by Karolina

Największy przykład dajemy nieświadomie

Okiem rodzica - Szafeczka - 2 listopada, 2016

#ŚwiećPrzykładem

Gdy zostajesz mamą i już ochłoniesz po porodzie, jedną z ważniejszych myśli przebijających się do Twojej świadomości, jest ta o przykładzie jaki dasz swojemu dziecku. O ile na początku jedynym to taki, że otwiera się buzię, gdy nadjeżdża butelka, to później sytuacja znacznie się komplikuje… Jak już nieraz wspominałam, uważam że w rodzicielstwie ogromne znaczenie mają drobiazgi. Właśnie to co wydaje się nam błahe i niezauważalne! Dziecko widzi i zapamiętuje zdecydowanie więcej niż nam się wydaje!

Największy przykład dajemy nieświadomie

Późne popołudnie. Ty prosisz córkę, aby ogarnęła pokój, bo wygląda jakby ktoś tam bawił się granatami bez zawleczki. I słyszysz poprzedzone głośnym westchnięciem: jak ja nie mam siły żeby sprzątać w tym pokojujestem taka zmęczona – i mówi to siedmiolatka, która jeszcze przed chwilą próbowała pobić rekord Guinnessa kręceniu hula-hop.

Znasz to? Cóż, zamiast upominać czy poganiać dziecko, zastanów się czy to aby nie jest mniejsza wersja Ciebie! Największy przykład dajesz nieświadomie, podczas codziennych zajęć, a nie od święta. To takie drobnostki jak ton wypowiedzi czy rytuały i przyzwyczajenia. Gdy podnosisz papierek, który spada przypadkiem, odzywasz się z szacunkiem do spotykanych na swojej drodze osób, czy nawet dbając o rzeczy których używasz na co dzień.”Ja jestem dorosła i tak mogę! Ty masz robić to co mówię, nie to co robię” – to zwyczajnie nie wystarczy. Pamiętaj, czyny mają dużo większą moc nic słowa.

Jaki dziś dałaś dobry przykład?

Mam dla Ciebie krótkie zadanie. Zastanów się jaki był dziś dobry przykład, który dałaś swojemu dziecku? Może pójdźmy o krok dalej. Zrób eksperyment i przez tydzień, codziennie wieczorem, poświęć 2 minuty na to, aby przeanalizować te dobre przykłady… ale też te złe. Absolutnie nie mam na myśli obwiniania siebie czy z drugiej strony popadania w samouwielbienie. Po prostu taka chwila zadumy pomaga w tym, aby dostrzec to co w pośpiechu codzienności nam umyka. Jeśli te 2 minuty dziennie mogą pomóc w wyeliminowaniu niepotrzebnych zachowań, to chyba warto, prawda?

Rodzice też popełniają błędy!

W oczach dziecka każdy rodzic chce być prawdziwym superbohaterem. Dlatego tak ciężko jest przyznać się do popełnionego błędu. A to przecież jest tak ważne! W końcu przyznanie się do winy to też dobry przykład! Pamiętaj: nie ma idealnych rodziców. Każdy z nas popełnia błędy i wszyscy miewają gorsze dni. Ważne jednak, aby zdawać sobie z nich sprawę. Jeśli już zrobisz coś… niepotrzebnego, nie na miejscu –  nie udawaj że nic się nie stało. Zachowaj się dojrzale i przeproś swoje dziecko. Mały człowiek poczuje się kochany, szanowany, a w jego głowie tablica z dobrymi przykładami zyska kolejny punkt.

Wzorce zachowań czają się na każdym kroku

To jaki sami dajemy przykład to jedno. Trzeba wziąć poprawkę na to, że w pewnym wieku dochodzi sporo innych potencjalnych autorytetów. Zaczynając od pedagogów w przedszkolu i szkole, przez rówieśników, aż po element rozrywkowy życia naszego dziecka. Książki, gry czy bajki w równie skuteczny sposób mogą w młodym człowieku kształtować pewne zachowania. Nasza w tym rola, aby strać dobierać się te treści w odpowiedni sposób.

To wiąże się z udzieleniem przez nas pewnego kredytu zaufania. Przecież nikt wcześniej nie ogląda kilku odcinków danej bajki znanim ją włączy, ani nie czyta książki od deski do deski, aby upewnić się czy jest odpowiednia. Ja poza czytaniem recenzji, kieruję się zaufaniem do wydawnictwa, autora czy producenta. Jeśli do tej pory nigdy nie zawiodłam się na kilku rzeczach z pod jednego szyldu, wierzę że kolejny nie będzie merytorycznie odstawał znacząco.

Przykładem takiej solidnej marki od dawna jest dla mnie Disney. Pamiętam ich bajki jeszcze z mojego dzieciństwa! Teraz sama uwielbiam ten moment kiedy możemy razem usiąść na kanapie lub w kinowych fotelach i zanurzyć się w bajkowym świecie. To zaufanie ważne jest też na co dzień, gdy dziecko chce spędzić chwilę przed mniejszym czy większym ekranem.

Elena z Avaloru

Swoją drogą do dziś pamietam bajkę Jake i Piraci z Nibylandii… niesamowite jak taki drobiazg jak urywek bajki może przywoływać tyle wspomnień… Jeszcze tego brakuje żeby wzruszyła się na myśl o małych piratach ;) Ale ja nie o tym! Niebawem, bo 29 października o 10:30 w Disney Channel startuje nowy serial dla dzieci, ok raczej dla dziewczynek ;) Elena z Avaloru. Serial, którego akcja toczy się w zaczarowanej krainie. Tytułowa księżniczka Elena to prawdziwa leaderka. Odważna i o silnym charakterze. Bierze po prostu sprawy w swoje ręce i żadnej pracy się nie boi ;) Nie boi się odpowiedzialności, podejmuje własne decyzje, ale mimo to jest otwarta na rady swojej rodziny. Postać stworzona z połączenia odwagi i empatii.

Postać z bajki może czegoś nauczyć?

Tak! Zwróć uwagę na to jak postać Eleny jest zbudowana. To właśnie to zaufanie, o którym pisałam wcześniej. Uwielbiam takie drobiazgi, te przemycane wartości, które w nieświadomy sposób zapisują w głowach naszych dzieci pozytywne wartości. Te wszystkie cechy, o których napisałam wyżej, to zestaw tak uniwersalny, że każda dziewczynka zamarzy o tym, aby być taką Eleną. Dobrą, sprawiedliwą i odważną! Elena zdecydowanie świeci przykładem dla innych. Sprawdźcie sami.

Podsumowując…

Dobry przykład czai się wszędzie. Podczas wyjścia do sklepu, domowych obowiązków, zabawy, nauki czy rozrywki. Nasza w tym rola, aby mieć na uwadze te drobiazgi. I żeby to było jasne: nie bójmy się błędów. Bo to umiejętność radzenia się z nimi to też dobry przykład :)

Premiera serialu Elena z Avaloru już 29 października o 10:30 na kanale Disney Channel.
Premierowe odcinki w każdą sobotę i niedzielę. 

Udostępnij wpis

9 komentarzy

  • Agata 2 listopada, 2016 at 20:11

    Bajki Disney’a to moje ulubione filmy z dzieciństwa! Mam do nich ogromny sentyment :) Chętnie oglądamy z synem „Króla Lwa” czy „Toy Story” :))

    Odpowiedz
    • Szafeczka 2 listopada, 2016 at 22:31

      „Toy Story” – jeszcze nie widzieliśmy wszyscy razem :) Musimy nadrobić, dzięki za przypomnienie! :)

      Odpowiedz
  • Magda 2 listopada, 2016 at 21:00

    Pięknie to ujęłaś! Dzieci to nasze lustrzane odbicia :)

    Odpowiedz
  • Olga 2 listopada, 2016 at 22:27

    Moja córka uwielbia księżniczki, serial zapowiada się fajnie!

    PS Bardzo dobry wpis!

    Odpowiedz
    • Szafeczka 2 listopada, 2016 at 22:32

      Dziękuję :) Mam nadzieję, że bajka przypadnie do gustu córeczce :)

      Odpowiedz
  • SiostryAndrzejewskie 3 listopada, 2016 at 10:13

    Ja od zawsze uwielbiam bajki Disney’a <3

    SiostryAndrzejewskie

    Odpowiedz
  • salusiowo 3 listopada, 2016 at 12:08

    Święta prawda – dlatego dawajmy codziennie przykład!

    Odpowiedz
  • Tatanka 6 listopada, 2016 at 20:08

    Jupi, nowa księżniczka będzie :) Moja córka się ucieszy!

    PS Suuper wpis!

    Odpowiedz
  • Zostaw komentarz

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

    Zobacz najnowsze wpisy!