Boginie przy maszynie
BEATO! NIE POZWÓL NA TO! / #czarnyprotest
Mamy dwudziesty pierwszy wiek, mamy iPhona 7, mamy telewizory z projektorami, ba! mamy internet. Najszersze okno na świat, pozwalające przemierzyć morze kilometrów w ułamku sekundy, by przekonać się, jak wygląda rzeczywistość - gdzieś indziej. I mamy obraz tego, do czego prowadzi totalitaryzm, władza jednostki, ba, mamy wiedzę na ten temat cokolwiek już dogłębną i bardzo bolesną, bo wciąż świeżą. Wiemy, do czego prowadzi narzucanie innym SIŁĄ swoich własnych przekonań. Jako naród niedawno cierpieliśmy jeszcze z powodu ignorancji i pychy.I dlatego pojąć nie mogę, jak, no JAK może dzisiaj temat dzisiejszego projektu o zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej w ogóle być przedmiotem dyskusji publicznej? Ba, nie tyle dyskusji, co debaty politycznej? Na tyle zaawansowanej, że zmusza kobiety i wspierających ich partnerów do wyjścia na ulice w czarnym proteście!? Jakim sposobem ta ustawa w ogóle jest dzisiaj w sejmie i ktoś się nad nią poważnie pochyla?!grafika z www.andrzejrysuje.pl Nie będę pić piany po raz kolejny nad bezzasadnością tej ustawy. Zrobiły to wielokrotnie moje koleżanki, blogerki, a także celebrytki, które mają większy rozgłos w mediach, zrobiły to doskonale i wystarczająco dobrze. Wiemy już, jak skrajnie - po prostu - głupia jest ta ustawa, co w rzeczywistości dla nas wszystkich - nie tylko kobiet - oznacza. Brak opieki prenatalnej nad kobietą i dzieckiem, paraliżujący działania strach lekarzy - trudno się dziwić, skoro mogliby trafić do więzienia za rozwiązanie, na przykład, ciąży pozamacicznej, brak możliwości leczenia wad wrodzonych u dziecka jeszcze w ciąży, bo występuje ryzyko poronienia nawet przy zwykłej amniopunkcji... Mam za to kilka pytań do pani premier Beaty Szydło, oraz wszystkich polityków i polityczek, którzy tę ustawę popierają. Do wszystkich księży, wszystkich was, posiadających siostry, bratanice, siostrzenice... albo córki. Czy wiecie, że lekarze potępiają ten absurdalny pomysł i może się okazać, że ginekolog - położnik twojej córki, siostry, bratanicy przestanie przyjmować, bo większość z nich planuje zmienić specjalizację? Gdzie pójdzie szukać wsparcia i pomocy...? Czy wyobrażasz sobie - zamiast bólu po stracie dziecka - czuć strach przed więzieniem, gdy z wyczekanych dwóch kresek na teście zrobi się przesiąknięta krwią podpaska, bo twoja córka, siostra, bratanica poroniła? Takie dramaty zdarzają się wielu kobietom, mnie także! Czy wiecie, że nawet 50% zapłodnionych jaj ulega samoistnemu poronieniu w pierwszych 6 tygodniach ciąży, a kolejne 15% do 12 tygodnia ciąży? Wiesz, co to dla wszystkich kobiet oznacza? Każdy cykl menstruacyjny naszego życia może być powodem do strachu. Czy naprawdę chcecie, byśmy z tego dramatu spowiadały się w prokuraturze? Wyobrażacie to sobie?- "Panie władzo, nie wiedziałam, że jestem w ciąży, ale dostałam okres trzy dni później, więc prawdopodobnie było to jednak poronienie samoistne."- " Trzy lata w zawieszeniu!"Albo i nie! Czy wyobrażasz sobie, że twoją nastoletnią córkę, siostrę, bratanicę, itd. zgwałcił wiecznie pijany sąsiad? Dostanie on za gwałt pięć lat w zawieszeniu na trzy, bo często opalała się w bikini w ogrodzie, czym podkręcała go niesamowicie przez te wszystkie lata, gdy dojrzewała tuż za jego płotem?Czy wyobrażasz sobie, że ta dziewczyna ma 16 lat i głowę pełną marzeń, a w jej łonie rozwija się część tego psychicznie kalekiego, odrażającego potwora? A ona MUSI urodzić, dać się zgwałcić jeszcze wielokrotnie - przez lekarzy, pielęgniarki, chociaż wcale tego nie chciała i nie zrobiła nic, by na to zasłużyć, bo została ZMUSZONA, nie tylko do stosunku, ale i do urodzenia dziecka?Musi żyć z traumą - nie tylko gwałtu, ale albo oddania dziecka do adopcji i zastanawiania się do końca życia, co się z nim dzieje, albo odnajdywania rysów potwora, wciąż mieszkającego obok, w twarzy dziecka, które zdecyduje się wychować, rezygnując z własnych marzeń i pragnień?Nie mówię, że aborcja w tym wypadku jest najlepszym rozwiązaniem, bo to także jest trauma - ale to kobieta, w tym wypadku odarta z godności na samym początku, powinna dokonać wyboru, mieć wybór. Jej ciało zostało sprofanowane, jej dusza została zraniona i do końca życia taka pozostanie. Zakaz wyboru w tym momencie jest dla niej kolejnym gwałtem - na wolności. Jak spacyfikowane, zranione zwierzę w klatce zostaje zmuszona do przeżywania dramatu nie tylko dziewięć miesięcy, ale do końca życia. Tylko wspomnę, bo tak mnie to przeraża, o dwunastolatkach wykorzystanych przez kolegów, braci, kuzynów, wujków, ojców... rozważcie we we własnym sumieniu problem wykorzystanej przez ojca dwunastolatki, która rok później rodzi mu dziecko, swoją.. siostrę, brata... i dalej kocha tego odrażającego ojca.A teraz wyobraź sobie, że ten pedofil idzie do więzienia, a ona nie ma kochającej matki, bądź matki nie ma w ogóle. Co się stanie z tą jedenastolatką, oraz jej dzieckiem... dziećmi? Kto się nimi zajmie? Może trafią do rodziny zastępczej, która może będzie wspaniała, a może... nie. A może brutalnie rozdzielą je, a może zajmie się nimi jakiś kuzyn, lub wujek...? Co powiesz tej dziewczynce i jej dziecku? Zadam jeszcze pytanie o te wszystkie maleństwa, które od losu dostały w prezencie szereg wrodzonych wad. Aborcja wg prawa będzie karalna... ale porzucenie nie jest. Kto z Was zajmie się tymi porzuconymi, chorymi maleństwami, które od dnia swoich urodzin nie zaznają ani miłości, ani czułości, ani nawet pełnej podstawowej opieki, bo pielęgniarki i lekarze są i będą coraz bardziej przepracowani? Czy w momencie, gdy na oddziale będzie kilkanaścioro chorych maleństw, dadzą radę całodobowo okazywać im należytą troskę? A może po prostu zostawicie je, by ten los, który raz był już dla nich tak okrutny, dokończył dzieła... i tak jak dzisiaj kobietom, tak zakleimy i im usta taśmą, by nie było słychać ich żałosnego płaczu? Z bólu, samotności, z niewysłowionego cierpienia, na które skazał ch najpierw los, a potem zaniechanie... Twoje. Twoje, pani premier Beato. Twoje, profesorze Chazanie. Twoje, polityku. Twoje, księże prałacie, który o kobiecej macicy nie powinien i nie wie nic. Dosłownie nic. A ośmiela się być Tym, w którego wierzy i którego przykazanie chce siłą wprowadzać. Siłą, nie miłością...I najważniejsze pytania... Czy wiesz, że problem niechcianej ciąży nie kończy się przy porodzie? Co dalej z tymi dziećmi, których nie pokocha i o których nikt nie zadba? Czy Ty sama pójdziesz do tych dzieci, pani premier Beato? Czy spojrzysz w oczy swojej zgwałconej córki i powiesz: MUSISZ urodzić, kochanie, "jakoś" to będzie? Może będzie podobne do nas... albo i nie?.. Czy Ty sam pomożesz, polityku, tej dwunastoletniej dziewczynce, która zamiast dziecka wolałaby dostać tableta z apką Simsów, w której chętnie zostałaby mamą? Czy Ty sam utulisz, księże, czy zaadoptujesz, przygarniesz i będziesz wytrwale podawał posiłek przez sondę, ocierał łzy i zmianiał przez całe życie pampersy wiecznie cierpiącej, płaczącej kalece? Co im dacie, pani premier Beato, panie prezesie...? Dobre słowo z dalekiej mównicy, tak jak tę dobrą zmianę...? A może... Twoja opieka nad tym dzieckiem skończy się przy porodzie? Pani premier... Dzisiaj #CzarnyProtest. Dzisiaj Polska jest kobietą bardziej niż kiedykolwiek. To właśnie ten dzień, w którym możesz stanąć razem z nami w proteście przeciw skrajnemu ograniczeniu naszych praw - praw kobiet. Ograniczeniu, które w istocie podporządkuje kobiety mężczyznom, bo to oni odtąd będą mogli je zatrzymać w domu, zapładniając co rok. Gwałcąc. Decydując o ich losie - najpierw w domu, potem w pracy, potem w szpitalu, w sądzie, potem w kościele. Nakazując rodzić, a potem zostawiać samej sobie - z chorym dzieckiem lub chorą psychiką, bo na te chore istoty wszystkim regularnie brakuje i cierpliwości, i pieniędzy. Tak samo w szpitalu, jak i niestety w kościele...Czy nie wydaje Ci się to absurdalne? Jesteś kobietą! Bądź z nami dzisiaj. BEATO! NIE POZWÓL NA TO!!!~ P.