fbpx

Moja garderoba na Korfu plus nowości na lato

by Dorota Zalepa
15 komentarzy

Przyznaję, moja garderoba na lato jest już uzupełniona ponad normę. Ubrań jest więcej niż planowałam, ale wszystkie noszę i o co najważniejsze, wszystkie wpisały się w mój styl. Pilnuję się by to, co trafia do mojej szafy pasowało do reszty jej zawartości, więc nie mam problemu z tym, że coś wisi nieużywane. Postanowiłam jednak na jakiś czas odstawić zakupy nowych rzeczy. Taki detoks zakupowy przydaje się wtedy, gdy czujemy że zaczynamy ulegać impulsom zakupowym, spędzamy za dużo czasu w sieci przeglądając sklepy internetowy, albo zwyczajnie mamy zbyt dużo ubrań, których nie jesteśmy w stanie wykorzystać w danym sezonie.

 

Narzekałam na brak sukienek i to na nich skupiłam się na zakupach. Doszły też dwie pary butów typowo letnich (sandałki, które widzicie na zdjęciach i klapki – możecie je zobaczyć tutaj), z których jestem bardzo zadowolona i jeden cieniutki, granatowy kardigan.

Pakując się na Korfu korzystałam z własnej ściągi i spakowałam rzeczy, które stworzyły capsule wardrobe, czyli wakacyjną kapsułkową szafę, której zawartość można ze sobą dowolnie miksować. Postawiłam w dużej mierze na sukienki, bo w takim ciepłym klimacie są najwygodniejsze. Przegrywały z nimi nawet szorty, tym bardziej że często miałam na sobie strój kąpielowy i w każdej chwili mogłam wskoczyć do morza, by się ochłodzić. Sukienka sprawiała, że nie do końca wyschnięty strój, szybko dosychał w trakcie spaceru. Zmieściłam wszystko do małej, podróżnej walizki, mimo że miałam opcję pełnego bagażu. Na siebie założyłam rzeczy, które zajęłyby więcej miejsca, czyli spodnie chinosy (pokazywałam je tutaj), trampki i katankę dżinsową. Poza podróżą nie miałam okazji ich założyć, ponieważ na Korfu pogoda była stabilna, a temperatury utrzymywały w granicach 33 stopni. Nigdy nie wiadomo czy będziemy potrzebowali czegoś cieplejszego, dlatego jedno okrycie wierzchnie i jeden cieniutki sweterek wylądowały w moim bagażu. Przydały się w drodze powrotnej do kraju. Różnica temperatur była boleśnie odczuwalna.

 

blog-o-modzie-stylizacja-wakacje

dluga-tunika

blog-o-modzie-letnia-stylizacja

stylizacja-tunika3

stylizacja-tunika

stylizacja-lato

blog-o-modzie-wakacyjna-garderoba

Tunika koszulowa FemeStage (podobna tutaj i tutaj) | szorty dżinsowe TK Maxx (podobne tutaj i tutaj)| sandałki Inuovo | okulary Ray-Ban

 

Na Korfu obowiązkowym dodatkiem był kapelusz, który chronił głowę przed słońcem. Wybrałam model z szerszym rondem, który bardzo dobrze osłaniał twarz. Kapelusz kupiłam na wyprzedaży w H&M, kosztował 30 zł, w oryginale był bez czarnej tasiemki, doczepiłam ją samodzielnie. W takiej wersji wygląda znacznie lepiej. Czarna sukienka to mój zdecydowany faworyt podczas wyjazdu. Mimo że kolor czarny przyciąga promienie słoneczne, sukienka jest na tyle luźna, że czułam się w niej bardzo komfortowo. Atrakcyjności dodaje fantazyjny dekolt na plecach. Na plaże zakładałam japonki Havaianas, które kupiłam rok temu. Są różne opinie na ich temat, ja jednak jestem z nich bardzo zadowolona. Są solidnie wykonane, guma nie brudzi się tak bardzo jak w innych modelach które miałam i wyglądają bardzo zgrabnie na stopie (model slim).

 

mala-czarna-stylizacja-plazowa

garderoba-wakacje

letnia-stylizacja2

stylizacja-mala-czarna

stylizacja-letnia

letnia-stylizacja

stylizacja-mala-czarna2

Sukienka Carry (podobna tutaj i tutaj) | kapelusz H&M (podobny tutaj i tutaj) | klapki Havaianas

 

Ostatnia  sukienka została kupiona na początku sezonu. Świetnie wpisuje się w styl boho, który jest modny tego lata. Znalazłam ją w Orsay, do którego dawno nie zaglądałam, myśląc że większość ubrań będzie z poliestru. Zostałam miło zaskoczona jakością tej sukienki. Jest starannie uszyta i wykonana z wiskozy. Posiada podszewkę więc mogę ją zakładać także przy niższych temperaturach.

sukienka-orsay3

sukienka-orsay2Sukienka Orsay (podobna tutaj i tutaj) | sandałki Inuovo | zegarek Daniel Wellington

 

Na zdjęciach, moje włosy lekko falują, dawno nie układałam ich w ten sposób. Na wczasach zupełnie zrezygnowałam z suszarki, pozwalałam im schnąć samodzielnie, i muszę przyznać, że fajnie czułam się w takim luźnym, wakacyjnym wydaniu. Po więcej zdjęć z Korfu, odsyłam Was do wpisu, w którym opisuję moje ostatnie wakacje, a jeśli szukacie inspiracji do stworzenia wakacyjnej (lub nie) capsule wardrobe, to znajdziecie ją w tym poście.

 

PS Przypominam o trwającym na blogu konkursie, w którym do wygrania są azjatyckie kosmetyki.

 

Zapisz się na Kameralny Newsletter i zyskaj dostęp do dodatkowych materiałów i treści.

Zapraszam Cię także na mój Fan Page na Facebooku oraz Instagram, gdzie wrzucam różne anegdotki z życia i niepublikowane wcześniej zdjęcia :)

Jeśli podobał Ci się wpis, proszę udostępnij go dalej. Dziękuję! :)




Podobne wpisy

15 komentarzy

Ania Kalemba 15 sierpnia 2016 - 22:54

Zakochałam się w tych sandałkach! ;)

Odpowiedz
Kasia 16 sierpnia 2016 - 09:20

Czarna sukienka jest faktycznie świetna, dekolt z tyłu dodaje jej uroku. To jeden z modeli, który spokojnie mogłabym założyć :)
Ja niestety cały czas nie mogę się przekonać do sukienek… Nie czuję się w nich swobodnie, choć to chyba pomału się zmienia, bo mam w swojej szafie na lato pierwszą spódnicę :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 16 sierpnia 2016 - 11:34

Ja też nosiłam ciągle spodnie, a latem szorty dżinsowe, bo najwygodniej. Tego lata przekonałam się, że przy dużych upałach nie ma nic lepszego niż sukienki. Dzięki temu trochę urozmaiciłam swoją garderobę. :)

Odpowiedz
Freewolna 16 sierpnia 2016 - 10:34

Strasznie mi się podoba ta sukienka Orsay.

Odpowiedz
justpointofview.weebly.com 16 sierpnia 2016 - 11:57

Czarna sukienka jest the best !

Odpowiedz
Jola (Yolsh) 16 sierpnia 2016 - 13:02

Wpadła mi w oko sukienka z ostatnich 2 zdjęć.

Odpowiedz
Zgorzkniała Małgorzata 16 sierpnia 2016 - 13:11

Nie znoszę takich blogów. Są okropnie nudne i nieciekawe!

Odpowiedz
syl 16 sierpnia 2016 - 13:31

To po co tu zakładasz?!

Odpowiedz
Amatorka Cooltury 16 sierpnia 2016 - 16:12

Czarna sukienka naprawdę przepiękna :-)

Odpowiedz
Bee 16 sierpnia 2016 - 23:34

Mi się nie udało w tym roku ograniczyć ilości zabranych na wakacje rzeczy. Powodem były po pierwsze wakacje pod namiotem, a po drugie część czasu w Czarnogórze spędziliśmy nad morzem, ale było też parę dni w górach. I o ile nad morzem temperatury tropikalne, o tyle jak przyjechaliśmy w góry, na zewnątrz było 17 stopni, a wieczorami siedzieliśmy przy ognisku ubrani w polary i kurtki, chociaż od wybrzeża dzieliło nas tylko jakieś 150km, to jednak wysokość nad poziomem morza (1500m!) robiła swoje. :)

Odpowiedz
Dorota Zalepa 17 sierpnia 2016 - 20:09

Ojej jaka ekstra wyprawa, chętnie obejrzałabym zdjęcia! Czarnogóra ponoć jest przepiękna. :)
To zrozumiałe, że przy takiej wyprawie nie uda się ograniczyć ilości zabieranych rzeczy. To tak jak z wakacjami nad polskim morzem. Trzeba być przygotowanym na upały i na jesienną, deszczową pogodę.

Odpowiedz
Pani Komoda 17 sierpnia 2016 - 23:01

Ale widoki – rozkosznie ! :)

Odpowiedz
kinga 19 sierpnia 2016 - 08:15

Jesteś pierwszą blogerką, która poprawnie pisze „PS”!??

Odpowiedz
Część Mnie 20 sierpnia 2016 - 14:00

Wakacyjna fryzura zdecydowanie na plus! Pierwsza i druga opcja spodobały mi się najbardziej :)

Odpowiedz
MODAiSTYL 23 sierpnia 2016 - 12:02

Czujesz się ekspertką, która doskonale orientuje się w modowych trendach?
Cenisz sobie oryginalny styl, jakość oraz ponadczasowa klasykę?
Jeśli masz ochotę, by podzielić się swoimi uwagami dotyczącymi ekskluzywnych marek butów, mieszkasz w Warszawie lub Katowicach- SKONTAKTUJ SIĘ Z NAMI!

Pozwól sobie na współtworzenie obuwia dla wymagających klientów.

Czekamy na Twojego maila (info @ perspecto. pl), zatytułowanego: Moda i styl 2016.

Do usłyszenia! :)

Odpowiedz

Zostaw komentarz