Żyrafy Wychodzą z Szafy - fashion blog
Wazon ze szczerego złota!
Cześć!Dawno nie odwiedzałam 20m Łukasza... i Ciebie!Pochłonięta tysiącem projektów i spraw (które ależ skąd! przecież nie mogą czekać).Niepostrzeżenie wessały mnie jak czarna dziura z której nie potrafiłam się wygramolić.W życiu potrzebny jest balans, dystans, odpoczynek, bo nawet to co kochasz, może okazać się Twoim cichym wrogiem. Zabijać kreatywność (tak bardzo potrzebną), rześkość, ostrość spojrzenia, intuicję... Dlatego czas w rodzinnym domu traktuję jako terapię. Zwalniam. Mam czas na książkę, dobry film... a propo filmu polecam gorąco Sambę w reżyserii Oliviera Nakache i Erica Toledano, ale o Sambie nie dziś. Dziś chciałabym Ci opowiedzieć o czymś co Beata Pawlikowska w programe 20m Łukasza nazywa "szczerozłotym wazonem". O Tobie, o mnie, o nas.Zastanowiły mnie te słowa wiesz, dlatego pozwól że Ci o nich powiem. Wyobraź sobie że jesteś wartościowym szczerozłotym wazonem i codziennie napełniasz ten wazon (siebie samego) odpadkami. Karmisz się nimi i co prawda zaspokajają Cię na chwilę, nie napełniają wazonu (Ciebie) niczym wartościowym a zatem nie wnoszą nic wartościowego do Twojego życia. Beata Pawlikowska nie miała na myśli jedynie glutaminianu sodu, ale otoczenie, relacje międzyludzkie, pracę, to gdzie jesteś i z kim jesteś. Przynajmniej ja tą myśl w ten sposób rozumiem i chcę rozumieć.Dlatego dalam sobie czerwoną kartkę na pęd, przez który nie miałam czasu pomyśleć, dostrzec pojawiających się na gałęziach liści. Co prawda zima wciąż daje się we znaki, ale to nic! Nadeszła długo oczekiwana kalendarzowa wiosna! Czas na detoks nie tylko szafy...Porządek własnego wnętrza jest potrzebny. Wyrzuć z niego wszystkie smuty śmieci i odpady. Opróżnij go ze złych emocji, gniewu, użalania nad samym sobą, nad przeciętną jakością życia, lenistwetm i zacznij zapełniać go tym co kochasz, co sprawia Ci radość, daje witalnego kopa, motywację!Wartościową muzyką, dobrym jedzeniem, spotkaniem z naturą, ciekawą książką, sportem, jogą, medytacją, seksem, wspinaczką i co tylko... Weź psa na długi spacer nie dlatego że musi załatwić swoje potrzeby, ale dlatego, że sprawisz mu tym niebywałą przyjemność. Doceniaj drobiazgi. Planuj podróże. Mów swoim bliskim że ich kochasz i że doceniasz ich obecność w Twoim życiu. Bądź wdzięczny za tą obeność i ciesz się życiem. Naprawdę zrób to.Uśmiech VS. Kraj Urodzonych PonurakówSerio? Czy musimy przemierzyć przez inny kontynent, dotrzeć aż do Tajlandii, żeby otrzymać na ulicy bezinteresowny szczery uśmiech?Czy musi tak być, że za każdy gest symtapii, jesteśmy linczowani krzywymi spojrzeniami i odbierani jako dziwadła? Mam zęby to się uśmiecham, to mnie nie boli.Ostatnio jechałam widną. Wsiadł do niego koleś w roboczym stroju, wyglądał na przepracowanego. Nie trudno było się zorientować że pracuje fizycznie, no w każdym razie nie jest typem intelektualisty ze skórzaną teczką pod pachą.Ponieważ winda była najwolniejszą jaką mi w życiu przyszło jechać, podróż na 4 piętro zajęła wieczność. Ale mimo wieczności, miło było porozmawiać z kimś, kto pomimo deszczu bezpardonowo uderzającego w szybę widny i chmur zwiastujących koniec świata nie był typem zbolałego malkontenta narzekającego na pogodę i że dobrze byłoby wyjechać z Polski w której wrzdów można się dorobić. Nie biadolił, nie malował na twarzy podkowy wręcz przeciwnie, był pełen optymizmu i niewymuszonej ludzkiej życzliwości. Można psioczyć na wszystko, tylko po co?Doceniam drobiazgi. Bo te najmniejsze drobiazgi którymi zapełniam swój wazon tworzą mnie. Moje życie dzień po dniu. Jestem fuzją tego, CZYM każdego dnia zapełnię swój wazon. Chyba nic prostszego nie można wymyśleć. I chcę się tego trzymać.Dziś zapełniam go spotkaniem z Tobą:)Czasem dla samej siebie i na swoje przemyślenia.Książką od ukochanej osoby...Obiadem przy rodzinnym stoleLeżakowaniem z psem:)Takie zwyczajne:) Chcę wykorzystać deszcz. Melancholię. Nareszcie przyszła. Więc otwieram jej drzwi...A Ty? Czym dziś napełnisz swój szczerozłoty wazon?