Idą zmiany, wieeeelkie zmiany! Postanowiliśmy rozpocząć je od wizyty u fryzjera. Ja wielkie wydarzenia pieczętuję zawsze świeżym manicurem… i chociaż jestem dosyć nowoczesną osobą, to jednak Matiego oszczędzę ;) Manicure zrobiłam sobie sama a Bąbla zabrałam do fryzjera po nową fryzurę :) Jak Ci się podoba? Duży chłopak już prawda? No ok. Ale co to za zmiany?
Powtórka z rozrywki
Pamiętasz jak pisałam Ci, że w kwietniu Mati rozpoczął swoją przygodę z przedszkolem? A pamiętasz jak Ci pisałam, że po tygodniu ją skończył? Nieszczęsny trzeci migdał pokrzyżował nam plany i Mati po pierwszym zauroczeniu Panią „Ecynką” (Grażynką) musiał o niej zapomnieć na kilka miesięcy. Z nochalkiem już trochę lepiej. Pisałam Ci co mu pomaga (tutaj). Na początku września wyskoczymy jeszcze na trochę w najbardziej wietrzne miejsce nad morzem żeby trochę się nam podkurował jodem i mam nadzieję, że obejdzie się bez wycinania (podobno dzieci w jego wieku mają tendencję do przerostu migdałka co potrafi się cofnąć więc bronimy się przed tym przykrym zabiegiem rękami i nogami). Mati odlicza (łan, tu, fri, cietyrje, pjać) dni do września. Co prawda tłumaczy, że idzie do przedszkola z mamą i tatą i nie dopuszcza do siebie myśli o tym, że znów miałby zostać tam sam, ale nie mamy serca wyprowadzać go na razie z błędu, więc milczymy w tym temacie. Jeszcze i tak dużo stresu przed nim. Tym razem już zdobędę się na odwagę i nie pozwolę na to, żeby Mati biegał po przedszkolu w samych skarpetkach (pamiętasz jak opowiadałam Ci w jak durny sposób tłumaczyła mi się Pani w przedszkolu kiedy zobaczyłam Matiego biegającego w skarpetkach, ze stopami jak lody kiedy po niego przyszłam wcześniej?). Pani powiedziała mi wtedy, że najpierw nie mogła znaleźć bucików (stały w szafeczce z jego znaczkiem) a później, że nie wchodziła mu stopa. Okeeeej, ma wysokie podbicie, to moja prawdziwa zmora, ale heloooł! Ja jakoś mu te kapcie na te jego pączki potrafiłam wcisnąć. No nic. Teraz jesteśmy przygotowani. Mamy kapcie od Slippers Family. Z suwaczkiem z tyłu, z gumeczką… wyczes ogólnie. Niech no ja tylko zobaczę moje dziecko boso! Będę gryźć. Jak dziki zwierz. (koniecznie zajrzyj na koniec wpisu bo mam do rozdania kilka par takich kapciuszków)
Na koń mój towarzyszu!
Z jednej strony – przedszkole – czas start. Z drugiej natomiast zupełna nowość i dla nas i dla Matiego. Wyjazd nad morze ma być dla niego testem. Chcemy zobaczyć jak będzie się czuł i sprawował na wspólnym wyjeździe. Otóż… swędzą nas tyłki :) Postanowiliśmy troszkę pozwiedzać świat. Ale nie chcemy robić tego sami, we dwójkę. Chcielibyśmy podróżować razem z nim. Pierwszą zagraniczną podróż planujemy na przełom września i października. W międzyczasie mamy do obejrzenia kilka miejsc w Polsce a w styczniu – znikamy. Dosłownie znikamy. W tym roku postanowiłam wyluzować w styczniu i pisać mniej. Napisałam wtedy chyba tylko 4 teksty. W 2017 planujemy wyłączyć się totalnie. Będziesz tęsknić? Powiedz, że taaaak <3 Nic jeszcze nie postanowiliśmy na 100%, na razie na takieeee 95% :) Wszystko będzie zależało od Matiego i tego, czy będzie się męczył takimi wyjazdami, czy tygodniowe przerwy w przedszkolu nie będą go rozbijały. We will see.
Afryka dzika
Jeśli dobrze pójdzie i nasz Bąbel zda egzamin to w planach mamy podróż do Tajlandii i Afryki jeszcze w 2017 roku. Chcielibyśmy wykorzystać na podróże ten względnie wolny czas przed zerówką, pierwszą klasą. To śmieszne bo na początek chcieliśmy zacząć od Europy, ale to co się tu aktualnie dzieje zniechęciło nas nawet do podróży rocznicowej do miejsca naszych zaręczyn. No ale… heloł, nie mam zamiaru ryzykować. I paradoksalnie, właśnie te dalsze kierunki wydają się aktualnie bezpieczniejsze niż Europa. Tak więc… trzymaj kciuki. Bo my tu wielce planujemy a właściwie to nasze plany mogą się spalić już po próbie nad polskim morzem :) Na razie jednak jesteśmy dobrej myśli :)
Obawy Obawy Obawy
Nie wiem co wyjdzie z naszych planów. Nie my jesteśmy teraz najważniejsi. Jeśli Matiemu nie przypasuje podróżowanie w jakikolwiek sposób… odpuścimy bez większego żalu (no może troszeczkę) :) Teraz najważniejsza dla nas jest jego adaptacja w przedszkolu bo oprócz tego, że po 4 dniach chodzenia do przedszkola w kwietniu, przestał się wyrywać i płakać w niebogłosy to jakoś nie spodziewam się, żeby poszło tym razem super gładko. Trochę boję się innych dzieci. Tych z glutem do pasa, bo rodzice nie stosują się do zaleceń i przyprowadzają przeziębione dzieci. Tych, które nie są wychowywane w atmosferze miłości i zainteresowania rodziców (serio, nie śmiej się) :) Trochę już dzieci w swoim życiu przerobiłam i wiem jedno. Te najgorsze, największe rozrabiaki, które zakłócają zabawę innym dzieciom wynoszą takie dziwne wartości z domu. To są przyzwolenia rodziców na określone zachowania, tony słodyczy, niekontrolowanie tego co dziecko ogląda na telefonie, w telewizji itd. itd. Dzieci wychodzą z pewnymi zachowaniami z domu. Taka jest kolej. Oczywiście nie mówię o dzieciach z zaburzeniami, na które rodzice nie mają wpływu, albo o maluszkach, które nie mają pojęcia, że robią źle. Mówię o powtarzającym się od zawsze schemacie. O jednym łobuzie, na całą grupę, który najlepiej bawi się dokuczając reszcie. Mam brata. Z bratem lałam się na potęgę. Jak to rodzeństwo. Ale nigdy nie wpadłam na pomysł robienia innym dzieciom przykrości, krzywdy. Dawid też. Moje koleżanki też. Przechodziłam z tymi samymi dzieciakami od przedszkola do liceum i widziałam, że te, które źle zachowywały się jako kilkulatki, później były jeszcze gorsze. A do przedszkola trafili prosto z domu :/
W naszym przedszkolu są łączone grupy. Dzieci w przedziale żłobek – 4/5 latek. Boję się starszaków :( Mati jest dzieckiem, które pięknie się bawi. Jest przy tym opiekuńczy (tak, 3-latek potrafi być opiekuńczy) i bardzo emocjonalny. Martwię się bo wiem, że kiedy obrywa wiadrem piachu prosto na głowę nie oddaje tylko patrzy tymi swoimi wielkimi oczyskami, które próbują zrozumieć o co chodzi i … płacze. Żadna matka nie chce widzieć swojego dziecka płaczącego. Może i musi się dostosować. Może i musi swoje przeżyć ale… no serce mi się kraja noooo!
Rozdajemy szczęście :)
Dobra koniec mazgajenia się matka! Będzie dobrze! Zabieramy się za rozdawanie szczęścia :) Tak jak zapowiedziałam Ci na początku wpisu, mam do rozdania 3 pary kapci Slippers Family (zajrzyj sobie na stronę producenta bo kolorów i motywów jest dużo więcej). Slippers Family Nature Foot to kapcie nieb-byle-jakie z kilku względów. Jeśli Twoje dziecko ma naprawdę wysokie podbicie, kapcie mają specjalne miejsce, które można rozciąć dając dziecku stopie więcej miejsca. Mają rzep, który przytrzymuje suwaczek z tyłu kapcia a dzięki samemu suwaczkowi nie musimy się męczyć z ich zakładaniem dziecku. Dodatkowy otwór i skórzana wkładka zapewniają stopce doskonałą wentylację a specjalne profilowanie wkładki i twardy zapiętek sprawiają, że kapcie mają dobroczynny wpływ na stopę. Mati uwielbia te z zebrą. Jest dumny, że ma takie „zebzowe” kapcie. Muszę przyznać, że trochę mnie tym zdziwił. Zamówiłam mu takie bardziej stonowane – szare a zebra była taka „na dodatek”. Jak mogłam nie wpaść na to, że… dziecko to dziecko! :) Zebra to dla niego czad :) Muszę mu jeszcze domówić gepardy bo kiedy oglądaliśmy je razem na stronie zażyczył sobie „gepcie” do kompletu. Aaaaa no właśnie! Bo Slippers Family są dostępne tylko w internecie wiesz? Ale to przemyślany ruch. Dzięki temu, za kapcie nie przepłacamy x2 kupując je w sklepie stacjonarnym. Kapcie są mega wysokiej jakości a dzięki temu, że kupujemy je przez internet mamy pewność, że nie przepłacamy. Jeśli chodzi o rozmiarówkę to jest doskonale rozpisana TUTAJ.
NIESPODZIANKA NR 1 – KONKURS !!!
- Wejdź na stronę producenta (TUTAJ) i wybierz kolor i rozmiar kapci, które chciałabyś wygrać.
- Napisz w komentarzu poniżej zabawną historię z udziałem Twojego malucha. (dodaj w nawiasie link do Twojego wyboru kapci i ich rozmiar)
- Trzymaj kciuki :) Konkurs trwa do poniedziałku (29.08.2016) a wyniki podam tutaj na blogu, w ciągu 2 tygodni od jego zakończenia.
NIESPODZIANKA NR 2 – RABAT DLA NIECIERPLIWYCH !!!
Jeśli już zakochałaś się w Slippers Family i chcesz je kupić maluchowi przed rozpoczęciem roku szkolnego/przedszkolnego mam dla Ciebie rabat. Po wpisaniu kodu BAKUSIOWO otrzymasz 15% zniżki :)
Link do sklepu TUTAJ.
PE.ES. Krowa – skoczek ze zdjęć to Tootiny – znajdziecie ją tutaj
WYNIKI KONKURSU:
Gosia
Ostatnio byliśmy w restauracji na niedzielnym obiedzie. Od zawsze wiem, że nasze dziecko ma najszybszą przemianę na świecie :-) (wszędzie jeździmy z nakładką na kufelek) po zjedzeniu jednego kawałka rybki.Nasz syn oznajmił, że chcę kupę :-). Mąż zabrał panicza do męskiej toalety. W tym czasie ja delektuje się ciszą i ciepłym posiłkiem. Nagle.słyszę na cały regulator. MAMOOOO JUŻ ZROBIŁEM KUPĘ !!!!! Czuję że zalewa mnie rumień :-) ukradkiem widzę że ludziom się odechciewa jeść :-) Na.to Ja ~ Alan super ale mów ciszej. Na to moje dziecko znowu na cały głos bo.po co cicho. MAMOOOOO ALE TA KUPA BYŁA.WIELKAAAAA !!!!! :-) :-) :-) :-) taka o to zabawna historia z.moim niespełna 3 latkiem :-)
A ciapki które byśmy chcieli wygrać to Rozmiar 25/26 http://slippersfamily.com/kapcie-chlopcy-czarna-pantera
Marlena Pietkiewcz
Oj zazdroszczę Wam tych podróży. ? Też mi się marzy Tajlandia… ?
Co do zabawnej historii z udziałem mojego dziecka, to trochę ich było. Moja córeczka (2,5 roku) to taka mała rezolutna psotnica. Uwielbia kreatywne zabawy plastyczne. Mój syn (6,5 roku) zaś, jest bardzo troskliwie i opiekuńczy, ale straszny z niego panikarz. Wrzeszczy w niebogłosy jak tylko coś się dzieje jego siostrzyczce. Nie mówiąc już o tym jak działa na niego widok krwi. Pewnego dnia, a dzień jak co dzień, zabrałam się za robienie porządków w kuchni. W międzyczasie robiłam obiad. Syn bawił się na podwórku. Córcia za mała i psotna, więc dałam jej w domu zajęcie. Farby poszły w ruch. Zagladałam do pokoju, córcia pędzlem machała, raz po kartce, raz po sobie…. Potem wciągnęłam się w wir obowiązków domowych i zapomniałam skontaktować moją malarkę. Akurat syn przyszedł z podwórka, wszedł do pokoju. W sekundzie wybiegł z niego i zrobił jeden wielki wrzask. „Mama Lena, mama kjew”. Boże…. ? Rzuciłam sztućce na podłogę. Ledwo złapałam zakręt z kuchni do pokoju, mało futryny nie przedstawiłam, a córcia śpi na łóżku na golasa, do połowy wamalowana czerwoną farbą. No strach w jednej chwili przerodził się w wielką komedię. Pobrudziła ubrania od farby, dlatego je pewnie zdjeła i potem jeszcze siebie wymalowała. Uwieczniłam to nawet na zdjęciu, żeby i tata, mógł zobaczyć jak wróci, jakie zdolności plastyczne ma te nasze dziecię. No prawdziwa krwawa komedia. A jak ją umyłam, to się jeszcze obraziła… ??
W związku z tym, że synek i tak chodzi w butach ortopedycznych, to chciałabym kapcie dla córci w rozmiarze 23/24: http://slippersfamily.com/kapcie-dziewczynki-koala
Paula Śliwka
Jako że nasz Skrzat ma jeszcze ograniczone możliwości (i chęci) komunikacyjne, większość śmiesznych sytuacji należałoby przedstawić w formie komiksu co jest znacznym utrudnieniem biorąc pod uwagę możliwości panelu do wstawiania komentarzy… zatem w związku z tym, że nieubłaganie zbliżają się 2 urodziny Jegomościa, matka popada w niczym-nie-uzasadnioną panikę i mobilizuje się do praktyk naukowych, notorycznie molestując swego pierworodnego ćwiczeniami w stylu „a powiedz…” (na marginesie mówiąc – jest to pewnego rodzaju zadośćuczynienie za zbliżający się okres terroru rodzica z cyklu „a czemu???”). Otóż pewnego pięknego, sobotniego poranka przy rodzinnym śniadaniu, kiedy to Skrzat pałaszował swoją ulubioną parówę (tu rola drugoplanowa Babci Mani: „czym Ty karmisz dziecko??!!!”), w przypływie dobrego nastroju dziecka (nakarmione-wyspane-suche = do urobienia), Matka rozpoczęła swój „atak” (oczekując ohów i ahów całego, obecnego audytorium):
M: – Adaś…. a powiedz „mama”
Adaś: – maamaa!
M: – … a powiedz „piciu”
A: – pici pici pici!
M- … a powiedz „trzy”
A – TSYYY!
(a tle audytorium: ohh BRAWO!! BRAWO!!)
M- .. a powiedz „kot”
A – kot!
M- .. a „łoś”..
A – TATA!!!!
No… chwila konsternacji i ogromnej radości… bo przecież jak tu nie kochać tak zdolnego i szczerego dziecka??? :)))
http://slippersfamily.com/kapcie-gepard-chlopcy, rozmiar 23-24
GRATULUJĘ! Dziewczyny podeślijcie mi swoje namiary wraz z telefonem plus jeszcze raz link do kapciuszków i ich rozmiarów –> kontakt@pixelsonfire.pl
Super pomysł z podróżowaniem! My z naszą Milą (2.5 roku) byliśmy już w Stanach i właśnie w Azji (jak miała rok, a potem 2 latka) i było fan-tasssss-tycznie! Wiadomo, że z dzieckiem priorytety w podróżowaniu się trochę zmieniają, ale taki wspólny rodzinny czas jest bezcenny<3 Za 2 msce rodzę bobo #2 a już planuję kolejną długą podróż do Kalifornii:)
Mój synek ma 5 lat. Kiedy wracaliśmy z naszej wakacyjnej podróży samochodem graliśmy w zagadki. Podawaliśmy pierwszą literkę wyrazu i jakiś krótki opis. No i Jasiek zadał zagadkę: na literkę f i jest tutaj wszędzie. Zgadywaliśmy z mężem a Jasiek miał z nas ubaw. Wreszcie zlitował się nad rodzicami. Rozwiązanie zagadki to „fszystko” ?
Buciki dla Jasia to rozmiar 27/28 http://slippersfamily.com/kapcie-chlopcy-czarna-pantera
Haha ha dobre ?
A na literę „z”? – zyrandol. To wymyśliła 7 latka ;)
Tu się z tobą nie zgodzę. Nasze dziecko jest wychowywane w normalnym domu otaczane ogromem uczuc i spora dawka miłości, rowniez nie potrafi oddać dzieciakom ktore go uderza ale mysle ze to ze wzgledu na to ze nie ma kontaktu z rówieśnikami i jest jedynakiem. Nie podciagalabym lobuza do braku milosci w domu… gdyz tak jak juz pisałam milosci mu nie brak a lobuz z niego juz spory a tu dopiero 1,5 roku. Zyczymy Matienu szybkiego zaklimatyzowania sie w nowym miejscu.
Ja też niestety poczułam się nieswojo czytając ten fragment wpisu: Te najgorsze, największe rozrabiaki, które zakłócają zabawę innym dzieciom wynoszą takie dziwne wartości z domu. To są przyzwolenia rodziców na określone zachowania, tony słodyczy, niekontrolowanie tego co dziecko ogląda na telefonie, w telewizji itd. itd.”. Mam trójkę dzieci. Swoje starszych (syn i córka) „odziedziczylo” temperament po tatusiu. Są baaaaardzo ruchliwi i wszędzie ich pełno. Córka (9 lat) na szczęście już z tego wyrosła. Młodszy syn (5 lat) to istny wulkan energii. Wszędzie go pełno, wszystko musi zobaczyć, dotknąć. Przez to w szkole ma przypiętą łatkę łobuza. Tłumacze mu, nie raz, że musi siedzieć, kiedy inne dzieci siedzą. Staram się poświęcać dużo czasu i dawać dużo miłości. I co? I nic. To, ze dziecko jest „łobuzem” nie świadczy o tym że rodzice o niego nie dbają. Syn jest wrażliwy, empatyczny ale „potrzepany”. Czasem nie pomyśli zanim zrobi. Wychowywać dziecko z takim charakterem jest, uwierzcie mi, bardzo ciężko. Robiłam mi nawet badania na ADHD. Zdrów jak ryba. A ja czasem tylko płaczę w poduszkę, kiedy po raz setny powtarzam, że w przedszkolu trzeba robić to, co mówi Pani, przychodzę tam po niego a tu znowu „afera” bo syn coś narozrabiał. Nie jest lekko. Czasem myślę, że to moja wina. Ale potem patrzę na niego, jak całuje młodszą siostrę w zranione kolano i myślę, że dobry z niego chłopiec. I kocham go nad życie. Nie oceniajmy więc zbyt pochopnie. Życzę każdemu super grzecznych i usłusznych dzieci. A tym, którzy maja troszkę pod górkę mówię: będzie dobrze. Teraz jest ciężko, ale warto się pomęczyć. Przecież tu chodzi o nasze dzieci.
Nie każde dziecko będzie grzecznie siedzieć i słuchać poleceń. Ale to dobrze – myśli po swojemu, działa po swojemu. Dzieci – jak dorośli – są różne. Prymus jest potrzebny, nerd jest potrzebny, łobuz jest potrzebny – i wszystkie inne typy dzieci/uczniów/przedszkolaków.
Nie przejmuj się gadaniem innych, bo zachowanie dzieci to nie zawsze odzwierciedlenie sytuacji domowej (mówię to z perspektywy nauczycielki), a z każdego malucha może wyrosnąć naprawdę wspaniała osoba :)
(http://slippersfamily.com/p/1610/344/-kapcie-dod-rzep-zebra-slippers-family-rozm-19-32-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html rozmiar 25)
Moje dziecko kiedyś złapało się za siusiaka, no to mama pędem pobiegła po nocnik z myślą że pewnie chce siku. Posadziłam synia w sypialni na nocniku przed lustrem żeby się zaciekawił i nie zwiał :)
Siedział grzecznie więc wyszłam dosłownie na chwile- wracam…. i co widzę moje dziecko zrobiło kupe ale nie w nocnik tylko obok łóżka na biały dywanik z owczej wełny. No załamałam ręce a Marcel zdążył jeszcze przykucnąć złapać w rączke to co właśnie nabroił i z oczami „szreka” powiedział KOKO.
Ostatnio byliśmy w restauracji na niedzielnym obiedzie. Od zawsze wiem, że nasze dziecko ma najszybszą przemianę na świecie :-) (wszędzie jeździmy z nakładką na kufelek) po zjedzeniu jednego kawałka rybki.Nasz syn oznajmił, że chcę kupę :-). Mąż zabrał panicza do męskiej toalety. W tym czasie ja delektuje się ciszą i ciepłym posiłkiem. Nagle.słyszę na cały regulator. MAMOOOO JUŻ ZROBIŁEM KUPĘ !!!!! Czuję że zalewa mnie rumień :-) ukradkiem widzę że ludziom się odechciewa jeść :-) Na.to Ja ~ Alan super ale mów ciszej. Na to moje dziecko znowu na cały głos bo.po co cicho. MAMOOOOO ALE TA KUPA BYŁA.WIELKAAAAA !!!!! :-) :-) :-) :-) taka o to zabawna historia z.moim niespełna 3 latkiem :-)
A ciapki które byśmy chcieli wygrać to 25/26 czarna pantera
Dodaje link :)
Rozmiar 25/26 http://slippersfamily.com/kapcie-chlopcy-czarna-pantera
Przy jakiejś uroczystości rodzinnej wszyscy zasiadli przy stole, a ze gości przybyło więcej niż przypuszczalismy nie zdążyłam dostawić krzeseł dla bawiących się na podwórku dzieci. Na to wchodzi moja córka, rozgląda się za wolnym miejscem i mówi „Hmm szkoda ze nie ma tronu ” :)) rozmiarek 27 :)) http://slippersfamily.com/p/1610/290/-tenisowki-slipers-pl-tesbs-rozm-25-36-szare–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Przepraszam za literówkę ZASIEDLI * ;p
Rysiu (5lat) ma wakacje – tak tez się cieszę ze to końcówka? ostatnimi czasy kiedy babcia wróciła z zagranicy często zabiera go do siebie, żeby jego młodszy brat mógł spokojnie zasnaac w południe, a i mama żeby mogła sie trochę zrelaksowac sprzatajac w powiedzmy spokoju ? ale do rzeczy: jakiś tydzień temu dziadek zapalony wedkarz i babcia wzięli Rysia na ryby na nasza miejscowa Tamę. Dziadek przyjeżdża tam prawie codziennie, każdy ma swoja miejscowke, wszyscy się znaja i wogule. No i jak to bywa na długich połowach każdego czasem zdusi pęcherz wiec padło na dziadka. Chodzić trzeba w krzaczory innej opcji niema, czyli opisują normalnymi slowami dziadek poszedł siku. Rysiu widząc dziadka wychodzącego z krzaków zaczął krzyczeć na glos: DZIAAADEK!!! ZROBILES JUŻ TĄ KUPE !!!!???????? dodam tylko ze był to słoneczny dzień z tłumem osób. Moj mistrzuniu przypalow ? dziadek następnym razem się za stanowi dwa razy zanim wnusia weźmie na rybki hehehehe? nawet jak to pisze i sobie wyobrażam miny ludzi to nie mogę sie powstrzymac od smiechu???. (
http://slippersfamily.com/kapcie-tygrys-chlopcy rozm 32
Szymek ma 2 latka, wybieraliśmy się na wycieczkę a on za diabła nie chciał się wpiąć do fotelika i że on siam będzie siedział nooo co brakło mi już argumentów żeby go przekonać i mówię … synek ale jak nas policja zatrzyma to na mamę nakrzyczy i zabierze mi Ciebie :D a on do mnie z tekstem… nieee nieee ziabiezie Simka bo nie mają fotelika :D matka rozwalona na łopatki :D
Buciki w rozmiarze 26/27 ( http://slippersfamily.com/p/1561/344/-kapcie-dod-rzep-zebra-slippers-family-rozm-19-32-zielone–obuwie-profilaktyczne-sklep-.html )
Oj zazdroszczę Wam tych podróży. ? Też mi się marzy Tajlandia… ?
Co do zabawnej historii z udziałem mojego dziecka, to trochę ich było. Moja córeczka (2,5 roku) to taka mała rezolutna psotnica. Uwielbia kreatywne zabawy plastyczne. Mój syn (6,5 roku) zaś, jest bardzo troskliwie i opiekuńczy, ale straszny z niego panikarz. Wrzeszczy w niebogłosy jak tylko coś się dzieje jego siostrzyczce. Nie mówiąc już o tym jak działa na niego widok krwi. Pewnego dnia, a dzień jak co dzień, zabrałam się za robienie porządków w kuchni. W międzyczasie robiłam obiad. Syn bawił się na podwórku. Córcia za mała i psotna, więc dałam jej w domu zajęcie. Farby poszły w ruch. Zagladałam do pokoju, córcia pędzlem machała, raz po kartce, raz po sobie…. Potem wciągnęłam się w wir obowiązków domowych i zapomniałam skontaktować moją malarkę. Akurat syn przyszedł z podwórka, wszedł do pokoju. W sekundzie wybiegł z niego i zrobił jeden wielki wrzask. „Mama Lena, mama kjew”. Boże…. ? Rzuciłam sztućce na podłogę. Ledwo złapałam zakręt z kuchni do pokoju, mało futryny nie przedstawiłam, a córcia śpi na łóżku na golasa, do połowy wamalowana czerwoną farbą. No strach w jednej chwili przerodził się w wielką komedię. Pobrudziła ubrania od farby, dlatego je pewnie zdjeła i potem jeszcze siebie wymalowała. Uwieczniłam to nawet na zdjęciu, żeby i tata, mógł zobaczyć jak wróci, jakie zdolności plastyczne ma te nasze dziecię. No prawdziwa krwawa komedia. A jak ją umyłam, to się jeszcze obraziła… ??
Zapomniałam dodać modelu i rozmiaru bucików. W związku z tym, że synek i tak chodzi w butach ortopedycznych, to chciałabym kapcie dla córci w rozmiarze 23/24: http://slippersfamily.com/kapcie-dziewczynki-koala
Dopiero zauważyłam, że słownik mi zmienił wyraz. Zamiast skontaktować miało być skontrolować. :-)
Często z Antosiem chodzimy na zakupy do różnych sklepów w tym nawet lumpeksy. Pewnego dnia postanowiliśmy zajść do ADIDASA i mama Antola mówi, że tutaj wchodzimy zobaczyć buciki dla niego a nasz szkrab roześmiany mówi „ooo idziemy do lumpa” wchodząc jednocześnie do sklepu ADIDAS. Mina moja i siostry bezcenna i śmiechy ludzi. :D
(http://slippersfamily.com/p/1610/346/-kapcie-dod-rzep-koala-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html) rozmiar 27 <3
(http://slippersfamily.com/kapcie-chlopcy-koala rozmiar 24/25)
Od zawsze jestem mieszkanką wsi. Nic więc dziwnego, iż na wsi wychowuje mojego synka. Jak to bywa w zagrodzie mamy różne zwierzęta np. krowy, kury, kota i psy. Skupmy się na tym ostatnim. W związku z tym, że Kacper ma niecałe 2 latka musieliśmy zabezpieczyć bramy tak aby nigdzie nie wyszedł poza podwórko. Młody uwielbia psy. Najbardziej kocha husky (Nuka) gdyż jest bardzo delikatna w stosunku do niego. Pewnego razu przygotowywalismy dla niej budę gdyż spodziewa się szczeniat. W trakcie jej budowy Kacper niejednokrotnie wchodził do jej środka. Po jakimś czasie o tym zapomniałam. Pewnego dnia drylowalam wiśnie. Kacpuś bawił się na podwórku. Nagle zorientowałam się że go nie ma. Szukałam go wszędzie. Nie było go nigdzie. Gdy już całkowicie załamana miałam szukać pomocy u Policji poszłam poprzytulac się do Nuki. Jakież było moje zdziwienie, gdy w budzie było widać malutkie dziecięce nóżki. Tak, to właśnie Kacper ucinał sobie popołudniową drzemke w budzie :)
Moja dwuletnia wówczas córeczka interesowała się co mam na palcach i jak to się nazywa. Wytłumaczyłam jej, że to pierścionki i obrączka. Po pewnym czasie pokazuje.
– Mama ma obrońćke.
– A tu? – pytam.
– Pierścionki.
– A co ma tata. – pyta tata pokazując swoją obrączkę.
– Obrozie ( obrożę).
Pewnie niejednemu mężczyźnie bezpieczniej by było założyć obrożę, niż obrączkę.
Rozmiar 25
http://slippersfamily.com/p/1610/351/-kapcie-dod-rzep-zyrafa-slippers-family-rozm-21-30-rozowe–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Miał być rozmiar 26 dopiero zauważyłam pomyłkę.
http://slippersfamily.com/p/1610/344/-kapcie-dod-rzep-zebra-slippers-family-rozm-19-32-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
No zebra najfajniejsza ? rozmiar 25 bo nie wiem czy wszystko dobrze zrobiłam ? a zabawna historia…hmmm jest ich tyle codziennie, że nie wiem co wybrać ? Ale opiszę jedną: mąż podczas urlopu zobaczył jak to jest być ze swoim synem 24h dobę gdyż ja ze względu na ciążę miałam taryfę ulgową ✌no i tak zaczął narzekać, że mały się nie słucha, że nie sprząta po sobie (ma 2 latka), że ogólnie jednak nie ma 18 lat ?? i tak chodził i krzyczał na młodego a ten patrzył na niego i na każdy krzyk odpowiadał : „no nie kycz na niego”, „ćego ksycys”…a ja ze stoiclim spokojem patrzyłam jak ta ta zaczyna doceniać moją pracę i rozumieć moje zmęczenie. Po którymś razie mąż nie wytrzymał i na kolejne próby wymyślenia śniadania dla młodego i na kolejną odpowiedź „nie” spytał się synka: „a kopa w tyłek chcesz?” na co młody : „tak!” ? padłam ze śmiechu, mąż też ale najlepsze było i teściów kiedy zapytali co by chciał a on: „tato! On kce kopa w tyłek!” ?? no ja padłam a teściową wmurowało w podłogę ???
Pewnego razu byliśmy we trójkę na zakupach. Córcia pierwszy raz jechała w sklepowym wózku (wtedy 10 mcy). Podjeżdżaliśmy do kasy, nasze dziecko w niebogłosy wola „mama, maaamaaa, maaaaamaaaa” po chwili cisza, wielki i głośny „pierduś” w pieluszkę i po chwili śmiech córki „jak to mówią starego chłopa” . A wokól pełno ludzi do kas, czułam na plechach rechotanie tych ludzi :)
http://slippersfamily.com/kapcie-dziewczynki-koala rozm. 19/20
Pozdrawiamy serdecznie
http://slippersfamily.com/p/1610/341/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-rozowe–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html. rozmiar 23/24. Moja dwuletnia córka ostatnio oglądała z nami pewne romansidlo w którym para całowała się dość namiętnie z tzw jezyczkiem. Od razu zalapala i pomyślcie jaka dziadek miał minę jak moja córka zamiast buzi na pożegnanie wcisla dziadkowi język do buzi.
Pierwsza z zabawnych historii z udziałem 1,5 rocznego synka: spacerowaliśmy po malutkim rynku wokół fontanny, wokół ludzie siedzący na ławkach. W pewnym momencie synek podbiegł do starszej pani, która siedziała na jednej z ławek, wspiął się jej na kolana i wołał do niej „baba”. I druga: na placu zabaw pewien pan chciał zabrać już swoje dziecko, więc zaproponował pójście na zjeżdzalnię. Jego syn nie wzruszony, ale mój od razu zabrał się z miejsca i chwytając pana za palec zaprowadził go na zjeżdżalnię. I coś co zdarza się nam często: jak tylko mówię mężowi, że idę sprzątać, sunek rusza do szafy i wyciągając z niej małą miotłę informuje nas, że idzie „szontać”. (http://slippersfamily.com/p/1610/340/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html rozmiar 23/24)
Super, że będziecie podróżować. Na pewno będzie fantastycznie, bo z dzieckiem wszystko w podróży jest inaczej, ale nawet lepiej ? Dzięki temu nasz malec przyzwyczaił się, że może być różnie, że czasami trzeba na coś poczekać, że śpimy w różnych miejscach, jemu różne rzeczy, ale zawsze jesteśmy razem. Mam synka, prawie 3-latka. Zaczęliśmy go gdzieś zabierać jak miał pół roku. Pierwsza była Tajlandia. Później Europa w różnych miejscach. Kiedy miał 14 miesięcy, pojechaliśmy do Panamy i Kostaryki. Później Europa i wreszcie USA rok temu. W tym roku znowu Europa i Dominikana i za każdym razem zupełnie nowe wyzwania. Fajnie było obserwować go na różnych etapach, bo w każdej podróży był inny i inaczej się zachowywał.
Zimę tego roku planujemy w całości spędzić w Tajlandii, więc zapraszamy na polskie włości na Koh Samui ?
W sumie to moja niunia przedwczoraj skonczyla 2 latka i dopiero teraz zauwazam smieszne historie z jej (przemyslanym) udzialem.Wpadla dzis do lazienki , kiedy sie pindrzylam,z misiem,skrupulatnie okutanym moim stanikiem.I rzekla: a mis ma cycuuuuszki!Padlam ;-) Wybieramy kapcioszki czarne lub zebrzane w rozmiarze 21/22.Hej!
http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-dziewczynki
rozmiar 26
Mój brat ma kolegę, ksywa Jimmy. Moja córka, lat dwa bardzo go lubi ( jak się później okazało nawet bardzo). Usłyszała kiedyś w radio piosenkę o Jimmym :) i przy następnym naszym spotkaniu zaśpiewała tak: o Jimmy Joe, o Jimmy Joe kocham Cię bajdzo.
http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-chlopcy , rozmiar 27/28
Moja 5-letnia Natalia śmieszne historie, zdarzenia serwuje nam na co dzień :) opiszę najświeższą – dzisiejszą :
Oglądamy album ze zdjęciami Młodej. Pierwsze kilka zdjęć ze mną w ciąży, opowiadanie, że była u mamusi w brzuszku i tak dalej, kolejne zdjęcie: Mała w szpitalu zaraz po urodzeniu. Tłumaczę Natce w prosty sposób, że musiała się urodzić i że teraz mamusia brzuszek ma już pusty, a Natka jest z nami na świecie. Młoda po kilku chwilach ewidentnej konsternacji biegnie do taty, który jest w łazience i krzyczy: ” tata!! musisz jechać do śpitala!! już!”, tata wielce zdiwiony: „ale dlaczego co sie stało?”
A Młoda z poważną miną: „nie możesz urodzić dzidziusia tutaj”. Tata oczywiście nadal nie wiele rozumie, co pokazuje wzrokiem. Próbuję tłumaczyć Młodej, że tata nie jest mamą i nie może urodzić dziecka, ale Natka z uporem maniaka (po mamusi:P): „tata ma taki duży brzuch jak mama i potem mama mnie urodziła w szpitalu to teraz tata nie może zrobić kupy tylko musi jechać do szpitala i tam urodzić dzidziusia”…
I takie historie są u nas na porządku dziennym :D
Zuzia ma 2 lata i 3 m-ce. Opowiadała dziadkowi wizytę na placu zabaw A dziadek powtarzał „Oliwka ma 6 lat a Ty masz 2 latka” A Zuzia na to „czyli mamy 8!” Kapcie dla Małej http://slippersfamily.com/p/1610/341/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-rozowe–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Tusienia (w listopadzie będzie 3-latką) bawiła się kuleczką z włóczki. I oczywiście ją zgubiła. Próbuję tłumaczyć. – kochanie jak zacznę odkurzać to odkurzacz zje tą kulkę jeśli jej nie znajdziesz. Tusia na poczekaniu wymyśliła – mamusiu, ja tą kulecke dałam tatusiowi, nie musisz buceć! ?
http://slippersfamily.com/sandaly-skorzane-cityfoot-rozm-20-30-rozowe
http://slippersfamily.com/kapcie-dziewczynki-koala (rozm.27)
Jesteśmy mieszkańcami śląska i chcielibyśmy aby nasza córeczka (lat 3,5) poznała kulturę, a co za tym idzie gwarę śląską – jednak postanowiliśmy, że zostawimy to na czas kiedy już ładnie będzie mówiła naszą polszczyzną, ale jak to z dzieckiem bywa potrafi nas zaskakiwać :)
Podczas spaceru rozpoczęliśmy zabawę w literki :
– Haniu, słowo na literę M,
– MAMA
– Cudownie, a na literkę T,
– TATA
– To może teraz coś trudniejszego literka G
Hania po dłuższym zastanowieniu GULIK (studzienka kanalizacyjna)….
Ja w szoku,ale udało mi wydukać skąd znacz takie słowo – „Babcia mnie nauczyła”
Babcie są nie zastąpione!!! Dziękujemy babci Zuzi za dbanie o edukację naszej córeczki :)
http://slippersfamily.com/p/1610/340/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html rozmiar 26
Raz będąc w galerii poszłam z synkiem do toalety, będąc już w kabinie w trakcie mój syn nagle wypala na cały regulator „a mama ma siusiaka? Pokaż…”. W kabinie obok śmiechom nie było końca :)
http://slippersfamily.com/p/1610/346/-kapcie-dod-rzep-koala-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Moj Miki mial wtedy jakies rok i 8 miesiecy, mowi pojedyncze slowka, zasypia sam w pokoju ale któregoś razu coś jęczał wiec poszlam do niego go utulić. Położyłam go i śpiewam:
-aa kotki dwa…
-trzy! – na to mój pierworodny, ja juz przez smiech spiewam dalej
-szaro bure obydwa..
-trzy – Miki znowu na to.
Zaczelam się tak śmiać że od teraz jak zaczynam śpiewać mu ta piosenke to on sam sie do mnie smieje :)
Mój syn ma dwa latka, każda mama, która ma to już za sobą lub jest w trakcie, wie że to specyficzny okres w życiu rodziny ;) Syn dzielnie chodzi do żłobka od poniedziałku do piątku, więc w weekendy daję mu 100% siebie i szukam różnych atrakcji. W naszym mieście, w każdy piątek wakacji są organizowane przy Rynku różne atrakcje dla dzieci. Przebierałam nogami w pracy, by jak najszybciej wyjść i zapewnić moc atrakcji Smykowi! Postanowiłam, że pojedziemy autobusem! O tak! To będzie dopiero atrakcja i frajda, bo zawsze jeździmy samochodem. Pojechałam po M. do żłobka, zaparkowałam samochód i poszliśmy na przystanek. Był rzeczywiście zaaferowany! Do momentu, aż nie wsiedliśmy do autobusu i ruszyliśmy. M. się tak histerycznie rozpłakał, że ludzie nie mogli przestać się na nas gapić! Na szczęście po chwili się uspokoił ale całą podróż spędził wczepiony we mnie… Cóż… myślę, gorzej być nie może! Matka ma przecież zawsze rewelacyjne pomysły!! :D Dojechaliśmy na miejsce, nigdy wcześniej M. nie żegnał się z takim zaangażowaniem jak z tym autobusem… Doszliśmy do ulicy, przy której była główna atrakcja dnia – animatorów przebranych za clowny, muzyka i moc atrakcji! I co? M. tak bardzo się przestraszył dużej grupy dzieci, clownów i głośnej muzyki, że znowu wpadł w histerię i zwiewałam z nim szybciej niż tam przyszłam… Pomyślałam, super… no gorzej być nie może! Poszliśmy do ogródka kawiarnianego na sok, to chyba najbardziej spodobało się smykowi. Kiedy już wracaliśmy do domu na Rynku próbę miał zespół jazzowy – sekcja bębnów. SUPER! Tu natężenie hałasu już nie przeszkadzało mojemu synkowi i patrzył jak urzeczony! Myślę, ekstra! w końcu coś mu się podoba :) Niestety po chwili poczułam niepokojący zapach… Tak, M. zrobił kupkę… Trzeba było zwijać się do domu… Także matka miała plan i pomysły. Gorzej z entuzjazmem dziecka :D Ot, taka nauczka na przyszłość :D
Butki cudne! Przydałyby nam się na wrzesień do żłobka i wybieramy http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-chlopcy
nie dopisałam rozmiaru – 25 :-)
Syn 7lat i córka 6lat sie” biją” nagle slysze”Dawid nie dawaj tych śmierdzących nóg na moja cere!!!!!!!!”
Wybieramy tenisówki błękitne 32
Tenisowki tebby:)
Ostatnio mój 3letni synek ogładał bajkę, gdzie dwójka dzieci pomimo zakazu, wypuścła lisa z klatki, no i musieli go spowrotem złapać…
Mój synek tak się tym przejął, że założył buty, wziął swoją zabawkową lornetkę i biegał po domu krzycząc, że idzie szukać lisa hehe
Dla nas rozmar 26
http://slippersfamily.com/p/1610/350/-kapcie-dod-rzep-zyrafa-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
W tym roku byliśmy nad jeziorem na wakacjach było pełno ludzi wracając znad plaży mojemu niespełna 3 letniemu synkowi wkręcił się temat o sisorkach :D po czym pyta:
-mama a Ty masz sisiorek?
-nie mam
-a gdzie masz?
-Antosiu dziewczyny nie mają sisorków
-a ja wiem gdzie masz !
-pytam go gdzie
-nie masz bo zjadłaś … :D
Wybieramy te :http://slippersfamily.com/p/1610/344/-kapcie-dod-rzep-zebra-slippers-family-rozm-19-32-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html w rozm 26 :)
http://slippersfamily.com/kapcie-chlopcy-koala
Spacerujemy po mieście mój syn mówi mama kocham Cię wiesz? Bardzo mocno, pójdziemy na lody? Tylko na te najlepsze!
Pojechaliśmy do Ulubionej stoimy w kolejce która była tak duża jakby kasę rozdawali. Alan mówi Mamusiu możemy iść tam? Na początek? Więc tłumaczę ze każdy czeka żeby kupić najlepszego loda i my czekamy na swoją kolej wtedy mój syn mówi do mnie ” Mowilas , że jestem Twoim *ujem ( królem) i zrobisz dla mnie sistko. Ludzie którzy stali w kolejce i to usłyszeli tak się śmiali z mojego czarusia przekręcacza :-)
http://slippersfamily.com/tenisowki-zyrafa-r28-35
Też uwielbiamy te kapcioszki ;) gramy o nowiutkie, bo Stare pomimo 100 prań i tak wyglądają jak nowe, jednak szkitka coraz większa ;) uwielbiamy papciożyrafki!
Jeżeli chodzi o przedszkole, Malwinko zobaczysz zmianę w dziecku. Pamiętam jak mój K. Wiecznie przychodził podrapany, smutny, pogryziony.. Bo był taki 1 Bartuś… tylko ten 1 Bartuś – rozmaru był moich 3 Kubusiów… pewnego dnia, gdy odbierałam syna z przedszkola Pani poprosiła mnie i 3 inne mamy… Nie wiedziałam o co chodzi, bo moje dziecko takie grzeczne… nikomu krzywdy nie robiace! I wtedy mój K. Zaliczył 1 w życiu bojke! Oj Tak.. ciężko mi było. A zaczęło się od tego, ze Bartuś znowu dokuczał.. M. Nie mógł sobie poradzić, poleciał mu pomóc M. i P… A że nie dawali rady -zawolalu do Kubusia by poleciał po młotek… mój K. Poleciał po gumowo-dmuchany młotek i zaczął bić Bartusia… (nie ważne, ze czasem wszystkich – nie wymagajmy od 3 latka celności ) Stał się wtedy w oczach kolegów bohaterem… Bartuś nabrał respektu! I nigdy już tej 4 nie dokuczał. I tak z mojego super grzecznego synka… nie umiejacego odebrać swojej zabawki w piaskownicy, gdy ktoś mu zabrał – Stal się bohaterem! Stal się też inny! Bardziej odważny… walczący o swoje!
Jako że nasz Skrzat ma jeszcze ograniczone możliwości (i chęci) komunikacyjne, większość śmiesznych sytuacji należałoby przedstawić w formie komiksu co jest znacznym utrudnieniem biorąc pod uwagę możliwości panelu do wstawiania komentarzy… zatem w związku z tym, że nieubłaganie zbliżają się 2 urodziny Jegomościa, matka popada w niczym-nie-uzasadnioną panikę i mobilizuje się do praktyk naukowych, notorycznie molestując swego pierworodnego ćwiczeniami w stylu „a powiedz…” (na marginesie mówiąc – jest to pewnego rodzaju zadośćuczynienie za zbliżający się okres terroru rodzica z cyklu „a czemu???”). Otóż pewnego pięknego, sobotniego poranka przy rodzinnym śniadaniu, kiedy to Skrzat pałaszował swoją ulubioną parówę (tu rola drugoplanowa Babci Mani: „czym Ty karmisz dziecko??!!!”), w przypływie dobrego nastroju dziecka (nakarmione-wyspane-suche = do urobienia), Matka rozpoczęła swój „atak” (oczekując ohów i ahów całego, obecnego audytorium):
M: – Adaś…. a powiedz „mama”
Adaś: – maamaa!
M: – … a powiedz „piciu”
A: – pici pici pici!
M- … a powiedz „trzy”
A – TSYYY!
(a tle audytorium: ohh BRAWO!! BRAWO!!)
M- .. a powiedz „kot”
A – kot!
M- .. a „łoś”..
A – TATA!!!!
No… chwila konsternacji i ogromnej radości… bo przecież jak tu nie kochać tak zdolnego i szczerego dziecka??? :)))
(P.S. nam się marzy GEPARD w rozmiarze 23-24!)
http://slippersfamily.com/kapcie-gepard-chlopcy, rozmiar 23-24
Koniecznie rozgrzejcie się przedwyjazdowo w Polsce :) Mati na pewno będzie świetnym towarzyszem. Ale weź wrzuć coś z tej Afryki, noo… :D
Hahaha zaraz zaczęłam sobie przypominać te wszystkie sytuacje, w których nasz bąbel nas rozbawia do łez i już mnie żuchwa boli od mojego śmiechu. Ok….do rzeczy :)
Pewnego dnia wybraliśmy się z naszym niespełna trzyletnim synkiem do jednego ze znanych hipermarketów. Przechodzimy alejkami i zatrzymałam się w pewnym momencie przy której z promocji w „koszach”. Jasiek oczywiście dziarsko mi towarzyszy, ogląda sobie z boku rzeczy stojąc na placach i nagle….dojrzał pudełeczka ze stanikami push-up itp ze ślicznymi modelkami.
Stanął jeszcze bardziej na paluszkach i nagle się drze na cały sklep ” Tatooooo – tatttooooo ale Tatttoooo ! PATRZ jakie tu są laski ” i pokazuje palcem na owe pudełka.
Momentalnie spaliłam cegłę, bo chyba obok nas było z 10 osób, a starszy Pan obok stwierdził, że chłopak ma dobry gust ;-)
A ciapetki :)
http://slippersfamily.com/p/1612/340/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-zielone–kapcie-slippers-sklep-.html
Rozmiar 27
http://slippersfamily.com/kapcie-dziewczynki-koala rozm.25-26 ,u nas w tym roku niestety Zosia ale chyba tylko klubu przedszkolaka.Filip idzie do 3grupy już,b szybko się przystosowały aż tu dzisiaj rano….Mamo,ale ja już do przedszkola to nie idę.Ale jak to ,pytam.A on,że babcia mu powiedziała,że jest taki mądry to zdecydowany jest na szkołę albo będzie prezesem bo można wszędzie chodzić,wyjeżdżać i wszyscy cię słuchają ? także ten tego…chyba jakąś teczkę muszę mu kupić???? a kapciuchy dla królewny bo różowy jest ever kolor ;)
Właśnie spędzamy ostatnie dni wakacji u Babci. Moja córka Pola uwielbia bawić się ze swoją cioteczną siostrą Marysią. W dniu dzisiejszym wpadły na pomysł aby malować farbami. Pomyślałam: dam wam farby, a ja będę miała chwilę dla siebie. I rzeczywiście tak było. Dziewczynki zabawę miały przednią – zamknęły się w pokoju i realizowały swój plan. Ich cudny śmiech rozbrzmiewał w całym domu, a ja naiwnie myślałam że malują na kartonach papieru….Po wypiciu kawy, przejrzeniu informacji i nowych wpisów na moich ulubionych blogach czas przyszedł na sprawdzenie co się dzieje u nich dzieje. Moja mina pewnie powiedziałaby wam wszystko… dziewczynki całe – od głów po stopy były w farbach!!! Moja córka Pola (3,5 roku) powiedziała: mamcia chciałyśmy żeby było śmiesznie :-) i nie miałam sumienia psuć im humoru! śmiałam się razem z nimi – wyglądały przezabawnie. A ile było radości w czasie letniej kąpieli (na tarasie, na słońcu). Z uśmiechem na buźkach pozdrawiamy wszystkich rodziców i przedszkolaków! http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-dziewczynki rozmiar 27/28
Mój syn mają około roczku był już sporą gadułą, której wszędzie było pełno. Któregoś ranka robiłam w kuchni obiad i słyszę zza ściany jak Jaś biegnie do mnie i woła ’ NIU NIU’. Podchodzę do niego i pytam ” Jasiu, zrobiłeś coś złego?” A on na to odpowiada pełen radości- ’ Tak!’ i ciągnie mnie za rękę, żeby pokazać co tym razem przeskrobał. Wchodzimy ( a raczej wbiegamy) do jego pokoju a on radośnie pokazuje na zapaloną lampkę i krzyczy na cały głos 'Jasio NIU NIU, NIU NIU!’
Mój roczny synek nie dość, że wiedział, że źle zrobił, to jeszcze radośnie przybiegł mi oznajmić i pokazać, jaki z niego rozrabiaka. :)
A buciki byśmy chcieli o takie http://slippersfamily.com/p/1610/340/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html w rozmiarze 25
http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-chlopcy, rozm. 27-28;
Synek ma straszny problem ze wstawaniem do przedszkola, wybudzam go któregoś poranka, doczłapuje (bo dojściem tego nazwać nie można) w końcu do toalety, wyjmuje „sprzęt” z piżamki i mówi: „patrz Mamo jaki duży, stoi jak dumny harcerz na zbiórce”….:) „Tak synku, to niech harcerz zrobi teraz siku…” Wyszłam z łazienki, żeby wyśmiać się, bo przy nim nie wypadało:)
2,5 letnia Pola przybiega do mnie do kuchni i oznajmia – Mamo zrobiłam Ci ślady na oknie! Cieszysz się?!? Myąc na kolanach podłogę odpowiadam, że
– Nie za bardzo i tak właściwie to niezbyt lubię, kiedy robisz mi plamy gdziekolwiek…
Na co ona wracając do pokoju, lekko zawiedzionym tonem oznajmia swemu Tacie
– Nie ucieszyła się… To zrobię jej WIĘKSZE!!
Też zaczynamy od września przygodę z przedszkolnem, podzielam Twoje obawy… Pozdrawiam! :-)
http://slippersfamily.com/kapcie-tygrys-dziewczynki rozmiar 23/24
Otóż nasze dziecię ostatnimi czasy wkroczyło w etap zadawania miliona pytań „dlaczego”,”jak”, „po co”. Jestem cierpliwa i staram się sumiennie odpowiadać na każde pytania. Ale czasem już po prostu nie mam siły, nie mam siły podnieść się ze śmiechu. Oto kilka przykładów: nie mogłam znaleźć skarpetki do pary więc Mania standardowo -dlaczego nie ma kawalerki? -Zgubiła się -dlaczego się zgubiła? – Nie wiem – Kto ablal kapaletke? No to matka żeby moc w spokoju znaleźć – Pralka zjadła. To ta moja psotnica poleciała do łazienki otwiera pralkę i drze się wniebogłosy -Oddawaj kapaletke mamusi wodzieju bo pójdziesz o kąta… Kolejna sytuacja jesteśmy na zakupach w Tesco a małej zachciało się siusiu no to biorę ją pod pache i biegiem do toalety. Zrobiła co miała do zrobienia i wracamy do Taty. A ona na cały sklep nie widząc jeszcze Marcina -Taaaataaa lobilam sikuu i taaaaaka oglomna kupę.. ja cała czerwona, ludzie się dziwnie patrzą niektórzy się śmieją. Lecę z głową opuszczona i myślę to tylko dziecko, ale tłumaczę że tak nie ładnie. Stanęliśmy w kolejce po mięcho a ta konspiracyjnym mega głośnym szeptem – puscilam bąka takiego dużego i fuj. Ja już tam Więcej nie wejde, koniec.
Kapciuchy (tak Maniutka mowi) które chcemy to sllipersfamily.com/kapcie-zebra-dziewczynki
Rozmiar 23/24
Hmm! Pamiętam jak nic! Piękny niedzielny poranek, wybraliśmy się do Kościoła. Młody już od samego początku dał nam do zrozumienia, że to nie będzie lekka godzina niedzielnej mszy. Marudzenie podczas ubierania, marudzenie w samochodzie. W końcu uwolniony z pasów swojego fotelika, pędem poleciał na teren kościoła. Nagle rozlega się krzyk! „Mamusiu popatrz zamek, zamek! Idziemy szybko! Tam są rycerze!” Ciągnięta za rękę wchodzę do Kościoła i co słyszę przekraczając próg? ” Co tak śmierdzi? Już wiem, rycerz puścił bąka! To tak jak tatuś!” To było moment kiedy miałam ochotę spuścić głowę i wyjść :)
http://slippersfamily.com/p/1610/344/-kapcie-dod-rzep-zebra-slippers-family-rozm-19-32-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Rozmiar 21/22
Hmm! Pamiętam jak nic! Piękny niedzielny poranek, wybraliśmy się do Kościoła. Młody już od samego początku dał nam do zrozumienia, że to nie będzie lekka godzina niedzielnej mszy. Marudzenie podczas ubierania, marudzenie w samochodzie. W końcu uwolniony z pasów swojego fotelika, pędem poleciał na teren kościoła. Nagle rozlega się krzyk! „Mamusiu popatrz zamek, zamek! Idziemy szybko! Tam są rycerze!” Ciągnięta za rękę wchodzę do Kościoła i co słyszę przekraczając próg? ” Co tak śmierdzi? Już wiem, rycerz puścił bąka! To tak jak tatuś!” To było moment kiedy miałam ochotę spuścić głowę i wyjść :)
http://slippersfamily.com/p/1610/344/-kapcie-dod-rzep-zebra-slippers-family-rozm-19-32-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html rozmiar 21/22
Pewnego dnia wróciliśmy z zakupów i m.in. kupiliśmy jajka. Leżały na blacie tak jak inne zakupy. No a niestety już nic się nie ukryję przed moim 22 miesięcznym łobuzem, ponieważ dostaje do blatu i wszystko jest w zasięgu jego wzroku i ręki. Często przyrządzamy coś wspólnie i nieraz widział jak wybijam jajka. I wtedy właśnie jak ja byłam zajęta wypakowywaniem tych zakupów Kapi wpadł na pomysł, że on też spróbuje zrobić baach i mówi do mnie:
-mama jaka,
-tak to są jajka (dalej rozpakowuję zakupy),
-mama baaach baaach ( i tym jajkiem rzuca w podłogę :D ),
Oczywiście na jednym by się nie skończyło bo już za drugie się zabierał ale byłam szybsza :D Ciekawe czym jeszcze mnie zaskoczy :) Będziemy razem z Kapim czekać na wyniki i mamy nadzieję że wygramy a wybieramy te kapcie ( http://slippersfamily.com/p/1610/346/-kapcie-dod-rzep-koala-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html ) rozmiar 25
Jako ze jestem mamą bliźniakow to pozwolę sobie na dwie historie.
Piotruś 3.5 roku –
Ja: Piotrusiu ja było dzisiaj w przedszkolu?
Piotruś: Fajnie.
Ja: A co było na angielskim?
Piotruś (z nutką zawodu w głosie): Znowu Good morning!
I historia z Dawidem
Kupiliśmy z mężem nowy zegar do dużego pokoju i chcielismy go powesic. Ale trzeba było wywiercić dziurę. Młodzi zasiedli na kanapie i patrzeli co się będzie działo. Mąż na drabinie z wiertarką ja obok z odkurzaczem żeby jak tylko zacznie wiercenie złapać ten pył. Już się przymierzamy do wiercenia a z kanapy pada pytanie Dawidka:
– Mamusiu, czy Wy jesteście teraz jak Pat i Mat?
I nagle przed oczami stanęły mi sceny z Sąsiadów i wybuchnęlismy z mężem śmiechem. O wierceniu nie było mowy przez następnych kilkanaście minut ?
Buciki gepardy 2x 25/26
http://slippersfamily.com/kapcie-gepard-chlopcy
A drugie mogą być tygrysy http://slippersfamily.com/kapcie-tygrys-chlopcy
… Victoria rzadko bywa u doktorów :) Nie mogę powiedzieć, że tego nie lubi – jak każde dziecko jest ciekawa wszystkiego i nawet się cieszy, jak może „zarobić” na naklejkę. Ale raz się zdarzyło, że wizyta przeciągała się w nieskończoność, do tego P. doktor wisiał ciągle na telefonie, a Victoria z zacięciem powtarzała „mamo idziemy, mamo idziemy” … „już, już, idziemy” … „ale mamooo idziemy” … „już, tylko P. doktor skończy rozmawiać przez telefon” … zniecierpliwiona dwu i półlatka podeszła do rozgadanego lekarza i rzekła (bardzo spokojnie): „no długo będziesz jeszcze gadał!?” :) … pan od razu się rozłączył :) … P.S. My przedszkole zaczynałyśmy w wieku 2 latek – nie taki diabeł straszny … powodzenia …
http://slippersfamily.com/p/1610/351/-kapcie-dod-rzep-zyrafa-slippers-family-rozm-21-30-rozowe–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Moja córeczka bardzo przeżywała pierwsze dni w przedszkolu. Niestety, sporo płakała a panie pocieszały ją jak tylko potrafiły. Pewnego dnia wychowawczyni tłumaczyła jej :”Emilko, każdy ma jakieś obowiązki. Tata chodzi do pracy, mama chodzi do pracy, a Ty chodzisz do przedszkola”, na co Emila przestała płakać i pełna oburzenia krzyknęła: „NIE!!! Moja mama nie chodzi do pracy! Moja mama obiera w domu ziemniaki dla taty!” Pani prawie sikała ze śmiechu, gdy opowiadała mi tę historię. (http://slippersfamily.com/p/1610/344/-kapcie-dod-rzep-zebra-slippers-family-rozm-19-32-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html rozmiar 26).
Choć każdego dnia córka rozkłada mnie na łopatki swoimi tekstami, to te dwie historie zostaną mi w pamięci na długo… Jakiś czas temu córcia (miała wtedy ok 2 lat) zawołała, że chce kupę. Poprosiła żeby postawić jej nocnik obok zabawkowej kuchni, bo się chce pobawić. Ok postawiłam, ona zasiadła na tronie, a ja w pokoju obok zaczęłam czytać. Córka długo się nie pojawiała, ale słyszałam że się bawi i czytałam dalej, po dłuższej chwili pytam się jej „Lila zrobiłaś kupkę? Pomóc Ci?” na co córka krzyczy „Nie, ja sama”. No to ja zaalarmowana, że kupa i że ona sama, czym prędzej zerwałam się z kanapy i idę do niej. Wchodzę do pokoju i co widzę? Córka karmi lalkę… KUPĄ! Przerażona pytam „Lila co Ty zrobiłaś?”, a ona na to „Zupę mamo”. Jakby tego było mało zanim „zupa” trafiła na talerz dla lalki, wcześniej się jeszcze gotowała w garnku… W kupie były lalkowe naczynia, kuchnia, a od przelewania z talerza na talerz również podłoga i moje dziecko ;)
A druga historia była dla mnie zarówno śmieszna jak i bardzo rozczulająca. W czerwcu urodziłam drugą córeczkę. Akcja porodowa zaczęła się w nocy i do śpiącej starszej córki przyjechał mój tata. Kiedy było już po wszystkim i leżałam z maluszkiem na sali porodowej, zadzwoniłam do taty zapytać się czy wszystko ok. Jak na złość córka musiała wyczuć, że się coś dzieje i obudziła się w nocy. I słyszę, że płacze, że mnie woła… dziadek dał jej telefon, a ona „Mamo opowiedz mi bajkę o babci, ciciusiu i potworze”. No i tak pół godziny po porodzie, z Okruszkiem przy piersi, leżałam z telefonem w ręku i opowiadałam bajkę o kotku, babci i potworze. A córka usnęła :)
A kapciuszki chciałybyśmy te http://slippersfamily.com/p/1610/351/-kapcie-dod-rzep-zyrafa-slippers-family-rozm-21-30-rozowe–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html w rozmiarze 26 :)
Wszyscy mają zabawne historie, a ja mam pytanie z zabawną odpowiedzią :-) dla odmiany. Co znaczy, że sztywny zapiętek ma dobry wpływ na stopę? Może mi ktoś wytłumaczyć jak on dobroczynnie na nią wpływa? I czy mi się wydaje czy te kapcie mają mini obcas? Jeśli się nie mylę, to pojawia się drugie pytanie – po co on tam jest? Cel zastosowania go?
Nie wiem jakie Ty planujesz przedszkole, ale my zapisaliśmy naszą córcię do niepublicznego przedszkola i jak słuchamy opowieści znajomych, których dzieci chodzą do publicznych, to utwierdzamy się w tej decyzji. Trzeba trochę zapłacić, ale patologii nie ma, córcia ma świetną panią i grupę dzieci dopilnowanych przez rodziców. Mimo, że jest delikatna i raczej trochę nieśmiała to świetnie bawi się w przedszkolu od pierwszych dni. Teraz zaczyna trzeci rok i mówi, że zawsze chce być mała, żeby mogła chodzić do przedszkola :-)
Oj kochana doskonale rozumiem co czujesz…mój 13 miesięczniak w czwartek rozpoczyna swoją przygodę ze żłobkiem. Mama wraca do pracy!!!.A dopiero co się rozkręca z : MAMA MEME MAMAM MAMA. Wisi na mnie coraz bardziej ta małpka..Eh..tak to już jest. My chyba bardziej to przeżywamy niż te nasze chłopaki. Bardzo lubię Cię czytać ;) Pozdrawiam serdecznie z Bydgoszczy!
Jechałam z moją starszą córką autobusem. Ona jeszcze w wózku także stałyśmu na wyznaczonym dla nas miejscu. W pewnym momencie do pojazdu wsiadł Pan, który hmmm delikatnie mówiąc miał problemy z higieną osobistą. Ludzie rozeszli się na boki a my musiałyśmy zostać… Po krótkiej chwili córka powiedziała dość głośno: „Mamo coś tu smieldzi… ” Zaczeła rozglądać się na boki wyciągnęła palec w kierunku Pana i krzyczy : ” to Ty!!!”. Ludzie zaczeli chichotać, a Angelika już ze stoickim spokojem: „Nie lubis mydełka???” Dodam tylko że Pan wysiadł czerwony na twarzy na najbliższym przystanku…..
A kapciuchy rozmiar 26 http://slippersfamily.com/kapcie-zyrafa-dziewczynki ;)
Buciki do przedszkola-takie,by dziecko umiało samo je założyć. A nie pani :-)
http://slippersfamily.com/p/1610/346/-kapcie-dod-rzep-koala-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Rozmiar 25 :))))))
W tym roku wybraliśmy się na wakacje w Kaszuby z naszym 3-latkiem. Podróż pomimo odleglosci (650km) minęła bez problemów choć tego baliśmy się najbardziej. Nad ranem, po calonocnej podróży, czekając na odbiór wynajetego domku postanowilismy się zdrzemnac w samochodzie w centrum pobliskiego miasteczka. Chwila odpoczynku nie trwala długo, bo brak bujania wybudzil wypoczetego synka. Zaczął od cichych szeptow „mamusiu, juz dzien” na co odpowiadałam żeby jeszcze chwilke pospal bo tatus chce odpocząć. „Mamusiu, aje tu jest jabu-jabaff (plac zabaw)”. Eh no już gorszego miejsca nie mogliśmy znaleźć :P „Myszko, ale wszystkie dzieci jeszcze śpią i nikogo nie ma na placu zabaw”. Niepocieszony syn zaczal wymyślać „Mamo, ale ja chce kupe…”. I na tym skończył się nasz odpoczynek siedząc w aucie miedzy siedzeniami na nocniku ;) Popoludniu, tego samego dnia spacerując i podziwiając uroki miasteczka syn odwdzieczyl się za poranek dodając nam uśmiechu: w tłumie urlopowiczow chwycil za moja reklamowke z chlebem, spojrzal na nadgarstek kontrolujac czas na niewidzialnym zegarku, po czym stwierdził z pełną powagą: „Mamo! Już cecia, ja ide do pjacy! Buziacki, cialuski, papa!” ;))) <3
Nie jestem pewna czy Franek to imię, czy jednak ” stan umysłu” ; coraz częściej mam jednak wrażenie, że to drugie ;) dlatego też zabawnych historii u nas co niemiara z udziałem naszego dwulatka. Wybrać jedną to nie lada wyzwanie; ale… od dłuższego czasu staramy się nauczyć naszego Franusia, sikania na nocnik- czasami nawet nam wychodzi :P ( w sumie nie nam nauka, jak Franusiowi sikanie); do tego Franek jest nieprzeciętna gadułą ( to po mamusi akurat) i zawsze ma coś do powiedzenia. Jakiś czas temu, w ciepłe popołudnie, nasz synek biegał po domu w samych majteczkach- a mama za nim z nocnikiem i nieustającym tylko 1 pytaniem: Franiu, chcesz siku?, przy 7 takim samym pytaniu nasze dziecko odpowiedziało, krótko, zwięźle i na temat: Nie, Dziękuję! :D :D :D
Dla wszystkich czytających przesyłamy serdeczności.
Bardzo podobają nam się kapcie http://slippersfamily.com/p/1610/344/-kapcie-dod-rzep-zebra-slippers-family-rozm-19-32-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html ( rozmiar 25)
Mój syn Szymon w tym roku idzie pierwszy raz do przedszkola. Dopiero pod koniec grudnia skończy trzy latka, a grupa jest mieszana 3,4 i 5 latki. Wiele obaw we mnie jest, czy sobie poradzi, czy jest na tyle mądry aby nie odstawał od innych… Koleżanka pracująca w szkole, wspomniała mi, że dobrze by było aby wiedział jak się nazywają dziadkowie, gdzie mieszkają itp. Tak więc podjęłam edukację ? co jakiś czas sprawdzam te wiedzę i dodaje nowe rzeczy. Przyszła pora na kraj w jakim mieszkamy. Tak więc tłumaczę:
-Szymonku Kraj w jakim mieszkamy to Polska.
Pięknie mi odpowiada:
– Kraj Poka
Kontynujemy
-Babcia z Dziadziem mieszkają w Anglii.
On ze zniesmaczona mina:
-Kraj Anglia? O kuwa…
Załamałam się… Edukacja na najwyższym poziomie. Boję się tego przedszkola jeszcze bardziej, biorąc pod uwagę, że mój syn nie rozumie znaczenia wszystkich słów. I tak często zamiast hej mówi gej, a w fuj literkę f zamienia na ch.
(Jeśli chodzi o kapcie to poprosiłam Szyma żeby sobie wybrał. Najpierw była żyrafa, potem zebra, po czym wypali :
-Moja mama Akata, te lepse będą. Niunio tyglys chce. ?
http://slippersfamily.com/p/1521/342/-kapcie-dod-rzep-tygrys-slippers-family-rozm-19-30-zielone–sklep-.html)
Rozmiar 27 :) ?
Mój 19 mc synek rozpoczyna przygodę z mówieniem. Oczywiście wiele słów przeinacza na swój sposób i tak na piłkę mówi przeciągle „piiiipaaaa”.
Plaża w Jarosławcu, morze turystów, parawaniarzy a i Pan z kolbami się napatoczył. Tomoteusz na cały głos :
-Mama daj pipęęęęę!
Chyba nie muszę nic więcej dodawać.
Kurtyna ;)
Wybieramy rozmiar 25.
http://slippersfamily.com/p/1610/340/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Dzień dobry :) Moja Mała Ola ma 2 latka. Muszę zaznaczyć , że zaczęła ostatnio coraz więcej mówić , więc korzystającz okazji nauczyłam ją wołać „pomocy ” jakby sobie z czymś nie radziła :) bardzo szybko załapała :) po kilku dniach od naszej nauki spacerowalysmy sobie chodnikiem. Zaznaczę ,że jakieś 50 metrów przed nami stały dwie starsze Panie. I tak sobie idziemy , gdy nagle Olunia zaczyna biec, dalej oczywiście trzymając mnie za rękę i krzyczy „pomocy !! pomocy !”. Wyobraź sobie jak musiało to wyglądać . A mina tych starszych Pań bezcenna . A ja myślałam , że zapadne się w tamtym momencie pod ziemię. Teraz mam chociaż co opowiadać :) a kapcioszki takie mi się podobają : http://slippersfamily.com/kapcie-dziewczynki-czarna-pantera rozmiar 24 :) może się uda wygrać :) pozdrawiam :*
http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-dziewczynki( rozmiar 25)
Moja Niunia(Eliza) ma dopiero 10 miesięcy, od niedawna poznaje świat po swojemu:) Mieszkamy na wsi, moja córcia kocha zwierzątka, bardzo rzadko mówi MAMA czy TATA(strasznie nad tym ubolewam) ale doskonale radzi sobie z wypowiadaniem dzwięków i sylab na widok KAKI( kaczka) czy MUUUU (Krowa) :) jest zafascynowana światem który poznaje, a byłby jeszcze lepszy gdyby poznawała go w bucikach slippers familly:) nauka chodzenia idzie nam wspaniale a w tych CUDOWNYCH bucikach szła by jeszcze lepiej:) a co do historii… gdy podążałam z moją Elizą na spacer mijałyśmy krówki na pastwisku które ryczały czyli robiły (muuu) i moja córka w pewnym momencie zaczęła wydobywać z siebie dzwięki, oczywiście głupia matka nie wiedziała o co chodzi… co nie wygodnie? może piciu? Flipsika? Nieeeee. dopiero gdy usłyszałam muczącą krowę za mną zrozumiałam o co biega:) i tak moja córcia uczy się poznawać świat:) Buziaki
http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-dziewczynki
Pewnego razu, kiedy moja córka Marta była młodsza oglądałyśmy razem zdjęcia w albumie rodzinnym, Marta wskazała paluszkiem na zdjęcie, gdzie byłam z wielkim brzuchem w ciąży i powiedziała „Mama, am-am Martusie” („am-am” = „zjadła”)
http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-dziewczynki rozmiar 32
mój syn Piotrek obecnie lat 1 i 1/12 odkąd zaczął wydawać z siebie dzwięki przypominające słowa upodobał sobie: TA-TA, do tego stopnia, że każda rzecz w domu była „tatą” a nawet niepocieszona tym faktem -mama, była tak przechrzczona. Ja natomiast rosłem w piórka będąc witanym już od progu radosnym: TATA. Pewnego razu podczas wizyty gości, Żona chcąc wykorzystać to zamiłowanie syna, i ukryć swoją wpadkę kulinarną zapytała na głos: Piotrusiu, kto tak przesolił spagetti, że nie można go zjeść? Po chwili usłyszeliśmy w odpowiedzi donośne:….MA-MA! Razbawił nas tym do łez, nasz mały mistrz ciętej riposty (http://slippersfamily.com/p/1610/340/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html rozmiar 21/22)
Mam przecudowna 2, Olo -5 lat, Natalia – 6msc. Mała jest radosna, roześmiana i lubibjak jej spiewam, więc spiewam co mi tam akurat zagra, a ze było Euro i że były na tapecie ” Zielone oczy” a Natalka polubiła ta piosenkę najbardziej no to śpiewałam… Olo zawsze pytał a czemuuu zielonneee skoroo Natalka ma niebieskie…….????? I tak pytał i pytał a w końcu stwierdził: ja mam niebieskie, tata niebieskie, Natalka niebieskie, a ty mama pokaz jakie masz…. pochylam sie nad moldym , a on patrzy i powiada : acha! czarne! A to ja już wiem dlaczego ty czasami jesteś taka złośliwa :D. Pozmiej wyjaśniał ,ze nie złośliwa ,tylko zloszczaca się na niego :p. Pozdrawiamy :). Rozm 30 czarna pantera :).
Córcia widzi w telewizji Panią w ciąży, więc pyta o jej duży brzuch. Tłumaczę więc, że też była w mamusi brzuszku. Na to młoda, poważnym głosem..Mamo pożarłaś mnie !! Jeśli się uda prosimy o kapcie rozmiar 25 Koala różowe.
Moja córeczka ma dopiero 2.5 roku ale bardzo dużo mówi jak na swój wiek. Pewnego dnia odwiedziła nas Ciocia, która podczas rozmowy zapytała : kochanie a gdzie jest Tato? Do pacy ( pracy ) pojechał….po chwili namysłu dodała z entuzjazjem : lody lizać!! :-D
Wybieramy te buciki http://slippersfamily.com/p/1610/351/-kapcie-dod-rzep-zyrafa-slippers-family-rozm-21-30-rozowe–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html ( rozmiar 25 ) ,które również będą towarzyszyć córeczce we wrześniu podczas jej pierwszej przygody z przedszkolem. Miejmy nadzieję, że to będzie udana przygoda:)
Rozmiar 26/27 http://slippersfamily.com/p/1610/342/-kapcie-dod-rzep-tygrys-slippers-family-rozm-19-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html , a co do przedszkola uwierz mi Mati da radę, dzieci są niesamowicie kreatywne. Mój 3,5 latek po pół roku świetnego zachowywania się w przedszkolu wykonał „kumulację”. Jego wychowawczyni, przemiła i kochana Pani usłyszała że jak nie zrobi tego co królewicz żąda zadzwoni na policję, poskarży mamie i go zabierze z przedszkola, a na sam koniec gdy groźby nie przyniosły skutku oznajmił jej, że on przecież MA PRAWO DO SWOJEJ WOLNOŚCI! Uwierz mi gdyby można byłoby się zapaść pod ziemię byłabym bardzo, bardzo głęboko :) Cóż na szczęście był to tylko jeden dzień w całym roku.
OOOOOO takie buciki to są w sam raz dla nas :) Po pierwsze z powodu wysokiego podbicia, a po drugie dlatego, że moj synek ( rok i 9 miesięcy) ostatnio stał się strasznym modnisiem….
Zwłaszcza w temacie skarpetek i butów. Tak więc historyjka adekwatna do tematu konkursu :)
Ostatnio baaardzo spieszyliśmy się do wyjścia. Byliśmy już spóźnieni. Latalismy jak kot z pęcherzem po domu zbierając ostatnie rzeczy, które były nam potrzebne do torby… Mąż ubiera synkowi buty a a maluch donośnym głosem z wyrzutem: TATU!!! NIE TE!!! (kręci glową, macha stópkami i pokazuje na letnie buciki idealnie dopasowane do wyjsciowego stroju, który aktualnie miał na sobie).
O TE!!! (zdecydowanym tonem, wskazuje na kalosze i z uśmiechem pokazuje żeby założyć mu je na stópki).
I weź tu dyskutuj z dzieckiem…
Mój mały wielbiciel butów wybrał sobie ŻYRAFY
(http://slippersfamily.com/p/1610/350/-kapcie-dod-rzep-zyrafa-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html)
rozmiar 25/26.
uuups jednak rozmiar 26 :)
Dopiero teraz doczytałam, że te butki z dodatkowym rzepem mają inną numerację :p
Roztrzepana matka Polka ze mnie ;)
To w temacie podróży historia z dzieckiem w tle;) Wyjazd Wielkiej Dwójki – dwu-i-pół-latka i mnie – za Wielką Wodę. Bagażu, jak się można domyślić tyle, że w Kanionie Colorado by się ledwo zmieściły, dziecko w wieku lat dwóch i pół więc wózek już też odszedł w niepamięć za to bagaż podręczny wyglądał tak, jak nazwa na to wskazuje – było to wszystko co się zmieści w ręce i pod ręką i obok ręki – ulubiony kocyk, ulubiona poduszeczka, ulubiony kot, ulubiony miś, itp. itd. Kiedy przechodząc przez kontrolę byłam zajęta wykładaniem wszystkiego na „taśmę” do chyba 15 plastikowych pojemników, nagle zdziwiła mnie cisza obok mnie – spojrzałam – a moje dziecko położyło się na podłodze na swoim ulubionym kocyku, poduszce, kotku, itp. i chyba w 5 sekund zasnęło;) Widząc taki obrazek celnicy vel kontrolerzy zaczęli się śmiać i mówić, że jak nic coś przemycam i że to jakaś nowa technika „na dziecko” i takiej zgranej szajki przemytników jeszcze nie widzieli, żeby już dwulatka tak wyszkolić w technikach przemytniczych, to naprawdę gratulują mamie pomysłowości, kreatywności i zaradności;))) A dziecko sobie nadal spało i jeden z celników sam przyprowadził lotniskowy wózek żeby załadować delikwenta-przemytnika i dowieźć do samolotu;))) Czy w samolocie siedział gdzieś za nami agent specjalny tego już nie wiem, ale zza Wielkiej Wody nas nie cofnięto:)))
http://slippersfamily.com/kapcie-gepard-dziewczynki
Piękne kapcie. Szkoda że nasz synek jeszcze za malutki na takie :-)
Zanim zamieszkaliśmy w naszym wymarzonym domu wynajmowaliśmy mieszkanie niedaleko klasztoru. Tosia była na jednym weselu, a później wydarzyła się ta historia:
Była ładna pogoda więc wyszłam z córką do ogródka. Ja siedziałam i obserwowałam jak bawi się w piaskownicy. Koło naszego mieszkania przechodziła zakonnica. Kiedy Antosia ją zobaczyła krzyknęła na głos- ,,Ooo pani młoda ! Ale taka chyba smutna, bo w czarnej sukience i welonie ”
Zakonnica tylko popatrzyła na mnie i zaczęła się śmiać ?
Tosia ( prawie 4 lata )- teraz zaczynamy 2 rok w przedszkolu :) jestem wymagająca w sprawie kapci, muszą spełniać kilka warunków ( muszą być wygodne, lekkie itp ) te są IDEALNE :)))
Jeżeliby się udało prosimy rozmiar 27
http://slippersfamily.com/kapcie-dziewczynki-koala
Mój trzylatek na swój brzuszek mówi Wacek, niewiem skąd to wziął :) Kiedyś będąc u ciotuni, po objedzie wujek bardzo się przejadając oznajmił, ze spuchł mu brzuch jednocześnie się po nim klepiąc . Mały nie tracąc czasu pobiegł do cioci oznajmiając, ze wujowi spuchł Wacek. Ciocia przerażona od razu zadzwoniła do znajomej, ponoć znającej się w temacie. Oczywiście słychać było cioci słowa ” No i czego się śmiejesz to poważna sprawa”. Nie ukrywam, że my wszystko słysząc chcieliśmy się podusić ze śmiechu, nikt nie miał na tyle sił by od razu wytłumaczyć cioci całą prawdę. jeszcze oberwało się nam, że śmiejemy się z poważnych spraw. Ta sytuacja jest teraz hitem wszystkich rodzinnych spotkań :D http://slippersfamily.com/p/1610/350/-kapcie-dod-rzep-zyrafa-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html rozmiar 27
zabawa z dzieckiem (Natalia, 2 i pół roku) w chowanego… tata szuka.
tata wchodzi do pokoju i pyta: „Natalko, jesteś tu?”
spod stosu pluszaków słychać: „NIEE”
no, jest to postęp, jeszcze niedawno zawołałaby „tak”
tata wchodzi do pokoju i mówi: „gdzie ta moja mała Natalka?”
spod stolika słychać: „DUŻA!”
a kiedy schowałam ją w szafie, to pukała od środka w drzwi, ale przynajmniej poza tym była cichutko
oczywiście chichot Natalii zdradzający jej inne kryjówki to standard :P
a kapcie chciałybyśmy te: http://slippersfamily.com/p/1610/350/-kapcie-dod-rzep-zyrafa-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html rozmiar 25
Mój synek od czwartku zacznie przygodę z przedszkolem. Mały ma trzy latka i też mam pełno obaw jak to wszystko będzie wyglądać, czy będzie jadł, jak będzie się zachowywać. Ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i synek znajdzie w przedszkolu super kolegów i koleżanki i będzie chętnie odwiedzać przedszkole.
A teraz zabawna sytuacja, która wydarzyła się podczas procesji bożego ciała w tym roku. Synek podczas procesji jechał w wózku, bo jeszcze nie przeszedłby takiej dużej odległości sam. Procesja posuwała się powoli do przodu, a synek bardzo się nudził. Z tych nudów machał sobie nogą, ale dla niego to i tak było zbyt nudne ( mój synek jest strasznie ruchliwy i nie można go utrzymać w jednym miejscu na dłużej niż 30 sekund ). Przed nami szły trzy starsze panie, a mój synek nagle wypalił idźcie ludziska idźcie. Miałam nadzieję, że na tym się skończy, ale po chwili znowu widzę machanie nogą i synek zaczyna wykrzykiwać kolejny głupkowaty tekst idźcie ludziska idźcie, IDŹCIE GŁUPIE BABY.
Wybieram kapcie rozmiar 30 http://slippersfamily.com/p/1610/340/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
My od października zaczynamy przygodę z przedszkolem i dopiero kompletujemy wyprawkę, slippersy wydają się spełniać wszystkie nasze wymogi (głównie miękkość+bardzo wysokie podbicie).
Nasz 2,5 latek ma bardzo lekką mowę i codziennie serwuje nam jakieś smaczki, paść można. Do głowy przychodzą mi 2 historyjki:
1) Historia z łazienki… (Leo leży wyciągnięty na przewijaku, zakładam mu pieluchę do spania)
Leo: Leoś ma siusiaka, Tata ma siusiaka i Mama ma siusiaka…
Ja: Nie kochanie, mama nie ma siusiaka, tylko chłopcy mają siusiaka a mama jest dziewczynką.
Leo: (po dłuższym zastanowieniu) To jak sikasz???
Ja: (zupełnie nie spodziewając się pytania) Mama ma taką muszelkę i sika muszelką.
Leo: Mama jest ślimakiem!!!
…Jest w tym jakaś logika
2) Historia z piaskownicy…Dziewczynki, na oko 5-6 lat przyniosły ze sobą piaskowy zestaw cukierniczy, foremki do babeczek, lodów itp., Leo był zachwycony jednak panny były niezbyt chętne aby się podzielić. W końcu jednak uległy prośbom szkraba i podzieliły się jednym wafelkiem. Leo wziął łopatę i zaczął kombinować ale loda to to nie przypominało więc przyszedł do mnie:
Leo: Mamusiu pomóż mi nałożyć loda.
Ja: (akurat miałam na rękach młodszego braciszka) Idź kochanie zapytaj dziewczynek może one Ci pomogą.
Leo: (biegnie i na cały regulator) DZIEWCZYNKO ZROBISZ MI LODA?
…Miny ojców na ławeczkach bezcenne :)
Wybieramy rozmiar 23/24: http://slippersfamily.com/p/1610/340/-kapcie-dod-rzep-czarna-pantera-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html
Mój synek zapalony kierowca za każdym razem zabiera na dwór swoje cztery kółka i z zapałem zjeżdża z górki przed domem. Pewnego dnia uparł się, żebyśmy poszli jeździć z drugiej strony domu- tuż obok bardzo ruchliwej ulicy. Stanowczo się sprzeciwiałam ale Młody był nieugięty.
Po kilku próbach, tracąc już do mnie cierpliwość zszedł z samochodu i wszedł na klatkę schodową, po czym słodkim głosem zawołał:
-Maaaaaamo chodź na chwilę!
Weszłam zaciekawiona do środka, Młody zamknął drzwi, złapał się pod boki i stanowczym głosem mówi do mnie:
-Uspokoisz się?!
Także zostałam przywołana do porządku przez 2,5 latka :) Pocieszający jest jednak fakt, że udzielił matce reprymendy w ustronnym miejscu :) A kapciuszki wybieramy te: http://slippersfamily.com/p/1610/346/-kapcie-dod-rzep-koala-slippers-family-rozm-21-30-zielone–obuwie-do-przedszkola-sklep-.html w rozmiarze 21/22 .
Kiedy przeprowadziliśmy się do nowego domu moja córka wymyśliła sobie zabawę- zaświecała i gasiła światło na korytarzu . Kiedy zapytałam czy ją to bawi odpowiedziała mi: ,, A ciebie by nie bawiło ? ” rozłożyła mnie wtedy na łopatki ?
Prosimy te- (http://slippersfamily.com/kapcie-dziewczynki-czarna-pantera rozmiar 28 )
Rozmowa przed snem z córką, lat 2,5, cichy szept do ucha:
C: Tato lubię Cię…
T: Ja też Cię lubię Córeczko
C: Tato lubię Cię…
T: I ja bardzo Cię kocham Słonko
C: Tatusiu lubię Cię…
T: I ja Ciebie kocham ponad wszystko Córeczko
C: Tatusiu lubię Cię bardziej..
T: Bardziej niż co Kochanie?
C: Niż Kinder jajo
:)
A buty 26 http://slippersfamily.com/kapcie-zebra-dziewczynki
Piękne zdjęcia. :)
są już wyniki??
Widzę, że nie tylko ja z niecierpliwością odświeżam codziennie wpis :)))
Ojej. Jaka świetna niespodzianka. Dziękujemy za kapciuszki. ??❤
Love! :))) dziękujemy !!! :)