Jest pięknie

Zapiekanka z cukinią

W zasadzie same warzywa i trochę sera. Składniki dostępne naprawdę dla każdego, przepis też prosty, chociaż wymagający odrobiny pracy i działającego timera w piekarniku. Zapiekanka z cukinią może wystąpić jako dodatek do mięsa, może też być daniem samym w sobie, jak u mnie. Zapiekanka z cukinią proporcje na 4 porcje 3 cukinie 150 g tartego parmezanu 500 ml sosu pomidorowego * sól pieprz spray do smażenia listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='3 cukinie150 g tartego parmezanu500 ml sosu pomidorowego *sólpieprzspray do smażenia'; document.write(" "); Rozgrzej piekarnik do 200C. Wyłóż naczynie żaroodporne albo dużą blachę papierem do pieczenia. Cukinię pokrój w pasy wzdłuż – takie na pół cm grubości. Rozłóż część pokrojonej cukinii w naczyniu wyłożonym papierem, oprósz solą i pieprzem, piecz do mocnego zbrązowienia (ale nie upieczenia na wiór!), około 15 minut. Wyjmij, zdejm upieczone pasy, połóż następne i tak aż do końca. * Sos pomidorowy może być gotowcem ze słoika, jest ich w sprzedaży sporo. Może masz też swój domowy? Ważne, żeby był gęsty i jednolity. Kiedy cukinia jest już gotowa, nie wyłączaj piekarnika. Spryskaj naczynie do zapiekania sprayem do smażenia. Ja używam jednorazowych foremek z alufolii, mniej zmywania. Na spód naczynia wylej łyzke sosu, rozprowadź. Rozłóż pierwszą warstwę cukinii, polej sosem, lekko posyp serem. Powtórz tyle razy, żeby zużyć sos, zostaw sobie porcję cukinii na pokrycie całości zapiekanki. Posyp całość resztą sera. Wstaw do nagrzanego piekarnika, zapiekaj około 15 minut. Zapiekanka z cukinią ma jeden mankament – ciężko ją przechowywać, bo robi się niesmaczna, gąbczasta. Najlepiej zjeść ją od razu, na ciepło. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Zapiekanka z cukinią appeared first on Jest Pięknie.

7 pomysłów na obiad na nadchodzący tydzień

Jest pięknie

7 pomysłów na obiad na nadchodzący tydzień

Jest pięknie

Jak zarabiać na blogu?

Od ponad dziesięciu lat piszę o podróbkach – to mój najstarszy blog, który nadal istnieje, bo poza nim był też „Dziwne Szyldy”, który w którymś momencie zarzuciłam. Potem doszło pisanie o przepisach, a kiedy przestałam wydawać serwisy LuxLux i Snobka – Jest Pięknie w poprzedniej formie. W 2014 roku połączyłam trzy blogi w jeden i tak powstało Jest Pięknie w obecnej wersji. Po kilkunastu latach pracy w mediach internetowych nie mam ambicji założenia dużego serwisu, wolę pisać o tym, co mnie w jakiś sposób interesuje. Ale czy da się na tym zarabiać? Wszystko jest oczywiście kwestią decyzji. Znam blogerki, które z zasady nie umieszczają w swoich blogach żadnych reklam, żadnych artykułów sponsorowanych. Zamiast tego żyją np. z produkcji sesji zdjęciowych czy pisania książek kulinarnych. Ja nie mam takich talentów do fotografii, no i lubię różne dziedziny tzw. lifestyle, więc napisane książki też byłoby wyzwaniem. Poszłam więc inną drogą – w blogu można znaleźć reklamy w postaci bannerów, chociaż nie są to natarczywe, grające i śpiewające kreacje, jakie można znaleźć w portalach. Po prostu – tacy reklamodawcy do mnie nie przyjdą, bo tam liczy się skala, a ja nad ilość przedkładam jakość. Mam jednak świadomość, że ponad 1/4 polskich internautów używa Adblocka, więc nie traktuję bannerów jako jedynego potencjalnego źródła przychodu. O wiele lepszym sposobem jest korzystanie z linków afiliacyjnych. Od kilku lat korzystam z nich przy pomocy firmy Zanox i wszystkim blogerom bardzo to polecam. Linki afiliacyjne prowadzą do ofert w sklepach internetowych, np. do Zalando czy Sephory. Kiedy piszę o tym, co mam w kosmetyczce, linkuję do tych produktów, bo wychodzę z założenia, że czytająca o nich osoba może być nimi zainteresowana. Jeśli po kliknięciu w link u mnie w blogu ktoś zrobi zakupy w sklepie, dostaję kilkuprocentową prowizję od sprzedaży. Tego rodzaju forma zarabiania na blogu jest nieinwazyjna, nie zmusza do niczego, nie wymaga też ode mnie modlenia się o przysłowiowe kliki. Trzeci sposób to współpraca z markami. Nie zawsze celem jest wychwalanie pod niebiosa jakiegoś produktu czy usługi – poza tym, dla mnie taka oferta nie byłaby ciekawa czy zyskowna w dłuższej perspektywie. Celem jest raczej sensowne opisanie jakiejś nowości, często w kontekście własnej historii z marką – tak było np. w przypadku uruchomienia przez Estee Lauder sklepu internetowego. Akurat dla mnie to ważna marka, bo mam z nią masę wspomnień jeszcze z dzieciństwa. Decyzję o tym, żeby w pełni poświęcić się blogowaniu, podjęłam tak naprawdę kilka miesięcy temu. Jest to wypadkowa wielu wydarzeń w moim i moich bliskich życiu – a bycie „na własnym” daje mi większą elastyczność, jak chodzi o czas. Nie mam złudzeń, że zostanę drugą Maffashion, to nie ta tematyka, nie ten wiek (mój) i raczej nie ta umiejętność sprzedania się. Ale lubię pisać o gotowaniu, o moich podróżach, lubię dzielić się moimi poradami, uważam też, że pisanie o podróbkach jest ważne, bo dzięki mnie być może kilka osób mniej wyda swoje ciężko zarobione pieniądze na nieoryginalną torebkę czy perfumy. Wyniki oglądalności wskazują, że liczba osób zainteresowanych moimi tekstami rośnie. Liczę więc, że z czasem będę mogła np. zrobić konkurs z torebkami Michael Kors, które sama ufunduję za zarobione na blogu pieniądze. Wygląda na to, że jestem na dobrej drodze. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Jak zarabiać na blogu? appeared first on Jest Pięknie.

Moje ulubione kosmetyki na wyjazd + KOD RABATOWY!

Jest pięknie

Moje ulubione kosmetyki na wyjazd + KOD RABATOWY!

Jest pięknie

Krewetki z sosem aioli

Uwielbiam krewetki. Nie mam ulubionej wersji – zjem nigiri z krewetką, zjem grillowaną krewetkę (zwłaszcza taką ogromną, jaką jadłam ostatnio), zjem krewetkę w tempurze na Targu Rybnym. Jeśli czytasz to w piątek i jesteś z Warszawy, polecam Targ Rybny jako miejsce na zakupy ryb i owoców morza – np. właśnie surowca do krewetek z sosem aioli. Krewetki z sosem aioli proporcje na 2 porcje (jak się bardzo lubi krewetki) albo 4-6 porcji (jako przystawka) 800 g krewetek surowych 2 liście laurowe kilka ziaren ziela angielskiego kilka ziaren pieprzu kilka ziaren kolendry pęczek pietruszki szczypta soli 1 cebula 3 ząbki czosnku 2 cytryny – jedna pokrojona w plastry, druga w ósemki duża garść liści bazylii duża garść koperku 1 łyżka musztardy Dijon 50 ml oliwy żółtko z 2 jajek listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='800 g krewetek surowych2 liście laurowekilka ziaren ziela angielskiegokilka ziaren pieprzukilka ziaren kolendrypęczek pietruszkiszczypta soli1 cebula3 ząbki czosnku2 cytryny - jedna pokrojona w plastry, druga w ósemkiduża garść liści bazyliiduża garść koperku1 łyżka musztardy Dijon50 ml oliwyżółtko z 2 jajek'; document.write(" "); Wszystkie składniki kupisz bez wychodzenia z domu: Zostaw krewetki w pancerzykach. Napełnij garnek wodą. Zioła (liście laurowe, ziele angielskie, pieprz, kolendrę) możesz zamknąć w woreczku z gazy. Pietruszkę dodaj osobno, pokrój cebulę w ćwiartki i dodaj, dodaj też cytrynę w plastrach i szczyptę soli. Zagotuj, gotuj na małym ogniu 20 minut. Po tym czasie dodaj krewetki i gotuj 4-5 minut – mają być różowe. W międzyczasie zmieszaj żółtka, musztardę, bazylię i koperek, zacznij miksować i stopniowo dolewaj oliwę. Odcedź krewetki, podaj na ciepło z ósemkami cytryny i sosem aioli. Przepis luźno inspirowany znalezionym w Saveur. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Krewetki z sosem aioli appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Smartwatch GUESS

Jeszcze do niedawna smartwatch może i działał, ale średnio wyglądał. Dopiero ostatnio pojawiają się inne, bardziej przypominające typowe zegarki modele – w tym te od Guess. Kolekcja liczy 5 modeli; na polski rynek trafią 4 smartwatche – 2 męskie oraz 2 damskie. W kolekcji została wykorzystana technologia wielokrotnie nagradzanej firmy Martian, która słynie z produkcji smartwatchy. Aplikacja GUESS CONNECT na telefon łączy go z zegarkiem przez Bluetooth 4.0. Za sprawą wbudowanego w zegarku mikrofonu i głośnika można wydawać polecenia głosowe – odbierając i wykonując połączenia, czy wysyłając SMSy. Wibracje oraz zielone światełko na tarczy zegarka powiadomią nas o dzwoniącym telefonie, otrzymanym e-mailu oraz aktywnościach z portali społecznościowych. Za sprawą Bluetooth smartwatch poinformuje nas, że znajdujemy się poza zasięgiem smartfona, a kliknięcie odpowiedniego przycisku uaktywni dźwięk w telefonie, dzięki czemu z łatwością go namierzymy. Zegarek ma dwie odrębne baterie. Tradycyjna, analogowa działa przez około 2 lata zasilając zegarek pod kątem odmierzanego czasu. Bateria odpowiedzialna za funkcje związane z synchronizacją Bluetooth wymaga ładowania się ją przez około 2h za pomocą kabla USB, raz na 3-5 dni. Cena: 1599 zł (wersja damska), 1699 zł (wersja męska) Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Smartwatch GUESS appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Walentynki 2016: kolekcja Red & Pink Bobbi Brown

Walentynki jednoznacznie kojarzą się z czerwienią i różem. Jak już pisałam, jest wiele form uczuć wartych wyrażenia w ten dzień. Jeśli chcesz zrobić przyjemność przyjaciółce albo sobie samej, nowy błyszczyk, szminka czy lakier do paznokci jest naprawdę bardzo dobrym pomysłem. Szminka Rich Lip Color Bobbi Brown zapewnia intensywny kolor i pełne krycie. Dodatkowo pielęgnuje usta. Sugerowana cena: 120 zł Błyszczyk Bobbi Brown zawiera roślinne ekstrakty, w tym z awokado i olejku Jojoba. Sugerowana cena: 115 zł Lakier Bobbi Brown nie ma cudownych właściwości, ale przy tej pogodzie, kolorowe paznokcie to dobry pomysł. Nawet, jeśli trzeba nosić rękawiczki. Sugerowana cena: 65 zł Kolekcja dostępna od lutego 2016 w wybranych perfumeriach Douglas i Salonie Firmowym Bobbi Brown (Plac Unii, Warszawa). Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Walentynki 2016: kolekcja Red & Pink Bobbi Brown appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Fajita z kurczakiem

Bardzo lubię przyjmować gości. I zwykle zapraszam ich na kolację. Ale żeby faktycznie mieć przyjemność ze spotkania, nie mogę zastanawiać się, czy zupa teraz, czy za 10 minut, czy odpowiednio artystycznie ozdobiłam miseczki, czy ryba jest już gotowa do podania itd. Dlatego zwykle podaję jedno-dwa uzupełniające się dania, do tego kilka dodatków – tak, żeby każdy mógł sobie sam nałożyć tyle, ile lubi. Fajita z kurczakiem miała swój debiut właśnie na kolacji dla przyjaciół – i muszę powiedzieć, że to jeden z moich lepszych i prostszych przepisów. Fajita z kurczakiem 2 podwójne filety z kurczaka 3 papryki (najlepiej w różnych kolorach) 2 nieduże czerwone cebule 2 łyżki domowej przyprawy do kurczaka 1 łyżka oliwy 250 g chudej wołowiny listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='2 podwójne filety z kurczaka3 papryki (najlepiej w różnych kolorach)2 nieduże czerwone cebule2 łyżki domowej przyprawy do kurczaka1 łyżka oliwy250 g chudej wołowiny'; document.write(" "); Dodatki: sałata mieszana, śmietana, guacamole, sos salsa, tortille pełnoziarniste, kawałki marynowanej ostrej papryki. Wszystko to kupisz bez wychodzenia z domu: Pokrój mięso w paski (mniej estetyczne resztki, chrząstki i tym podobne zachowaj na inną okazję – włóż do torebki foliowej, wrzuć do zamrażarki. Będą jak znalazł, żeby ugotować domowy bulion!). Dodaj przyprawę do kurczaka i oliwę, wymieszaj, odstaw co najmniej na godzinę. Rozgrzej piekarnik do 200C. Pokrój w paski paprykę, obierz cebulę i pokrój w ćwiartki, dodaj do mięsa, wymieszaj w dużym naczyniu żaroodpornym. Piecz w piekarniku przynajmniej 20 minut – mięso musi być miękkie. Postaw na stole (na podstawkach, jeśli stół nie jest kamienny!), niech każdy sam sobie robi fajitę z czym chce. Jeśli pominiesz tortillę – będzie danie na Fazę 1 diety. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Fajita z kurczakiem appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Walentynki 2016: biżuteria Pandora

Walentynki są świętem równie popularnym, co wyśmiewanym. Jasne, to import z Zachodu, ale czy dzień, w którym wyznajemy innym uczucie, naprawdę się nam nie przyda? Pamiętajmy – Walentynki nie są tylko po to, żeby kupić ukochanej osobie czerwonego miśka czy różowe majtki w kwiatki, ale po to, żeby wyrazić uczucie każdemu, wobec kogo je żywimy. To równie dobrze może być przyjaciółka, dobra koleżanka z pracy czy uczelni, ciocia czy sąsiadka. Biżuteria Pandora, które widać poniżej, to tylko fragment oferty marki. Jeśli bliska Ci osoba lubi takie dodatki, to czemu nie sprawić jej radości? W końcu charmsy, jak nic innego, mają opowiadać historię, kojarzyć się z miejscami i osobami. Dla mnie charms od przyjaciółki, który noszę na mojej bransoletce, jest ważny i bardzo dobrze mi się kojarzy, tak samo jak te, które kupowałam sobie w podróżach czy te, które były prezentami urodzinowymi… albo walentynkowymi. Jaką biżuterię lubicie? Zbieracie charmsy Pandora, czy przeszłyście na coś innego? Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Walentynki 2016: biżuteria Pandora appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Eataway, czyli jedzeniowe airbnb

Niedawno pisałam przy okazji przepisu na biryani o tym, że moim ulubionym sposobem poznawania nowych miejsc jest poznawanie ludzi, ich domów, ich sposobów gotowania. Jeśli też to lubisz, może Ci się spodobać eataway. Eataway ułatwia znalezienie domowego kucharza i umożliwia poznanie nowych ludzi. Zapraszając gości we własne progi, domowi kucharze proponują turystom lub po prostu nieznajomym niezapomniane doświadczenie kulinarne w cieple prywatnej przestrzeni. Jak wziąć udział w takim spotkaniu? Wystarczy wejść na www.eataway.com, wybrać kucharza, zarezerwować datę i miejsce, przyjść, zjeść i opłacić składkowe. Można też zgłosić się na gospodarza – to świetna metoda na poznanie nowych ludzi, podzielenie się swoimi ulubionymi przepisami. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Eataway, czyli jedzeniowe airbnb appeared first on Jest Pięknie.

Jak rozpoznać podróbkę pudru Guerlain Meteorites?

Jest pięknie

Jak rozpoznać podróbkę pudru Guerlain Meteorites?

Jest pięknie

Kolekcja zegarków Lacoste w stylu pop-art

Prosta forma, żywe kolory. Zegarki Lacoste z kolekcji pop-art zwracają uwagę. Nie możesz szaleć ze strojem w pracy? Kup sobie kolorowy zegarek. Taki model to też doskonały kontrapunkt czarnego stroju. Płaski, prosty model zwraca uwagę kolorystyką i pociągniętym mocną kreską wizerunkiem krokodyla na pasku. Cena: 399 zł Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Kolekcja zegarków Lacoste w stylu pop-art appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

LALA KIDS – młodsza wersja PLNY LALA

Ubrania dla dzieci interesują mnie umiarkowanie – ale uważam, że warto ubierać dzieci ładnie i sensownie. Nie oznacza to księżniczkowych sukieneczek, będących kopią tego, co teraz nosi Barbie czy inny My Little Pony. Dlatego kolekcja LALA KIDS bardzo mi się podoba, bo znajdziemy w niej proste, wygodne modele, dobrze odszyte, nawiązujące do tego, co noszą dorośli, ale przemawiające do dzieci. W ofercie oprócz ubrań można znaleźć dziewczęce gadżety, takie jak piórniki i mini torby WARSZAWSKA LALA i najnowszy produkt – poduszkę Przytulankę HEDGEHOG CUDDLY. Ceny poszczególnych elementów najnowszej kolekcji wahają się od 69 zł do 139 zł. Kolekcja dziecięca dostępna jest we flagowym butiku PLNY LALA WARSAW w Warszawie przy ul. Koszykowej 20, w STOLICA WARSAW przy ul. Chmielnej 24 oraz w sklepie online www.holakids.pl Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post LALA KIDS – młodsza wersja PLNY LALA appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Nowość: tusz Max Factor Voluptuous False Lash Effect

Według zapewnień producenta, nowy tusz Max Factor Voluptuous False Lash Effect daje efekt pogrubionych i uniesionych rzęs. To, co działa, to szczoteczka Lash Uplift Brush w kształcie spirali, która unosi rzęsy, sprawia, że wyglądają na bardziej gęste i nadaje im zmysłowy wygląd. Wiele kobiet wierzy, że podkręcając rzęsy osiągnie ten sam efekt, ale podnoszenie rzęs a podkręcanie to nie to samo. Podkręcanie zwiększa zakrzywienie włosków, podczas gdy unoszenie pozwala im zachować ten sam kształt, zwiększając kąt pomiędzy okiem a nasadą rzęs. Dzięki temu, rzęsy są maksymalnie wydłużone, a oko wydaje się większe. Tusz Max Factor Voluptuous False Lash Effect dostępny w sklepach od lutego 2016. Cena: 61,99 zł Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Nowość: tusz Max Factor Voluptuous False Lash Effect appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

44 czarne torebki skórzane A4

Klasyczna, czarna torebka, mieszcząca format A4 – chyba każda z nas takiej potrzebuje. Przydaje się do noszenia dokumentów, do noszenia notatek, do noszenia laptopa (który też najczęściej jest formatu A4 lub zbliżonego). Z uwagi na to, że zwykle jest to torebka codzienna, moim zdaniem lepiej, żeby była zrobiona ze skóry. Po prostu więcej wytrzyma w dobrej formie – a naprawdę, torebka z postrzępionymi uszami nie wygląda dobrze czy profesjonalnie. Przejrzałam ofertę kilku sklepów i mam dla Was ponad 40 modeli torebek do wyboru – w cenie od niecałych 200 zł do ponad 11 000 zł. Torebka Creole, cena 189 zł, do kupienia w eobuwie Torebka Mango, cena 229 zł, do kupienia w Answear Torebka Asos Collection, cena 278 zł, do kupienia w ASOS Torebka Goshico, cena 320 zł, do kupienia w Answear Torebka Kiomi, cena 389 zł, do kupienia w Zalando Torebka Wojewodzic, cena 620 zł, do kupienia w eobuwie Torebka Franco Bellucci, cena 629 zł, do kupienia w BeJeans Torebka Simple, cena 749 zł, do kupienia w Answear Torebka Abro, cena 779 zł, do kupienia w Zalando Torebka Gino Rossi, cena 799 zł, do kupienia w Answear Torebka Wojewodzic, cena 830 zł, do kupienia w eobuwie Torebka Ted Baker, cena 920 zł, do kupienia w ASOS Torebka Michael Kors, cena 979 zł, do kupienia w Zalando Torebka Wittchen, cena 1099 zł, do kupienia w eobuwie Torebka Ted Baker, cena 1100 zł, do kupienia w ASOS Torebka Cambridge Satchel Company, cena 1100 zł, do kupienia w ASOS Torebka Lauren Ralph Lauren, cena 1129 zł, do kupienia w Zalando Torebka Guess, cena 1129 zł, do kupienia w Zalando Torebka DKNY, cena 1169 zł, do kupienia w Zalando Torebka Diane von Furstenberg, cena 1226 zł, do kupienia w Stylebop Torebka Karl Lagerfeld, cena 1329 zł, do kupienia w Zalando Torebka Furla, cena 1389 zł, do kupienia w Zalando Torebka Calvin Klein, cena 1450 zł, do kupienia w ASOS Torebka Abro, cena 1559 zł, do kupienia w Zalando Torebka Calvin Klein, cena 1559 zł, do kupienia w Zalando Torebka Rebecca Minkoff, cena 1559 zł, do kupienia w Zalando Torebka Lulu Guinness, cena 1779 zł, do kupienia w Zalando Torebka See by Chloe, cena 1809 zł, do kupienia w Zalando Torebka Just Cavalli, cena 1949 zł, do kupienia w Zalando Torebka Hugo Boss, cena 2189 zł, do kupienia w Zalando Torebka CH Carolina Herrera matryoshka, cena 2515 zł, kupisz w butiku CH Carolina Herrera na Mysiej 5 w Warszawie i na Krupówki 29 w Zakopanem. Torebka CH Carolina Herrera editor tote, cena 2610 zł, kupisz w butiku CH Carolina Herrera na Mysiej 5 w Warszawie i na Krupówki 29 w Zakopanem. Więcej o tym modelu przeczytasz tu: Torebka CH Carolina Herrera Editor Tote Torebka CH Carolina Herrera shopping, cena 2805 zł, kupisz w butiku CH Carolina Herrera na Mysiej 5 w Warszawie i na Krupówki 29 w Zakopanem. Torebka Salvatore Ferragamo, cena 3248 zł, do kupienia w Stylebop Torebka Salvatore Ferragamo, cena 4171 zł, do kupienia w Stylebop Torebka Alexander McQueen, cena 4373 zł, do kupienia w Stylebop Torebka Salvatore Ferragamo, cena 5094 zł, do kupienia w Stylebop Torebka CH Carolina Herrera Vendome, cena 5315 zł, kupisz w butiku CH Carolina Herrera na Mysiej 5 w Warszawie i na Krupówki 29 w Zakopanem. Torebka Maison Martin Margiela, cena 5670 zł, do kupienia w Stylebop Torebka Valentino, cena 6681 zł, do kupienia w Stylebop Torebka Versace, cena 6919 zł, do kupienia w Zalando Torebka Burberry, cena 7095 zł, do kupienia w Stylebop Torebka Salvatore Ferragamo, cena 7867 zł, do kupienia w Stylebop Torebka Valentino, cena 11208 zł, do kupienia w Stylebop Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post 44 czarne torebki skórzane A4 appeared first on Jest Pięknie.

Salmon biryani, czyli ryż z łososiem

Jest pięknie

Salmon biryani, czyli ryż z łososiem

Jest pięknie

3 dni w Austrii – co warto wiedzieć?

Podejrzewam, że mój sposób podróżowania nie jest zgodny z tym, czego wiele osób oczekuje od podróży. Lubię jeździć samochodem, nie lubię zwiedzać muzeów ani zabytków sztuki sakralnej, nie muszę w jednym miejscu spędzić tygodnia (wyjątkiem jest Dubaj, w którym tyle się dzieje, że i miesiąc nie byłby przesadą). Mimo to, mam kilka wskazówek przydatnych w razie wycieczki do Austrii – na narty i nie tylko. Po pierwsze, podróż samochodem nie jest już szczególnie uciążliwa. Jeśli nie lubisz długich tras, możesz zatrzymać się gdzieś po drodze – dobrym miejscem może być Mikulov, tuż przy austriackiej granicy. Ale w 10, góra 11 godzin da się dojechać z Warszawy do Salzburga, wliczając w to przystanki na tankowanie. Po drugie, Austria jest specyficzna, jak chodzi o godziny otwarcia wielu miejsc. W Salzburgu byłam w święta Bożego Narodzenia i chociaż przez ulice przetaczały się setki turystów, to wiele restauracji było po prostu zamkniętych. W tym ta, którą wybrałam na TripAdvisor. Tam, gdzie w końcu trafiliśmy, trzeba było odczekać jakieś 15 minut w kolejce do stolika – nie pamiętam już, kiedy ostatnio musiałam się na coś takiego zdecydować. Sklepy nie są czynne od 6 do 22 jak w Polsce. O 18 kończy się handel, a w dodatku w ciągu dnia jest kilkugodzinna przerwa – która może równie dobrze dotyczyć też restauracji. Z moich 3 dni w Austrii, jeden spędziłam w romantycznej wioseczce pod Salzburgiem. Niefortunnie przyjechaliśmy w porze, kiedy można ewentualnie dostać w knajpie kanapkę, bo kuchnia otwiera się z powrotem dopiero o 17.30. Całe szczęście, w sąsiedniej miejscowości była pizzeria. Z salą dla palących i krzesłami obitymi skajem, ale nie szkodzi, bo pizza była doskonała, podobnie jak lokalne wino. Po trzecie, typowo austriackie jedzenie to zawał serca na talerzu. Nie spodziewaj się wyboru sałat, świeżego soku ani niczego takiego. Plus jest taki, że wszyscy mówią po angielsku – a jeśli nawet nie, to starają się dojść, czego sobie życzysz. Po czwarte, widoki. W Austrii w ogóle jest ładnie, ale kiedy wjedzie się na lodowiec, można strzelać zdjęcia prosto na Instagram, bez żadnego tuningu filtrami. Śnieg, słońce, niebo, góry – to naprawdę dobrze wygląda. W samym Kaprun jest z 5 sklepów ze sprzętem i ubraniami, na pewno też część rzeczy można wypożyczyć, gdyby naszło kogoś na jazdę na nartach czy desce. Po piąte, wyroby lokalne. Austriacy lubią swoje produkty, są z nich dumni i bardzo mi się to podoba. Kiedy skomplementowałam podane do śniadania sery, właścicielka zajazdu skierowała mnie do serowarni, z której pochodziły. Opanowałam się i nie kupiłam wszystkiego tylko dlatego, że pojechaliśmy małym samochodem, a miałam jeszcze jedne zakupy w planach. Po szóste, wino. Nie będę udawać, że znam się na winie na tyle, żeby je poetycko opisywać – to zostawiam mojemu szanownemu koledze, Tomkowi Koleckiemu-Majewiczowi. Ale mogę Wam powiedzieć, że trasa samochodowa z Austrii do Polski najpewniej będzie wiosła przez Poysdorf. Mają tam przy głównej ulicy elegancki sklep z lokalnymi winami. Jak ktoś ma ochotę, można też testować na miejscu. Po siódme, IG-L. Jeśli jedziesz samochodem, to pewnie wiesz już, co zabrać w trasę, żeby było zgodnie z przepisami danego kraju, ale jest jedna rzecz, o której może jeszcze nie wszyscy wiedzą – ja musiałam sprawdzić w Google. Otóż na autostradzie pojawiają się ograniczenia prędkości – są wyświetlane na dużych tablicach. Jeśli pojawia się przy nich oznaczenia IG-L, to oznacza to, że należy zwolnić z uwagi na środowisko (duży poziom zanieczyszczeń w powietrzu). Kary za przekroczenie ograniczenia tego rodzaju są bardziej dotkliwe niż za przekroczenie zwykłego ograniczenia prędkości. Na koniec dodam tylko, że tego rodzaju trzydniową wycieczkę da się zaplanować w jeden dzień – wystarczy zrobić rezerwacje w hotelach albo pensjonatach, spakować parę ubrań i w drogę. To nie są ferie na nartach, ale Austria daje o wiele więcej możliwości niż tylko sporty zimowe.   Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post 3 dni w Austrii – co warto wiedzieć? appeared first on Jest Pięknie.

Nowe lalki Barbie – nareszcie!

Jest pięknie

Nowe lalki Barbie – nareszcie!

Jest pięknie

9 rzeczy, które trzeba wiedzieć o zimowych podróżach po Europie

Zaraz po Bożym Narodzeniu wsiedliśmy w samochód i pojechaliśmy do Austrii. Nie na narty, nie na imprezę sylwestrową. Chcieliśmy spotkać się ze znajomymi. Zaczęliśmy planować wyjazd parę dni wcześniej. Co trzeba było zmieścić w samochodzie? Perfect! #landscape #mountain #alps #austria #roadtrip #jestpieknie Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Ania (@amgidynska) 27 Gru, 2015 o 1:24 PST W przypadku Czech i Austrii nie było wielu zaleceń. Poza oczywistymi winietami, które można kupić przy granicy, trzeba było mieć 2 kamizelki odblaskowe, trójkąt i apteczkę. Ale nie wszędzie zasady są takie same. Przede wszystkim, może przypomnę, co trzeba mieć w samochodzie w Polsce: gaśnicę (homologowaną, z obowiązującym terminem ważności) i trójkąt ostrzegawczy. Mandat za ich brak może kosztować nawet 500 zł, więc nie ma sensu ryzykować. Kamizelka odblaskowa nie jest w Polsce konieczna (chociaż przydatna), ale nie wybieraj się bez niej do Belgii, Chorwacji, Czech, Hiszpanii, Francji i Słowacji. W niektórych krajach, takich jak Niemcy czy Austria, w razie awarii nie wolno opuścić auta bez kamizelki na trasach szybkiego ruchu i autostradach. Natomiast Szwajcaria jest surowa, jeśli chodzi o trójkąty ostrzegawcze, gdyż przepisy wymagają posiadania aż dwóch tego typu zabezpieczeń. Prawem zupełnie nieznanym w Polsce jest konieczność wożenia ze sobą zapasowych żarówek. Trzeba je mieć ze sobą, jadąc do Szwecji, Norwegii, Szwajcarii, Czech i Włoch. W krajach skandynawskich nie wolno jeździć na „łysych” oponach – grubość bieżnika musi wynosić co najmniej 1,6 milimetra. Nosisz okulary? W Hiszpanii kierowcy mający wadę wzroku, muszą wozić w aucie drugą parę okularów. Wybierasz się do górskiego kraju? Weź ze sobą łańcuchy śniegowe, są konieczne na niektórych drogach. Na koniec Słowacja. Prawo drogowe jest w niej wyjątkowo szczegółowe. Poza trójkątem czy gaśnicą, w samochodzie trzeba też mieć zapasowe bezpieczniki, żarówki, pełnowymiarowe koło, podnośnik, klucz do kół i linkę holowniczą. Apteczka w tym kraju musi być wyposażona w plastry, opatrunki, folię izotermiczną, gumowe rękawiczki, agrafki i opaski elastyczne. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post 9 rzeczy, które trzeba wiedzieć o zimowych podróżach po Europie appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

12 rzeczy z przecen, które przydadzą się teraz

Kolekcja letnia, zimowa, przejściowa, a do tego przeceny. Kiedy kupować ubrania? Przed sezonem, po sezonie? Tak naprawdę, nie ma jednej metody. Wszystko zależy od tego, czy szukasz czegoś konkretnego, czy po prostu planujesz odświeżyć szafę. Ja lubię przeceny, więc znalazłam 12 rzeczy z przecen, które przydadzą się teraz. Po pierwsze – mała, kolorowa torebka. Wiem, małe torebki są niepraktyczne, bo niewiele mieszczą, ale też wymuszają przegląd tego, co się ze sobą zabiera. No i można je nosić na ukos, co uwalnia ręce. Torebka Karl Lagerfeld jest przeceniona z 959 zł na 383,60 zł. Po drugie – klasyczny płaszcz. Zima nie jest bardzo dotkliwa, więc chodzenie w wielgachnej puchówce czy parce naprawdę nie jest konieczne. No i czasem warto dopasować okrycie wierzchnie do spodniego. Ten płaszcz Kiomi jest uszyty z mieszanki wełny i poliestru, więc nie jest to inwestycja na lata, ale za 140,70 zł (przecena z 469 zł) można zaryzykować. Po trzecie – okrycie na chłodne dni w biurze, które nie jest kocem. Nie wszyscy pracujemy w nowoczesnych biurowcach, czasem są to mniejsze budynki, czasem średnio izolowane i bywa w nich chłodno. Ciepły szal-kardigan New Look nie jest jaskrawy, można się w nim pokazać ludziom, a przy okazji nie dostać kataru. Cena: 35,70 zł (przecena z 119 zł) Po czwarte – ciepła, długa kurtka. Nie ma co siedzieć w domu w weekendy, ale dwugodzinny spacer w botkach na szpilce i lekkim płaszczu to brak rozsądku. Kurtka Oakley jest ciepła, ładna, ma kaptur, więc możesz w niej zadawać szyku i na stoku, i na deptaku. Cena: 271,60 zł, przecena z 679 zł. Po piąte – kolorowy plecak. Uzasadnienie jest podobne, jak w przypadku torebki – plecak uwalnia ręce. A dlaczego taki kolorowy? Żeby ulice nie były szare. Plecak Mi-Pac kosztuje teraz 59,70 zł, przeceniono go z 199 zł. Po szóste – rękawiczki. Serio, czerwone od mrozu i wiatru dłonie nie są ładne. Rękawiczki GAP mają tę zaletę, że można w nich obsługiwać smartfon (co prawda niektóre smartfony można obsługiwać w dowolnych rękawiczkach, ale nie wszystkie). Cena: 35,70 zł (przecena ze 119 zł) Po siódme – okulary przeciwsłoneczne. Powinno się je nosić o każdej porze roku. Jeśli spadnie śnieg i wyjdzie słońce, światło będzie naprawdę ostre. Nie ma co ryzykować, zwłaszcza że naprawdę ładne i neutralne okulary Le Specs kosztują teraz tylko 87,15 zł (przecena z 249 zł). Po ósme – wygodne buty. Na spacer po mieście naprawdę nie trzeba zakładać trekkingowych koszmarków; wystarczy płaska podeszwa i dobre wykończenie. Skórzane botki Lea Foscati nawiązują kształtem do martensów, ale nie trzeba ich sznurować (mają wszyty suwak). Cena: 255,60 zł, przecena z 639 zł. Po dziewiąte – sukienka. Przecież jest karnawał! Sukienka Little Mistress Curvy schowa okołoświąteczną fałdkę, a podkreśli dekolt. Cena: 155,60 zł, przecena z 389 zł. Po dziesiąte – szal, czyli coś w rodzaju etoli. Doskonale pasuje do sukienki powyżej! Szal Banana Republic przeceniono z 349 zł na 122,15 zł. Po jedenaste – kardigan o kroju nawiązującym do smokingu. Jeśli chcesz, kup kilka kolorów – w biurze będą naprawdę nieocenione. Kardigan Anna Field kosztuje teraz tylko 47,60 zł (zamiast 119 zł). Po dwunaste – metaliczny top. Jak już wspomniałam, jest karnawał. Taki top, zestawiony nawet z dżinsami, to już podstawa wieczorowego stroju. Teraz metaliczny top Dorothy Perkins kosztuje tylko 59,60 zł (przecena ze 149 zł).   Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post 12 rzeczy z przecen, które przydadzą się teraz appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Kolejne 7 dni na 1 Fazie diety South Beach

7 dni 1 fazy diety South Beach za Tobą. Brawo! Co teraz? Drugi tydzień. Po tygodniu mniej więcej wiesz już, co lubisz. Więc jeśli okazało się, że moja zupa tajska albo sałata z sosem balsamicznym to dla Ciebie odkrycia roku, to nie rób sobie kłopotu, zmień menu zgodnie z Twoimi preferencjami. Ale mam tu dla Ciebie pełno nowych smaków. Do dzieła! Jak zwykle, lista zakupów do każdego z dań jest w linku z przepisem – sprawdź, co masz w domu, bo naprawdę nie ma sensu robić większych zapasów, niż potrzeba. Co do przekąsek: dobrym pomysłem jest kupienie ulubionych orzechów, wymieszanie ich i zapakowanie w nieduże torebki – w każdej po garści mieszanki. Możesz też zjeść w ramach przekąski serek wiejski albo 2 łyżki hummusu (domowy jest banalny w przygotowaniu, spróbuj!) z kawałkami ogórka, papryki czy rzodkiewki. Dzień 1 śniadanie: wrapy z tuńczykiem (w wersji z sałatą, nie tortillą), przepis tu. obiad: indyjski kurczak, przepis tu. kolacja : sałata z grillowanymi warzywami, przepis tu. Dzień 2 śniadanie: omlet ze szpinakiem, przepis tu. obiad: pad thai paleo, przepis tu. kolacja : sałata z jajkiem i boczkiem, przepis tu. Dzień 3 śniadanie: twarożek – przepis jak w menu na 1 tydzień 1 fazy diety South Beach obiad: pad thai kolacja : sałata z cieciorką, przepis tu Dzień 4 śniadanie: wrapy z wędliną, przepis jak w menu na 1 tydzień 1 fazy diety South Beach obiad: mięso pieczone w piekarniku i czosnkowe brokuły kolacja : sałata z indykiem, przepis tu Dzień 5 śniadanie: pasta z tuńczyka, awokado składniki: 1 puszka tuńczyka w sosie własnym 150 g dobrego sera białego 1 łyżka sosu sriracha lub innego ostrego sosu z papryki 1 łyżka oliwy listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='1 puszka tuńczyka w sosie własnym150 g dobrego sera białego1 łyżka sosu sriracha lub innego ostrego sosu z papryki1 łyżka oliwy'; document.write(" "); Tuńczyka odsączyć, ugnieść z serem, dodać oliwę i ostry sos, dobrze wymieszać. obiad: mięso pieczone w piekarniku i czosnkowe brokuły kolacja : sałata z grillowanymi warzywami, przepis tu. Dzień 6 śniadanie: pasta z awokado z jajkiem, przepis tu obiad: kurczak teriyaki + sałatka kimchi kolacja: sałata z kurczakiem Buffalo, przepis tu Dzień 7 śniadanie: twarożek – przepis jak w menu na 1 tydzień 1 fazy diety South Beach obiad: kurczak teriyaki + sałatka kimchi kolacja: sałata z kurczakiem Buffalo, przepis tu Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Kolejne 7 dni na 1 Fazie diety South Beach appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Oglądaj firmy z Netflix po angielsku!

Wczoraj Netflix wszedł do Polski (i do kilkudziesięciu innych krajów). Zobaczyłam wpis o tym u znajomego i od razu poszłam się zalogować i zapłacić. 8 euro miesięcznie (po pierwszym miesiącu za darmo) to niewiele za portfolio filmów i seriali. Nie wszyscy jednak podzielają mój entuzjazm. Nie znalazłam co prawda głosów, że to za drogo, ale niejeden człowiek wyrażał dezaprobatę, bo filmów z polskimi napisami jest mało. Tylko czekać, aż ktoś zacznie jęczeć, że nie ma filmów z lektorem, granda! Faktycznie, podejrzewam, że tylko jakieś 10% oferty ma polskie napisy. Ale myślę, że 100% oferty ma napisy angielskie. O ile znasz angielski na poziomie umożliwiającym przeczytanie kilku linijek prostego (tzn. nie specjalistycznego) tekstu, to poradzisz sobie z czytaniem napisów po angielsku. Jasne, na początku nie będzie łatwo, ale z czasem się nauczysz. Kolejna korzyść jest taka, że Twój angielski się naprawdę poprawi. Uprzedzając pytania: oglądam filmy bez napisów. Nie siedziałam 10 lat w UK (ani w szkole językowej, ani na zmywaku w fish&chips), ba, nie byłam w UK ani razu. Ale jako paroletnie dziecko powiedziałam, że chcę się nauczyć angielskiego. Mój tata zapisał mnie na lekcje chyba w pierwszej czy drugiej klasie podstawówki i ofiarnie zawoził mnie na zajęcia, gdzie poznawałam angielskie zwroty na podstawie piosenek Paula Anki. Potem były lekcje w mniejszej, 3-5 osobowej grupie, do końca podstawówki. W liceum mama kupiła mi prenumeratę Time’a. Snobowałam się na intelektualistkę, więc zawsze miałam go w plecaku i czytałam na każdej przerwie, czasem też w drodze do domu. Jakieś 10 lat temu mój angielski oceniałam już dość dobrze, powiedzmy na poziom B2. Ale nadal uważałam, że o ile artykuł przeczytam, to już śledzenie narracji literackiej po angielsku jest poza moim zasięgiem. Mimo to spróbowałam. Nie pamiętam, jaka była pierwsza książka, jaką przeczytałam, ale od tego czasu zaczęłam czytać po angielsku wszystko (jak dobrze, że jest Amazon!) i w tej chwili czytam po angielsku tak samo, jak po polsku. Nie pozbędę się nigdy akcentu, bo nie mam ucha do dźwięków i zwyczajnie nie umiem imitować ani akcentu brytyjskiego, ani amerykańskiego. Ale to mi nie przeszkadza, bo – uwaga! – nie przeszkadza nikomu, z kim rozmawiam po angielsku, nawet jeśli jest rodowitym Brytyjczykiem. Dlaczego? Bo najważniejsze jest to, żeby umieć wyrazić myśl. Może być z polskim akcentem, może być średnio gramatycznie, może być przy pomocy omówienia, jeśli zabraknie słowa. Wracając do Netfliksa – kontrargument jest taki, że w Polsce ma być po polsku. Owszem, w Polsce może – ale określenie „globalna wioska” jest już chyba wszystkim znane. W internecie nie ma granic państw, mamy dostęp do zasobów z całego świata. Angielski ułatwia życie, a znajomość drugiego języka (i jego regularne używanie) to doskonała gimnastyka dla mózgu. Nie pozbawiaj się tego, szukając polskich napisów. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Oglądaj firmy z Netflix po angielsku! appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

7 dni na 1 Fazie diety South Beach

Były święta – ryby, makowce, mięsa, więcej makowca i trochę sernika od sąsiadki. Potem sylwestrowe przyjęcie – małe kanapeczki, pyszne sałatki, domowe słodycze, kolorowe drinki. Kto wyjechał, ten pewnie korzystał z dobrodziejstw szwedzkiego stołu w hotelowej restauracji, poznawał nowe smaki. A teraz dobrze byłoby coś z tym zrobić. Poniżej moja propozycja menu na 7 dni na 1 Fazie diety South Beach. Dlaczego tylko 7, skoro w książce zaplanowane jest 14? Po pierwsze dlatego, że 7 dni to liczba łatwiejsza do zaplanowania – także w zakresie zakupów (a do każdego z przepisów masz listę zakupów). Po drugie – nie wszyscy potrzebują aż 14 dni. To liczba graniczna dla tych, którzy muszą na dobre zerwać ze swoimi przyzwyczajeniami żywieniowymi. Dla tych, którzy chcą tylko dać organizmowi odpocząć, 7 dni będzie w sam raz. Zrób zakupy w sobotę i do dzieła! Dzień 0: zakupy Zanim pojedziesz na zakupy, sprawdź, czy w lodówce nie czai się pasztet, indyk czy cokolwiek innego ze świąt. Jeśli tak, spakuj resztki do pudełek albo torebek, opisz i schowaj do zamrażarki. Teraz to żadna przyjemność, ale za kilka tygodni będą w sam raz. Przejrzyj też zapasy: czy masz w domu przyprawy, oliwę, ocet balsamiczny? Jeśli nie, umieść je na liście. Zasady: 1 faza diety South Beach to unikanie węglowodanów. Czyli nie jemy owoców, pieczywa, makaronu, ryżu, kaszy, nie pijemy soków owocowych ani alkoholu. Nie pijemy też słodzonych napojów, ciepłych ani zimnych. Więcej zasad tutaj. Dieta South Beach zakłada też desery i przekąski, ale rozumiem, że nie wszyscy mogą sobie pozwolić na tydzień tylko dla gotowania i pilnowania, co i kiedy się je. Jeśli dopada Cię głód, zjedz garść (garść, nie torbę!) orzechów i wypij szklankę wody. Dzień 1: śniadanie: twarożek, wędlina, warzywa Proporcje na 2 porcje 120 g sera białego półtłustego 1 czubata łyżka jogurtu greckiego garść rzodkiewek łyżeczka pokrojonego szczypiorku (możesz kupić cały pęczek, posiekać, a potem zamrozić w pudełku) 2-3 plastry szynki garść pomidorów koktajlowych Posiekaj rzodkiewkę i szczypiorek, ugnieć widelcem biały ser, dodaj warzywa, jogurt, wymieszaj, dopraw według uznania. Podaj z szynką i pomidorami. obiad: chili con carne, przepis tu. kolacja: sałata z łososiem, przepis tu. Dzień 2: śniadanie: omlet z kozim serem i rukolą, przepis tu. obiad: chili con carne, przepis tu. kolacja: sałata z sosem balsamicznym, przepis tu. Dzień 3: śniadanie:  wrapy z wędliną Proporcje na 2 porcje 2 liście sałaty masłowej lub lollo 4 plastry dobrej szynki albo wędliny drobiowej (nie formowanej! wybierz taką z jednego kawałka) 2 łyżki serka do smarowania (przepis tu) garść pomidorów koktajlowych Na sałacie rozsmarować serek, ułożyć wędlinę, zrolować. obiad:  kurczak jak pizza, przepis tu. kolacja:  sałata z grillowanymi warzywami, przepis tu. Dzień 4: śniadanie: wrapy z tuńczykiem (w wersji z sałatą, nie tortillą), przepis tu. obiad:  kurczak jak pizza, przepis tu. kolacja: sałata z kurczakiem, przepis tu. Dzień 5: śniadanie: jajecznica z boczkiem (albo szynką, albo inną wędliną, jaką lubisz – proponuję 3-4 jajka na 2 osoby) obiad: zupa tajska, przepis tu. kolacja:  sałata z tuńczykiem i fasolą, przepis tu. Dzień 6: śniadanie: twarożek, wędlina, warzywa Proporcje na 2 porcje 120 g sera białego półtłustego 1 czubata łyżka jogurtu greckiego garść rzodkiewek łyżeczka pokrojonego szczypiorku (możesz kupić cały pęczek, posiekać, a potem zamrozić w pudełku) 2-3 plastry szynki garść pomidorów koktajlowych Posiekaj rzodkiewkę i szczypiorek, ugnieć widelcem biały ser, dodaj warzywa, jogurt, wymieszaj, dopraw według uznania. Podaj z szynką i pomidorami. obiad: zupa tajska, przepis tu. kolacja: sałata z sosem balsamicznym, przepis tu. Dzień 7: śniadanie: wrapy z wędliną Proporcje na 2 porcje 2 liście sałaty masłowej lub lollo 4 plastry dobrej szynki albo wędliny drobiowej (nie formowanej! wybierz taką z jednego kawałka) 2 łyżki serka do smarowania (przepis tu) garść pomidorów koktajlowych listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='120 g sera białego półtłustego1 czubata łyżka jogurtu greckiegogarść rzodkiewekłyżeczka pokrojonego szczypiorku (możesz kupić cały pęczek, posiekać, a potem zamrozić w pudełku)2-3 plastry szynkigarść pomidorów koktajlowych2 liście sałaty masłowej lub lollo4 plastry dobrej szynki albo wędliny drobiowej (nie formowanej! wybierz taką z jednego kawałka)2 łyżki serka do smarowania (przepis tu)garść pomidorów koktajlowych120 g sera białego półtłustego1 czubata łyżka jogurtu greckiegogarść rzodkiewekłyżeczka pokrojonego szczypiorku (możesz kupić cały pęczek, posiekać, a potem zamrozić w pudełku)2-3 plastry szynkigarść pomidorów koktajlowych2 liście sałaty masłowej lub lollo4 plastry dobrej szynki albo wędliny drobiowej (nie formowanej! wybierz taką z jednego kawałka)2 łyżki serka do smarowania (przepis tu)garść pomidorów koktajlowych'; document.write(" "); Na sałacie rozsmarować serek, ułożyć wędlinę, zrolować. obiad: indyjski kurczak, przepis tu. kolacja:  sałata z grillowanymi warzywami, przepis tu. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post 7 dni na 1 Fazie diety South Beach appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Pantene Expert Keratin Repair – recenzja i konkurs

Nie lubię zmian. Mam ulubione miejsca na zakupy, ulubione salony urody, ulubione dżinsy (moja krawcowa kategorycznie odmówiła cerowania ich po raz kolejny). Niestety, nie na wszystko mam wpływ. Czas upływa, a ja nie robię się młodsza. Moja skóra nie jest taka sama, jak 10 lat temu. Moje włosy też nie. Przez ostatnie kilka lat skupiałam się na pielęgnacji włosów – nie farbowałam ich, tylko podcinałam końcówki. Ale prawie codziennie miałam tę samą fryzurę. Niestety, to co działało kiedyś, nie działa już tak dobrze teraz – bo włosy też się starzeją. Pojawiły się uszkodzenia mechaniczne – dopiero niedawno zaczęłam używać gumek invisibobble, które nie zostawiają śladów i nie łamią włosów. Ale z uwagi na długość włosów, coraz częściej używałam suszarki. Zmieniłam fryzurę na krótszą i pozwalającą na noszenie rozpuszczonych włosów, ale cudów nie ma, uszkodzenia na włosach zostały. Ponieważ fryzura minimalna, czyli na 2 mm, średnio mi odpowiada, zdecydowana byłam walczyć ze zniszczeniami. I tu w sukurs przyszła mi marka Pantene ze swoją serią Expert Keratin Repair. Ale zanim rozpiszę się o kosmetykach, parę słów o tym, czym są włosy. Każdy włos składa się w około 80% z białek, przede wszystkim z keratyny. Keratyna znajduje się w środku włosa, na zewnątrz otacza go łuskowata otoczka. No i niestety – na stan łusek nie wpływa dobrze ani suszenie czy stylizowanie gorącym powietrzem, ani mocne wyczesywanie, ani farbowanie, ani nawet wietrzna pogoda. Pojawiają się mikrouszkodzenia i keratyna styka się ze światem zewnętrznym. Dlatego włosy stają się matowe i nieładne. PS jeśli ktoś w odróżnieniu ode mnie studiował chemię, niech się nie śmieje z moich uproszczeń – wiadomo, że jest tu trochę więcej procesów, ale opowiadam to w wersji podstawowej. Co zawierają szampon i odżywka Pantene Expert Keratin Repair? To, co nas interesuje, to połączenie trzech polimerów. Daruję Wam nazwy chemiczne, bo najważniejsze jest to, jak działają – polimery te łączą się z otoczką włosa, wypełniając ubytki na całej jego długości. No i jest jeszcze pantenol, charakterystyczny składnik wszystkich produktów tej marki (stąd też nazwa Pantene). Według niektórych badań, pantenol działa na wzrost włosów, a także na ich grubość, dzięki dotarciu do mieszków włosowych. I faktycznie – szampon i odżywka, których używam od jakiegoś czasu codziennie, wygładzają włosy. Nie obciążają ich przy tym – co jest dla mnie ważne o tyle, że nie spinam włosów, ale noszę je rozpuszczone. Co jest kluczowe? Oszczędność w używaniu. Niestety, mamy tendencję do przyjmowania, że im więcej, tym lepiej. Nic bardziej mylnego. Na włosy średniej długości wystarczy kropla średnicy złotówki i podobna ilość odżywki. Nie ma też sensu siedzieć z tą odżywką na głowie w nieskończoność. 2-3 minuty w zupełności wystarczają. Chociaż zapach kosmetyków z tej linii jest taki przyjemny (lekko kwiatowy, ale nie duszący, raczej świeży), że mogłabym je wąchać o wiele dłużej. W linii Pantene Expert Keratin Repair znajdziemy też dwa inne produkty – dwuminutową maskę do włosów oraz serum na rozdwojone końcówki. Tutaj składniki, które nas interesują, to jedna z form witaminy B3, kofeina i wspomniany już pantenol. Pierwszy składnik odpowiada za poprawę krążenia w skórze głowy. Dzięki temu do mieszków włosowych dociera potrzebny im do działania tlen. Kofeina z kolei blokuje efekty hormonu DHT, który odpowiada za zmniejszanie się mieszków włosowych i w efekcie przerzedzenie włosów. Co więcej, miejscowe stosowanie kofeiny przyspiesza tempo rośnięcia włosów. Podobnie, jak już pisałam, działa pantenol. Innymi słowy, istniejące włosy będą wizualnie zdrowsze, a nowe urosną szybciej, będą grubsze i gęstsze. Pielęgnacja to dla mnie kluczowy element dbania o urodę – teoretycznie wszystko można poprawić kosmetykami kolorowymi, odpowiednim upięciem, oświetleniem i tak dalej, ale nie da się na dłuższą metę oszukać ciała. Starzenie się organizmu jest naturalne i nieuniknione (chociaż badania trwają). Ale można temu przeciwdziałać. Dobre kosmetyki do twarzy, do ciała i do włosów to podstawa. Przy czym nie ma produktów idealnych – są tylko idealnie dobrane. Jeśli chcesz wypróbować linię Pantene Expert Keratin Repair, wyślij na konkurs@jestpieknie.pl Twoje rozwinięcie zdania: „Nowa seria Pantene przyda się moim włosom, bo…”. Tylko pamiętaj, żeby zmieścić swoją wypowiedź w 140 znakach! 3 najciekawsze zgłoszenia zostaną nagrodzone zestawami Pantene Expert Keratin Repair. Szampon Keratynowa Regeneracja 250ml – 29,99 zł Odżywka Keratynowa Regeneracja 200ml – 29,99 zł 2-minutowa Wzmacniająca Maska do włosów 200ml – 36,99 zł Serum na Rozdwojone Końcówki 100ml – 36,99 zł Pełen regulamin konkursu Pantene 1. Organizatorem konkursu jest Ansoft Pracownia Prasowa, Akacjowa 12, 05-120 Legionowo. 2. Konkurs trwa od 27.12.2015 do 06.01.2016. do 23.59. Odpowiedzi nadesłane po tym terminie nie będą brane pod uwagę. 3. Nagrody (zestaw Pantene Expert Keratin Repair) zostaną przyznane osobom, które wyślą najciekawszą odpowiedź na pytanie konkursowe. 4. Zwycięzcy zostaną powiadomieni o wygranej we wpisie na jestpieknie.pl i na facebookowym profilu Jest Pięknie w dniu 07.01.2016. Po tym czasie będą mieć 7 dni na przesłanie danych do wysyłki nagrody. 4a. W przypadku, jeśli w ciągu 28 dni od ogłoszenia wyników zwyciężczyni nie zgłosi się mailowo po nagrodę, nagroda nie zostaje rozdysponowana w konkursie. 5. Nagroda zostanie wysłana Pocztą Polską. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Pantene Expert Keratin Repair – recenzja i konkurs appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

30+ pomysłów na sylwestra i nowy rok w domu

Kolacja, kulig, tańce, serpentyny, fajerwerki… A gdyby tak spędzić sylwestra w domu, na kanapie? To plan, który konsekwentnie realizowałam przez kilka lat i zamierzam go ponowić w tym roku. Dużo relaksu, picia herbaty, czytania książek, słuchania cukierkowych świątecznych przebojów. Nie twierdzę, że to najlepsza metoda spędzania Świąt i sylwestra, ale na pewno bardzo przyjemna, bo pozwalająca wyhamować trochę tę gonitwę, w którą wszyscy się angażujemy do Wigilii włącznie. Dlatego mam dziś dla Was przegląd ciuchów na sylwestra w domu – są tu piżamy, miękkie kombinezony, puchate skarpety i obszerne szlafroki. Spokojnie można w tym stroju przesiedzieć na kanapie cały dzień, a jeśli wpadną znajomi, nie będzie wstydu. Piżama Marks & Spencer z misiem, 159 zł Piżama Marks & Spencer w kropki, 199 zł Piżama Triumph, 199 zł Piżama Hunkemoller, 129 zł Piżama Schiesser, 159 zł Piżama Hunkemoller, 129 zł Piżama Topshop, 179 zł Piżama Topshop, 179 zł Piżama Hunkemoller, 149 zł Piżama Triumph, 186 zł Piżama Women Secret, 149 zł Piżama Calando, 119 zł Piżama Esprit, 199 zł Piżama Hunkemoller, 129 zł Szlafrok Marks & Spencer, 199 zł Szlafrok Calando, 159 zł Szlafrok Calando, 159 zł Szlafrok Hunkemoller, 159 zł Szlafrok Women Secret, 139 zł Szlafrok Calando, 79 zł Szlafrok Calando, 119 zł Szlafrok Hunkemoller, 159 zł Skarpety Marks & Spencer, 120 zł Skarpety Calando, 39 zł Skarpety Calando, 39 zł Skarpety Camano, 94 zł Skarpety Falke, 129 zł Skarpety Calando, 39 zł Skarpety s.Oliver, 64 zł Skarpety Karitraa, 79 zł Skarpety s.Oliver, 44 zł Skarpety s.Oliver, 39 zł Skarpety Calando, 49 zł Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post 30+ pomysłów na sylwestra i nowy rok w domu appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Zegarki Pepe Jeans

Rok po światowej premierze, do Polski trafia pierwsza kolekcja zegarków Pepe Jeans. Co w niej znajdziemy? Pepe Jeans to marka słynąca z nowatorskiego podejścia do mody. Nie boi się wyzwań – zegarki Pepe Jeans nie są więc inne. Bransolety, skórzane paski, kolorowe cyferblaty – jest rockowo, ciekawie, ale też funkcjonalnie. Ceny zegarków wahają się od 459 zł do 699 zł Zegarki Pepe Jeans dostępne są w wybranych salonach Time Trend www.timetrend.pl Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Zegarki Pepe Jeans appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Perfumy Creed Royal Princess Oud

Oud w wersji nowoczesnej? Nowe perfumy Creed, Royal Princess Oud, to typowe bliskowschodnie nuty, ale stworzone na nowo. Oud kojarzy mi się przede wszystkim z typowo arabskimi alejkami w centrach handlowych w Dubaju czy Doha. W zasadzie nie mam tam po co zaglądać, bo nie kupuję ubrań typowych dla tego regionu, perfum też nie. Ale nowoczesna, lekko zeuropeizowana wersja oudu? Dlaczego nie. Nuty głowy: sycylijska bergamotka, róża, fiołek Nuty serca: absolut jaśminu, absolut wanilii, aldehydy, paczula, irys z Toskanii Nuty bazy: benzoes syjamski, sandałowiec z Mysore, styraks, oud Cena: 30 ml EDP – 525 zł, 75 ml EDP – 795 zł Perfumy Creed Royal Princess Oud kupisz w Perfumeriach Quality Missala i wybranych perfumeriach na terenie całej Polski. www.PerfumeriaQuality.pl Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Perfumy Creed Royal Princess Oud appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Krewetki pieczone

Bardzo lubię krewetki. Podejrzewam, że nie ma takiej wersji, której bym nie lubiła. Dziś wersja banalna w przygotowaniu: krewetki pieczone. Koniecznie kup świeże pieczywo, którym zbierzesz sos. Krewetki pieczone proporcje na 2 porcje (albo na 4-6, jeśli to ma być przystawka) 750 g krewetek (surowych) pęczek pietruszki główka czosnku 50 ml oliwy 50 ml bulionu (jeśli nie masz, może być woda) sól pieprz szczypta płatków papryki listonic_type='fooddrink';listonic_theme='addToShoppingList1';listonic_content='750 g krewetek (surowych)pęczek pietruszkigłówka czosnku50 ml oliwy50 ml bulionu (jeśli nie masz, może być woda)sólpieprzszczypta płatków papryki'; document.write(" "); Rozgrzej piekarnik do 150C. Zmiksuj pokrojoną z grubsza pietruszkę, obrany z łupin czosnek, oliwę, bulion i płatki papryki. Dodaj sól i pieprz. Obierz krewetki z pancerzyków, oderwij nogi. Do naczynia do zapiekania wrzuć surowe krewetki, zalej sosem, dobrze wymieszaj. Piecz, mieszając co kilka minut, 10 do 15 minut – krewetki muszą być różowe. Podawaj z bagietką i białym winem. Przepis Marka Bittmana, z moimi drobnymi zmianami. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Krewetki pieczone appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Buty Deichmann – kolekcja wiosna/lato 2016

Zima jeszcze się dobrze nie zaczęła, a ja już oglądałam buty Deichmann na przyszły sezon. Co mi się spodobało? Niewątpliwym plusem jest to, że Deichmann idzie za modą i w ofercie można znaleźć przyzwoicie wyglądające espadryle, wsuwane, miękkie buty i minimalistyczne sandały. Jest też coś dla tych dziewczyn, które cenią sobie festiwalową estetykę – frędzle, kolory ziemi, buty na niewielkim obcasie. Trochę zdumiały mnie quasi-kowbojki z wycięciami, ale podejrzewam, że odważniejsze modowo ode mnie dziewczyny coś z nimi zrobią. O sportowych butach przypominających znane modele nie mówmy. Jeśli planujecie już ubrania i dodatki na następny sezon, warto przejrzeć galerię poniżej. Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Buty Deichmann – kolekcja wiosna/lato 2016 appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Ile kosztuje torebka Chanel?

Torebka Chanel to marzenie niejednej z nas. Duża, mała, klasyczna albo nietypowa – tak naprawdę modeli jest wiele, w każdej kolekcji pojawiają się nowe warianty. Ale ponieważ większość z maili, które otrzymuję, dotyczy klasycznych modeli (Classic Flap, Reissue, Chanel Boy), to przygotowałam małe podsumowanie bieżących cen. Sprawdź, ile kosztuje torebka Chanel, zanim kupisz coś za 1000 zł. A skoro już przy tym jesteśmy, polecam też moje poradniki o rozpoznawaniu podróbek Chanel: Jak rozpoznać oryginalną torebkę Chanel Boy? Jak rozpoznać podróbki Chanel 2.55 Jak rozpoznać podróbkę Chanel Jumbo Flap Bag Podróbka Chanel Jumbo Flap Czy to oryginał? Torebka Chanel Torebka Chanel Boy – okazja czy podróbka?   Model Wymiary Cena Cena w zł Classic Flap – Extra Mini 17 x 10 x 7.5 cm 1650 funtów  9870 zł Classic Flap – Mini(Square) 17 x 13 x 6.5 cm 2250 euro  9800 zł Classic Flap – New Mini 20 x 13 x 5 cm 2490 euro  10860 zł Classic Flap – Small 23.5 x 14.5 x 6.5 cm 4100 euro  17880 zł Classic Flap – Medium 25.5 x 16 x 7.5 cm 4260 euro  18575 zł Classic Flap – Jumbo 30 x 20 x 10 cm 4750 euro  20710 zł Classic Flap – Maxi 34 x 23 x 10 cm 5160 euro  22500 zł 2.55 Reissue – 224 20 x 14.5 x 7.5 cm 4100 euro  17880 zł 2.55 Reissue – 225 24 x 16 x 7 cm 4260 euro  18575 zł 2.55 Reissue – 226 28 x 19 x 6 cm 4750 euro  20710 zł 2.55 Reissue – 227 31.5 x 20 x 10 cm 5160 euro  22500 zł GST (Grand Shopping Tote) 33 x 25.5 x 13.5 cm 2700 euro  11770 zł PST (Petit Shopping Tote) 25.5 x 24 x 9 cm 1500 euro  6540 zł PTT (Petit Timeless Tote) 25.5 x 18 x 11.5 cm 1660 euro  7240 zł Medallion Tote 29 x 25.5 x 14 cm 1660 euro  7240 zł Cerf Tote (Executive Tote) 35.5 x 25.5 x 15 cm 2900 euro  12645 zł Quilted Boy Flap – Small 20 x 12 x 8 cm 3420 euro  14900 zł Quilted Boy Flap – Medium 25 x 15 x 9 cm 3720 euro  16220 zł Quilted Boy Flap – New Medium 28 x 18 x 9 cm 2690 funtów  16100 zł Quilted Boy Flap – Large 30 x 21 x 10 cm 2990 funtów  17900 zł Wszystkie ceny i wymiary w oparciu o dane ze SpottedFashion, Chanel Prices i BragMyBag.   Share and Enjoy Share on Facebook Retweet this The post Ile kosztuje torebka Chanel? appeared first on Jest Pięknie.