Z okazji pierwszych opadów śniegu i nocnych przymrozków, przygotowałam dla Was danie, które w naszym domu od zawsze zwiastuje nieuchronną zimę. Jest bardzo sycące, smaczne, a przede wszystkim – niezwykle rozgrzewające! 

Z fasolką po bretońsku, bo o niej mowa, wiąże się też pewna anegdota. Otóż kilka dobrych lat temu było to pierwsze danie, o którego przygotowanie, poprosił mnie Piotr. “Bułka z masłem”, pomyślałam i następnego dnia jako dodatek do dania głównego przygotowałam… szparagową z dodatkiem zasmażki.  Moje zdziwienie nie miało granic, kiedy kolejnego dnia znowu stwierdził, że “marzy się jemu takie danie, którego nie jadł od dawna – fasolka po bretońsku”. Wtedy właśnie sięgnęłam do źródła i znalazłam przepis, który podbił kubki smakowe szczególnie męskiej części naszej rodziny. Osobiście lubię ten przepis jeszcze z innego powodu…fasolka po bretońsku ma to do siebie, że im jest starsza, tym smakuje lepiej…dla mnie to oznacza wolne od gotowania przez minimum 3 dni!;)

przepis-na-fasolke-po-bretonskuFASOLKA PO BRETOŃSKU składniki:

  •    70 dag suchej fasoli Piękny Jaś
  •    40 dag chudego, wędzonego i surowego boczku wraz z dodatkiem kostki
  •    60 dag kiełbasy zwyczajnej
  •    4 łyżki koncentratu pomidorowego
  •    3 łyżeczki cukru
  •    papryka słodka
  •    papryka ostra
  •    majeranek

 

 

 

FASOLKA PO BRETOŃSKU przepis:

  • Wieczorem (na dzień przed gotowaniem), fasolkę przebieramy a następnie dokładnie myjemy pod bieżącą wodą. Tak przygotowaną fasolę zalewamy zimną wodą aż po same brzegi 4 litrowego naczynia. Odstawiamy na noc.
  • Następnego dnia fasolkę odcedzamy i zalewamy ponownie, tym razem wrząca wodą. Odstawiamy na 15 minut. Po czym, ponownie odcedzamy.
  • Fasolę przekładamy do dużego garnka, zalewamy wodą (tak aby było widać wodę na wierzchu). Z boczku wykrawamy kostkę i dodajemy ją do garnka z fasolką. Gotujemy bez przykrycia. Zbieramy szumek. Następnie gotujemy na bardzo wolnym ogniu pod przykryciem przez około 1 godzinę.
  • Z boczku usuwamy tłuszcz, część chudego mięsa kroimy na drobną kosteczkę i następnie smażymy na średnim ogniu. Do boczku dodajemy kiełbasę (dokładnie oczyszczoną ze skórki) i pokrojoną w grubsze ćwiartki. Całość smażymy do zarumienienia. Pamiętaj aby nie dodawać tłuszczu! Wytopi się go wystarczająco dużo z mięsa.
  • Koncentrat gotujemy z dodatkiem wody, doprawiony cukrem.
  • Z garnka wyjmujemy kostkę boczku oraz około 10 ziarenek fasoli. Z pomocą widelca robimy z nich miazgę.
  • Do garnka z fasolą dodajemy: koncentrat, miazgę, podsmażane wędliny, przyprawy: paprykę ostrą, paprykę słodką i sporą ilość majeranku. Całość mieszamy, w razie potrzeby dodajemy odrobinę wody.

fasola-po-bretonsku-przepis

 

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji wypróbowania fasolki po bretońsku, musicie koniecznie przetestować ten przepis!

Gwarantuję, że każdy zziębnięty głodomorek, będzie zachwycony!

ps. Nie pomylcie tylko Pięknego Jasia z fasolką szparagową! W przeciwnym razie Wasz kulinarny autorytet może zostać lekko zachwianny;)