LeBrand s/s 2015

Passion 4 Fashion

LeBrand s/s 2015

Zaquad and me....

Passion 4 Fashion

Zaquad and me....

News at shopbop...

Passion 4 Fashion

News at shopbop...

Passion 4 Fashion

Na dzień dobry....

Przepis na idealnie rozpoczęty dzień? jednego z pewnością nie ma... Staram się zawsze wstawać wcześnie, włączam swoją ulubioną muzykę a w między czasie kiedy zassysam olej kokosowy w ustach ;-) parzę wodę na poranny napój(w tej chwili jest to głównie czystek na przemian w ciepłą wodą z cytryną i miodem). Pożywne śniadanie to zdecydowanie moja  podstawa, tutaj w zależności od nastroju ;-) jest albo zdrowo, surowo i fit albo grzanka z masłem nutella i pączek ;-)Nie zapominam też o ćwiczeniach, przeczytaniu kilkudziesięciu stron ulubionej książki a także zażyciu dawki soku z granatu przed snem... Pamiętajcie że szczęście to stan naszego umysłu....im bardziej będziemy się starać umilać nasze dni, otaczać się małymi rzeczami które cieszą nasze oczy i zmysły tym lepiej będziemy znosić prozę codzienności. Dosrzegajmy dobre wydarzenia, przymykajmy oko na te złe i budujmy w sobie chęci pozytywnego myślenia. Uwierzcie mi wkładam w to wiele pracy i widzę pozytywne efekty.... Negatywy zawsze będą atrakcyjniejszym tematem dla słuchaczy ale pamiętajmy że przez to wypełniamy swoje wnętrze negatywną energią i goryczą.To w jaki sposób zaczynamy dzień ma duży wpływ na to w jakim nastroju go zakończymy... z jakimi myślami i nastawieniem wrócimy do domów, jaką energię oddamy naszym bliskim...Życzę Wam miłego, spełnionego dnia! pełnego przyjemnych chwil!

Streetstyle inspirations...

Passion 4 Fashion

Streetstyle inspirations...

Gucci part. 3

Passion 4 Fashion

Gucci part. 3

W poprzedniej części mojego artykułu zacytowałam kilka wypowiedzi dotyczących kolekcji Giannini. A teraz chciałabym sama się odnieść do jej osiągnięć. Myślę, że wywiązała się ze swoich obowiązków dyrektor kreatywnej Gucci całkiem nieźle. Trudno jest być zawsze spójnym w świecie mody, a bycie niespójnym nie uważam za coś negatywnego. Jest wielu fantastycznych projektantów, którzy zmieniają swój styl co kilka sezonów i ich kolekcje są zawsze bezbłędne. Ale są oczywiście również tacy, jak Peter Pilotto, czy John Galliano, którzy są niezwykle spójni i jednocześnie absolutnie genialni. Swiat mody to bardzo specyficzny rodzaj biznesu, który rządzi się swoimi własnymi zasadami, a tworzenie 10 kolekcji rocznie przez 10 lat to duże wyzwanie. Poza tym nie ma sensu porównywanie dwóch projektantów reprezentujących odmienny styl. Kiedy Frida została dyrektor kreatywną Gucci, przyznała: "Nie chciałam naśladować Toma, a jednocześnie nie chciałam przekreślać tego, co stworzył, ponieważ Tom tchnął w Gucci nowego ducha i był znakomity w tym co robił. Ale jego agresywna, przesycona seksualnością estetyka nie była częścią mojego DNA. Byłam na początku krytykowana, sama nie byłam siebie pewna, byłam swoim własnym krytykiem, nie wiedziałam w jakim kierunku ma pójść Gucci". Myślę, że była to bardzo słuszna uwaga, bo przecież można spojrzeć na dwóch różnych projektantów, którzy reprezentują zupełnie inne podejście do mody, a oboje odnoszą ogromne sukcesy. Przesycone seksualnością kolekcje Forda cieszyły się popularnością, ale bardziej stonowane kolekcje Fridy również miały rzesze zwolenniczek: "Być może moje kolekcje były mniej fascynujące niż kolekcje mojego poprzednika, ale uznałam, że było to właściwe rozwiązanie w danym momencie".Projektowanie dla domu mody o miliardowych obrotach to niezwykłe wyzwanie. Należy pamiętać o tym, aby produkty były ekskluzywne, ale jednocześnie dostępne, co może być trudne w momencie tak silnej konkurencji.GUCCI BY TOM FORDIn the second part of my article I quoted few fashion writers discussing Giannini's work. And now I would like to comment on the topic myself. I think she has done a descent job for Gucci. It's difficult to be always consistent in fashion and I think being inconsistent is not really a negative. There are so many fantastic designers, who move into different directions every few seasons and excel every single time. And there are those like Peter Pilotto or John Galliano, who are very consistent and at the same time extremely creative. Fashion world is governed by a unique set of rules, quite different from any other industries. It's a tough business, ephemeral and unpredictable, it's an industry warped by corporate bloat and a cynical view of what makes for great design, an industry full of creative tensions and difficult personalities. To be able to create 10 collections a year for about 10 years is a great challenge. And you can not compare two quite different designers. Ford is Ford, Frida is Frida. When Giannini accepted her position as creative director at Gucci, she specifically said: "I didn't want to imitate Tom, but at the same time, I didn't want to cancel what he'd done, because Tom had redesigned Gucci in a brilliant way. But the aggressive sexiness wasn't part of my DNA. I wanted to move from sexiness to sensuality. I was criticized at the beginning. I was a critic of myself as well. I didn't know what direction was right for the company".I think it's great what she said because you can have two very different designers with very different aesthetic, who are both extremely successful. That is a beauty of a fashion world. Tom Ford's "steamy sex' n' hedonism styles" seduced women, but so did Giannini's understated collections: "Perhaps I have brought a less edgy, more sensual and glamorous feel that in the era before me because I feel that is the right mood for today".It is a great challenge to design for a billion dollar company, to keep its products exclusive and at the same time available, when there is so much competition, so many new chic labels attracting discriminating customers. Consumer tastes and shopping habits can change rapidly.

Today's

Passion 4 Fashion

Today's

Orchid....

Passion 4 Fashion

Orchid....

Editorials.. my inspirations...

Passion 4 Fashion

Editorials.. my inspirations...

NYFW Fall 2015

Passion 4 Fashion

NYFW Fall 2015

Schlosshotel Berlin im Grunewald

Passion 4 Fashion

Schlosshotel Berlin im Grunewald

 Co czyni miejsce niepowtarzalnym? Co sprawia, że chcemy tam wracać? Dla mnie jest to historia, która sprawia, że miejsce to jest ciekawe. Historia tworząca klimat tajemnicy, którą za każdym razem staramy się zgłębić odkrywając przy tym coś nowego. To także ludzie tam przebywający - interesujący, każdy z jakimś bagażem doświadczeń do opowiedzenia. Taki jest właśnie kolejny berliński hotel, który chciałam Wam polecić - Schlosshotel Berlin im Grunewald. Miejsce to zdecydowanie różni się od wszystkich innych hoteli z bardzo wielu powodów. Po pierwsze, mieści się w najpiękniejszej, willowej dzielnicy Berlina po drugie nie należy do żadnej, wielkiej sieci hotelowej a do pasjonatów, których zamiłowanie do sztuki i perfekcja w najdrobniejszym detalu widoczna jest dosłownie na każdym kroku. Ale zacznijmy od historii... Przytoczę tu tylko kilka faktów a resztę radzę poznać w rozmowie przy kominku w bardzo uroczym lobby barze.Budynek powstał w 1914 roku, po dwóch latach budowy, która pochłonęła 10 mln marek i była dziełem prawnika Dr. Waltera von Pannwitz i jego żony Cataliny Roth. Pierwszym gościem gospodarzy domu był Cesarz Wilhelm II i który według kronik ceremonialnych dworu wracal do tego miejsca 103 razy. Wielu twierdzi, że bardziej było to związane z urodą gospodyni, nie miejsca a niektórzy twierdzą nawet, że widzieli jak korzystał z imponujących, okrągłych, kamiennych schodów prowadzących wprost do jej sypialni. W 1918 roku Cesarz po przegranej wojnie zmuszony był wyemigrować do Holandii a wraz za nim podążyła rodzina von Pannwitz. Od tamtego czasu aż do roku 1951 budynek przechodził z rąk do rąk i służył jako siedziba ambasady, garnizon żołnierski czy w końcu klub. Właśnie w 1951 roku wydzierżawił go Wolfgang Gerhus tworząc pierwszy hotel. Szybko zyskał on światowy rozgłos a mógł poszczycić się takimi gośćmi jak Robert Kennedy, Josephine Baker, Errol Flynn czy Romy Schneider, która brała ślub w hotelu - dwukrotnie ;-) Kiedy w 1984 roku zmarł Gerhus budynek znowu zaczął zmieniać właścicieli by w 1991 roku dostać się w ręce grupy berlińskich rodzin, która postanowiła stworzyć naprawdę luksusowy hotel mogący konkurować na międzynarodowym rynku. Zainwestowano 30 mln Marek a wykończenie i wystrój powierzono Karlowi Lagerfeldowi. Stworzył on miejsce będące połączeniem współczesności z najpiękniejszymi latami dwudziestymi Berlina. Dzięki uprzejmości właściciela mieliśmy możliwość zajrzeć do apartamentu Karla gdzie wciąż znajduje się wiele pamiątek w postaci pryw.zdjęć mistrza a także tych z sesji zdjęciowych do edytoriali. Od 2014 roku hotel jest własnością znanego berlińskiego projektanta Patricka Hellmann i jego dwóch partnerów biznesowych. Powoli starają się nadać nowy blask temu miejscu nie naruszając przy tym jego pierwotnej duszy. To właśnie ta dusza, to serce, ta historia odczuwalna jest tu na każdym kroku. Podobne uczucie towarzyszyło mi tylko w dwóch wcześniej opisywanych hotelach na wybrzeżu Amalfi. Znając zamiłowanie Patricka do piękna (jest on nie tylko projektantem odzieży ale też wnętrz, mebli czy przedmiotów użytkowych - jego butik w Berlinie to jeden z najpiękniejszych jaki w życiu widziałam) i pedantyzm i upór Menachima wierzę, że miejsce to z roku na rok będzie tylko piękniejsze.Bardzo gorąco polecam Wam odwiedzić Schlosshotel i poczuć choć odrobinę atmosferę złotych lat 20-tych Berlina.SCHLOSSHOTEL IM GRUNEWALDBrahmsstraße 1014193 BerlinTel. +49 30 89584421www.schlosshotelberlin.com łóżko robi ogromne wrażenie!!! jest gigantyczne!!!Karl Lagerfeld SuiteHotel to także świetna lokalizacja dla wszystkich spragnionych zakupów ;-)Poniżej kilka zdjęć z pryw. albumu 

Gucci - part II

Passion 4 Fashion

Gucci - part II

Magdalena Knitter for Zaquad

Passion 4 Fashion

Magdalena Knitter for Zaquad

Nowości w naszym E-boutique

Passion 4 Fashion

Nowości w naszym E-boutique

La Mania s/s 2015

Passion 4 Fashion

La Mania s/s 2015

Chanel - nowości na wiosnę

Passion 4 Fashion

Chanel - nowości na wiosnę

Gucci - part I

Passion 4 Fashion

Gucci - part I

Due to the most recent major changes in management at Gucci, it seems to be the right time to write about the company. Few weeks ago, creative director Frida Giannini and CEO of Gucci, Patrizio di Marco (who is Giannini's domestic partner), both left the company. It's the biggest change since departure of Tom Ford and Domenico de Sole. A lot of managerial changes have been taking place recently at Gucci's parent company, Kering; since September of last year 9 senior executives have left the third-largest luxury brand in the world. The reason for the biggest shake-up in a decade is simple, Gucci's relatively poor performance. Gucci is Kering's biggest company, responsible for more than half of its luxury division revenues. While other smaller companies in Kering's portfolio, like Bottega Veneta or YSL, grew by 12% and 26% respectively, Gucci's sales slumped by 3.5%. In October of last year Gucci posted its weakest quarterly growth in 4 years and sales had been falling for several quarters. Some claim the brand over-expanded in China and is over-distributed (there are currently 480 Gucci stores all over the world). End of growth in China, which generated 21% of the company's revenue and Russian sanctions were certainly contributing factors as well. And the problems at Gucci have negative impact on Kering's shares. I was never particularly interested in Giannini's collections, so I don't have sufficient knowledge to criticize or praise the former creative director. However, I noticed that during her tenure at Gucci, Giannini was highly praised by many: "When Giannini assumed the creative director role in 2006, two years after being promoted to head of accessory design and then, respectively, of womens-and menswear, critics bemoaned the accession of a woman whose claim to fame hitherto was the reinvention of the "Floral" bag. Since then, Giannini has done the unthinkable-re-respun an already reinvented brand. If Gucci under Tom Ford was all sizzle and sexual tension, then Gucci under Giannini has all of the frisson but less of the ostentation" (Tina Gaudoin in WSJ in 2012). Gucci SS 2015W związku ze zmianami, jakie zaszły niedawno w domu mody Gucci, uznałam, że jest to dobry moment, aby zająć się marką. Kilka tygodni temu, dyrektor kreatywna Frida Giannini oraz prezes Gucci, a jednocześnie jej partner w życiu prywatnym, Patrizio di Marco, opuścili zajmowane przez siebie stanowiska. To największa zmiana w firmie od czasu odejścia Toma Forda i Domenico de Sole. Przy okazji warto również wspomnieć o tym, iż w przeciągu ostatnich miesięcy, doszło do wielu zmian w konsorcjum Kering, które jest właścicielem Gucci; od września ubiegłego roku, dziewięciu wysoko postawionych przedstawicieli kadry zarządzającej, opuściło trzecią największą na świecie firmę dóbr luksusowych. Łatwo jest się domyśleć, że powodem zmian w Gucci są słabe wyniki sprzedaży. Gucci jest największą firmą w portfolio Kering, generującą ponad połowę przychodów. Jednak podczas gdy inne marki należące do Kering, jak Bottega Veneta czy YSL zanotowały wzrost sprzedaży o 12% i 26%, sprzedaż artykułów sygnowanych marką Gucci spadła o 3.5%. W październiku odnotowano najsłabszy kwartał od 4 lat. Niektórzy twierdzą, że za słabe wyniki sprzedaży odpowiedzialna jest nadmierna ekspansja (Gucci ma w obecnej chwili 480 sklepów na całym świecie) i pokładanie zbyt dużych nadziei w rynku chińskim. Spowolniony rozwój gospodarczy w Chinach (które generują 21% przychodów) oraz sankcje nałożone na rynek rosyjski miały również swój wpływ na obecną sytuację. A problemy w Gucci odbijają się na cenie akcji Kering.Nie śledziłam nigdy szczególnie kolekcji Giannini, więc nie posiadam wystarczająco głębokiej wiedzy, aby móc ją chwalić lub krytykować, zauważyłam jednak ciekawą zależność. Otóż w okresie, kiedy Frida zajmowała swoje stanowisko w Gucci, w mediach pojawiały się liczne opinie ją chwalące, jednak gdy tylko ogłoszono jej odejście z firmy, zaczęły przeważać opinie krytyczne.Ewa Bytomska   

Mix....

Passion 4 Fashion

Mix....

Mally & Co. Lookbook

Passion 4 Fashion

Mally & Co. Lookbook

Fragrance Bar - Ritz Carlton Berlin

Passion 4 Fashion

Fragrance Bar - Ritz Carlton Berlin

Today's

Passion 4 Fashion

Today's

Neni Restaurant / Monkey Bar

Passion 4 Fashion

Neni Restaurant / Monkey Bar

Ralph & Russo - Haute Couture SS 2015

Passion 4 Fashion

Ralph & Russo - Haute Couture SS 2015

Today's...

Passion 4 Fashion

Today's...

Mario Testino -'' In Your Face''

Passion 4 Fashion

Mario Testino -'' In Your Face''

Boho by  Shopbop...

Passion 4 Fashion

Boho by Shopbop...

Today's

Passion 4 Fashion

Today's

Passion 4 Fashion

Haute Couture week s/s 2015

Moje ulubione sylwetki...  Elie SaabChristian DiorChanelGiambattista ValliAtelier VersaceSchiaparelliGaliano for Margiela CoutureZuhair Murad 

Paris Bar Berlin

Passion 4 Fashion

Paris Bar Berlin

Lista celebrytów, która odwiedziła lokal na Kantstraße chyba nie ma końca. Jack Nicholson, Robert De Niro, Madonna, Helmut Newton, David Bowie, Damien Hirst... to tylko niektóre z osób goszczących w tej restauracji. Na szczęście w przeciwieństwie do innych tego typu lokali ściany pozostały przez nich nietknięte (jedyne zdjęcie z autografem to Yves Saint Laurent). 'Na szczęście' ponieważ właśnie ściany tworzą tu klimat. Stanowią zbiór prac, obrazów i zdjęć określających charakter tego miejsca, tworząc jednocześnie atmosferę nieco dekadencką, podsyconą wręcz erotyzmem (kilka ze zdjęć niektórzy mogą uznać za pornografię) i z całą pewnością mocno paryską. Lokal od dziesięcioleci znany był z bardzo bogatych zbiorów. Chyba najbardziej znanym obrazem była praca Kippenberga zatytuawana... Paris Bar.Jakiś czas temu właściciel lokalu Michel Würthle popadł w problemy finansowe i zmuszony był sprzedać większość prac. Na aukcjach w Christies osiągnęły one kwotę 2,5 mln Euro dzięki czemu sam lokal przetrwał i dalej może cieszyć zarówno swą atmosferą jak i kuchnią. Dziś na miejscu obrazu Kippenberga wisi obraz autorstwa właściciela lokalu. Jedzenie jest fantastyczne! typowy francuz- więc zdecydowanie polecam wszystkim smakoszom kuchni francuskiej. Polędwica rozpływa się w ustach a kultowa sałatka z bekonem to idealna potrawka na rozpoczęcie dnia! Miejsce jest jednym z najbardziej kultowych w mieście i jeżeli wybieracie się w porze lunchu bądź na wieczorną kolację konieczna jest rezerwacja.fot. Krzysztof Knitter Kantstraße 152, 10623 Berlin 

Today's...

Passion 4 Fashion

Today's...