GUMIJAGODA
Podsumowanie 2014
Hej! Dużo osób pytało mnie czy napiszę podsumowanie roku, takie jak miałam w ubiegłym roku. Bez zastanowienia odpowiedziałam, że pewnie, że tak! Co mogę powiedzieć o 2014? Obfitował w smutek, ale był także przepełniony radością. Można by rzecz : czasem słońce czasem deszcz, bez tego życie byłoby nudne!
Przyjaciele!
W tamtym roku w roli przyjaciół wystąpiły : Kamila, Monika oraz Kasia. A w tym zupełnie inna trojka. Pewnie większość z Was pomyśli, ze zakończyłam z nimi znajomość lub poszły na bok. Otóż nie. Dalej utrzymuje kontakt z dziewczynami, jednak dopiero teraz zobaczyłam kim są przyjaciele a kim dobre koleżanki. Nie da sie powiedzieć kto jest lepszy a kto gorszy. Każdego z osobna tak samo kocham, jedynie maja inna etykietkę. W tym roku hmm bodajże w maju poznałam Justynę - z która już pierwszego dnia odnalazłam wspólny język, łączy nas bardzo dużo a tak mało dzieli. Mimo ze tak krótko sie znamy to bardzo szybko nasza wieź sie tak zacieśniła ze nie wyobrażamy sobie wspólnych rozmów i wypadów. Jest małym rudzielcem, który mnie tuli, pociesza, motywuje a także krzyczy gdy zrobię cos złe. Klaudia pojawiła sie niespodziewanie w moim życiu, można powiedzieć ze to dzięki prowadzeniu bloga poznałam ta urocza blondynkę, która jest tak samo szalona jak ja. Uważam, ze wspólna pasja nas połączyła i to dzięki temu czujemy sie jak gdybyśmy były siostrami, co publicznie pokazujemy. Natomiast jeśli chodzi o Przemka to znam go już prawie 7 lat. Chociaż dopiero jak skończyliśmy gimnazjum dopiero zaczęliśmy bliżej rozmawiać czyli nasza przyjaźń trwa 4 lata i jesteśmy żywym przykładem przyjaźni damsko-męskiej. Tak proszę państwa ona może istnieć. Uwielbiam w nim to, ze umie mnie pocieszyć w każdej chwili oraz to ze jest moja motywacja gdy myślę ze nic nie ma sensu. Warto jest mieć taka osoba która pomoże nam wstać gdy upadniemy.♥
Paznokcie!
Jeśli chodzi o paznokcie, to zdecydowałam sie od kwietnia 2014 aby nakładać żel na płytkę. Wygodny sposób, place co miesiąc 40 zł i nie musze sie martwic ze powinnam malować pazurki co 3-4 dni, bo lakier odprysł. Nie mam do tego niestety cierpliwości. Uważam, ze teraz moje paznokcie są bardziej estetyczne dodatkowo czuje się komfortowo podając komuś dłoń. Czuje się kobieco z długimi pazurkami.Jeśli jesteście ze Świdnicy lub okolic polecam Angele, która wykonuje cudne paznokcie, jeśli chciałybyście do niej namiary to piszcie do mnie na fb.
Grecja 2014!
Wakacje spędziłam w Grecji, można powiedzieć ze był to urlop na walizkach ponieważ pobyt spędziłam aż w 4 hotelach. To były moje 3 zagraniczne wakacje (wcześniej wybierałam polskie góry, rzadziej morze czy jezioro). Mogę śmiało stwierdzić ze były one najlepsze jak do tej pory! Pamiętacie ta uśmiechnięta Gumi z plaży? Dokładnie tak czułam sie przez cale 2 tygodnie. Bardzo milo wspominam każdy dzień, może to za sprawa greckiego klimatu a może to coś we mnie się zmieniło?
Buty!
Rok 2014 obfitował w zakup dużej ilości butów sportowych ale i nie tylko. Śmiało mogę sie do tego przyznać: Tak jestem butoholiczka! W tamtym roku wpadły w moje posiadanie m.in : Nike air force 1, New Balance 574, Nike air max 90, Nike roshe run, Nike dunk shy high, Jordany a także Timberlandy... I wiele, wiele innych ( możecie je zobaczyć na instagramie lub na fan pagu bloga ).
Kosmetyki!
Rok 2014 był przełomowy również jeśli chodzi o kosmetyki, których zaczęłam używać. Wyszłam z założenia, ze jakość a nie ilość jest najważniejsza. Wole skrupulatnie pozbierać przez dłuższy czas na markowe kosmetyki niż miałabym mieć kilkanaście ich substytutów. Każdy jest kowalem swojego losu i mam nadzieje, ze kiedyś będzie mnie stać na drogie perfumy czy tez balsamy.
Praca w Reserved!
W 2014 roku rozpoczęłam swoja pierwsza, kilkumiesięczną prace w Reserved. Dzięki, której udało mi sie uzbierać większa sumę na auto ale i także mieć na bieżące wydatki. Swoja droga było to mile doświadczenie lecz chwilami meczące.
Imprezy!
W 2014 roku poszłam pierwszy na imprezę, do tej pory byłam w złotej klatce z której nie było ucieczki. Dzięki temu ze sie z niej uwolniłam mogłam poczuć smak i zapach wolności. Odwiedzałam także club seven w Legnicy, do którego mam zamiar jeździć częściej ze znajomymi.
Gumi singielka!
Rok 2014 był przełomem również jeśli chodzi o mój status związku. Po wielu miesiącach Boulez i szarpaniny powiedziałam sobie dość i zakończyłam cos co tylko mnie niszczyło. Ile można cierpieć dla chwili przyjemności? No właśnie. Kiedyś trzeba powiedzieć sobie dość. Mimo, iż serce podpowiadało inaczej rozum wygrał. Wybrałam mniejsze zło. I co? Żyje! W końcu Gumi zaczęła zżyć, zaczęła sie śmiać, tańczyć, poznawać ludzi, wychodzić z domu. Powstałam jak feniks z popiołu. Po długich miesiącach mroku wyszło w końcu słonce, które podoba mi sie o wiele bardziej. Nie tylko ja zauważyłam ta zmianę, to samo zobaczyła moja mama,rodzina,znajomi. Staram sie radosna, nie siedzę w pokoju skulona pod kołdra, płacząc po nocach. Po nocach to ja korzystam z życia! W końcu musze nadrobić te dwa lata! Poznałam wielu ciekawych facetów, z niektórymi utrzymuje kontakt do tej pory, są świetnymi kolegami. Z niektórymi po pierwszych randkach powiedziałam dosc,ale to nie jest to. Czasami czuje sie jak Carrie Bradshaw z Seksu w wielkim mieście tylko ze nie żyje w Nowym Jorku, szkoda, tam są lepsze perspektywy ciekawych miejsc na randki. Mama twierdzi, ze jestem okrutna, ze powinnam dać komuś szanse. Ale czy to cos złego ze wyzbyłam sie uczuć by zżyło mi sie lepiej? Jak ktoś mi powiedział "miłości nie ma". Od 2014 roku sie tego trzymam i jestem szczęśliwsza. Mam rodzinne, znajomych-ich kocham. Nic więcej sie dla mnie nie liczy. Jednak, gdy przychodzi moment, w którym druga strona angażuję sie bardziej niż ja, gdy wchodzi w fazę zauroczenia sie mną przychodzi moralny dylemat co zrobić. Nie chce krzywdzić ludzi, ale nie chce robić cos wbrew swojej woli. Teraz wiem ze karma mnie dopadła. Dzięki : ). Zrozumiałam co czujesz, ale mi zakończyć to przyszło szybciej i mniej boleśnie, tak mi sie wydaje.
Zdanie prawa jazdy!
W kwietniu 2014 razem z moja koleżanką z klasy Kamila zapisaliśmy się na prawo jazdy. Po wielu miesiącach nerwów udało mi się je zdobyć. Zarówno praktykę jak i teorie zdałam za 3 razem.
Remont pokoju!
Rok 2014 był przełomowy również pod względem mojego pokoju. W końcu po około 10 latach zdecydowałam sie na można powiedzieć prawie kapitalny remont (panele oraz lóżko jest to samo). Zmieniłam kolor ścian, kupiłam nowe meble, postawiłam na różowe i białe dodatki. Czuje sie od razu lepiej w tym pokoju. Jak dobrze, ze na świecie żyją faceci, którzy przydają sie w najmniej oczekiwanych momentach. Np u mnie przy składaniu mebli. Z moja mała pomocą w ciągu jednego dnia miałam je gotowe.
Sylwester!
Jeśli chodzi o sylwestra 2014, to podjęłam decyzje aby spędzić go ze znajomymi - z ekipa z która spędzałam wakacje. To był mój trzeci sylwester po za domem, śmiało mogę się pokusić o stwierdzenie, ze przebił ubiegłoroczny. Jaki będzie 2015? Przekonam się niebawem...