fbpx

Ulubieńcy miesiąca – listopad 2016

by Dorota Zalepa
19 komentarzy

Mamy początek grudnia, przyszedł więc czas na ulubieńców listopada, na których serdecznie Was zapraszam! :)

Ulubione książki

 

szustak-plaster-miodu

Plaster Miodu o. Adama Szustaka to swego rodzaju duchowy kalendarz adwentowy, który ma za zadanie przygotować nas do Świąt Bożego Narodzenia. Na każdy dzień Adwentu jest przygotowana nowa lekcja opierająca się na fragmencie Pisma Świętego, które możemy bezpośrednio odnieść do naszego życia. Na koniec każdego rozdziału jest krótka modlitwa i sprawy do załatwienia – na przykład: Dziś spróbuj zatęsknić. Usiądź w ciszy i wsłuchaj się w to jak ona mówi do Ciebie. Trwaj w niej, bądź cierpliwy, daj sobie czas, by odezwała się w Tobie tęsknota za Bogiem.

Książkę znalazłam pod choinką w zeszłym roku i czekała na swoją kolej aż do teraz. Bardzo lubię ten swój wieczorny lub poranny rytuał przy dobrej herbacie z miodem. Jest jak plaster miodu na zniechęcenie, spadek nastroju, zmęczenie. Pokazuje że nasze życie nie musi (i nigdy nie będzie) idealne, byśmy mogli być szczęśliwi. Pomaga zatrzymać się na chwilę w tym dość intensywnym czasie.

 

Ukryte terapie Jerzego Zięby to książka, która budzi duże kontrowersje nie tylko w środowisku medycznym, ale także wśród ludzi, którzy szukają różnych sposobów leczenia. Autor Jerzy Zięba nie jest lekarzem, jest naturoterapeutą, który napisał książkę o tym jak przy pomocy prostych witamin, takich jak C, D, K2 możemy wpływać na nasze zdrowie, a nawet leczyć poważne choroby. Książka, choć wywraca do góry nogami to, co jest nam znane od wielu lat, wskazuje szereg badań medycznych, dowodzących słuszności przytaczanych w niej tez. Bardzo wymowny jest też rozdział o tłuszczach, w którym autor obala mity na temat szkodliwości tłuszczów nasyconych (głównie zwierzęcych), które niejako zwiększają ryzyko chorób serca. Co ja o niej myślę? Że warto dociekać i szukać prawdy. Warto sięgać po najnowsze doniesienia w dziedzinie medycyny, nie przyjmować wszystkiego jako prawdę objawioną i kierować się we wszystkim zdrowym rozsądkiem.

 

Ulubiony serial – Suits

 

Obejrzałam jednym tchem już dwa sezony. Serial uprzyjemnia mi wieczory. Prawnicze zagwozdki przeplatają się z często burzliwymi relacjami pracowników dużej kancelarii prawniczej. Przypomina nieco The Good Wife, choć brak w nim wątków politycznych. Za to jest dużo elegancji zarówno w męskim, jak i damskim wydaniu, sporo humoru i ciekawych zwrotów akcji.

 

Ulubione wydarzenie kulturalne

 

koncert-muzyki-filmowej

Koncert Muzyki Filmowej w Olsztynie. Największe hity filmowe w wykonaniu Justyny Steczkowskiej Andrzeja Piasecznego, Krzysztofa Cugowskiego, Janusza Radka, Mietka Szcześniaka, Krzysztofa Kiljańskiego w towarzystwie ponad pięćdziesięcioosobowej orkiestry Tomasza Szymusia. Podczas koncertu wykonano utwory z filmów: Titanic, Gladiator, Władca Pierścieni, Dirty Dancing, James Bond, Upiór w Operze, Cudowne Lata, SkayFall, Gwiezdne Wojny. Ten trzygodzinny spektakl z piękną aranżacją był ucztą dla mojej duszy. Postanowiłam częściej brać udział w tego typu wydarzeniach, by karmić się dobrą sztuką. Bo nie rzeczy, a doświadczenia, budzące dobre emocje zostają z nami na długo. :)

 

Ulubiony zakup – zestaw startowy do hybryd

 

hybryda-semilac1

Długo opierałam się przed zakupem tego zestawu, ponieważ bałam się, że hybrydy osłabią moje paznokcie. Nie jest to kosmetyk naturalny, podobnie jak zwykłe lakiery do paznokci, ale w momencie gdy podczas wyjazdu do Ciechocinka mój lakier zaczął odpryskiwać już po pierwszej wizycie w basenie, postanowiłam wypróbować coś trwalszego. I rzeczywiście hybrydy są trwałe. Dwa tygodnie bez najmniejszej skazy nawet podczas prac domowych, kąpieli, remontów, projektów DIY, które są u mnie ostatnio na porządku dziennym. Taki trwały manicure bardzo ułatwia pracę. Robię wiele zdjęć, na których widać moje dłonie i wolę gdy są zadbane. Zdjęcia wyglądają lepiej, więc niejako zestaw stał się narzędziem mojej pracy. Aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że manicure hybrydowy może osłabiać płytkę paznokcia, dlatego pomiędzy aplikacjami robię przerwy na jej odżywienie. Nic się nie dzieje, paznokcie są mocne (pewnie za sprawą bazy witaminowej) i w bardzo dobrym stanie. Niemniej polecam najpierw przetestować taki zabieg u kosmetyczki, by sprawdzić, czy przypadkiem nie jesteśmy uczulone na któryś ze składników.

Zestaw startowy Semilac zawiera wszystko to, co musimy mieć, by wykonać i usunąć nasz pierwszy hybrydowy manicure.

 

Ulubiony wyjazd – Ciechocinek

 

ciechocinek2

Wyjazd do Ciechocinka był kolejnym ulubionym wydarzeniem w listopadzie. Trzy dni z dala od komputera w miejscu nastawionym na wypoczynek. Spacer wokół tężni solankowych, siłownia, basen solankowy, sauna, jacuzzi sprawiły, że zupełnie oderwałam się od pracy i rzeczywiście wypoczęłam. Nakręciłam nawet filmik z pobytu, który możecie obejrzeć na moim Facebooku (trochę nieudolnie nagrany, ale zawsze!). Bardzo polecam Wam takie mini-podróże. Tym bardziej jeśli nie możecie pozwolić sobie na dłuższe wakacje.

 

Ulubione konto na Instagramie – @paulina_kolondra

 

paulina_kolondra

Przepiękne kadry z lotu ptaka (flat lay), głównie fotografia kulinarna. Wszystko zachowane w jednej spójnej tonacji tworzy miłą dla oka galerię zdjęć. Warto czerpać inspirację i uczyć się stylizowania zdjęć jedzenia.

 

Ulubione kosmetyki naturalne

 

odzywka-sukin

 

  • Odżywka do włosów Sukin

Po udanym zakupie świetnej odżywki do włosów Zatik, którą znalazłam w TK Maxxie postanowiłam poszukać godnego następcy. Sięgnęłam po odżywkę do włosów normalnych z bogatym naturalnym składem marki Sukin. Duże, bardzo wydajne opakowanie produktu zawiera w sobie sporo dobroci, m.in. aloes, proteiny pszenicy, wyciągi ze skrzypu, pokrzywy, łopianu, olej z avocado, jojoba i sezamowy. Odżywka świetnie odżywia włosy, nie obciąża, dobrze się spłukuje i ułatwia rozczesywanie. Nie powoduje też elektryzowania się włosów, jak niektóre odżywki naturalne, które stosowałam. Włosy są miękkie i lśniące. Warto czasem zajrzeć na półkę z kosmetykami naturalnymi w TK Maxxie, bo można natknąć się na takie perełki.

  • Roll on Urtekram

Nieperfumowany dezodorant w kulce, na bazie ałunu potasowego. Zdrowy odpowiednik dezodorantów zawierających szkodliwe aluminium. Skutecznie eliminuje bakterie i zapachy, jest wygodny w użyciu, posiada certyfikat Ecocert Cosmos Organic.

 

Ulubione posty w listopadzie

 

SLOW Kalendarz Adwentowy 2016 – wyzwanie slow life

→ Chcesz uporządkować swoją szafę? Pobierz darmowy PLANNER SZAFY! Większością głosów na Facebooku wybraliście SLOW Kalendarz Adwentowy 2016. Także w tym roku zamiast trzeciej edycji Fotograficznego Kalendarza Adwentowego, będziemy trenowali…

29 komentarzy

Dekalog uważnego życia

→ Chcesz uporządkować swoją szafę? Pobierz darmowy PLANNER SZAFY! Sporo się ostatnio mówi o życiu w wersji slow, minimalizmie, życiu tu i teraz. Ale co ono właściwie oznacza? Czy naprawdę…

21 komentarzy

Liczy się DZIŚ!

→ Chcesz uporządkować swoją szafę? Pobierz darmowy PLANNER SZAFY! Możesz wpłynąć na jakość swojego życia dziś, nie jutro, za miesiąc, rok, albo gdy osiągniesz sukces lub zaczniesz zarabiać więcej pieniędzy.…

32 komentarze

 

 

To tyle na dziś. Jeśli obejrzeliście jakieś ciekawe filmy, seriale, przeczytaliście dobre książki lub natrafiliście na super kosmetyki, koniecznie się nimi podzielcie. :)

 

Zapisz się na Kameralny Newsletter i zyskaj dostęp do dodatkowych materiałów i treści.

Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)




Podobne wpisy

19 komentarzy

Ania Legenza 5 grudnia 2016 - 19:59

Uwielbiam Suits, brakuje mi nowego sezonu, ale pewnie i tak nie miałabym, kiedy obejrzeć. Super, że zdecydowałaś się na hybrydę. Ja się zastanawiam czy od przyszłego roku nie robić jej właśnie w domu.

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 grudnia 2016 - 20:45

Nakładanie trwa pół godziny, ale gdybym musiała biegać do kosmetyczki na malowanie i usuwanie, to chyba szybciej i taniej wychodzi zrobienie jej w domu. Na razie nie narzekam, ale mam ten zestaw zaledwie od miesiąca, więc trudno ocenić jej wpływ na płytkę paznokcia. Za to komfort jest ogromny! :)

Odpowiedz
Ania Legenza 5 grudnia 2016 - 20:52

Dla mnie teraz takie wyjście z domu, to luksus, więc na razie sobie nie odmawiam :D

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 grudnia 2016 - 21:03

Racja! :)

Odpowiedz
Żurnalistka 5 grudnia 2016 - 20:09

Podchodziłam do suits. Obejrzałam jeden odcinek i mi się nie wkręcił. Teraz zaczynam West World i widzę potencjał :) Koncert muzyki filmowej – bardzo Ci zazdroszczę, bo sama chciałam iść, ale młoda dopiero pojawiła się na świecie. W lutym ma być znowu i tym razem nie odpuszczę. Pozdrawiam :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 grudnia 2016 - 20:45

Podobno bilety znikają jak świeże bułeczki, także śpiesz się. GENIALNY!

Odpowiedz
Kasia 5 grudnia 2016 - 20:25

Cześć Dorotko,
dawno nie zaglądałam i dzisiaj hurtem łyknęłam wszystkie ostatnie wpisy :) Książka J.Zięby jest jak najbardziej warta polecenia i powrotów do niej. Pomogła mi w kilku kwestiach, dzięki niej namówiłam mamę na wprowadzenie zdrowych nawyków, więc na plus.
Hybryda nadal mnie przeraża :) Ale to dlatego, że jestem dość niezdarna jeżeli chodzi o paznokcie i zawsze poprzestaję na delikatnym pudrowym różu, który niewiele odznacza się od płytki paznokci, dzięki czemu kryje niedociągnięcia :)

Zastanawiam się nad tym antyperspirantem – nie zostawia plam na ubraniu?

A co do seriali, to ostatnio pochłaniam Przyjaciół… całymi sezonami :)))
Pozdrawiam :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 5 grudnia 2016 - 20:47

Nie zostawia śladów. :)
Przyjaciele to jest serial wszech czasów, też lubię do niego wracać. :)
Pozdrawiam ciepło!

Odpowiedz
KarMagKat 5 grudnia 2016 - 22:41

A znasz może jakieś lakiery do paznokci, które byłyby mniej szkodliwe niż te „tradycyjne”? Bo czytałam kiedyś o tym temacie, ale niestety wszystkie marki, które były proponowane jako bardziej naturalne były dostępne tylko i wyłącznie w USA. Cena niezbyt zachęcająca (ok. 16 dolarów) + jeszcze przesyłka, cła itp. Moje paznokcie bardzo ładnie wyglądają pomalowane i niestety trudno mi z tego zrezygnować… A chciałoby się zdrowiej, tyle chemii wokół nas.

Także jakby ci coś wpadło (i Wam czytelniczki!) to koniecznie daj znać :)

Odpowiedz
feminine 5 grudnia 2016 - 22:49

to ja polecam NCLA :) świetne produkty tyle że dość drogie (59zł, ale teraz mają różne promocje). Lakiery ma też Lily Lolo, Benecos (te ostatnie już taniej – 18 zł). Na pewno są jeszcze jakieś, ale na ten moment te przychodzą mi do głowy :)

Odpowiedz
KarMagKat 6 grudnia 2016 - 15:21

dzięki!! :)

Odpowiedz
feminine 6 grudnia 2016 - 21:54

Bardzo proszę :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 7 grudnia 2016 - 11:33

Wypróbowałaś któreś z nich? Jestem ciekawa jak długo utrzymują się na paznokciach. :)

Odpowiedz
feminine 8 grudnia 2016 - 21:17

NCLA, bardzo trwały – stosowany z ich top coatem (nazywa się: Gelous?) naprawdę zachowuje się prawie jak hybryda. Hybrydy też mają, takie trochę lepsze niż „normalne”, ale póki co dostępne są tylko dla salonów :(

Odpowiedz
feminine 5 grudnia 2016 - 22:47

Uwielbiam Suits! A wiesz, że ta piękna Rachel jest narzeczoną księcia Harrego? Taka ciekawostka, nie miałam pojęcia dopóki Mama mnie nie uświadomiła ;) ja właśnie zasiadam do przygotowywania ulubieńców listopada :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 7 grudnia 2016 - 11:32

Tak, też o tym słyszałam. :)

Odpowiedz
Adriana Lipa 7 grudnia 2016 - 19:35

Koleżanka polecała mi Suits, ale do tej pory się nie zebrałam – może czas najwyższy po Twojej rekomendacji? Mnie wciągnęło Black Mirror, dosadnie komentujące problemy współczesności (głównie te, jakie niesie ze sobą technologia) i różne anime. Kiedyś też namiętnie oglądałam White Collar – było pełne ciepła i humoru, a każdy odcinek to była inna kryminalna historia.
Książkę Jerzego Zięby chętnie bym przeczytała – na sobie przetestowałam działanie klasycznej medycyny i terapii alternatywnych. Z różnymi skutkami.
Niedawno skończyłam „Ginekologów” Thorwalda. Świetnie opisana historia tej dziedziny medycyny, chociaż momentami trudno mi było czytać – ze względu na bardzo dokładne opisy operacji, ale też dlatego, że brak wyczucia i empatii, charakteryzujący większość przedstawicieli tej profesji mnie frustrował. Jak wszędzie, tak i tutaj chodziło głównie o prestiż i kasę. Smutne trochę.
Chciałabym, żeby dało się oddać zapach Ciechocinka – morski, solny, wodnisty. Uwielbiam. :)
Hybrydy miałam trzy razy w życiu. Pięknie wyglądały, ale po ostatniej porcji miałam zbyt osłabione paznokcie, więc zrezygnowałam z malowania ich. I z makijażu też i nie tęsknię. :)

Odpowiedz
Edyta Zając 8 grudnia 2016 - 13:57

Z tego tekstu biorę dla siebie przede wszystkim to, że w TK MAXX można znaleźć takie rzeczy! Nigdy nie zaglądałam na dział kosmetyków, bo szczerze mówiąc nie spodziewałam się czegoś wyjątkowego. Dzięki!

Odpowiedz
Ania Kalemba 9 grudnia 2016 - 17:59

Słucham Ojca Adama od dawna i jestem zachwycona! :) Książka też byłaby fajna! :)

Odpowiedz

Zostaw komentarz