Organizacja Garderoby z Natalią Penar

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Organizacja Garderoby z Natalią Penar

Moja Modowa Świątynia w 4 kątach!

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Moja Modowa Świątynia w 4 kątach!

ŹRÓDŁO: https://www.facebook.com/nataliapenar.personalshopperZawsze marzyła mi się garderoba i pracownia w której będą rodzić się różne pomysły, zalążki przyszłych projektów. Miejsce mojego pierwszego spotkania z poranną kawą. Ciasne ale własne. Na warsztatach z kobietami często podsuwam pomysły jak zaaranżować swoją przestrzeń intymną i stworzyć mini modową świątynie we własnych czterech kątach. Nie muszą być to luksusowe penthouse`y i garderoby na miarę szafy Carrie Bradshaw z Sexu w Wielkim Mieście, (choć byłoby miło) wink emoticon żeby było nowojorsko i z rozmachem. wink emoticon Czasem po prostu potrzebne jest serducho, doza kreatywności, prosty wieszak, żeby stworzyć własne modowe gniazdko.Skoro dziś tyle w temacie szaf, postanowiłam że nie będę gołosłowna i odsłonię przed Wami moją garderobą z pracownią w jednym wink emoticon O dziwo, kiedy patrzę na te zdjęcia uzmysławiam sobie jak wiele z tych ubrań (najbardziej "luksusowych") pochodzi z uroczych polskich i eropejskich vintage shopów i second handów! smile emoticon Oh yeaaah! https://www.facebook.com/nataliapenar.personalshopper

Targi mody vintage

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Targi mody vintage

Dziś bardzo szybciutko ;-)Targi Mody Vintage, które nareszcie miałam przyjemność odwiedzić w Poznaniu, zrzeszyły miłośników prawdziwych modowych okazów i pasjonatów stylu. I żeby nie było nie wyszłam z nich z pustymi rękoma ;-) W zakamarkach, pośród licznych wieszaków, czekał na mnie piękny wełniany żakiet w kratę od Stefanel. Mój nowy przybytek nie może już doczekać się już jesieni i spadających liści ;-)Ręcznie szyte włoskie mokasyny- lata 70.Beata JaniszewskaSquere by Beata JaniszewskaBeata JaniszewskaFabio w nieco hawajskim nastroju też nie przepuścił okazji i buszował z nami na targach;*oto i on! /sfefanel/Beata Janiszewska Squere by Beata Janiszewska jak zwykle w swoim żywiole ;-)Całuję ;*

Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia!

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia!

Musiałam spakować walizki, wsiąść w samochód i przejechać 200 km żeby w Świecie Według Blondynki, Beata Pawlikowska powiedziała zdanie, które dziś staje się mantrą, złotą myślą. Żeby nie było, absurdalnie oczywistą a jednak mającą głębokie znaczenie. Tak czasem jest. Niby wszystko wydaje się bezdyskusyjne, tak jaskrawe, że aż razi w oczy, a jednak...O ile pewnych rzeczy z założenia nie wolno definiować i wypowiadać na głos bo tracą moc, charyzmę i powab, o tyle istnieją rzeczy, które wymagają misternej oprawy i zdefiniowania. Marzenia. Marzenia wymagają definicji i wizualizacji. MARZENIA VS. LOSIle razy zdajesz się na ślepy los? Ile razy powtarzasz odgrzewany jak kotlet banał, o tym że jesteś w tym miejscu w którym jesteś, bo widocznie tak chciał los. To los sprawił... To los chciał...  To los zesłał...Brzmi znajomo? - I naiwnie.A gdzie w tym wytartym  frazecie TY? Gdzie wolność i przywilej decydowania o swoim życiu i trzymaniu "losu" w swoich rękach? Gdzie przysłowiowe "cojones" by skonkretyzować coś, do czego płoniesz ale sam nie wiesz i trochę się boisz?  Liczysz, że los załatwi wszystkie Twoje sprawy i spełni to, o czym szczerze pragniesz a Ty tym samym wywiniesz się od odpowiedzialności gdy powinie Ci się noga. Słaby plan.Miłość, przyjaźń, kariera, rozwój, awans, podróże, zdrowie, partner, domek na drzewie (...)?Chyba nie jesteś na tyle beztroski, jeśli to wszystko chcesz powierzyć losowi? Nie chcę powierzać losowi aż tylu ważnych spraw za które mogę wziąć sama odpowiedzialność. Zwłaszcza nie chcę mu odpalać ważnej w moim życiu działki jaką są marzenia. Zbyt długo (o ile w ogóle) na ich spełnienie musiałabym czekać. Na spełnienie marzeń potrzebny jest plan i przebudzenie. Nikt tego za Ciebie i za mnie nie zrobi. Świadomość, że możesz przy odrobinie wysiłku i  konsekwentej wspinaczce po niebosiężnej drabinie pragnień dotknąć swych ambicji, ideałów, jest nieoszacowana. Nie ma chyba rzeczy piękniejszej i większej frajdy niż wynagrodzony szczery trud w podróży po swoje ideały i marzenia. Owoc tych ideałów jest bardzo soczysty i treściwy. Daje motywację, wzbogaca, rozwija, uczy pokory, dojrzałości, spojrzenia z innej nieznanej dotąd perspektywy, uszlachetnia. Jest okraszony brzemieniem Twojego własnego wysiłku, czasem cierpienia, niekiedy nieprzespanych nocy, wyrzeczeń, ale co tam...Chcieć to móc.Kiedy Beata Pawlikowska wypowiedziała to zdanie dokładnie się w nie wgryzłam. Droga była samotna więc miałam chwilę, żeby się wkręcić... i uzmysłowić jak wiele osób nawet z bliskiego otoczenia tak mocno polaga na zaufaniu w los. Szczęście czasami wymaga nonszalancji i podjęcia ryzyka. Ale kto nie ryzykuje, ten nie żyje. Powtarzam to do znudzenia od lat. Mam nawet nieodparte wrażenie, że ryzyko spaja się bardzo często z sukcesem w jeden płomień. Zmiany są cholernie ważne a sięganie po swoje marzenia to Twój i mój obowiązek. Inaczej to wszystko nie ma sensu.Myślę że od dziś i ja coś zmienię i przestanę życzyć w dniu urodzin swoim bliskim spełaniania marzeń. Bo marzenia się nie spełniają, marzenia się spełnia. Będę życzyć im, a dziś też Tobie wytrwałości, odwagi i wyobraźni w drodze do celu. Wyobraźni która uruchomi machinę szczęścia, podsunie rozwiązania i rozścieli możliwości. Ogranicza Cię tylko własna wyobraźnia, niewiara i ospałość.I jak z reklamy niemożliwe staje się możliwie:)Serio!;)JUST DO IT!N.

Lato(a)  z Kupiszem

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Lato(a) z Kupiszem

Ta dość spontaniczna sesja była raczej poszukiwaniem cienia i znośnej miejscówki niezanieczyszczonej miejskością i nie obciążonej brzemieniem dokuczliwej komunikacji miejskiej, której od jakiegoś czasu mam dość, zwłaszcza kiedy mieszka się w ścisłym centrum i żyje w bezgranicznej symbiozie ze wszystkimi możliwymi środkami transportu. Ale nie o motoryzacji dziś mowa.Cóż mogę powiedzieć? Słońce zobowiązuje. Zwłaszcza do koloru, odkrytego subtelnie ciała, nawet w miejskim zgiełku. Porzucenia ciężkich grunge`owych toreb, które do bólu uwielbiam na rzecz bawełnianego plecaka i odrobiny beztroskości. Myślę że przypadek, los, traf czy też opatrzność (jak kto woli) zrządziły moją ostatnią wizytę w salonie Roberta Kupisza w Poznańskim Browarze. Nie jestem fanatyczką kupującą namiętnie u projektantów, kocham second handy, poczucie niewiadomej i zaskakujących łowów, ale zaprojektowany grunge to coś, co mi również odpowiada. I w tej opatrzności los zesłał mi kawałek naprawdę przyjemnej bawełny, która wbrew moich obaw nosi się póki co wspaniale. Pięknie wykrojone plecy, dodają jej szczypty pikanterii, co absolutnie uwielbiam, jednocześnie zachowując luz i prostolinijność. Kolor jest dla mojej szafy zbawieniem, więc dyskretny róż zawitał. Fanfary! Przyznam bez bicia, że miła odskocznia.https://robertkupisz.com/plSerdecznie Pozdrawiam!N.

W rolach głównych: ja sama. Kostiumy: Acne, Priscilla, Gino Rossi, Dior, Orska, Vuitton,  Scenografia: poznań-park

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

W rolach głównych: ja sama. Kostiumy: Acne, Priscilla, Gino Rossi, Dior, Orska, Vuitton, Scenografia: poznań-park

Sweter z anogry to dobra opcja na kapryśną pogodę. W tym roku lato jest szczególnie niezdecydowane, dlatego chcąc dostosować się do panującej aury połączyłam go (już teraz) ze skórzanymi spodenkami.Uwielbiam metamorfozy ubrań, dlatego bardzo często za pomocą ostrych cięć nadaje im nowe życie. Te spodnie kupiłam dobrych kilka lat temu w jednym z moich ulubionych vintage butików Priscilla Gallery na poznańskich Garbarach. Urzekł mnie głęboki kolor przypalanej czekolady, który można łączyć na wiele sposobób by osiągnąć interesujący efekt, ale dość trudny fason zakończony sciągaczem ograniczał możliwości ich noszenia. Dlatego bez zbędnych uprzejmości i sentymentów rozstałam się z nieprzystępną utrudniającą życie nogawką, wyprułam dodającą ciężkości podszewkę i zredukowałam długość do widocznej na zdjęciu. Dzięki tej "metamorfozie", spodnie nabrały lekkości. Miękka skóra pracuje wraz z każdym ruchem, a grube jesienne spodnie stały się elementem wiosenno-letniej garderoby. Było miło i przyjemnie a teraz z kubkiem czarnej kawy powracam do pracy:)sweter: ACNE spodnie: Vintage Shoptorebka: Louis Vuitton czółenka: Gino Rossi okulary: Dior kolczyki: Orska

Louis Vuitton czyli jak za 40 złotych zrobiłam

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Louis Vuitton czyli jak za 40 złotych zrobiłam "interes życia"

What's that sound?  It's the sound of my shoes

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

What's that sound? It's the sound of my shoes

Casual

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Casual

Pani Minimalistka? Tak to ja. Bywam czasem...

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Pani Minimalistka? Tak to ja. Bywam czasem...

Gdybyś zapytał co jest podstawą mojej szafy, bez wahania powiedziałabym że wysokiej jakości klasyki. Oto moja dewiza! Klasyczne t-shirty, longsleeve`y, jedwabne koszule, garniaki, żakiety i dżinsy. Oczywiście nie ma w tym kszty sztywniactwa, wszystko noszone jest z dozą nonszalancji i swobody. Ale okazuje się że ta franca jest szalenie eklektyczna i obfita w różne style: od totalnie rockowych kurtek skórzanych, kamizelek, płaszczy, skórzanych spódnic, nonszalanckich spodni z luźnym krokiem, mocnych butów, torebek i akcesoriów silnie zindentyfikowanych z marką fuck off fashion, po długie jedwabne sukienki nawiązujące do boho, które obwieszam naszyjnikami, piórami i bransoletami kierując się zasadą braku zasad. Czyli łączę absolutnie wszystko na co mam ochotę i nie dbam o powsiągliwość. Została jeszcze Pani Minimalistka, która wybrzmiewa we mnie wiernie i można powiedzieć że dominuje nad resztą. Ma to pewnie związek z potrzebą redukowania zbędnych przedmiotów, ubrań, mebli, obrazów, swoistego "przepychu" do minimum. Przepychu w którym zaczęłam się gubić. To, co jest fascynujące w ubraniach, to wolność którą Ci ofiarowują. Wolność do wyrażania siebie. Wierzę, że mieszka w Nas tysiące osobowości, a sztuką jest tą osobowość zapiąć w klamrę Twojego personalnego stylu! Odchodząc od mocnych akcentów, przejdę do wspomnianej esencji a zaraz po niej zacznę przygotowywać swoją ulubioną pastę;)Pozdrawiam!PANI MINIMALISTKA?Tak, to ja.Bywam czasem.bag: claudio derrici / sunglasses: christian dior / longsleeve: COS / flat shoes: COS / jeans: levi`s vintage

Jak dobrać okulary sloneczne do kształtu twarzy?

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Jak dobrać okulary sloneczne do kształtu twarzy?

My Wardrobe Essential/ Simone Pērele/ Acne/ Levi`s/ Bohoboco

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

My Wardrobe Essential/ Simone Pērele/ Acne/ Levi`s/ Bohoboco

Stare ale jare! Levi's 501, Calvin Klein & Armani

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Stare ale jare! Levi's 501, Calvin Klein & Armani

My simple look/ New Arrivals

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

My simple look/ New Arrivals

Ubrana w sekendhendzie!

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Ubrana w sekendhendzie!

Widzę brodę! Broda wszędzie! Co to będzie, co to będzie???

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Widzę brodę! Broda wszędzie! Co to będzie, co to będzie???

Bynajmniej.Nie będziemy rozprawiać o Dziadach a już na pewno nie tych Mickiewicza. Na tapetę dziś bierzemy polskiego dziada, nonkonformistę-brodacza.AUTOPORTRET POLSKIEGO DZIADA.  ZNAKI SZCZEGÓLNE: BRODA, Duuuuuużo brody!Wydawać by się mogło że w ostatnim czasie dla odmiany przybyło nareszcie trochę więcej "męskich mężczyzn". Portret ulizanego gogusia w przyciasnych leginsach zdegradował rasowy drwal i przyszła moda na flejtucha. Obowiązkiem rasowego flejtucha nie jest tam jakaś szpic bródka - dwa kosmyki na krzyż, tylko broda zapuszczona do spektakularnych rozmiarów. Im dłuższa, tym lepsza. :)fot: Wysokie ObcasyAutentycznego brodacza, partnera mojej serdecznej przyciacióki poznałam ponad rok temu na swojej trzydziestce. To było pierwsze zetknięcie z człowiekiem z brodą niebywałych rozmiarów!:) Brodą, która de facto była od lat jego wizerunkowym DNA i na stałe wpisała się w estetykę stylu! Pomyślałam:"ma chłopak stajla i odwagę do wyrażania siebie w alternatywny sposób". Dziś jak na złość tego stajla ma duża większość i nie ważne, że niektórym zarost pasuje jak świni siodło, moda to moda, z modą się nie dyskutuje. Więc wybuchła w kraju epidemia.Ile w niej pozerstwa ile prawdy?  Na ile wewnętrzna konieczność manifestowania indywidualizmu, a na ile wejście w określoną modę, rolę?Wolałabym, aby ten zew był autentyczną demonstracją własnego psyche, osobowości a nie masowym wystudiowanym zapotrzebowaniem, bo imitacja przecieka i czujesz że coś tąci w powietrzu i nie jest to fajne. W ogóle ściemy nie są fajne. Dlatego tak ważne jest, aby czuć się dobrze we własnej skórze i być tym kim naprawdę jesteś, nie udawać tylko po to by być na fali mody.Dla niektórych mężczyzn za to broda jest jak zbawienie i jestem absolutną fanką niedbałego lekceważącego look`u. Bezdyskusyjnie dodaje męskości i atrakcyjności pod warunkiem również że jest odpowiednio przycięta, zadbana, spójna z wnętrznem, z osobowością, i pasuje do rysów twarzy.Do grupy pozerów się zwracam. Błagam nie traktujcie swojej twarzy jak kawy ze Starbucks`a. Rozwodniona, niekoniecznie smakuje ale wszyscy ją piją bo jest modna i w dziwny sposób podnosi status.What the hell?...

Z tyłu liceum, z przodu muzeum. Przepych- zbrodnia przeciw elegancji!

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Z tyłu liceum, z przodu muzeum. Przepych- zbrodnia przeciw elegancji!

Nieważne co, nieważne jak, nieważne z czego. Czyli o nałogowym kupowaniu bubli!

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Nieważne co, nieważne jak, nieważne z czego. Czyli o nałogowym kupowaniu bubli!

Kiedyś napisałam post odnośnie metkomanii... Nieważne co, nieważne jak, nieważne z czego... Ważne logo, które stało się dla nas kryterium jakości i dobrego smaku. Nie chcę tu pisać o podróbach, którym poświęciłam post latem ubiegłego roku, ale o naiwności i bezgranicznym zaufaniu do marek i projektantów, którzy przyzwyczaili nas do "dobrej jakości" za którą przecież słono płacimy. I wydawać by się mogło, że kopnął nas nie lada przywilej noszenia "lepszej jakości" ubrań, które są synonimami statusu, klasy i świadomości, że lepsze znaczy dobrej jakości, a dobrej jakości oznacza nic innego jak to, z czego i jak zostało uszyte. Jak się okazuje jesteśmy leniwi, bo nie chce nam się czytać składów. Wystarczy nam nazwisko, by wydać grube setki i tysiące na poliestrowe badziewie, i samego siebie nabić w butelkę, ba! Ale mieć od projektanta!Nie mogę uwierzyć że nie ma to dla Ciebie żadnego znaczenia. Dla mnie ma. I dla moich Klientów nad których wizerunkiem czuwam także. Ale nie zawsze tak było. I właśnie dlatego powstaje ten wpis. Z potrzeby świadomości tego, co kupujesz i nosisz.Wyobraź sobie że jesteś na zakupach spożywczych. A teraz przypomnij sobie co bierzesz pod uwagę sięgając po produkt, którego później skonsumujesz? Z którego chcesz przyrządzić smaczną potrawę? Czy w grupie najczęściej kupowanych produktów w Twoim koszyku znajdują się produkty zmodyfikowane, zawierające barwniki, substancje smakowe i pestycydy,  bo świadmomie chcesz się zabić, czy jak najmniej przetworzone, zawierające błonnik, składniki odżywcze i witaminy, bo chcesz cieszyć się jak najdłuższym zdrowiem?A teraz pomyśl na co zwracasz uwagę siegając po bluzkę?"No ładna była, to wzięłam"."Całkiem dobrze leżała"."Lubię niebieski".Przyznam, że to dość infantylna i naiwna arumentacja i wcale mnie nie przekonuje.Jeśli na metce pojawi się:AkrylNylonPoliesterAcetatViskozaBrrr co za nazwy!Uciekaj gdzie pieprz rośnie! Nie mają one nic wspólnego z naturą i jakością za jaką często przepłacasz. Trzeba Ci wiedzieć, że nylon i akryl to pochodne plastiku z kórych tworzy się na przykład reklamówki:) Ile plastikowych reklamówek trzymasz w swojej szafie? Czy znany jest Ci kolega poliester? :) Jeśli tak, to musisz wiedzieć, że z niego tworzy się na przykład plastikowe butelki. Niestety przemysł odzieżowy aż wrze od nadmiaru materiałów syntetycznych, które przecież nosimy na sobie, i które o dziwo i z przykrością stwierdzam proponują nam coraz częściej projektanci. Czyż nie oni właśnie mianują się krzewicielami idei slow fashion, kupowania nie tylko mody samej w sobie, lecz jakości o którą w dobie chińskiego tsunami, jest tak trudno? I myślę sobie co z lojalnością wobec klientów? Nie chcę kupować żakietu za 1500 zł i mieć w składzie 70% poliestru, bo taki kupię za 150 na bazarze. Wymagam, żeby projektanci, którzy mają być ripostą dla taniego masowego zalewu, zaproponowali mi nie tylko astronimiczną cenę, ale jakość za którą wówczas chętnie zapłacę.  Zatem co kupować? I komu zaufać? Najlepiej sobie. Nie znajdziesz na świecie drugiego tak lojalnego przyjaciela jakim możesz być sam dla siebie. Odpowiedź nie może być bardziej prosta i logiczna. Czytaj etykiety. Materiały naturalne jak sama nazwa wskazuje powstają z surowców naturalnych roślinnych lub zwierzęcych. Są przyjazne środowisku. Moją ogromną sympatią cieszą się: kaszmiry i jedwabie. Uwielbiam kiedy zimą otulają moją skórę miękkie kaszmirowe swetry a latem zwiewne jedwabne koszule:) Poza tym bawełna, wełna i len.  Nie wyobrażam sobie nie mieć dobrej jakości bawełnianych t-shirtów i koszulek, które traktuję na liście zakupów priorytetowo. Ale jeszcze bardziej nie wyobrażam sobie być wpuszczoną w maliny przez zwyczajny brak świadomości kupujac marniznę za nieprzyzwoicie drwiącą ze mnie cenę.  Czytaj etykiety!:)

Respire

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Respire

Wazon ze szczerego złota!

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Wazon ze szczerego złota!

Cześć!Dawno nie odwiedzałam 20m Łukasza... i Ciebie!Pochłonięta tysiącem projektów i spraw (które ależ skąd! przecież nie mogą czekać).Niepostrzeżenie wessały mnie jak czarna dziura z której nie potrafiłam się wygramolić.W życiu potrzebny jest balans, dystans, odpoczynek, bo nawet to co kochasz, może okazać się Twoim cichym wrogiem. Zabijać kreatywność (tak bardzo potrzebną), rześkość, ostrość spojrzenia, intuicję... Dlatego czas w rodzinnym domu traktuję jako terapię. Zwalniam. Mam czas na książkę, dobry film... a propo filmu polecam gorąco Sambę w reżyserii Oliviera Nakache i Erica Toledano, ale o Sambie nie dziś. Dziś chciałabym Ci opowiedzieć o  czymś co Beata Pawlikowska w programe 20m  Łukasza nazywa "szczerozłotym wazonem". O Tobie, o mnie, o nas.Zastanowiły mnie te słowa wiesz, dlatego pozwól że Ci o nich powiem. Wyobraź sobie że jesteś wartościowym szczerozłotym wazonem i codziennie napełniasz ten wazon (siebie samego) odpadkami. Karmisz się nimi i co prawda zaspokajają Cię na chwilę, nie napełniają wazonu (Ciebie) niczym wartościowym a zatem nie wnoszą nic wartościowego do Twojego życia. Beata Pawlikowska nie miała na myśli jedynie glutaminianu sodu, ale otoczenie, relacje międzyludzkie, pracę, to gdzie jesteś i z kim jesteś. Przynajmniej ja tą myśl w ten sposób rozumiem i chcę rozumieć.Dlatego dalam sobie czerwoną kartkę na pęd, przez który nie miałam czasu pomyśleć, dostrzec pojawiających się na gałęziach liści. Co prawda zima wciąż daje się we znaki, ale to nic! Nadeszła długo oczekiwana kalendarzowa wiosna! Czas na detoks nie tylko szafy...Porządek własnego wnętrza jest potrzebny. Wyrzuć z niego wszystkie smuty śmieci i odpady. Opróżnij go ze złych emocji, gniewu, użalania nad samym sobą, nad przeciętną jakością życia, lenistwetm i zacznij zapełniać go tym co kochasz, co sprawia Ci radość, daje witalnego kopa, motywację!Wartościową muzyką, dobrym jedzeniem, spotkaniem z naturą, ciekawą książką, sportem, jogą, medytacją, seksem, wspinaczką i co tylko... Weź psa na długi spacer nie dlatego że musi załatwić swoje potrzeby, ale dlatego, że sprawisz mu tym niebywałą przyjemność. Doceniaj drobiazgi. Planuj podróże. Mów swoim bliskim że ich kochasz i że doceniasz ich obecność w Twoim życiu. Bądź wdzięczny za tą obeność i ciesz się życiem. Naprawdę zrób to.Uśmiech VS. Kraj Urodzonych PonurakówSerio? Czy musimy przemierzyć przez inny kontynent, dotrzeć aż do Tajlandii, żeby otrzymać na ulicy bezinteresowny szczery uśmiech?Czy musi tak być, że za każdy gest symtapii, jesteśmy linczowani krzywymi spojrzeniami i odbierani jako dziwadła? Mam zęby to się uśmiecham, to mnie nie boli.Ostatnio jechałam widną. Wsiadł do niego koleś w roboczym stroju, wyglądał na przepracowanego. Nie trudno było się zorientować że pracuje fizycznie, no w każdym razie nie jest typem intelektualisty ze skórzaną teczką pod pachą.Ponieważ winda była najwolniejszą jaką mi w życiu przyszło jechać, podróż na 4 piętro zajęła wieczność. Ale mimo wieczności, miło było porozmawiać z kimś, kto pomimo deszczu bezpardonowo uderzającego w szybę widny i chmur zwiastujących koniec świata nie był typem zbolałego malkontenta narzekającego na pogodę i że dobrze byłoby wyjechać z Polski w której wrzdów można się dorobić. Nie biadolił, nie malował na twarzy podkowy wręcz przeciwnie, był pełen optymizmu i niewymuszonej ludzkiej życzliwości.  Można psioczyć na wszystko, tylko po co?Doceniam drobiazgi. Bo te najmniejsze drobiazgi którymi zapełniam swój wazon tworzą mnie. Moje życie dzień po dniu. Jestem fuzją tego, CZYM każdego dnia zapełnię swój wazon. Chyba nic prostszego nie można wymyśleć. I chcę się tego trzymać.Dziś zapełniam go spotkaniem z Tobą:)Czasem dla samej siebie i na swoje przemyślenia.Książką od ukochanej osoby...Obiadem przy rodzinnym stoleLeżakowaniem z psem:)Takie zwyczajne:) Chcę wykorzystać deszcz. Melancholię. Nareszcie przyszła. Więc otwieram jej drzwi...A Ty? Czym dziś napełnisz swój szczerozłoty wazon?

Spring Explosion

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Spring Explosion

Tsumi biżuteryjnie potrząsa Polską - kto stoi za tą marką? Wywiad w projektantką

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Tsumi biżuteryjnie potrząsa Polską - kto stoi za tą marką? Wywiad w projektantką

Shopping Time w Fashion Dealers!

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Shopping Time w Fashion Dealers!

SIOSTRY MAGDALENKI

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

SIOSTRY MAGDALENKI

JUST BE YOURSELF! KEEP YOUR STREET STYLE.

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

JUST BE YOURSELF! KEEP YOUR STREET STYLE.

STYLOWE REWOLUCJE/ FINAŁ METAMORFOZ z NATALIĄ PENAR

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

STYLOWE REWOLUCJE/ FINAŁ METAMORFOZ z NATALIĄ PENAR

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

STYLOWE REWOLUCJE z NATALIĄ PENAR

Jak to się mówi pierwsze koty za płoty!;) Pamiętasz Martę, bohaterkę fotoreportażu, która pod moim czujnym okiem przeszła metamorfozę?:) Już teraz zapraszam Ciebie do obejrzenia pierwszego oficjalnego odcinka STYLOWYCH REWOLUCJI przy współpracy z LizardTv, Mohito, Jean Louis David oraz Sephora:)

Metamorfozy z Lizard TV- Studio

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Metamorfozy z Lizard TV- Studio

Reklama. Szczerze do niej kły

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

Reklama. Szczerze do niej kły

Reklama mnie fascynuje, a jednocześnie jej nie znoszę. Bo nie znoszę kiedy wciska się tak zwany bullshit. Kiedy wpaja się konsumentowi entuzjastyczny kit, dorabiając do tego fantastyczną acz fałszywą ideologię. W świecie reklam zdawać by się mogło że wszyscy kipią szczęściem i cieszą się niesamowitym nieludzkim zdrowiem a to za sprawą niskokalorycznego serka w Biedronce.Mężczyzna reklamy to zazwyczaj rasowy adonis a kobieta wyprasowana nieskazitelna nimfa kusząca niczym innym jak swoim zabójczym ciałem w reklamie perfum (choć nie bardzo potrafię objąć rozumem co rozchylone nogi mają wspólnego ze zmysłowością zapachu).W każdym razie zapomnij. W reklamie nie uraczysz ludzi brzydkich, grubych, chorych, bezrobotnych przeciętnych Kowalskich. W reklamie jaką znam, jaką podaje mi się jako przystawkę, danie główne czy deser (uwaga w wydaniu nie mniejszym niż 15-20 minutowym), wszystko jest ogłupiające i nierealnie płaskie. Kobiety rozchylają nogi na znak seksualnej gotowości a mężczyźni świecą kaloryferem jak nigdy dotąd.To samo daleko nie sięgać, dotyczy Świąt. Można by powiedzieć że osobiście zbombardowały mnie obrazy doskonałych "rajskich Świąt", gdzie posiadanie jest jedyną wartością a jeśli nie stać Cię na perfumy za 400 zł, to kim ty w ogóle jesteś i ile znaczysz? Reklama sterylizuje podstawowe wartości. Jak wiele jest społecznych obrazów, nakłaniające do myślenia, refleksji, pauzy a ile jest taniego bełkotu? Sam odpowiedz sobie na to pytanie.Reklamy są wszędzie i karmią nas fasto food`em kłamstw i iluzji popełniając przy tym zbrodnie przeciwko ludzkiej wrażliwości i inteligencji, bez skrupułów gloryfikując naiwność, grając podprogowo na emocjach. I to nie nowość.Ale to, co  mnie zaskoczyło żeby nie powiedzieć wstrząsnęło zaledwie wczoraj, to reklama jednego z towarzystw ubezpieczeniowych która frywolnie apeluje: "Lepiej ubezpiecz się Starcze bo śmierć czyha na ciebie gdzieś za rogiem i w każdej chwili może złapać cię w swoje macki. Twój czas jest policzony. Nie obarczaj pogrzebem swojej rodziny, lepiej się ubezpiecz.What the fuck się pytam? To oczywiście moja własna wolna interpretacja, ale gdybym to ja miała osiemdziesiątkę na karku, poczułabym jakby ktoś chciał mnie uśmiercić za życia i jeszcze nieźle na tym zarobić.Pieniądz i konsumpcja. To, co się nam wciska. Można zapomnieć o społecznej odpowiedzialności. A przecież czy nie tym powinni kierować się twórcy reklam? Copywriterzy? Dyrektorzy artystyczni? Pomysłodawcy? Choć nie jestem telewizyjnym stworem marzą mi się reklamy o podłożu społecznym, o podłożu emocjonalnym (NIE podprogowej perswazji), o podłożu artystycznym, wychowawczym, pouczającym, refleksyjnym. O prawdziwej sztuce. Dajcie nam ją!Witaj w Nowym Roku!Ani to post w oparciu o modę i być może wcale tu nie pasuje. Ale być może modne mogłoby być po prostu selekcjonowanie wartości jakimi chcemy się kierować (to po pierwsze) po drugie, może selekcjonować to, co nam się bezmyślnie wciska?Sama nie wiem. Pozostawię Ci wolność wyboru i zdania.Dużo refleksji w Nowym Roku! 

Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog

KULISY ZAWODU OSOBISTEJ STYLISTKI

Zapraszam na wywiad dla telewizji  STYLLOVE, w którym opowiadam o swojej pracy osobistej stylistki:)WYWIAD ZE STYLISTKĄ