożek, do którego dodaję drobno posiekaną cebulę lub szczypiorek i bazylię, doprawiam pieprzem i solą. Mniam!Sałatka z "chleba zmieniającego życie", kiełków rzodkiewki, sałaty, pomidora, ogórkaKolejna potrawa ma bardzo nietypowy smak, ale przy tym dużo pożywnych składników dla włosów, cery i paznokci. Pokruszony chleb* mieszam z sałatą, pomidorami, ogórkami i kiełkami.*Chleb zmieniający życie według przepisu Jadłonomii, składający się z ziaren słonecznika, migdałów, oleju kokosowego, siemienia lnianego, płatków owsianych itp.Domowy bigosSałatka z roszponki, awokado, wędzonego łososia, pomidorów, mozarelliWymieszana roszponka, łosoś, mozarella, pomidor, a wszystko doprawione solą i pieprzem to jedna z prostszych i pyszniejszych sałatek, jakie ostatnio jadłam. :)Jajka z awokado, łososiem i szczypiorkiem oraz ze szpinakiemUgotowane na miękko jajka zdobię plasterkiem awokado, łososia, szczypiorkiem, solą i pieprzem, które przegryzam szpinakiem.Płatki owsiane z mlekiem ryżowym, słonecznikiem, pestkami dyni i suszonymi owocamiPłatki owsiane zalewam ciepłą wodą, a następnie odstawiam do czasu aż zmiękną i wchłoną wodę. Następnie zalewam je mlekiem ryżowym i podgrzewam, dodaję ziarna słonecznika, pestki dyni i suszone owoce, i gotowe. :) ObiadyRosół z kaszą jaglanąKilka dni przed wyjazdem na weekend do Gdańska zaczęłam czuć się niewyraźnie. Od razu więc ugotowałam duży garnek rosołu z kaszą jaglaną i... jak ręką odjął. :)) Wykorzystuję przepis Stefanii Korżawskiej, ale modyfikuję go według własnych upodobań.Zupa jarzynowa oraz pierś z kurczaka, gotowane warzywa i selerowo-ziemniaczane puree Zupę jarzynową gotuję podobnie jak rosół, z tym że dodaję duuużo więcej warzyw, aby wykorzystać je podczas drugiego dania: seler z ziemniakami miksuję blenderem i doprawiam koperkiem, ugotowane warzywa zastępują surówkę, pierś kurczaka także wyjmuję z zupy.Kotlety z kaszy jaglanejUgotowaną kaszę jaglaną mieszam z czerwoną cebulą, sezamem, słonecznikiem, kolendrą, pietruszką, startą marchewką, odrobiną startego imbiru i zimnotłoczonym olejem słonecznikowym, a następnie formuję w kotleciki, które piekę w piekarniku i jem z sałatką na bazie szpinaku i czasem z ziemniakami. Dobrze smakują z domowym sosem czosnkowym. :) W Internecie jest mnóstwo przepisów na kotlety z kaszy jaglanej, na pewno znajdziecie coś dla siebie.Ziemniaki z jajkiem i buraczkamiMoją ostatnią propozycją jest prosty, szybki i lekki obiad, który uwielbiam i często jadam. Wystarczy ugotować ziemniaki, usmażyć jajko na miękko, dodać surówkę i gotowe.Jeśli chodzi o zakupy, zaopatruję się na działach eko w Tesco, Lidlu (niedługo w ofercie będzie dostępnych kilka zdrowych produktów, klik), Piotrze i Pawle, Rossmannie i czasami w sklepach ze zdrową żywnością. Z niecierpliwością czekam na wiosnę i ogródek. :) Przed zakupem produktów czytam dokładnie składy. Zarówno pumpernikiel, jak i mleko ryżowe czy inne produkty zawierają często wiele niepotrzebnych składników i czasami warto zapłacić 1 zł więcej za produkt lepszej jakości.A jak wyglądają Wasze zmagania?Z chęcią poznam Wasze propozycje pożywnych i prostych dań! :)

Zabieg regenerujący Artego Easy Care T Dream | Efekt prostownicy

BlondHairCare

Zabieg regenerujący Artego Easy Care T Dream | Efekt prostownicy

500 zł na kosmetyki i akcesoria do włosów | Konkurs

BlondHairCare

500 zł na kosmetyki i akcesoria do włosów | Konkurs

Jak wiecie, od dawna chodzi mi po głowie zmiana układu bloga oraz uporządkowanie treści w taki sposób, aby był dla Was jak najbardziej czytelny i przejrzysty.Wraz z ogólnymi porządkami chciałabym również odświeżyć nieco szatę graficzną. Zaprojektowałam ją sobie częściowo kilka miesięcy temu, ale brakuje mi talentu plastyczno-graficznego, aby stworzyć ciekawy nagłówek. :) Pomyślałam, że jedyną grupą osób, która jest w stanie dopasować idealny nagłówek do bloga są stali Czytelnicy, dlatego postanowiłam zorganizować ten konkurs, który zresztą już dawno obiecałam. :))NAGRODYZależało mi, aby nagrody były bardzo atrakcyjne i włosowe, dlatego zaprosiłam do współpracy sklep Hairstore.pl, który z przyjemnością przygotował dla zwycięzców następujące bony:I miejsce - bon o wartości 500 zł na cały asortyment w sklepieII miejsce - bon o wartości 200 zł na cały asortyment w sklepieIII miejsce - bon o wartości 200 zł na cały asortyment w sklepieW sklepie można kupić profesjonalne kosmetyki, sprzęt do włosów (lokówki, suszarki, prostownice, szczotki, nożyczki), a nawet perfumy. Myślę, że zwycięzcy na pewno znajdą w nim coś dla siebie. :) Koszty wysyłki nagród pokrywa sklep.ZADANIE KONKURSOWEZadaniem konkursowym jest zaprojektowanie nagłówka bloga, a w zasadzie logo, które będzie wkomponowane w nagłówek. Chciałabym, aby tło nagłówka było białe i poza logo zawierało też miejsce na wyszukiwarkę oraz ikony społecznościowe. Szerokość = 1100 px.Na początku zależało mi, aby logo stanowiła postać uroczej dziewczyny o blond włosach w różowym ubraniu, która będzie ładnie wkomponowana w całość (umieszczona np. w lewym boku z włosami opadającymi na menu). Teraz stwierdzam, że technika jest dowolna, zdam się na Wasze propozycje. :)ZASADY KONKURSOWE1. Organizatorem konkursu jest blondhaircare.com.2. Sponsorem nagród jest hairstore.pl.3. Jedna osoba może wysłać więcej niż jedną pracę.4. Prace konkursowe należy przesyłać na adres blondhaircare@gmail.com, w temacie wpisując "konkurs na nagłówek".5. Konkurs trwa od 28 marca do 12 kwietnia do godziny 23:59:59.6. Wyniki zostaną przedstawione w ciągu tygodnia od daty zakończenia konkursu. Jeśli będę miała problem z rozstrzygnięciem, poproszę Czytelników o pomoc. :)7. Nagrodami są bony do wykorzystania na cały asortyment sklepu Hairstore.pl. I miejsce - 500 zł, II miejsce - 200 zł, III miejsce - 200 zł.8. Prace konkursowe nadesłane przez uczestników nie mogą naruszać praw osób trzecich, szczególnie praw autorskich.9. Nadesłanie pracy jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu, który znajduje się pod tym linkiem.Czekam na Wasze zgłoszenia. :)

Jedwabna poszewka dla włosów i skóry | Czy warto w nią zainwestować?

BlondHairCare

Jedwabna poszewka dla włosów i skóry | Czy warto w nią zainwestować?

Poszewka z naturalnego jedwabiu to coś, o czym wielokrotnie wspominałam na blogu i co marzyło mi się od wielu lat. Ze względu na wysoką cenę zakup zawsze odkładałam na później, ale gdy podczas mojego styczniowego kryzysu budziłam się z kołtunami nad karkiem, postanowiłam w nią w końcu zainwestować. Czy warto? O tym poniżej. :)Jedwab to wyjątkowa tkanina, która produkowana jest z naturalnych włókien białkowych uzyskiwanych z kokonów jedwabników. Jest bardzo wytrzymała i elastyczna, a zarazem cienka, lekka i miękka. Mimo swej gładkiej powierzchni jest przyjemna w dotyku i dostosowuje swe właściwości do temperatury otoczenia – latem przyjemnie chłodzi, natomiast w chłodne dni rozgrzewa. Dzięki gładkiej strukturze nie wzmaga puszenia oraz plątania się włosów, a także nie kumuluje kurzu i innych zabrudzeń, dlatego doskonale nadaje się dla alergików.Cena i dostępnośćJedwab nie należy do najtańszych tkanin, a im większy rozmiar poszewki, tym rośnie jej cena. Przykładowo jedwabna poszewka o wymiarze 40 x 40 cm kosztuje ok. 120 zł, a komplet pościeli dla jednej osoby ponad 1000 zł. Poszewki jedwabne nie są tak łatwo dostępne jak bawełniane, można je kupić czasami na Allegro, E-bayu, w sklepach z pościelami lub w lumpeksach. Można też kupić sam materiał i sobie taką poszewkę uszyć. :)PranieSwoją poszewkę piorę ręcznie w płynie do prania i płuczę w antystatycznym płynie do płukania. Podczas prania lekko ugniatam materiał, nie trę i nie wykręcam, natomiast suszę w pozycji poziomej, rozkładając na ręczniku (warto zaznaczyć, że suszenie w ostrym słońcu może uszkodzić naturalne włókna, podobnie jak włosy).Jedwab, satyna czy bawełna?Kilka razy miałam okazję spać w komplecie śliskiej pościeli uszytej z syntetycznego, lepiącego się do ciała materiału. Nadmierna potliwość i nieprzyjemne uczucie śliskiego chłodu sprawiło, że później wybierałam tylko pościele z bawełny. Poszewka z naturalnego jedwabiu okazała się gładsza i bardziej miękka niż poszewka bawełniana, ale nie jest też bardzo śliska i zimna w dotyku jak syntetyczne materiały. Co ciekawe, moja poduszka powleczona bawełnianym materiałem jest lekko twarda, podczas gdy powleczona jedwabiem jest bardzo miękka i plastyczna.Satyna | Naturalny jedwabPosiadam zarówno poszewkę jedwabną, jak i satynową (upolowałam ją dawno temu w second-handzie, ale jest bardzo mała i rzadko na niej śpię). Satynowa jest dużo tańsza, mniej się gniecie i szybciej schnie, ale jest też bardziej śliska i lśniąca niż jedwabna. Jeśli chodzi o wpływ na włosy, nie widzę między nimi wielkiej różnicy, ale jeśli chodzi o komfort snu, zdecydowanie wolę jedwabną.Dzięki obu poszewkom budzę się rano z gładkimi włosami, bez kołtunów nad karkiem i bez odkształceń na twarzy. Z kolei po kilku nocach z poszewką bawełnianą moje włosy są bardzo szorstkie i splątane, a także spuszone. Jeśli macie więc delikatne włosy, które z łatwością się puszą, plączą i szybko niszczą, poszewka jedwabna lub satynowa będzie dobrą inwestycją. Polecam. :)

Miesiąc zdrowej diety | Wiosenne wyzwanie

BlondHairCare

Miesiąc zdrowej diety | Wiosenne wyzwanie

Aktualna pielęgnacja włosów | Marzec 2015

BlondHairCare

Aktualna pielęgnacja włosów | Marzec 2015

Na prośbę Czytelniczek w dzisiejszym wpisie opiszę moją aktualną pielęgnację. Rzadko publikuję takie posty, ponieważ odkąd przestałam nadmiernie eksperymentować i udało mi się ograniczyć przetłuszczanie, moja pielęgnacja opiera się na identycznych zasadach i nie ma w niej dynamicznych zmian, zmieniają się jedynie niektóre produkty. :)Muszę jednak zaznaczyć, że z miesiąca na miesiąc moje włosy stają się coraz mniej porowate (przy czym największą różnicę w ich zachowaniu widzę po podcięciu) i powoli zaczynam zauważać, że nie potrzebują już tak wielkiej dawki emolientów jak kiedyś, a coraz bardziej tolerują proteiny.Mimo wszystko cały czas końce są porowate i muszę je skrupulatnie pielęgnować. Wystarczy, że odpuszczę sobie na dwa tygodnie i już widzę, że ich kondycja widocznie się pogarsza. Najlepiej wyglądają, gdy do pielęgnacji wkładam troszkę serca. :)CODZIENNIECodziennie staram się dbać o włosy od wewnątrz dietą oraz suplementami. Największą różnicę na skórze widzę po cynku i witaminie A (skóra robi się gładsza, bardziej miękka i jędrna, znikają wypryski), natomiast na włosach nie widzę spektakularnych zmian - cały czas rosną w tempie 1 cm na miesiąc i dużo łatwiej jest je zagęścić niż przyspieszyć porost. O ile cynkiem i witaminą A jestem zachwycona od dawna i z łatwością o nich pamiętam, o tyle z pozostałymi suplementami (np. Silica) mam problem i rzadko udaje mi się zachować systematyczność. Ostatnią butelkę tranu ledwo udało mi się skończyć, dlatego tym razem postawiłam na smakowy. :)Zobacz: Cudowne właściwości cynku i witaminy ADo codziennych czynności należy też szczotkowanie, które wykonuję szczególnie rano i wieczorem, przy czym najczęściej sięgam po szczotkę z włosia dzika. Tangle Teezer traktuję jako szczotkę do wygładzania włosów, ponieważ nie nadaje się do rozczesywania splątanych i jednocześnie delikatnych końcówek.Zobacz: Ciemna strona Tangle TeezerMoje szczotki mają już ok. 3 lata i są mocno zużyte, ale przyznam szczerze, że tak się do nich przyzwyczaiłam, że nie potrafię czesać się nowymi. ;) Szczotki oczyszczam ok. raz w tygodniu. - tylko zadbane odpowiednio rozczesują i przy tym pielęgnują włosy. :)CO DWA-TRZY DNICo dwa lub trzy dni myję włosy szamponem, nakładam maskę i zabezpieczam końcówki silikonowym olejkiem.Zobacz: Jak poprawnie myć włosy?SzamponyMoim ulubionym jest od dłuższego czasu Seboradin z żeń-szeniem i to jego stosuję najczęściej. Od koleżanki dostałam miniaturkę szamponu Vichy Dercos, po którego sięgam sporadycznie. :)MaskiCo mycie stosuję zazwyczaj inny produkt, a na powyższym zdjęciu znajdują się te, do których bardzo często powracam: Biovax mleczny i do włosów suchych i zniszczonych, kokosowo-aloesowa Bioetika oraz odżywka Garnier. Jeśli zależy mi, aby moje włosy wyglądały idealnie, były gładkie, śliskie i lśniące, wybieram primer i maskę Absolut Repair Lipidium L'Oreal Professionnel. Maskę Joico K-Pax Revitaluxe stosuję zazwyczaj wtedy, gdy potrzebuję szybkiej odżywki, która już po 3 minutach nawilży włosy, wygładzi i doda blasku.Maski nakładam najczęściej na 20-30 minut przed myciem, zawijam włosy w koczek, a następnie owijam folią i ręcznikiem. Raz na dwa tygodnie stosuję domową saunę, o której pisałam tutaj. :)Silikonowe serumKońcówki zabezpieczam silikonowym serum po każdym myciu. Najczęściej jest to Kerastase Elixir Ultimate albo Agadir Argan Oil. Jeśli włosy po wysuszeniu są wyjątkowo niedociążone, wcieram w nie niewielką ilość czystego olejku arganowego.NowościW ciągu ostatnich kilku tygodni wpadło mi też kilka nowości, które powoli testuję i niedługo pojawią się recenzje: odżywka Biały Jeleń Kozie Mleko i ampułki Easy Care T marki Artego. W promocji w Superpharm kupiłam też starą wersję maski Life Damaged&Dry - ma w składzie parafinę i jestem ciekawa, jak moje włosy na nią zareagują (kiedyś parafina sprawiała, że włosy były suche i niesforne). Stosowałyście?RAZ W TYGODNIUOstatnio rzadko olejuję włosy, czasami nawet raz na 2-3 tygodnie i w dodatku używam niewielkiej ilości oleju. Do olejowania stosuję olej arganowy, tylko on mi dobrze służy. :) Obecnie jest to olej arganowy Nacomi.CO DWA TYGODNIEZe względu na to, że rzadziej myję włosy niż kiedyś, oczyszczam je też stosunkowo rzadko, bo średnio raz na dwa tygodnie. Robię to wtedy, gdy czuję, że włosy są obciążone i źle reagują na kosmetyki. Moim ulubionym szamponem oczyszczającym jest nadal szampon rumiankowy Eve Nature Style, ale nie ma go na zdjęciach, ponieważ właśnie mi się skończył. :)SPORADYCZNIEOkazjonalnie stylizuję włosy wysoką temperaturą, eksperymentuję z różnymi specyfikami (najczęściej domowymi) i podcinam końcówki u fryzjera. Do tej pory strzyżenie odbywało się na prosto za pomocą maszynki, natomiast następne chciałabym wykonać metodą thermocut. Na razie mam problem ze znalezieniem salonu, w którym mogłabym skorzystać z takiej usługi (w Poznaniu).To chyba tyle. :) Jeśli macie jakieś pytania - z chęcią odpowiem! :)

Obwód kucyka. Co mówi o włosach?

BlondHairCare

Obwód kucyka. Co mówi o włosach?

Luty i marzec na zdjęciach

BlondHairCare

Luty i marzec na zdjęciach

Zima to dla mnie zdecydowanie najtrudniejszy okres jeśli chodzi o zdjęcia. Dzień jest krótki, a światło słabe, dlatego wszystkie zdjęcia muszę wykonywać wcześnie rano albo w weekend. Na szczęście wiosna nadchodzi dużymi krokami. :)Gala Blog Roku 2014Największym blogowym wydarzeniem minionych tygodni była gala Blog Roku 2014, na którą zostałam zaproszona przez Onet ze względu na nominację w kategorii Moda i Uroda, którą otrzymałam od Mai Sablewskiej. Co prawda nie udało mi się zdobyć żadnej nagrody, ale udział w konkursie był ciekawą przygodą, dlatego jeszcze raz dziękuję Wam za głosy i wsparcie, bo to dzięki Wam mogłam się tam znaleźć! :) Na pamiątkę otrzymałam od organizatorów swoją karykaturę, która powstała na podstawie tego zdjęcia. Jak Wam się podoba? ;)Fryzurę na galę wykonała na moich włosach Ania z kanału Czeszemy :*, ale niestety nie posiadam żadnego zdjęcia, które w pełni oddałoby jej urok..Pobyt w WarszawieNastępnego dnia, tuż po wymeldowaniu się z hotelu zrobiłam sobie kilkugodzinny spacer po Warszawie. Odwiedziłam zakątki, których dawno nie widziałam, między innymi Łazienki i Syrenkę. Bardzo lubię Warszawę, mam z nią tylko miłe wspomnienia i mam nadzieję, że tak już zostanie. :)Po południu przygarnęła mnie do siebie Dorota i w końcu mogłam poznać jej piękne ragdolle. Są niezwykle przyjacielskie, co rzadko spotykam u kotów, które widzę po raz pierwszy. :-)Następnego dnia świętowałam włosowy Dzień Kobiet, który zrelacjonowałam w tym poście. Na zakończenie od organizatorów otrzymałam taki ogromny, piękny bukiet. Ważył co najmniej kilka kilogramów. :)A w domu z okazji Dnia Kobiet czekała na mnie niespodzianka od ukochanego. :) Moje wymarzone perfumy Flora by Gucci.MarinaDzień po powrocie z Warszawy, w drodze na zajęcia zobaczyłam, że na moim Instagramie pojawiły się serduszka i komentarz od Mariny Łuczenko. Taka miła niespodzianka. :))Nowy piesekNa moim blogu często można zobaczyć zdjęcia kotów, ale chyba nigdy nie wspomniałam, że psy również bardzo lubię. Poznajcie naszego nowego kundelka, którego ktoś wypuścił w naszych okolicach zaraz po świętach Bożego Narodzenia. :( Schował się na naszym podwórku, dostał jeść i już z nami został.Jest młody, kochany i pełen energii, skacze z radości na wysokość metra, ale... goni wszystkie koty, a gdy byłam z nim na spacerze w lesie, gonił nawet zające. Żałuję, że nie mogę Wam pokazać jakie dzięki niemu moja mama ma teraz modne kalosze. :-D Czy znacie jakieś sprawdzone metody, dzięki którym można zniwelować psią agresję wobec innych zwierząt? Dla ludzi jest przyjazny.Pierwsze oznaki wiosnyPrawie codziennie budzą mnie promienie słoneczne, w nocy słychać śpiew słowika, nadchodzącą wiosnę zapowiadają też pąki na drzewach i wiosenne kwiaty. Czekam na maj! :)Włosy KasiJeśli chciałybyście oddać swoje włosy osobom, które ich potrzebują, ale wciąż się wahacie, spróbuję Was zmotywować pięknym gestem mojej pięknowłosej koleżanki Kasi. :)(function(d, s, id) { var js, fjs = d.getElementsByTagName(s)[0]; if (d.getElementById(id)) return; js = d.createElement(s); js.id = id; js.src = "//connect.facebook.net/en_US/all.js#xfbml=1"; fjs.parentNode.insertBefore(js, fjs);}(document, 'script', 'facebook-jssdk'));Post by Blondhaircare.Obejrzane filmy♦ Oscarowy Still Alice o pani profesor, która odkrywa, że ma wczesne stadium choroby Alzheimera. Chociaż czegoś mi w nim brakowało, nie wiem kiedy minęło 1,5 godziny. :)♦ Gone Girl - jeden z lepszych filmów, jakie ostatnio widziałam. Polecam. :)♦ Mój przyjaciel Hachiko, dla wszystkich, którzy kochają zwierzęta i zaznali ich miłości. Przed seansem warto zorganizować kilka chusteczek.Najczęściej słuchana piosenkaNależę do osób, które do znudzenia potrafią słuchać tych samych piosenek. Ostatnio była to koncertowa wersja All for love. :)_ _ _Nowy kalanchoe w moim mieszkaniu | Bluzka upolowana w second-handzie za kilka zł. :)Słoneczny dzień nad Maltą | Zające w Starym BrowarzeZostałam ciocią Aleksandra :) | Wspomnienia z Tłustego czwartku - uległam przesądom i zjadłam jednego pączka. ;)Najciekawsze posty minionych tygodni♦ Z wizytą w atelier Leszka Czajki | Dni pięknych włosów Kérastase♦ Powrót do naturalnego koloru włosów Eweliny | Ścięcie włosów na zero♦ Przemiana rozjaśnianych włosów Sylwii♦ Moje włosy - luty 2015 | 20 miesięcy bez farbowania♦ Przemiana włosów Kasi | Minimalizm w pielęgnacji włosów♦ Jak zrobić wysoki i wytrzymały kucyk?♦ Błędy w pielęgnacji włosów Czytelniczek♦ Alaffia Everyday Coconut Hydrating Conditioner | Kokosowa maska do włosów o świetnym składzieNa koniec zapraszam Was do obserwowania bloga na Twitterze, gdzie niedawno założyłam konto i dopiero zaczynam się z nim oswajać. Do następnego. :))

Alaffia Everyday Coconut Hydrating Conditioner | Kokosowa maska do włosów

BlondHairCare

Alaffia Everyday Coconut Hydrating Conditioner | Kokosowa maska do włosów

W dzisiejszym poście chciałabym Wam pokazać produkt, który moja siostra niedawno dorwała w TK Maxx. Spodoba się szczególnie osobom, które:♦ preferują naturalną pielęgnację, kosmetyki nietestowane na zwierzętach oraz popierają fair trade,♦ posiadają włosy o średniej lub niskiej porowatości,♦ cenią olej kokosowy w pielęgnacji włosów.Włosy mojej siostry są brązowe, zdrowe na całej długości i sporadycznie farbowane na brąz w celu odświeżenia koloru. Po użyciu tej maski były śliskie, gładkie i bardzo lśniące, po prostu przepiękne - nie mogłam się napatrzeć. :) Od razu odlałam sobie słoiczek, aby móc ją przetestować i przedstawić na blogu. :)SkładZacznijmy od składu, ponieważ jest rewelacyjny, bardzo krótki i treściwy. Maska zawiera następujące składniki aktywne:♦ wodny wyciąg z imbiru lekarskiego,♦ wodę kokosową,♦ olej kokosowy,♦ prowitaminę B5,♦ ekstrakt z kokosa.INCI: Zingiber officinale Extract (aqueous), Cocos nucifera Water, Cocos nucifera Oil, Cetearyl Alcohol, Stearic Acid, Behentrimonium Chloride, Panthenol, Cocos nucifera Extract, Phenoxyethanol, Potassium Sorbate, Citric Acid.* Skład spisałam z opakowania (w Internecie dostępne są różne jego wersje). Mimo wspaniałego składu, data ważności mojego opakowania mija dopiero 10/2016.CenaZa 950 ml maski moja siostra zapłaciła w TK Maxx 44,99 zł. Biorąc pod uwagę ilość, bardzo dobry skład i wydajność, cena wydaje się niewielka. Po przeliczeniu 250 ml maski kosztowałoby mniej niż 12 zł. :)Cena na zagranicznych stronach waha się od $10 do $15.DostępnośćZ dostępnością jest niestety problem. Maskę można kupić na stronach zagranicznych sklepów (i-herb, e-bay, amazon) lub na stronie internetowej producenta (everydaycoconut.com), ale niestety koszty wysyłki w niektórych przypadkach znacznie przekraczają cenę produktu. Może będzie jeszcze w TK Maxx? :)Opakowanie, zapach, konsystencjaOpakowanie to klasyczny plastikowy słoik z dozownikiem, dzięki któremu stosowanie maski jest proste i higieniczne. Konsystencja przypomina bardziej balsam niż maskę, ale przy tym produkt jest wydajny i łatwo rozprowadza się na włosach. Zapach jest całkiem przyjemny, wyczuwam w nim nutkę kokosa.DziałanieWłosy mojej siostryTak jak wspomniałam na początku, zdrowe włosy mojej siostry nawilża od nasady aż po same końce, dodaje blasku i niesamowicie wygładza. Asia nakłada maskę po umyciu włosów szamponem i pozostawia ją na włosach na 2-3 minuty. Przy większej ilości produkt obciąża jej włosy i jeśli to się zdarza, wówczas następnego dnia myje włosy samym szamponem i wtedy prezentują się idealnie - są gładkie i nawilżone, a jednocześnie puszyste.Moje włosyByłam bardzo ciekawa jak produkt sprawdzi się na moich włosach, ponieważ olej kokosowy stosowałam ostatnio na swoich włosach chyba w 2011 roku. Wtedy nie robił na mnie wielkiego wrażenia, dlatego stosowałam go jako dodatek do kąpieli, gdzie sprawdzał się najlepiej. :)Niezależnie w jaki sposób nakładałam maskę na włosy, efekt po wysuszeniu mnie nie satysfakcjonował. :) Za pierwszym razem nałożyłam maskę przed myciem (porcję, która przy innych produktach jest optymalna dla moich włosów) i bardzo mocno je obciążyła, szczególnie naturalne partie:Zdjęcie zostało zrobione wczesnym rankiem, tuż po rozpuszczeniu nocnego koka. Włosy umyłam i wysuszyłam przed snem.Przy nałożeniu niewielkiej ilości odrosty są śliskie, gładkie i błyszczące, natomiast rozjaśnione partie z jednej strony są śliskie i nawilżone, a z drugiej bardzo niesforne. Jednak należę do grona posiadaczek włosów porowatych, którym olej kokosowy nie służy. :)Wypróbowałam więc sposób mojej siostry i gdy obciążyłam włosy maską, podczas następnego mycia umyłam je samym szamponem. Końcówki były trochę niedociążone, więc wtarłam w nie odrobinę silikonowego olejku. Tak prezentowały się rano po rozpuszczeniu koka (pochmurny dzień):Znacie produkty Alaffia?A może kojarzycie odpowiednik tej maski,który jest łatwo dostępny w Polsce? :)PS Widziałyście, że w Hebe jest promocja na Tangle Teezer i produkty Biovax? KLIK. :)

Z wizytą w atelier Leszka Czajki | Dni pięknych włosów Kérastase

BlondHairCare

Z wizytą w atelier Leszka Czajki | Dni pięknych włosów Kérastase

Zaraz po gali Blog Roku 2014 (o której jeszcze napiszę) zostałam w Warszawie, aby skorzystać z zaproszenia marki Kérastase i udać się na Dni Pięknych Włosów, które zorganizowano z okazji Dnia Kobiet. W programie przewidziano między innymi regenerację i stylizację włosów, dlatego pojawiłam się tam z ogromną przyjemnością i dziś zapraszam Was na moją relację. :)Warsztaty odbyły się w Atelier Fryzjerskim Leszka Czajki przy ulicy Nowogrodzkiej 18/1. Leszek Czajka jest ambasadorem marki Kérastase i na pewno kojarzycie go z Salonowych rewolucji. Jest niezwykle sympatyczny i na żywo zrobił na mnie dużo lepsze wrażenie niż w telewizji. :) Tak wyglądały moje włosy tuż przed wejściem do salonu:Spotkanie rozpoczęło się od prezentacji wartości, misji i historii marki Kérastase, a także podejścia marki do włosów klientek, jakim jest personalizacja. Z całej gamy różnorakich produktów klientkom dobiera się odpowiednie preparaty biorąc pod uwagę kondycję ich włosów oraz skóry głowy. Byłam mocno zaskoczona produktami, które mi zaproponowano, ale o tym poniżej. :)W drugiej części wydarzenia mogłam skorzystać z indywidualnej konsultacji z ekspertem marki. Najpierw odbył się dokładny wywiad fryzjerski na temat mojej obecnej pielęgnacji, a następnie przeprowadzono diagnozę skóry głowy oraz włosów, a także zbadano napięcie skalpu.Skórę mojej głowy oceniono na bardzo wrażliwą i mocno napiętą (nie dziwię się, ponieważ luty był miesiącem ogromnych emocji), natomiast włosy jako zdrowe i odporne na zrywanie, lecz wymagające dokarmienia.Po wnikliwej analizie, nadszedł czas na dobór produktów i pielęgnację moich włosów. Zwykle na fryzjerskim fotelu towarzyszy mi dreszczyk emocji wynikający z niepewności czy usługa zostanie wykonana poprawnie oraz czy efekt końcowy przypadnie mi do gustu. Na takich eventach nie ma mowy o wpadkach, dlatego w pełni zrelaksowana mogłam czerpać przyjemność garściami, uroku sytuacji dodawało również eleganckie wnętrze ozdobione pięknymi, świeżymi kwiatami.Włosy i skórę głowy umyto dwukrotnie Kérastase Specifique Bain Vital Dermo-Calm, a następnie osuszono ręcznikiem. Zamiast klasycznej peleryny założyłam biały szlafrok ochronny.Następnie podzielono moje umyte włosy na sekcje, z których po kolei wydzielano cienkie pasma. Na każdym pasemku rozpylono dwa produkty fusio-dose: najpierw koncentrat Vita-Cement......a następnie koncentrat Oleo-Fusion:Po rozprowadzeniu ampułek, każde pasmo było masowane dłońmi od nasady aż po końce przez około minutę, aby składniki odżywcze mogły wniknąć w głąb włosa. Jednocześnie podczas aplikacji produktów włosy były rozczesywane palcami, a dopiero na końcu zostały przeczesane grzebieniem z szeroko rozstawionymi zębami.Łącznie zużyto po dwie ampułki fusio-dose, ponieważ moje włosy są porowate i chłoną duże ilości kosmetyków. Dopiero wtedy pani konsultantka stwierdziła, że są bardzo wymagające i należy je skrupulatnie pielęgnować. Co mnie zaskoczyło - nie użyto maski, która jest numerem jeden w mojej domowej pielęgnacji. Zalecono mi za to, abym wprowadziła do pielęgnacji więcej protein i aminokwasów.Po wprasowaniu ampułek Vita-Cement oraz Oleo-Fusion we włosy, na skórze mojej głowy wykonano relaksacyjny masaż...... a następnie delikatnie wypłukano moje włosy z nadmiaru składników odżywczych znajdujących się w ampułkach, odsączono nadmiar wody i w wilgotne włosy wtarto odrobinę olejku Kérastase Oleo-Relax.Po rozczesaniu włosów oddano mnie w ręce stylisty fryzur, który najpierw wysuszył moje włosy za pomocą ciepłego strumienia suszarki i okrągłej szczotki w bardzo nietypowy sposób widoczny na zdjęciu:Po wysuszeniu włosów miałam chwilkę na ocenę stanu włosów po regeneracji - w dotyku były pogrubione i nieco sztywniejsze, a także nawilżone po same końce i umiarkowanie błyszczące. Jednym słowem nie były obciążone i podatne na strączkowanie, ale też nie puszyły się i nie były suche. Rzadko gości na moich włosach taki efekt, ponieważ bardzo lubię, gdy włosy są aksamitne, śliskie i bardzo lśniące. Odpowiednio doproteinowane włosy są dużo bardziej zdyscyplinowane (nie strączkują się i nie tracą objętości), dlatego muszę poważnie rozważyć włączenie do pielęgnacji większej ilości protein. :)Po wysuszeniu włosy zostały wystylizowane za pomocą prostownicy.Zamyślona. :)Tak loczki wyglądały w przybliżeniu...... a tak po roztrzepaniu:Jeszcze tylko wydobycie push-up i utrwalenie fryzury lakierem......uformowanie fal dłońmi......i gotowe. :)Jak Wam się podoba efekt końcowy? :)Za zdjęcia bardzo dziękuję: Dariusz Goldmann

Powrót do naturalnego koloru włosów Eweliny | Ścięcie włosów na zero

BlondHairCare

Powrót do naturalnego koloru włosów Eweliny | Ścięcie włosów na zero

Błędy w pielęgnacji włosów Czytelniczek (2)

BlondHairCare

Błędy w pielęgnacji włosów Czytelniczek (2)

Na wstępie przepraszam wszystkich, którzy czekali na nowy wpis za tygodniową przerwę. Jeszcze tylko weekend na zajęciach i mam nadzieję, że od poniedziałku będę mogła wrócić do normalnego trybu życia - już po kilku dniach offline czuję się strasznie nieswojo i bardzo mi Was brakuje. :) O tym, co działo się u mnie ostatnio napiszę pokrótce w innym poście, natomiast dzisiaj zapraszam Was do przeczytania drugiej części ankiety - tym razem skupiłam się na samych błędach.III. JAKIE BŁĘDY POPEŁNIAŁAŚ NA POCZĄTKU?Najczęściej padała odpowiedź "nakładałam za dużo oleju" i "stosowałam wszystkie kosmetyki na raz", dlatego cieszę się, że napisałam kilka postów o minimalizmie w pielęgnacji włosów - pomógł wielu osobom. :) Sama zachłysnęłam się eksperymentami i tym samym pogorszyłam kondycję swoich włosów, zamiast ją poprawić. Jeśli mimo bogatej pielęgnacji długo nie widzicie efektów, zrezygnujcie z eksperymentów i uporządkujcie swoją pielęgnację - na pewno pomoże. :)Niezabezpieczanie końcówekZapuszczanie włosów na siłę, tj. mimo zniszczonych końcówNiepoprawne farbowanie włosówKierowanie się "modą", tj. odrzucenie silikonów lub szamponów z SLS/SLES i jego pochodnych bez uzasadnienia albo stosowanie na siłę dziecięcych szamponówChęć wypróbowania wszystkich specyfików na raz, co skutkowało stosowaniem zbyt wielu produktów podczas jednego myciaPomijanie pielęgnacji skóry głowyZbyt rzadkie oczyszczanie włosówZbyt częste szczotkowanie, dotykanie, oglądanie włosówWycinanie pojedynczych końcówekNiezwiązywanie włosów na nocSpanie z mokrymi, rozpuszczonymi włosamiProwadzenie zbyt wielu eksperymentówKopiowanie pielęgnacji blogerek bez uwzględnienia potrzeb własnych włosówStosowanie zbyt dużej ilości oleju, szamponu i maskiPielęgnowanie włosów falowanych i kręconych tak jak prostychPielęgnowanie włosów bez wyeliminowania czynników, które je niszcząNieodżywianie włosów od wewnątrzPrzetrzymywanie tłustych włosów w celu rzadszego myciaOlejowanie nadmiernie przetłuszczonej skóry głowyMycie włosów w gorącej wodzie"Porzuciłam wszystkie "złe" szampony i zamieniłam je na Babydream, Facelle, Alterrę. Wywołało to u mnie świąd i wypadanie. Byłam załamana, bo nie wiedziałam co było przyczyną wypadania takiej ilości włosów, a i tak wcześniej walczyłam z wypadaniem.""Nie zmywałam oleju... Tej logiki, która wtedy mnie do tego czynu kierowała, do dzisiaj nie mogę pojąć ;)""Prałam włosy :D i po umyciu szorowałam je frotowym ręcznikiem. Potem czesałam je na mokro. Nie czyściłam też swojej szczotki z włosia dzika.""Nie mogłam zdobyć się na odwagę obcięcia od razu wszystkich zniszczonych włosów. I oczywiście nie zrobiłam tego, dopiero teraz po około roku mogę stwierdzić, że się ich pozbyłam, chociaż jeszcze się trafiają białe kulki czy jakiś rozdwojony włos...""(...) Ciągle poprawiałam włosy, czesałam, dotykałam, nie uważałam na zamki w kurtkach, przez co szybciej się łamały i przetłuszczały.""Wykluczyłam proteiny, ponieważ wszędzie pisano o przeproteinowaniu i byłam pewna, że mnie to też dotyczy. Po pół roku okazało się, że co jak co, ale proteiny moje włosy kochają i keratynę czy białka mleka zawsze chętnie przyjmą.""Pierwsze olejowanie do którego użyłam oleju lnianego. Cała długość, wraz ze skalpem została pokryta grubą warstwą. Włosy wyciągałam garściami.""Myłam włosy szamponem dla dzieci - mimo że taki szampon jest delikatny dla moich włosów to jednak był przyczyną ich wzmożonego wypadania. Drugim istotnym błędem było oddawanie produktów, które mnie nie przekonały, a ja po prostu nieodpowiednio je użyłam. Nie ma po co spisywać czegoś od razu na straty.""Zbyt dużo oleju nakładałam na włosy, wydawało mi się że im więcej tym lepiej ;) Z racji że zapuszczałam włosy i nie chciałam ich skracać, a końcówki były dosyć poniszczone, zdarzało mi się wycinać pojedyncze końcówki, co po jakimś czasie wyglądało okropnie.""Ślepe podążanie za wszystkimi radami, nieważne jakich włosów dotyczyły.""Farbowanie włosów. Mimo wielu zmian w pielęgnacji, rozjaśnianie i tak doszczętnie niszczyło to, co udało mi się naprawić.""Zmywałam olej wielka ilością szamponu, a trzymałam olej na włosach tylko kilka minut.""Kładłam wszystko co popadnie, bo wtedy oznaczało większa ilość = większy efekt. Również robiłam duże przerwy w olejowaniu.""Wylałam raz na głowę pół oliwki BD ponieważ nie wiedziałam jak to rozprowadzić. xD Kupowałam wszystkie polecane kosmetyki.""(...) Nieświadomość, że moje włosy są falowane i traktowanie ich jak proste""Przesadzałam z ilościami odżywek, nie wiedziałam dlaczego włosy nie rosną i chwytałam się wszystkich możliwych sposobów gdzie po pół roku okazało się iż mam okropną anemię. Dopiero po pokonaniu anemii widać było pierwsze efekty świadomej pielęgnacji.""Zmarginalizowanie znaczenia pielęgnacji skalpu.""Nadal popełniam: susząc włosy i prostując je, ale nie mam wyjścia, póki nie odrosną moje naturalne włosy. Poza tym uważam, że niepotrzebnie używałam plączących włosy szamponów dla dzieci. Zbyt często olejowałam też włosy, co je zbyt obciążało i sklejały się w strąki.""Za każdym razem trzymałam maskę całą noc na włosach, bo myślałam, że przecież im dłużej tym lepiej :D""Zbyt często myłam włosy, nakładałam za dużo oleju i przede wszystkim stawiałam włosy na 1 miejscu, ważniejsze były one niż np. spotkanie się ze znajomymi (co było chore)""Używanie kilku nowych kosmetyków na raz. W wyniku czego nie wiedziałam co mi służy a co nie.""Dobierałam złe kosmetyki do mojego stanu włosów, próbowałam stosować wszystko na raz (odżywki, maski, półprodukty, płukanki, zioła) - każdą nowość, o której przeczytałam w Internecie, że może pomóc. Zrezygnowałam całkiem z szamponów z SLS i dopiero po wielu testach przekonałam się, że moje włosy potrzebują mocniejszego oczyszczania.""Zdecydowanie popadanie w skrajności. Kiedy dowiedziałam się o złym wpływie silikonów na włosy (jeden z internetowych nurtów w pielęgnacji - silikony to samo zuuuoo ;) natychmiast całkowicie je wyeliminowałam i wyrzuciłam wszystkie kosmetyki z silikonami. To nie była przemyślana decyzja i później wielokrotnie żałowałam. Zbyt długie 'przetrzymywanie' włosów pomiędzy myciem i pozwalanie by się mocniej przetłuściły. Nakładanie kosmetyków na brudne włosy i utrata kilku garści za każdym razem.""Szał na delikatne mycie, które ewidentnie mi nie służyło i wypadające włosy po facelle, przesadnie długie trzymanie różnego rodzaju masek np. na całą noc. Początkowo rzuciłam się na naturalne składniki jak jajko, olej rycynowy, płukanki z cytryny, co bez znajomości swoich włosów i działania tych produktów skutkowało wielką frustracją.""Karmiłam włosy wyłącznie od zewnątrz, zapominając o witaminach i zdrowej diecie""Na początku postawiłam na pielęgnację polegającą na odstawieniu SLS i silikonów. Myłam włosy płynem do kąpieli dla kobiet w ciąży nakładam olej, maskę bez silikonów i efekt 3xP gwarantowany. Nie rozumiałam co robię nie tak? Przecież to wszystko jest naturalne! Moje włosy powinny się odwdzięczyć a one wyglądają jakbym ich nie myła co najmniej z tydzień."" Nieregularność!!!!!!!!!! Nakładanie specyfików na 15 sekund zamiast minut.""Nie zwracałam uwagi na akcesoria. Dobra szczotka i profesjonalne nożyczki to naprawdę ważna sprawa.""Za dużo protein :) Używałam przy tym szamponu oczyszczającego tylko co czwarte mycie - a jak się okazało moje włosy potrzebują go przy każdym myciu (takie już są :)) Na pewno czasem trzymałam za długo maski, jak chyba większość z nas nakładałam za dużo oleju:) którego później nie mogłam zmyć.. Pocierałam włosy ręcznikiem, cierpiały wtedy końcówki""Nie zauważałam tego, że włosy są falowane. A później o tym wiedziałam, ale nie chciałam się z tym pogodzić. Nie wpływało to zbytnio na ich stan, ale na wygląd owszem. Uparcie dążyłam do prostych włosów, co kończyło się niezdefiniowanymi, pogniecionymi pasmami. Wystarczyło trochę ćwiczeń stylizacji i włosy wyglądają lepiej :)""Całe moje początkowe włosomaniactwo było jednym wielkim błędem :) Jak już wspominałam, kupowałam wszystkie produkty, nawet te niepolecane do mojego typu włosów (w końcu nie wiedziałam, co to porowatość). Mieszkam w Wielkiej Brytanii, więc na co dzień nie mam dostępu do dobrych, polskich kosmetyków. Kupowałam więc wszystkie maski jakie były w drogeriach, oczywiście bez czytania składów. ""Kupowanie i używanie zbyt wielu kosmetyków na raz, zbyt częste i zbyt obfite olejowanie, używania do rozczesywania tangle teazer, farbowanie włosów henną i wszystkie proteinowe zabiegi typu laminowanie, nawet proteinowe maski mi nie służą za bardzo, mam podobne włosy do Twoich, są cienkie, delikatne i się puszą, łatwo tracą kolor wszelkich farb (chociaż ruda henna się utrzymała jako jedyna), błędem były również próby mycia głowy BDFM, facelle, mydłem alepp i innymi wynalazkami, wypadło mi wtedy dużo włosów :( w ogóle wszelkie eksperymenty były błędem!""Rozjaśniłam włosy schodząc z rudości do naturalnego, przez co połowę z nich straciłam przez wykruszenie i łamanie. Zdarzało mi się je prostować i suszyłam je suszarką, przez co były stale tak suche i jak druty, że wcale nie chciały się kręcić, za to bardzo chętnie się puszyły i czasem falowały i strączkowały - wszystko co najgorsze razem!"Z którymi błędami się utożsamiacie?Może są jakieś, które dopiszecie w komentarzu? :)

Błędy, wpadki i punkty zwrotne w pielęgnacji włosów Czytelniczek (1)

BlondHairCare

Błędy, wpadki i punkty zwrotne w pielęgnacji włosów Czytelniczek (1)

W dzisiejszym poście zapraszam Was na pierwszą część analizy ankiety, którą zamieściłam na blogu kilka dni temu. :) W sumie otrzymałam prawie 600 zgłoszeń, a ich przeczytanie było dla mnie ogromną satysfakcją - byłam bardzo ciekawa, czy macie podobne odczucia do moich. W poście przytoczyłam wiele Waszych wypowiedzi, ponieważ każda wydaje mi się istotna, szczególnie dla osób rozpoczynających pielęgnację. :)I. KTÓRE POJĘCIA BYŁY NAJTRUDNIEJSZE DO ZROZUMIENIA?Było sporo osób, dla których żadne pojęcia nie sprawiały problemów. :) Natomiast osoby, które trafiały na przeszkody najczęściej udzielały następujących odpowiedzi:porowatość,analiza składów, w tym nazwy i funkcje poszczególnych składników (w szczególności rodzaje alkoholi i silikonów),humektanty, proteiny i emolienty oraz zależności między nimi,chelatowanie,olejowanie (w szczególności sam przebieg zabiegu, metody olejowania oraz dobór oleju),różnica między grubością a gęstością włosów,skróty typu TŻ,pojęcia takie jak wcierka, OMO, d/s, b/s, CG, SG, skalp, płukanka, SLS, SLES,laminowanie włosów.Jeśli nadal macie problemy z poszczególnymi pojęciami, pomocny będzie Słowniczek Włosomaniaczki. :)CYTOWANE WYPOWIEDZI Z ANKIETY:"(...) Skrzypokrzywa - poszłam do apteki po nią.""Dzięki m.in. Twojemu blogowi nie miałam problemów ze zrozumieniem pojęć, ale trudno było mi przełożyć informacje na praktykę. W teorii byłam dobra, ale długo nie wiedziałam jak w praktyce powinnam równoważyć humektanty, emolienty i proteiny, zwłaszcza - czy moje włosy wymagają nawilżenia czy emolientów.""Wszystkie składniki kosmetyków. Zawsze kupowałam produkt na podstawie etykiety, reklamy - pisali że będą piękne to sądziłam że takie będą, nie obchodził mnie w ogóle skład. Okazało się, że te wszystkie cudowne produkty mają alkohole i inne cuda w składzie. Trudnym tematem dla mnie było też samo olejowanie, jak i ogólnie dobór odpowiednich proporcji we wszystkich domowych eksperymentach.""Praktycznie wszystkie, które pojawiały się na Twoim blogu :) Nigdy wcześniej nie słyszałam o emolientach, proteinach i ich wpływie na włosy. Najgorsza sprawa u mnie okazała się z alkoholami. Opisywałaś ich bardzo zły wpływ na wysoko porowate włosy. Do tego stopnia wzięłam to sobie do serca, że szeroko omijałam produkty które miały w składzie Cetyl Alcohol... po pewnym czasie dość mocno byłam sfrustrowana ponieważ wszystkie maski (nie tylko maski) jakie mam mają ten składnik :D aż pewnego dnia mocniej wczytałam się w Twoje analizy składów i odkryłam że jest to emulgator.""Hmmm chyba takiego nie było. Jeśli jakiś temat mnie interesuje to pochłaniam wiedzę jak gąbka. Przez pierwszy rok włosomaniactwa przeczytałam chyba cały internet... interesowało mnie wszystko od faz wzrostu włosa przez budowę skóry po składniki kosmetyczne i dietę. No trochę mi odbiło :P"II. CO SPRAWIAŁO CI NAJWIĘKSZĄ TRUDNOŚĆ NA SAMYM POCZĄTKU ŚWIADOMEJ PIELĘGNACJI?W tej części ankiety najbardziej problematyczne okazały się następujące kwestie:Diagnoza kondycji i rodzaju włosów (porowatości, grubości, gęstości itp.),Określenie pielęgnacyjnych potrzeb włosów,Określenie czy dany kosmetyk służy włosom, czy nie,Systematyczność,Odstawienie kosmetyków do stylizacji, suszarki, prostownicy,Dostosowanie porcji kosmetyków do potrzeb włosów,Zachowanie umiaru i cierpliwości,Obcięcie zniszczonych warstw włosów (znaczne skrócenie włosów),Usystematyzowanie natłoku informacji,Wygospodarowanie czasu na naukę nowej pielęgnacji,Dobór metody olejowania, mycia włosów itp.,Wybór pierwszych kosmetyków,Wprowadzenie poprawnych nawyków,Stylizacja fal i loków,Radzenie sobie z krytyką otoczenia.CYTOWANE WYPOWIEDZI Z ANKIETY:"Zachowanie cierpliwości. Walka o zdrowe i piękne włosy trwa miesiącami a nawet latami, ale dużo czasu minęło zanim się z tym pogodziłam i przestał mnie zniechęcać brak widocznych efektów na jakie od początku liczyłam.""Nie wiedziałam z czego mam zrezygnować. Odrzuciłam prostownicę i automatycznie przestawiłam się na pielęgnację bezsilikonową, co zaowocowało przesuszeniem. Oleje nakładałam raz na jakiś czas a oczekiwałam efektów od razu.""Raczej nic nie sprawiało mi trudności. Nie miałam problemów z systematycznością i od razu nauczyłam się czytać składy. Miałam wtedy 12 lat, co oznacza, że jestem włosomaniaczką od trzech lat!""Ogarnięcie ogromu informacji, przestanie używania prostownicy, a także zachowanie spokoju ;P Wszystko chciałam wypróbować od razu, wszystkie patenty, maski, półprodukty.""Przebrnięcie przez milion blogów, recenzji, sprzecznych opinii...""Zrozumienie, że nie wszystkim służą te same kosmetyki (choćby miały najcudowniejsze składy). Znalezienie właściwej pielęgnacji (w moim przypadku to chyba Święty Graal) - proces kosztowny (w sensie finansowymi i takim, że nauka też kosztuje) i czasochłonny.""Odzwyczajenie się od ciągłego poprawiania włosów:(""Zachowanie umiaru. Na początku chce się wypróbować każdy polecany kosmetyk, każdy domowy przepis i w efekcie na głowie ląduje jedna maska za drugą, a na półkach zaczyna brakować miejsca na kosmetyki ;) Niezbyt zdrowe podejście, bo nawet trudno wtedy stwierdzić co tak naprawdę najbardziej służy włosom. I przykre dla portfela.""Największą trudnością było powstrzymanie się od zbyt częstej i zbyt bogatej pielęgnacji włosów. Na początku nakładałam bardzo dużo produktów na włosy, chcąc jak najszybciej poprawić ich stan. Codziennie chodziłam do Hebe, Rossmanna, Superpharm aby upolować jakiś super nowy produkt. Każdy wieczór spędzałam z maską i ręcznikiem na głowie a następnie chodziłam spać z mokrymi włosami (bo przecież suszarka jest zła). Dopiero po pewnym czasie zrozumiałam, że umiar jest ważny w pielęgnacji. Dodatkowo trudno mi było powstrzymać się od ciągłego dotykania włosów i oglądania ich stanu.""Początkowo najtrudniej było rozpoznać rodzaj włosów. Wbrew pozorom wcale nie jest to takie łatwe, a szczególnie istotne przy doborze kosmetyków pielęgnacyjnych.""(...) przekonanie się do olejowania!! (za dużo z tym roboty... za dużo oleju... włosy będą tłuste - tak właśnie myślałam)""Zrozumienie, że SLES to nie jest zły potwór i moja skóra głowy go potrzebuje :)""Wrażenie, że trzeba poświęcać bardzo dużo czasu na pielęgnację włosów, aby naprawdę był piękne oraz ogrom produktów, które (w teorii) powinnam kupić.""Krytyka rodziny mówiącej ciągle "tyle dbasz o te włosy a rezultatu nie widać"."Przekonanie najbliższych, że nie oszalałam". ;)"Nie rozumiałam podstawowych zasad chemii, z których składa się w sumie wszystko :) Kombinowałam na ślepo z produktami, nie rozumiejąc, że nie wszystko może mi odpowiadać. Nie wiedziałam dlaczego.""Trudnością było powstrzymanie się od kupowania kolejnych kosmetyków... :) A co za tym idzie, znalezienie tych odpowiednich, które faktycznie pielęgnują mój typ włosa. Jednak najtrudniejszy był fakt, że przez wiele miesięcy nie widziałam żadnych efektów.""Najtrudniejsze dla mnie było rozpoznanie jakie mam włosy. Rzadkie, cienkie, wysokoporowate, a może niskoporowate. Tyle pojęć na raz.""Na początku, paradoksalnie, szło dobrze, bo ufałam swojej intuicji, mniej czytałam, więcej obserwowałam włosy :). Wystartowałam całkiem dobrze z silikonami, starym Waxem od R&A i ukochanym przez moje włosy olejem rycynowym, później zaczęłam eksperymentować, a eksperymenty nie zawsze były udane."Wkrótce pojawi się druga część, a w niej poszczególne błędy i wpadki. :)Lektura będzie dużo dłuższa. :)))