TU TERAZ

Remont placu przed Urzędem Marszałkowskim w Łodzi zbliża się do końca

Trwa remont placu przed Urzędem Marszałkowskim w Łodzi. Prace budowlane mają się skończyć w tym roku, ale zieleń zostanie posadzona wiosną. Więcej informacji

TU TERAZ

Prognoza pogody na środę. Zobacz jaka będzie pogoda w Łodzi i regionie

Prognoza pogody dla województwa łódzkiego na środę, 16 listopada. Więcej informacji

TU TERAZ

Trwają badania ciał Marii i Lecha Kaczyńskich

We wtorek rano rozpoczęły się w Zakładzie Medycyny Sądowej w Krakowie badania ekshumowanych ciał pary prezydenckiej. Prokuratura zapowiada, że potrwają cztery dni. Wykonano już badania [...]

TU TERAZ

Powiększa się lista gości na ponownym pogrzebie Lecha i Marii Kaczyńskich

Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą wezmą udział w ponownym pochówku Lecha i Marii Kaczyńskich na Wawelu – potwierdził w rozmowie z TVN24 [...]

TU TERAZ

Sarkofag pary prezydenckiej jednak do wymiany

Sarkofag pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich na Katedrze na Wawelu musi zostać wymieniony. Konstrukcja nie przewidywała jej wielokrotnego otwierania – powiedział we wtorek proboszcz [...]

TU TERAZ

Znaleźli zwłoki mężczyzny. Brat wśród zatrzymanych

Policja wyjaśnia okoliczności śmierci mężczyzny, którego zwłoki leżały w jednym z domów w Kobielniku (woj. małopolskie). Są zatrzymani w sprawie – m.in. brat ofiary. Pierwszą [...]

TU TERAZ

RMF o badaniach: Ciała Kaczyńskich dobrze zachowane

Z pierwszych oględzin wynika, że ciała Lecha i Marii Kaczyńskich są dobrze zachowane – informuje RMF FM. – Nie udzielamy żadnego komentarza w tej sprawie [...]

TU TERAZ

Metro z kamieniem węgielnym. Co z trasą na Białołękę? [WIDEO, ZDJĘCIA]

Trwa budowa II linii metra. Wmurowano akt erekcyjny pod dalszą część kolejki podziemnej. Ratusz zapewnia, że trasa powstanie bez opóźnień, a my pytamy o możliwość [...]

Moje sposoby na tańsze zakupy :)

HANIA

Moje sposoby na tańsze zakupy :)

Zwykły dzień

Ema Mija

Zwykły dzień

2 nowe salony Apart w Poznaniu i jesienne trendy biżuteryjne

Fashionable

2 nowe salony Apart w Poznaniu i jesienne trendy biżuteryjne

JOTEM

Antarktyka: lodowe piekło na National Geographic Channel

Jest 2:04 nad ranem, burza śnieżna szaleje na zewnątrz od 12 godzin, a my znajdujemy się 150 kilometrów od naszej głównej bazy. Prędkość wiatru dochodzi do 50 kilometrów na godzinę, a słupek rtęci spadł do -35 stopni C.   Antarktyka, obejmująca swym zasięgiem Antarktydę oraz otaczający ją Ocean Południowy i położone na nim wyspy, jest najzimniejszym, najsuchszym i najbardziej wietrznym obszarem na Ziemi. Badacze decydują się na pobyt w tak ekstremalnych warunkach tylko dlatego, że wymagają tego prowadzone przez nich badania. Życie w antarktycznej bazie przypomina pobyt w stacji kosmicznej, z tą różnicą, że nie znajduje się ona we wszechświecie, a została zbudowana na wiecznej zmarzlinie.   Od 17 listopada, dzięki współpracy National Geographic, National Geographic Studios, Nowozelandzkiego Instytutu Badań Antarktycznych i instytutu Antarctica New Zealand, widzowie będą mogli przypatrywać się pracy najwybitniejszych naukowców z nowozelandzkiej stacji badawczo-naukowej im. Scotta. Dowiemy się, co jest celem ich misji i będziemy obserwować kulisy pracy osób, od których wysiłków zależy życie wszystkich pracowników bazy. Premiera sześcioodcinkowej serii dokumentalnej „Antarktyka: lodowe piekło” odbędzie się na antenie National Geographic Channel w 171 krajach i 45 wersjach językowych.   – Wychodzisz na zewnątrz. Wszystko wokół jest białe. Niebo jest białe. Ziemia, po której chodzisz jest biała. Twoje stopy nie zostawiają śladów. Tracisz orientację. To nie jest bezpieczne miejsce – przyznaje technik, Rob Teasdale.   Każdy przebywający na terenie bazy człowiek pracuje na rzecz postępu w nauce i dąży do tego, by ludzie mogli osiedlić się na siódmym kontynencie. Część naukowców zastanawia się jak wywiercić otwory w Lodowcu Szelfowym Rossa, którego grubość dochodzi miejscami do 300 metrów. Inni pracują nad sposobem dostarczania ciepłych posiłków przemarzniętym do szpiku kości ekipom, jeszcze inni przygotowują się do prac budowlanych lub udzielają zespołom technicznym wskazówek.   – Przygotowując projekty mamy dość wyidealizowane oczekiwania i myślimy, że wszystkie prace zostaną szybko ukończone. Na miejscu okazuje się, że musimy zmagać się z panującą na Antarktydzie pogodą, która jest nieprzewidywalna. Wszystko trwa tu dłużej. Tak po prostu jest – przyznaje Graham Hill, szef ekipy badawczej projektu, którego celem jest przebadanie wulkanu Erebus za pomocą rezonansu magnetycznego.   Ekipa filmowa National Geographic będzie przypatrywać się pracy pilotów i załóg helikopterów latających przy trzaskającym mrozie ponad gigantycznymi lodowcami i lodowymi szelfami do miejsc, w których żyją kolonie dzikich zwierząt. W kolejnych odcinkach serii przyjrzymy się pracom badawczym, które mogą przynieść nam odpowiedzi na wiele pytań, m.in. jak zmiany klimatyczne na Antarktydzie mogą wpłynąć na resztę świata, a w szczególności na podnoszenie się poziomu wody w oceanach. Przyjrzymy się życiu lokalnej fauny – poobserwujemy orki i płetwale karłowate, które migrują na skuty lodem kontynent. Poznamy też mikroby żyjące w kosmicznym krajobrazie unikalnych Suchych Dolin McMurdo. Naukowcy przeprowadzają pierwsze na świecie szczegółowe badanie rezonansem magnetycznym wulkanu Erebus, aby lepiej zrozumieć procesy wulkaniczne występujące na globie.    „Antarktyka: lodowe piekło” – premiery w każdy czwartek od 17 listopada o godz. 22:00 na National Geographic Channel. Post Antarktyka: lodowe piekło na National Geographic Channel pojawił się poraz pierwszy w Lifestyle, technologie, ciekawostki blog kulinarny.

Składniki kremów do twarzy, które mogą zapychać i powodować niedoskonałości. Czego unikać?

URODA I WŁOSY

Składniki kremów do twarzy, które mogą zapychać i powodować niedoskonałości. Czego unikać?

MUST HAVE FASHION

Lista stylowych facetów – zgadzacie się ze mną?

Całe szczęście są jeszcze na świecie mężczyźni, którzy naprawdę wiedzą, o co chodzi w modzie. Przygotowałam listę stylowych facetów. Myślę, znacie większość z nich. Wśród nich są gwiazdy związane z telewizją czy sportem.  To są stylowo ubrani faceci! Zgadzacie się z moimi typami?  Marcin Prokop Nie jest łatwo dobrze się ubrać, kiedy mierzy się ponad [...]

Jak szukam tanich lotów i wakacji? Super oferty!

ANIA MALUJE

Jak szukam tanich lotów i wakacji? Super oferty!

Uwielbiam wyjazdy! Jednak nie mogę nazwać siebie podróżniczką - po prostu kocham dobre jedzenie i słońce. Amen. Jak więc podróżować więcej, ale wciąż nie musieć jeść gruzu po powrocie?Czytaj dalej »

Kawiorowe kosmetyki do włosów | Essence Ultime Caviar+ Hair Renew

BlondHairCare

Kawiorowe kosmetyki do włosów | Essence Ultime Caviar+ Hair Renew

JOTEM

Kabel Media-Tech Flowing LED – świecący kabel pod USB

Media-Tech MT5105 to znakomity gadżet dla osób, które lubią podświetlenia różnego rodzaju sprzętu elektronicznego. Po podłączeniu do zasilania, kabel zaczyna świecić się na jeden z dwóch dostępnych kolorów – niebieskim lub zielonym. Tworzy to spektakularny efekt. Kabel obsługuje standard USB 3.0. Po podłączeniu go do zasilania i do urządzenia, w wizualny sposób obrazuje przepływ danych czy samego zasilania. W zależności od szybkości czy np. poziomu naładowania baterii, ruch pasków jest szybszy bądź wolniejszy. Gdy zakończymy daną operację bądź naładujemy telefon do pełna, światło zwalnia i wyłącza się. Zrobiło to na mnie duże wrażenie. Przewód dostępny w sprzedaży ma 80 cm długości i dedykowany jest do smartfonów. Ma także wbudowane zabezpieczenie baterii przed przeładowaniem. Dostępny jest w dwóch kolorach podświetlenia – niebieskim i zielonym, kolor kabla to czarny. Gwarancja 24 miesiące. //   Post Kabel Media-Tech Flowing LED – świecący kabel pod USB pojawił się poraz pierwszy w Lifestyle, technologie, ciekawostki blog kulinarny.

Jak NIE kupować zabawek, czyli mini-poradnik przedświąteczny

Lady Gugu

Jak NIE kupować zabawek, czyli mini-poradnik przedświąteczny

JOTEM

Golarka Panasonic ES-LV6N z systemem pięciu ostrzy i głowicą Multi Flex-3D (recenzja)

Golarka akumulatorowa Panasonic ES-LV6N to nowość, która właśnie pojawiła się na rynku. Umożliwia dokładne golenie przy pomocy systemu pięciu ostrzy, ruchomej głowicy Multi Flex-3D i jeszcze wydajniejszemu akumulatorowi. W poprzednim teście elektrycznej maszynki do golenia napisałem, że nie lubię się golić, bo bardzo często kończę z podrażnioną skórą. Tym razem wytestuję dla Was najnowszą golarkę dostępną na rynku – Panasonic ES-LV6N. Producent do zestawu dołączył również żel po goleniu Samurai od Rituals, aby golenie było dla mnie przyjemniejsze. Muszę przyznać, że zapach żelu jest bardzo przyjemny. Urządzenie zrobiło na mnie pozytywne pierwsze wrażenie. W porównaniu do poprzedniej golarki, tutaj mamy ten sam, bardzo wygodny uchwyt, który znacząco ułatwia golenie. Zmieniła się za to niemal cała reszta. Pojawił się ledowy wyświetlacz, na którym zobaczymy, m.in. stan naładowania akumulatora czy aktualny czas golenia. Panasonic-ES-LV6N Głowica Multi Flex-3D zyskała pięć foli tnących. Mamy tutaj folię wykańczającą, które chwytają i tną zarost, folię quick lift, która podnosi i ścina zarost pod podbródkiem oraz ostrze grzebieniowe, które tnie dłuższe włosy ominięte przez poprzednie folie. Całość sprawdza się bardzo dobrze przy kilkudniowym i twardym zaroście. Nie miałem potrzeby wielokrotnie ruszać maszynką po tych samych fragmentach twarzy, dzięki czemu nie podrażniłem skóry. Panasonic zastosował tutaj rolkę z płynnym ślizgiem, co ułatwia ruch golarki po twarzy w każdą stronę i redukcję tarcia. Panasonic-ES-LV6N Zastanawiałem się, jak tak duża głowica poradzi sobie z zarostem pod nosem. Tutaj jest zawsze dość mało miejsca, zwłaszcza przy samym nosie. O dziwo, Panasonic ES-LV6N poradził sobie bardzo dobrze. Nie miałem problemu z niedokładnym goleniem zarostu czy podrażnieniem wrażliwej skóry. Warto wspomnieć, że golarka ma również inteligentny system sterowania obrotami silnika. Przy gęstym zaroście, obroty podnoszą się aby urządzenie nie zaczęło szarpać włosów. Przy rzadszym zaroście, moc jest redukowana by zapewnić delikatne golenie. To bardzo dobre rozwiązanie i faktycznie sprawdza się całkiem nieźle. Panasonic-ES-LV6N To, na co jeszcze zwróciłem uwagę to waga. Mimo większej głowicy urządzenie jest znacznie lżejsze od swojej poprzedniczki z trzema głowicami. Czuć to wyraźnie w dłoni. Podoba mi się także podróżne etui na golarkę, w które możemy schować urządzenie wybierając się na dłużej poza dom. Jeżeli spodobała Ci się recenzja i rozważasz zakup tego urządzenia, będę wdzięczny jeżeli wykorzystasz do tego link poniżej. Otrzymam za Twój zakup procentową prowizję, dzięki czemu będę mógł nadal kupować i testować sprzęt dla Was! Dzięki // Post Golarka Panasonic ES-LV6N z systemem pięciu ostrzy i głowicą Multi Flex-3D (recenzja) pojawił się poraz pierwszy w Lifestyle, technologie, ciekawostki blog kulinarny.

JOTEM

Media-Tech Matrix Pro VR – Okulary do wirtualnej rzeczywistości

Polska firma Media-Tech wypuściła na rynek gogle wirtualnej rzeczywistości MT5510 Matrix Pro VR. Jak sprawują się w praktyce? Media-Tech Matrix Pro VR to budżetowe gogle współpracujące z większością smartofnów dostępnych na rynku zarówno Android jak i iOS. Do urządzenia wejdą telefony z przekątną ekranu od 3,5 do 6 cali. Sam sprzęt nie jest ciężki i waży zaledwie 380 gramów. Docenią to osoby, które przez długi czas lubią korzystać z wirtualnej rzeczywistości.   Urządzenie składa się z 8-warstwowych soczewek sferycznych o średni 38mm. Dają kąt widzenia o szerokości 100 stopni. Ciekawostką jest łatwość ich regulacji. Można to robić jedną ręką po założeniu okularów na głowę. Dwa pokrętła regulują odległość soczewek od naszych oczu oraz od siebie. Znalazły się także specjalne otwory na przeprowadzenie kabli do słuchawek czy zasilania smartfona. Zwróciłem uwagę również na odpinany front okularów. W ten sposób można korzystać z wbudowanej w nasz telefon kamery. Matrix Pro VR Same okulary umożliwiają zagłębienie się w świat wirtualnej rzeczywistości, ale przydałoby się jeszcze sterowanie do łatwej nawigacji w aplikacjach czy grach. Media-Tech wypuścił kontroler dedykowany Matrix Pro VR – pilota BT Trigger BT MT5511. Jak wskazuje jego nazwa, łączy się za pośrednictwem BT a współpracuje z systemami Android oraz iOS. Jest lekki, bo waży zaledwie 65 gramów z bateriami, ma 6 przycisków funkcyjnych i wytrzymuje 40 godzin ciągłej pracy na bateriach. Można go też używać np. do sterowania prezentacjami multimedialnymi wyświetlanymi na urządzeniach obsługujących BT. Jak to wszystko wygląda w praktyce? Okulary dość pewnie leżą na głowie. Przy plastikowych elementach są miękkie, wentylowane poduszki, które znacznie poprawiają komfort noszenia. Regulacja jest prosta aczkolwiek zauważyłem, że nagłe pochylenie głowy do przodu automatycznie wysuwa maksymalnie do przodu soczewki. Dla mnie nie był to problem, bo nie mam wady wzroku i tak korzystałem z okularów w takim ustawieniu, jednak w trakcie np. gry, osoby noszące na co dzień okulary mogą mieć delikatny problem.  Obraz jest za to ostry i faktycznie daje efekty, jakby otaczało nas to, co widzimy. Matrix Pro VR Chwilę spędziłem zanim dogadałem się z kontrolerem. Początkowo iOS nie chciał go w ogóle wykryć. Tego problemu nie było w przypadku Androida, gdzie BT natychmiast odnalazł i połączył się z MT5511. Urządzenie pewnie leży w dłoni i jest lekkie. Joystick reaguje odpowiednio i nie sprawia wrażenie kruchego. Miałem jedynie zastrzeżenia do diody sygnalizującej tryb pracy/gotowość. W każdym trybie świeci tak samo więc do końca nie wiemy czy udało nam się włączyć tryb gry czy np. muzyki. Ma to duże znaczenie, bo zupełnie inaczej zachowują się wtedy przyciski. Zamiast np. strzału, możemy ściszyć smartfona. Przyciski są koło siebie, więc nie widząc kontrolera łatwo zmienić tryb pracy. Aż prosi się także, aby dwa przyciski umieszczone z przodu urządzenia pod palcem wskazującym miały możliwość niezależnej konfiguracji a nie służyły za to samo, co te wyżej na urządzeniu. W jednej z testowanych przeze mnie gier pod VR, musiałem skalibrować sterowanie. Nie mogłem bo właśnie brakowało mi przycisku na strzał, a nie miałem już gdzie go przypisać. Świetnie by się sprawdził w tamtym miejscu. Jeżeli spodobała Ci się recenzja i rozważasz zakup tego urządzenia, będę wdzięczny jeżeli wykorzystasz do tego link poniżej. Otrzymam za Twój zakup procentową prowizję, dzięki czemu będę mógł nadal kupować i testować sprzęt dla Was! Dzięki //   Post Media-Tech Matrix Pro VR – Okulary do wirtualnej rzeczywistości pojawił się poraz pierwszy w Lifestyle, technologie, ciekawostki blog kulinarny.

Segritta

Ta-daaam! Pierwszy odcinek vloga już na youtubie

Stało się. Nagrałam i opublikowałam mojego pierwszego vloga* i czekam teraz cała podekscytowana na pierwsze komentarze. Oczywiście widać niskobudżetową produkcję w braku muzyki, w słabym dźwięku, nierównym oświetleniu i kompletnym braku przygowania prowadzącej, ale oj tam, to dopiero początki. Jeśli wytrwam w postanowieniu, to za tydzień, no… miesiąc… nooooo…. najpóźniej za 5 lat pojawi się drugi odcinek. :) I ten, kto nigdy nie gadał przed kamerą do kamery (bo to wbrew pozorom ma znaczenie, czy mówisz do jakiegoś człowieka z mikrofonem, czy do kamery), nie będzie wiedział, jakie to jest cholernie trudne. Stresujące. Tak dziwnie się człowiek czuje, jakaś trema włazi na aparat artykulacyjny, coś każe nagle sobie zdać sprawę, że masz ręce i że nie masz zielonego pojęcia, co z nimi zrobić. Gadasz czasem głupoty, tak ot, bo metr taśmy filmowej nie kosztuje już milijonów dolarów ani nie jest mierzony w metrach. Ale mimo wszystko jest dziwnie. Dlatego każdemu, kto kiedykolwiek chciał skrytykować jakiegoś youtubera – za zły głos, dykcję, dziwną składnię, ruchy itp – radzę najpierw samemu się nagrać do youtuba. To bardzo ładnie zmienia perspektywę. :) *wiem, że zgodnie z zasadą powinna tu być odmiana „pierwszy vlog”, ale zrobiłam prostą analogię do przyjętej już uzusem odmiany bloga (sic!).

Ciecierzyca w pomidorach

Grochem o garnek

Ciecierzyca w pomidorach

JOTEM

Chuango H4 – Alarm dla inteligentnego domu

Jestem wielkim fanem inteligentnych rozwiązań dla domów oraz różnych, modułowych systemów, które można swobodnie rozbudowywać. Dlatego z dużą ciekawością podszedłem do testów systemu alarmowego Chuango H4. Chuango H4 to urządzenie, które w inteligentny sposób pomoże nam zabezpieczyć dom w trakcie naszej nieobecności. Dzięki karcie SIM bądź łączności WiFi, całość można kontrolować ze swojego smartfona w dowolnym miejscu. Jeśli system wykryje zagrożenie, użytkownik otrzyma natychmiastowe powiadomienie przez aplikację lub zostanie wykonane połączenie telefoniczne na zdefiniowany wcześniej numer telefonu. W zestawie otrzymałem stację bazową Chuango H4, czujnik ruchu, czujnik otwarcia drzwi/okien, inteligentną wtyczkę, dwa piloty zdalnego sterowania oraz różne śrubki i mocowania na taśmę dwustronną by poszczególne elementy zamontować dokładnie tam, gdzie chcę. Od razu ostrzegę Was, że w trakcie konfiguracji, wyłączcie pozostałe elementy. Ja najpierw wszystkie dokładnie obejrzałem i zapomniałem zamknąć czujnika otwierania drzwi. Gdy włączyłem stację kontrolną, w moim domu rozległ się ogromny hałas – aż drgnąłem. Alarm ma aż 105 decybeli głośności! (można to regulować w aplikacji). Przyznam, że bardzo spodobał mi się pomysł na modułową budowę systemu. Dzięki temu i w zależności od potrzeb, można dokupić dodatkowe elementy, które mogą nam się przydać np. większą liczbę inteligentnych gniazdek czy czujników ruchu. W sumie możemy podłączyć 10 pilotów, 40 czujników oraz 20 inteligentnych wtyczek. Nie są jednak tanie.  Chuango H4 Bardzo dobrym rozwiązaniem jest bezprzewodowa komunikacja wszystkich elementów tego systemu. Wystarczy podłączyć do zasilania moduł główny by automatycznie zsynchronizował się ze wszystkimi urządzeniami. Ciekawostką jest inteligentne gniazdko. Możemy sterować podłączonymi do nich urządzeniami tj. włączać i wyłączać je. Aplikacja umożliwia również tworzenie harmonogramów. Oznacza to, że gdy wyjedziemy na wakacje, w naszym mieszkaniu możemy np. włączyć światło czy telewizor. Dzięki temu, odstraszymy potencjalnych włamywaczy. Mówiąc o aplikacji mobilnej należy wspomnieć, że jest darmowa, dostępna na Android i iOS oraz ma szereg ciekawych funkcji. Umożliwia nam niemal pełne zarządzanie zestawem. Do wyboru są m.in. numery, pod które mają być wysyłane zgłoszenia o naruszeniu systemu, ustawienia poziomu czułości, głośności, opóźnienie włączania i wyłączania oraz gdybyśmy zgubili pilota, opcja rozbrajania i uzbrajania alarmu. Zastanawiałem się czy w łatwy sposób da się ominąć ten system. Pierwsze, co przyszło mi na myśl, to wyłączenie prądu. Stacja główna zasilana jest z sieci, ale ma wbudowany również akumulator 3.7V 800 mAh, co powinno zabezpieczyć awaryjnie sieć i zasilanie urządzenia. Delikatne otwarcie okna czy drzwi nie wchodzi w rachubę. Z kolei czujnik PIR jest na tyle czuły, że w trakcie testu wykrył kotka, który potajemnie próbował zakraść się po schodach do miejsca, w którym testowałem urządzenie.  Reasumują Chuango H4 to ciekawy wybór dla osób, które chcą mieć inteligentny system alarmowy do domu. Jest bardzo prosty w konfiguracji oraz obsłudze i można zrobić to nawet bez czytania instrukcji. Duża liczba różnych modułów pozwala dopasować urządzenie konkretnie do naszego domu.  Sprawdź cenę urządzenia   Post Chuango H4 – Alarm dla inteligentnego domu pojawił się poraz pierwszy w Lifestyle, technologie, ciekawostki blog kulinarny.

TU TERAZ

Pięć ciosów nożem, żeby ukraść torebkę. Brutalny atak na kobietę

Napastnik podbiegł, zadał pięć ciosów nożem i uciekł z torebką. 70-letnia kobieta z Łodzi przeżyła tylko dlatego, że szybko trafiła na stół operacyjny. Policja zatrzymała [...]

TU TERAZ

„Mamy tu taki swój Przystanek Alaska”

– Leżą zazwyczaj na polach. Ale czasami wychodzą na drogę, wtedy już się człowiekowi robi nieswojo – mówi mieszkanka Szczawina (woj. łódzkie). – Jak ktoś [...]

TU TERAZ

Łodzianie chcą… jednorożców w centrum miasta

Kolorowy dworzec tramwajowy w centrum miasta mieszkańcy Łodzi nazwali „stajnią jednorożców”. Od bajkowego klimatu już się tu nie ucieknie, bo łodzianie chcą… rzeźby rodziny jednorożców. [...]

TU TERAZ

Pociąg wjechał w dziki. „Słychać było mocne uderzenie”

„Stoimy przed Strykowem. Mieliśmy wypadek. Było słychać mocne uderzenie” – poinformował na Kontakt 24 jeden z pasażerów pociągu. Jak się okazało, pod Zgierzem (woj. łódzkie) [...]

TU TERAZ

Prognoza pogody na wtorek. Zobacz jaka będzie pogoda w Łodzi i regionie

Prognoza pogody dla województwa łódzkiego na wtorek, 15 listopada. Więcej informacji

TU TERAZ

IX Europejskie Forum Gospodarcze rozpoczęło się w Łodzi [ZDJĘCIA]

W poniedziałek, 14 listopada, rozpoczęło się w Łodzi IX Europejskie Forum Gospodarcze. Spotkanie zgromadziło około stu panelistów ze świata biznesu i polityki. Więcej informacji

TU TERAZ

Rozpoczęła się budowa ronda na Niciarnianej [ZDJĘCIA]

Trwa modernizacja ulicy Niciarnianej w Łodzi. Drogowcy rozpoczęli budowę ronda u zbiegu Częstochowskiej i Niciarnianej. Więcej informacji