Jaką szczotkę do włosów wybrać? Natychmiast wyrzuć tę zwykłą!

URODA I WŁOSY

Jaką szczotkę do włosów wybrać? Natychmiast wyrzuć tę zwykłą!

Jest pięknie

Mój test: masło do ciała Mokosh Cosmetics

Jeśli jest jakiś kosmetyk, bez którego nie mogę żyć, to jest to masło do ciała. Wystarczy, że raz się nie posmaruję i od razu czuję się jak zmieniająca skórę jaszczurka. Mam kilka ulubionych marek i wariantów, ale kiedy ostatnio znajoma (cześć Helena!) namówiła mnie na wypróbowanie kosmetyków Mokosh, wiedziałam od razu, co zamówię. Masło do ciała Mokosh Cosmetics w wersji melon & ogórek pachnie przepięknie. Kiedy dodałam jeszcze do tego pomarańczowy olejek do ciała (zastosowany tam, gdzie przyda się ujędrnienie), pachniałam jak egzotyczny koktajl. To mi się podoba. Masło ma lekko chropowatą konsystencję, ale na skórze błyskawicznie staje się oleiste, doskonałe do nacierania. Z tego, co zauważyłam, dobrze nawilża, ale musiałabym przeprowadzić dłuższe testy, żeby się o tym upewnić, bo 120 ml masła wystarczyło mi równiutko na 7 dni. Odebrałam przesyłkę we wtorek, we wtorek wieczorem natarłam nogi i ręce (na dekolt jest moim zdaniem trochę za ciężkie, używam tu raczej kremu do twarzy), potem używałam go przez kolejny tydzień. Pisałam o tym zresztą na Facebooku: Skład jest naprawdę dobry, minimalistyczne opakowanie bardzo mi się podoba, ale 50 zł na tydzień tylko na masło do ciała to sporo. Jasne, cena wynika z jakości i nie mam tu żadnych wątpliwości ani oczekiwań, że cena zostanie obniżona. Po prostu nie mieści mi się to w budżecie - niezłe (jasne, nie tak naturalne, nie z tak idealnym składem) masło The Body Shop ma pojemność 200 ml i wystarcza mi co najmniej na 3 tygodnie stosowania 2x dziennie. Czyli co, polecam czy nie polecam? Jeśli używasz jednego preparatu do ciała (góra dwóch) - mała wydajność Ci się nie spodoba. Ale jeśli lubisz nowości i masz zawsze otwarte 5 opakowań, tak żeby dopasować konsystencję i zapach do humoru danego dnia - będziesz zachwycona. Cena: 49 zł / 120 ml, do kupienia w sklepie internetowym Mokosh CosmeticsThe post Mój test: masło do ciała Mokosh Cosmetics appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Jak żyć… bez zmywarki?

Po ośmiu latach wytężonej pracy zmywarka odmówiła posłuszeństwa. Serwis okazał się bezradny i po miesiącu prób reanimacji sprzętu Pan Krzysio powiedział, że czas odesłać zmywarkę na emeryturę. Z zakupem zmywarki nie ma problemu. Raty 0 procent na 10, 20, 30, 40 miesięcy. Sprzęt kosztuje między 1000 a 2000 złotych, więc jeśli ktoś chce płacić po 25 złotych miesięcznie, to może. Problemem może okazać się prowadzenie działalności. Okazuje się, że osoba zatrudniana przez firmę łatwiej dostanie kredyt na sprzęt AGD niż właściciel tej samej firmy. Ale to szczegół. Większym wyzwaniem był miesiąc spędzony na zmywaku. Na szczęście nie przeze mnie, a przez mojego konkubenta, który po ojcu odziedziczył dar obsługi kranu, płynu do zmywania i gąbki. I bardzo dobrze, bo sporo gotuję. Ale i bez tego (było lato, więc trochę częściej stołowaliśmy się na mieście) ilość brudnych naczyń przerastała nasze oczekiwania. W domu nie mamy tradycyjnego ociekacza do naczyń. Projektując kuchnię myśleliśmy o takim rozwiązaniu, ale Pani Agnieszka ze sklepu meblowego skutecznie wybiła nam ten pomysł z głowy. Powiedziała wprost: do naczyń jest zmywarka, a do tych paru rzeczy, które chcą państwo wysuszyć w tradycyjny sposób, służy ściereczka. I miała rację. Przez osiem lat sporadycznie poza zmywarką zdarzało nam się umyć jakiś nadprogramowy garnek, który był pilnie potrzebny, a zmywarka akurat pracowała. Raz w tygodniu M. myje ręcznie wyciskarkę do soków, której używamy… raz w tygodniu. Przez miesiąc za ociekacz do naczyń służył kosz z naprawianej zmywarki. Zajmował mniej więcej tyle miejsca na blacie, co drugi zlew, ale nie było wyboru. W starym mieszkaniu nad zlewem wisiała szafka 80-ka z wyciętym dnem i dwupoziomowym ociekaczem. Pewnie tak jest do dziś w wielu domach. System się sprawdza, ale chcę zobaczyć rachunek za wodę (powinien niebawem się pojawić, bo odczyt wodomierza był w ubiegłym tygodniu) za ten sezon, o gazie potrzebnym do ogrzewania wody nie wspomnę. Sprawdziłam - w ciągu minuty z kranu wylatuje 10 litrów wody. Tyle zużywa moja zmywarka podczas najdłuższego cyklu. Według danych GUS za ubiegły rok zmywarkę ma zaledwie 7 procent gospodarstw domowych. 40 procent nie ma zmywarki z przyczyn finansowych, 53 procent z innego powodu. Podejrzewam, że tym innym powodem jest głównie przyzwyczajenie i/lub niewiedza. Bo na telewizor nie może sobie pozwolić raptem 2 procent gospodarstw domowych, 2 procent nie chce go z innych powodów (np. my twierdzimy, że nie ma co oglądać w TV), a 96 procent po prostu ma telewizor, bo jak to tak nie mieć? Jasne, trzeba zastanowić się nad doborem odpowiedniego urządzenia. My mamy zmywarkę pełnowymiarową, czyli o szerokości 60 cm, ale są mniejsze, co na pewno jest nie bez znaczenia w ciasnych kuchniach. Inny problem, o którym przekonaliśmy się tuż po zakupie pierwszej zmywarki, to ilość zastawy. Czym prędzej wróciliśmy się do IKEA i kupiliśmy drugi zestaw talerzy i sztućców. Przy dwóch osobach i sporadycznym gotowaniu zmywarkę 60-kę zapełnia się przez dwa dni, więc 6 talerzy może po prostu nie starczyć. Ale w domu, w którym są dzieci i regularnie się gotuje, zmywarka będzie spokojnie robiła dwa cykle dziennie. Na imprezie zdarza nam się puszczać zmywarkę dwa razy w trakcie pobytu gości (bo kończy się szkło), a potem jeszcze raz na dobranoc. Leżymy wtedy w łóżku i mówimy sobie pół przez sen: “jak dobrze, że mamy zmywarkę”. W piątek przyjechała nowa zmywarka, Pan Krzysio podłączył i odtańczyliśmy z M. dziki taniec radości. Koniec zmywania. Po śniadaniu można po prostu wstawić talerze do zmywarki i zająć się poranną prasówką.The post Jak żyć… bez zmywarki? appeared first on Jest Pięknie.

Przegląd tygodnia #1/09

Lifemenagerka

Przegląd tygodnia #1/09

MANUS X MACHINA – NAJPIĘKNIEJSZA WYSTAWA JAKĄ WIDZIAŁAM

charlizemystery

MANUS X MACHINA – NAJPIĘKNIEJSZA WYSTAWA JAKĄ WIDZIAŁAM

Siedem pierwszych prac

ANIA MALUJE

Siedem pierwszych prac

Chciałam napisać o tym, jak bardzo podobał mi się Lwów, ale nie mogę. Myślę o biedzie którą widziałam i o tym, że przecież u nas,  na miejscu też jej nie brakuje. Więc usiadłam i chciałam pisać, ale wszędzie widzę znaki i sygnały mówiące mi - pisz o siedmiu pierwszych pracach! No to piszę.Czytaj dalej »

Pieczony kurczak w ziołach

Jest pięknie

Pieczony kurczak w ziołach

Moje włosy - sierpień 2016

BlondHairCare

Moje włosy - sierpień 2016

Efekty miesiąca pielęgnacji tylko fryzjerskimi kosmetykami - jak zareagowały moje włosy?

URODA I WŁOSY

Efekty miesiąca pielęgnacji tylko fryzjerskimi kosmetykami - jak zareagowały moje włosy?

Jest pięknie

Maski Bielenda Carbo Detox

Maseczki na bazie aktywnego węgla to hit ostatnich miesięcy. Nic więc dziwnego, że pojawiły się też w ofercie polskiej marki Bielenda. Aktywny węgiel doceniany jest szczególnie za swoje działanie antybakteryjne. Ma silne właściwości absorbujące, dzięki czemu głęboko oczyszcza skórę. Węgiel działa jak magnes – przyciąga i wchłania toksyny, nadmiar sebum oraz inne zanieczyszczenia z powierzchni oraz głębszych warstw skóry. Skutecznie oczyszcza pory, wyrównuje koloryt skóry i zapobiega powstawaniu wyprysków. Oczyszczające maseczki węglowe Bielenda Carbo Detox o silnym działaniu detoksykującym dopasowane zostały do trzech typów skóry: wrażliwej z dodatkiem alg chlorella, mieszanej i tłustej zawierającej zieloną glinkę oraz dojrzałej wykorzystującej czerwone winogrono. Ich innowacyjna formuła szybko i skutecznie oczyszcza skórę z toksyn, odświeża, nawilża i regeneruje. Maseczkę należy nałożyć na oczyszczoną skórę twarzy, szyi i dekoltu omijając okolice oczu. Po 10 minutach zmyć letnią wodą. Cena maseczki: 3,5 zł, do kupienia w drogeriach. W Perfumesco znalazłam je sporo taniej - tylko 2,18 zł za sztukę.The post Maski Bielenda Carbo Detox appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

15 przepisów na dania do pracy – witaj szkoło!

Dziś 1 września. Dla wielu koniec wakacji, początek szkoły, powrót do codziennych zajęć. Znów trzeba gotować, planować posiłki do pracy, do szkoły. Dla wszystkich z Was przygotowałam przegląd kilkunastu przepisów, które sprawdzą się, zabranie do pracy, do szkoły, na uczelnię. Smacznego! Kanapki są wygodne, ale często chodzimy na skróty. Nie kupuj wielkich, grubych kajzerek. Zamiast tego wybierz dobry chleb razowy (ja kupuję tylko chleb poligonowy z piekarni Grzybki). Jeśli wolisz zrobić wrapy, duże liście sałaty albo świeża pita (rozdzielona na dwie warstwy) będą najlepszym wyborem. A co w kanapkach? Zamiast gotowych wędlin, zrób coś własnego. Oto moje propozycje: http://jestpieknie.pl/pikantna-pasta-tunczyka/   http://jestpieknie.pl/mistrzowska-pasta-jajek/ http://jestpieknie.pl/najprostsza-pasta-na-kanapki/ http://jestpieknie.pl/pasta-z-tunczykiem/ http://jestpieknie.pl/pasta-z-awokado-z-jajkiem/   A może coś na ciepło? Zawsze polecam zrobienie większej ilości kotletów, burgerów, klopsów, tak żeby można je było spakować następnego dnia do pudelka lunchowego. Najprostszym dodatkiem jest u mnie kuskus z warzywami - robi się go 5 minut, pasuje do wszystkiego, gotowy wytrzyma w lodówce 1-2 dni. http://jestpieknie.pl/pikantna-kofta/ http://jestpieknie.pl/szaszlyki-z-kurczaka-shish-taouk/ http://jestpieknie.pl/arabskie-pulpety-z-tahini/ http://jestpieknie.pl/pikantne-pulpety/ http://jestpieknie.pl/pikantne-pulpety/ Na koniec - coś najprostszego, czyli kompletne dania, zwykle jednogarnkowe, które nie wymagają już myślenia o dodatkach. http://jestpieknie.pl/prosta-salatka-makaronowa/ http://jestpieknie.pl/smazony-ryz/ http://jestpieknie.pl/zapiekanka-makaronowa-z-kurczakiem/ http://jestpieknie.pl/weganskie-chili-chili-sin-carne/ http://jestpieknie.pl/chili-z-kurczakiem/ Smacznego!The post 15 przepisów na dania do pracy – witaj szkoło! appeared first on Jest Pięknie.

Plastry lniane – opatrunki z lnu, które wyleczą … każdą ranę!

WIECZNIE MŁODA

Plastry lniane – opatrunki z lnu, które wyleczą … każdą ranę!

DIY Suchy szampon na awaryjne sytuacje

ANIA MALUJE

DIY Suchy szampon na awaryjne sytuacje

Nie zawsze jest czas by umyć i wysuszyć włosy, a niektórzy tak jak ja nie mogą ich myć codziennie ze względu na kapryśną skórę głowy.  Wtedy ratuje mnie suchy szampon, jednak zdarza się że 3 minuty przed wyjściem z opakowania wylatuje tylko gaz. Nie cierpię tego! Co zrobić gdy skończy się suchy szampon a samochód na Ciebie już czeka?Czytaj dalej »

Lifemenagerka

Ulubieńcy i odkrycia SIERPNIA

Yeah, wreszcie dodaję ulubieńców miesiąca we właściwym terminie ;). Tradycyjnie dla chętnych mam film: A dla pozostałych zdjęcia i tekst: Mój absolutny numer 1 tego miesiąca to blender z Lidla, na który polowałam chyba od początku tego roku. Z tego miejsca dziękuję Ani, która doniosła mi o jego dostępności, bo dzięki niej udało mi się… Czytaj więcej … Wpis Ulubieńcy i odkrycia SIERPNIA pochodzi z bloga LifeManagerka.pl.

charlizemystery

JAK ZWIĘKSZYĆ OBJĘTOŚĆ WŁOSÓW?

Włosy, włosy, włosy! Nic nie sprawia mi tylu kłopotów przed wyjściem z domu co moje włosy. Makijaż zajmuje mi chwilę, wybranie stroju i dobranie do niego dodatków również. Spakowanie torebki to pikuś, ale wierzcie mi na słowo, włosy są moją zmorą. Dałabym wiele za grube, gęste, mocne i długie włosy. Niestety nie można mieć wszystkiego, dlatego potem trzeba się denerwować i nieźle napocić, by fryzura wyglądała dobrze i wytrzymała cały dzień. Nie jest to łatwe, ale walczę z tym codziennie. Na szczęście lata praktyki pozwoliły mi wypracować kilka sprawdzonych trików na oszukanie rzeczywistości i stworzenie fryzury z objętością. Poza tym przez tak długi okres udało mi się sprawdzić już większość produktów przeznaczonych dla osób z cienkimi włosami i mam kilku swoich faworytów. Poniżej chciałabym się z Wami podzielić moim sposobem na nadanie włosom objętości. 1.SZAMPON i ODŻYWKA Volume- słowo klucz w trakcie poszukiwań kosmetyków do włosów. Mój wzrok zawsze odruchowo przyciąga właśnie ten napis na opakowaniach. W końcu właściwie dobrany szampon i odżywka to połowa sukcesu jeśli chodzi o objętość włosów. Aktualnie używam serię Volume od Balmain. Produkty te posiadają w składzie m.in proteiny jedwabiu (czyli związki wielkocząsteczkowe), które są odpowiedzialne za uzupełnienie braków w strukturze włosa. „Oblepiają” włosy, dzięki czemu odpychają się one od siebie (zamiast sklejać), a nasza fryzura wydaje się większa. Na plus tej serii przemawia to, że w składzie nie posiada parabenów i siarczanów. Moje cienkie włosy dziękują mi za taki wybór. 2. PRODUKTY DO STYLIZACJI. -KEVIN MURPHY ANTI GRAVITY SPRAY– w pełni ekologiczny skład jest jedną z zalet wyjątkowego spray’u do objętości. Znajdziecie w nim między innymi olejek lawendowy, ekstrakt z grejpfruta czy miód z krzewu Manuka. Poza tym, że nadaje włosom spektakularnej objętości to dodatkowo sprawia, że są mocniejsze i bardziej lśniące. –BALMAIN VOLUME MOUSSE STRONG- silnie utrwalająca pianka dodatkowo zwiększająca objętość to produkt idealny do cienkich i szybko opadających włosów. Zawarte w niej proteiny jedwabiu wygładzają włosy, dzięki czemu można łatwiej nad nimi zapanować. -WELLA EIMI SUGAR LIFT-to nowość w mojej kosmetyczce. Do tej pory znałam i używałam produkty z solą morską, które dają efekt „surferskich fal”. Dzięki mojej fryzjerce dowiedziałam się o sprayu, który ma w składzie- cukier. Pierwszym moim pytaniem było: „Czy to nie sklei włosów?”. Nie, jeśli nie przesadzimy z jego ilością. Można go stosować na sucho i na mokro. Ja używam go na mokre włosy, przed stylizowaniem, głównie u nasady, aby odbić włosy od głowy. Włosy po jego użyciu są gładkie i błyszczące. Oczywiście wszystkich trzech produktów używam zamienne, nigdy razem. Wybieram go w zależności od tego ile mam czasu na stylizacje i jaki efekt chce uzyskać. 3.OKRĄGŁA SZCZOTKA + UMIEJĘTNE SUSZENIE Kiedy połączymy produkty z wcześniejszych punktów z właściwym, umiejętnym suszeniem to mamy pewność, że nasza fryzura nabierze upragnionej objętości. Mamy dwa wyjścia: -Suszenie z głową w dół: jeśli mam mało czasu, a mimo wszystko zależy mi na objętości to wtedy suszę włosy z głową do dołu. Staram się suszyć je od samej nasady, tak by jak najlepiej odbiły się od głowy. Potem przeczesuję całość i gotowe! -Suszenie przy pomocy dużej, okrągłej szczotki: zawsze kiedy wychodzę od fryzjera mam wrażenie, że moich włosów jest 2-3 razy więcej. To w dużej mierze zasługa odpowiedniego suszenia przy pomocy grubej, okrągłej szczotki, dlatego zawsze podpatruje dokładnie co robi Tomek, by potem w domu móc to powtórzyć! By było mi łatwiej kupiłam sobie nawet identyczną szczotkę jakiej używają w salonie Agi Płusy. Lekko wilgotne włosy podpinam wsuwką, a potem pasmo po paśmie nakręcam na szczotkę i wyciągam, by odbić je od nasady. 4. TERMOLOKI/ SUSZARKA Z DYFUZOREM Teoria nie zawsze równa się praktyce. Jeśli macie problem z powtórzeniem tego co robi Wasz fryzjer możecie śmiało pomóc sobie w inny sposób. Na przykład przy pomocy suszarki z dyfuzorem, używając termoloków lub zwykłych wałków. -Dzięki dyfuzorowi Wasze włosy będą odbite od głowy, a Wasza fryzura zyska delikatne fale. -Termoloki dzięki temu, że nie nagrzewają się do tak wysokiej temperatury jak zwykła lokówka są bardziej przyjazne dla włosów. Dzięki nim odbijecie je od nasady i zyskacie upragnioną objętość. -Ze zwykłych wałków możecie korzystać w momencie kiedy macie naprawdę dużo czasu. Możecie wtedy podsuszyć je suszarką lub dać im wyschnąć samym. 5. SUCHY SZAMPON Zbawienie w ciągu dnia, kiedy pogoda nie sprzyja naszym włosom, a te tracą objętość- wystarczy odrobina suchego szamponu (ja używam aktualnie Balmain lub Bumble&Buble Thickening Hair Spray) by na nowo wyglądały super! Głowa w dół, dwa psiknięcia u nasady i gotowe:)! Proste, prawda? 6.CIENIOWANIE WŁOSÓW/ ODPOWIEDNIA FRYZURA Żaden produkt nie zadziała jednak tak jak odpowiednia fryzura i cieniowanie włosów. Dzięki regularnemu podcinaniu końcówek wzmacniamy włosy, sprawiamy, że stają się grubsze, mocniejsze, a co za tym idzie lepiej odbijają się od głowy. Jeśli nie chcecie skracać włosów spróbujcie przerzucić włosy na drugą stronę lub zrobić przedziałek w innym miejscu. W końcu włosy czesane cały czas w ten sam sposób tracą na sprężystości, więc warto im czasem zafundować taką drobną zmianę! 7. DOMOWE SPOSOBY Również przy pomocy domowych sposobów możemy zadbać o to by nasze włosy były sprężyste, błyszczące, a co za tym idzie miały odpowiednią objętość. Wystarczy, że zaserwujemy im maseczkę lub płukankę z siemienia lnianego, płukankę z piwa lub maskę z miodu i żółtka. Sporo ciekawych połączeń znajdziecie w internecie wpisując wymienione hasła. W ten sposób dotarliście do końca posta. Mam nadzieję, że teraz łatwiej będzie Wam zapanować nad włosami i stworzyć wymarzoną objętość, która wytrzyma cały dzień! Jeśli chcielibyście wypróbować kosmetyki Balmain skorzystajcie z rabatu, który dla Was przygotowałam. Z kodem charlizemystery otrzymacie 20% rabatu. Rabat jest ważny do 1.10.2016! Koniecznie dajcie znać jakie są Wasze sposoby na cienkie włosy!

Żyworódka na trądzik i zmiany skórne, czyli roślina o magicznych właściwościach

URODA I WŁOSY

Żyworódka na trądzik i zmiany skórne, czyli roślina o magicznych właściwościach

Polecane włosowe sklepy: Hairstore.pl + moje zakupy

BlondHairCare

Polecane włosowe sklepy: Hairstore.pl + moje zakupy

Jest pięknie

Domowy sos salsa

Trwa sezon przetworów. Nie robię dżemów ani kompotów, bo w zasadzie ich nie jadamy, ale jeśli chodzi o przetwórstwo pomidorowe, to właśnie kończę drugą porcję 20 kg. Domowy sos salsa to tegoroczny debiut, ale ponieważ można go użyć i jako dipu, i jako bazy np. do enchilady czy burrito, to na pewno się przyda. Domowy sos salsa 5 kg pomidorów podłużnych 1,5 kg papryki ostra papryka (świeża, np. habanero, albo suszona) 3 średnie cebule 2 ząbki czosnku 2 łyżki soli 5 łyżek octu jabłkowego 1 łyżka pieprzu 2 łyżki papryki chili Rozgrzej piekarnik do 200 C. W naczyniu do zapiekania ułóż pomidory, w drugim - paprykę i ostrą paprykę, jeśli masz świeżą. Piecz około 45 minut, przewracając raz w ciągu pieczenia - skóra na warzywach musi się przypalić. Pomidory wrzuć do dużego garnka (będziesz w nim mieszać wszystkie składniki, więc proponuję taki o pojemności 7 litrów). Paprykę włóż do papierowej torby albo do miski, którą następnie przykryjesz folią plastikową. Odstaw ją na co najmniej 20 minut, inaczej obieranie skóry będzie trudne. Wstaw do piekarnika kolejną porcję pomidorów. Kiedy będą gotowe, dodaj do garnka. Posiekaj czosnek i cebulę, wrzuć do pomidorów. Jeśli masz suszoną paprykę, posiekaj ją drobno do dorzuć do garnka. Teraz wyjmij paprykę z torby / miski i obierz. Wyrzuć szypułki i pestki. Zmiksuj całość w garnku, dopraw, wymieszaj. Gotuj 15 minut. Sprawdź smak, dopraw wedle potrzeby, przelej do słoików. Szczelnie zakręcone słoiki wstaw do piekarnika, nastaw na 125C. Po osiągnięciu tej temperatury odczekaj 30 minut (piekarnik ma być włączony), a potem wyłącz piekarnik i uchyl go. Daj słoikom wystygnąć i przestaw je na półkę, gdzie będą czekać na swoją kolej.  The post Domowy sos salsa appeared first on Jest Pięknie.

Jest pięknie

Dlaczego unifikacja jest dobra

Parę dni temu w blogu Ania Maluje trafiłam na ciekawy fragment tekstu - o tym, jak Ania szuka miejsca, gdzie mogłaby postawić dom. I czego się dowiedziała w urzędzie gminy. Natchnęło mnie to do pewnych przemyśleń. Ania pisze: Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego pozwala na działkach budować domy o bardzo jasno sprecyzowanych parametrach. O ile rozumiem kwestie bezpieczeństwa i kąty nachylenia dachu, o tyle jeśli na własnej działce mogę pobudować dom i muszę wybrać jeden z trzech proponowanych kolorów elewacji, to chyba coś się komuś popie.. pomieszało. Myślałam że komunizm już dawno za nami i czasy kiedy wszyscy musieliśmy iść równo w przeciętność i ponurość już minęły. Moim zdaniem takie podejście gminy do nowopowstających budynków to błogosławieństwo, a nie zmora. Dlaczego? Dlatego, że Polska jest przepiękna, o ile nie patrzy się na architekturę ani na wszechobecne billboardy. Z tymi drugimi gminy radzą sobie przy pomocy ustawy krajobrazowej, ale co z sytuacjami, kiedy obok dworku polskiego (na działce wielkości chusteczki) ktoś stawia nowoczesny, minimalistyczny budynek? Wygląda to koszmarnie. Żeby nie było, że opieram się na jakichś przypadkowych obserwacjach: mieszkam w Warszawie, na osiedlu domów jednorodzinnych. Czy raczej: kiedyś były jednorodzinne, teraz bywa z tym różnie. Do niedawna można je bowiem było rozbudowywać - plan zagospodarowania przestrzennego został uchwalony dopiero niedawno, dzięki czemu ulica pełna jednakowych domów o planie litery L zmieniła się nie do poznania. Są baszty, są kolumienki, są ogrodzenia a to niskie, a to wysokie, a to z siatki, a to z prętów. Kute tralki z motywami kwiatowymi, pomalowanymi dla pewności na czerwono (kwiaty) i zielono (łodygi)? Proszę bardzo. Jak to wygląda? Właśnie tak. Dlatego, że wszyscy uwierzyli, że "wolnoć Tomku w swoim domku" dotyczy także wyglądu danego domku. Nic bardziej mylnego. I nie jest to poddawanie w wątpliwość czyjegoś gustu. Lubisz styl dworkowy, kolumienki, klomby kwiatowe? Świetnie. Ale czy nie mieszkałoby Ci się lepiej obok domu w podobnym stylu, w podobnej kolorystyce, a nie obok klocka w stylu modernistycznym z wykostkowanym podjazdem przed domem? I odwrotnie. Narzekamy na koszmarki architektoniczne, wyśmiewamy je na Facebooku. Nie jestem świętsza, sama ze zdumieniem przyglądam się potworkom, prezentowanym na Polisz Arkitekczer czy A po co mi architekt wnętrz. Dlaczego więc dziwi nas, kiedy wprowadza się zasady, mające przeciwdziałać ich powstawaniu? I nie, to nie jest tak, że dziś dozwolone są kolory biały i beżowy, a za rok "każą" przemalować domy na majtkowy róż i jadowitą zieleń. To tak nie działa. Jeśli marzysz o domu w kolorze jadowitej zieleni - na pewno znajdziesz okolicę, gdzie nie ma tego rodzaju obostrzeń. Ale na nowych osiedlach coraz częściej zasadom podlega kolor kostki przed domem, kolor markizy nad tarasem czy wygląd drzwi wejściowych. Dom to spora inwestycja, dla większości z nas na całe życie - po co więc upierać się na barokowe wzory na osiedlu prostych, piętrowych domów, po co wieszać na elewacji stylizowaną na retro lampę, jeśli nijak do całości nie pasuje? Spójne, jednolite osiedla to nie komunistyczny wymysł, o czym pisała Ania, raczej klasyka spotykana na całym świecie. Całe ulice podobnych domów nie są szykanowaniem naszej wolności. Są jednym ze sposobów na dobre, spokojne życie, bez wojen podjazdowych z sąsiadami. A czy nie tego sobie wszyscy życzymy? Na zdjęciu - kanadyjski Quebec, zdjęcie: Dennis Adams.The post Dlaczego unifikacja jest dobra appeared first on Jest Pięknie.

Wrocław, Lwów, lesbijka i dwaj dresiarze [TYGODNIK]

ANIA MALUJE

Wrocław, Lwów, lesbijka i dwaj dresiarze [TYGODNIK]

Przegląd tygodnia #4/08

Lifemenagerka

Przegląd tygodnia #4/08

IDEALNA STYLIZACJA NA RANDKĘ

charlizemystery

IDEALNA STYLIZACJA NA RANDKĘ

Opuchnięte oczy - co robić, przyczyny i sposoby jak sobie z tym poradzić

URODA I WŁOSY

Opuchnięte oczy - co robić, przyczyny i sposoby jak sobie z tym poradzić

NOWOJORSKIE GRAFFITI- ULICZNE DZIEŁA SZTUKI

charlizemystery

NOWOJORSKIE GRAFFITI- ULICZNE DZIEŁA SZTUKI

Telefon z Aliexpress? Moja recenzja Xiaomi Redmi 3

ANIA MALUJE

Telefon z Aliexpress? Moja recenzja Xiaomi Redmi 3

Kupiłaś telefon z Chin? Nie bałaś się? Ile to trzyma na baterii, godzinę?Poza szerszeniami i państwową opieką medyczną niewielu rzeczy się boję. Tymczasem moja decyzja o zakupie telefonu z Aliexpress wywołała reakcje jakbym co najmniej sprzedała na tym portalu nerkę.Czytaj dalej »

Eksperymenty na włosach - dlaczego nie mają sensu?

BlondHairCare

Eksperymenty na włosach - dlaczego nie mają sensu?

BACK TO SCHOOL, czyli powakacyjny niezbędnik zakupowy

URODA I WŁOSY

BACK TO SCHOOL, czyli powakacyjny niezbędnik zakupowy

Kubeczek menstruacyjny – moje doświadczenia i wrażenia

Lifemenagerka

Kubeczek menstruacyjny – moje doświadczenia i wrażenia

Jest pięknie

Kosmetyki Evree Magic Rose

Róża symbolizowała wieczne piękno, młodość i miłość. Nic w tym dziwnego. Olejek z dzikiej róży to silny antyoksydant, bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy C, A oraz witaminy z grupy B, które poprawiają elastyczność skóry i dogłębnie ją nawilżają. Marka Evree proponuje olejek oraz krem do twarzy Magic Rose. Co ważne, te kosmetyki nie zawierają parabenów, parafiny ani olejów mineralnych. Olejek Magic Rose dzięki zawartym w nim witaminom C, A, witaminom z grupy B oraz kwasom owocowym dogłębnie nawilża, niweluje przebarwienia, zmniejsza widoczność „pajączków” oraz uszczelnia rozszerzone naczynia krwionośne. Pobudza też produkcję kolagenu i tym samym działa przeciwzmarszczkowo. Krem do twarzy o nietłustej konsystencji i subtelnym zmysłowym zapachu to idealny produkt dla kobiet, które mają skórę mieszaną. Formuła kremu stworzona na bazie olejku z dzikiej róży sprawia, że skóra odzyskuje równowagę, a jej koloryt wyrównuje się. Krem jest idealny dla cery z tendencją do nadmiernego przetłuszczania, z przebarwieniami czy „pajączkami”. Dodatkowo, obecny w kremie kolagen z elastyną hamują pierwsze objawy starzenia, chroniąc skórę przed utratą elastyczności i sprężystości. Kwas askorbinowy wzmacnia naczynia krwionośne chroniąc je przed pękaniem oraz ujednolica koloryt skóry. Ceny: 25 zł za 50 ml kremu, 30 zł za 30 ml olejku. www.evree.euThe post Kosmetyki Evree Magic Rose appeared first on Jest Pięknie.

Ile ważę, jakie mam wymiary, co trenuję

ANIA MALUJE

Ile ważę, jakie mam wymiary, co trenuję

Hej! Pytania o to co ćwiczę, ile ważę, mierzę i czy ćwiczę siłowo to moja codzienność. Rozumiem, że to może być przydatne np. przed kupieniem jakiejś sukienki którą akurat mam na sobie - znając moje wymiary łatwiej o punkt odniesienia. Dlatego zważyłam się, zmierzyłam i już wszystko opisuję.Czytaj dalej »