Jak zrobić zdrową przekąskę do piwa?

Piwo ma wiele zalet. Ma też jednak jedną wadę, mocno pobudza apetyt i kusi nas mężczyzn do spożywania po nim nieskończonych ilości kalorii. A może da się zrobić piwną przekąskę, która będzie zdrowa, sycąca i względnie małokaloryczna? Wydaje mi się, że udało mi się opracować taką recepturę. Zanim jednak do niej przejdę chciałbym zarysować wam kontekst, w którym ta przekąska powstała.

Warsztaty kulinarne z piwem „Książęce”

Koncepcja stworzenia autorskiego przepisu na piwną przekąskę powstała z inicjatywy marki Książęce. Byłem już na takich warsztatach, rok temu, dokładnie w tym samym miejscu. Tam otworzył się nowy rozdział w polskiej blogosferze. Inaczej mówiąc: wtedy skumałem się z moimi obecnymi ziomkami: Tomkiem Matuszem i Łukaszem Podlińskim. Dziś w żartach mówimy o sobie per „Książęta Blogosfery”. Czasami mnie strasznie denerwują ale trzymamy się już razem przez rok.

Od lewej: ja, Matusz (nie ogarnia), Podliński (udaje, że myśli) i człowiek z PAPu, którego spotykam często na eventach piwnych.

Jak nietrudno się domyślić warsztaty kulinarne polegają na… gotowaniu! Ja akurat stanąłem koło dwóch dziewczyn, z którymi stworzyłem zgrany zespół: ja podjadałem, a one pracowały. Ok, mieszałem i przyprawiałem. To ważna funkcja w kuchni.

Ja i moje laski, obie lubiły ostre… przyprawy!

No i jeszcze robiłem zdjęcia. :D W sumie nie lubię ich robić, bo przez to mniej można angażować się w to, co dzieje się dookoła. Szczytem mojego fotograficznego lenistwa był wyjazd do Gruzji, zdałem się na aparaty znajomych.

Saweczko, człowiek, który aparatem za 10k zł zrobiłby nieostre zdjęcie.

To teraz przejdźmy do zasadniczej części tego wpisu.

Przekąska do piwa – „Przysmak Łysego”

Przed publikacją tego tekstu zapytałem na Facebooku jak nazwać piwną przekąskę mojego autorstwa. Propozycja „Przysmak Łysego” przypadła mi najbardziej do gustu. Jak wygląda finałowy efekt widzicie na zdjęciu głównym tego wpisu. Nie bez powodu na fotografii widać również „Książęce Złote Pszeniczne”. Przekąska, którą wymyśliłem ma ostry smak, pasuje do lekkiego i łagodnego piwa jakim jest właśnie „Książęce Złote Pszeniczne”.

Jednakże smak „Przysmaku Łysego”, to nie wszystko. Wymyślając tę przekąskę koncentrowałem się raczej na tym, żeby była jednocześnie dość zapychająca, a z drugiej strony niezbyt wysokokaloryczna i najzdrowsza jak to tylko możliwe. Z tego powodu sama baza przekąski to chrupki chlebek typu Waza, który zawiera zaledwie kilkanaście kcl. Dobrałem składniki też pod kątem „męskich potrzeb” (pomidorki, które słyną ze swojego zbawiennego działania na prostatę). Mały orzech, który widzicie na zdjęciu przekąski ma na celu uzupełnianie mikroelementów (magnez, fosfor, żelazo, cynk, miedź, mangan i selen). Warto pamiętać o takich dodatkach w trakcie spożywania napojów alkoholowych, ponieważ alkohol (a zwłaszcza piwo) powoduje zwiększone wydalanie moczu, co powoduje wydalanie wielu mikroelementów. Papryka, którą widzicie na zdjęciu (zielona, żółta i czerwona) pojawiła się w przepisie ze względu na dużą zawartość witaminy C (w czerwonej jest jej aż 4 razy więcej niż w cytrynie). Witamina C to bardzo mocny przeciwutleniacz i pomaga zapobiegać ewentualnym bolesnym dla głowy skutkom spożycia alkoholu. Podobną rolę w całej kompozycji odgrywa natka pietruszki.

Kolejnymi istotnymi składnikami są przyprawy: chili, pieprz, czosnek granulowany i imbir mielony. Mają one na celu przyśpieszenie metabolizmu, a co za tym idzie, pomóc w tym, żeby piwna przekąska nie powodowała nadmiernego zbierania tak znienawidzonej tkanki tłuszczowej. Przyprawy zmieszałem z serkiem typu capri i dodałem do tego drobno posiekaną natkę pietruszki (po to, żeby lekko złagodziła ostry smak). Ostatnim istotnym składnikiem są otręby owsiane, zawierają dużo błonnika i dają uczucie sytości, a praktycznie nie mają żadnego smaku.

Lista składników „Przysmaku Łysego”

1. Chlebek chrupki typu Waza;
2. serek typu capri;
3. otręby owsiane;
4. chili mielone;
5. imbir mielony;
6. pieprz czarny mielony;
7. chili mielone;
8. czosnek granulowany;
9. sól;
10. natka pietruszki (świeża);
11. pomidorki daktylowe;
12. niesolone orzechy nerkowca;
13. papryka czerwona, zielona i żółta.

Sposób przygotowania

Wrzucamy serek typu capri do miski, dosypujemy przyprawy (proporcje wedle uznania), drobno posiekaną natkę pietruszki i otręby owsiane. Jeśli serek, który kupicie nie będzie chciał się za bardzo rozmieszać, to należy dolać do miski trochę wody. Potem mieszamy wszystko, aż do otrzymania jednolitej „papki”. Później nakładamy około jednej łyżki na połówkę chrupkiego chlebka i całość ozdabiamy jak na zdjęciu. Protip: żeby równo przełamać chrupki chlebek na pół, należy go wcześniej lekko naciąć.

„Przysmak Łysego” w pełnej krasie

Konkurs

Dzięki uprzejmości marki „Książęce”, we współpracy z którą powstał ten wpis, mam dla was mały konkurs.

Jak przystąpić do konkursu?

Zasada konkursu jest prosta: napisz w komentarzu na Facebooku (tutaj) trzy składniki, które mogłyby się znaleźć w przekąsce do jednego z trzech wariantów piwa Książęce. Pamiętaj, że musisz mieć ukończone 18 lat!

Treminy zgłoszeń i ogłoszenia wyników

Konkurs trwa do 07.06.2015 (ogłoszenie wyników, w tym wpisie, 11.06.2015).

Nagrody w konkursie

Wśród osób, które wezmą udział w konkursie wybiorę 10, które wykażą się największą (moim zdaniem) kreatywnością. Nagrodami są zestawy piwa Książęce. Dodatkowo każdy zwycięzca otrzyma koszulkę – jedyną w swoim rodzaju, bo zaprojektowaną specjalnie dla facetów z wyobraźnią kulinarną.

Przejdź do wpisu konkursowego na Facebooku

Wyniki konkursu

Poniżej lista zwycięzców konkursu. Bardzo proszę o przesłanie mi danych do wysyłki (w raz z rozmiarem koszulki). Piszcie na mój profil na Facebooku (oczywiście z kont, z których wpisaliście komentarz).

Lista zwycięskich odpowiedzi w konkursie

Pozdro! :) Tomek

Najpierw wiedza, potem rzeźba

Kompleksowy przewodnik po diecie i treningu dla osób początkujących i średnio zaawansowanych.

Ponad 10000 sprzedanych egzemplarzy!

Ponad 260 stron konkretów. Minimum teorii i maksimum informacji praktycznych. Do e-booka dołączone są również arkusze kalkulacyjne, które wyręczą Cię w koniecznych obliczeniach.

ZAMÓW E-BOOKA

---

O AUTORZE Cześć, nazywam się Tomasz Saweczko (aka Łysy), z wykształcenia jestem matematykiem (co nie przeszkodziło mi w napisaniu książki). Nie jestem ani pakerem, nie chodzę do kosmetyczki co drugi dzień, ani nie traktuję ulicy jak wybiegu. Zaś męskie dbanie o siebie, to dla mnie coś więcej niż tylko wygląd... Czytaj więcej!